Grupa Szczecińska

[Joasia Jasia]

Nooo - ślicznie. Jest bas- Maksiu, jest też chór. Jako zaczątek do repertuaru sugeruję Hanię Banaszak i Zdzichę Sośnicką. Do wykucia "W moim magicznym domu":

W dziurawym bucie mieszka mysz.

Nieźle go nawet urządziła.

Nigdy nie mówię jej "a kysz!"

I ona też jest dla mnie miła.

Bywa, że wpadnie po sąsiedzku

pożyczyć chleba albo sera,

albo pogadać o czymkolwiek,

kiedy samotność nam doskwiera.

W moim magicznym domu

wszystko się zdarzyć może.

Same zmyślają się historie,

sam się rozgryza orzech.

W moim magicznym domu

ciepło jest i bezpiecznie.

Gościu znużony, gościu znudzony,

jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,

zajrzyj tu do nas koniecznie.

 

Przedstawię ci Macieja kota;

fascynujący z niego facet.

Całymi dniami tkwi w fotelu

i lekceważy każdą pracę.

Lecz niewątpliwą ma zaletę:

gdy spływa wieczór granatowy,

on słodko mruczy wprost do ucha

najbardziej senne bossa novy.

 

W moim magicznym domu

wszystko się zdarzyć może.

Same zmyślają się historie,

sam się rozgryza orzech.

Licho śpi w kącie cicho

i zegar tyka serdecznie.

Gościu znużony, gościu znudzony,

jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,

zajrzyj tu do nas koniecznie.

 

Tutaj nikt z nikim się nie liczy,

gazet nie czyta, plotek nie słucha.

Tutaj jest miło i przytulnie,

chociaż na świecie zawierucha.

Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa,

głupieje z wiekiem stara Ziemia,

lecz w moim domu, chwała Bogu,

nic mimo zmian tych się nie zmienia.

 

W moim magicznym domu

dzięki Ci, dobry Boże,

same zmyślają się historie,

sam się rozgryza orzech.

W moim magicznym domu

ciepło jest i bezpiecznie.

Gościu znużony, gościu znudzony,

jeśli ci kiedyś będzie po drodze,

zajrzyj tu do nas koniecznie.

 

Zdzichy jeszcze nie znalazłam... Hmm... może Sipińska - jest w końcu architektem.

[Gość]

Księgowa - dziękuję za namiar.

 

Joasiu - ze Zdzichy proponuję poniższą piosenkę, która powinna przygrywać nam w trudnych momentach:

 

A Julia i Ja, przez całą noc

szykujemy cudów moc

i jutro skoro świt

te cuda będą służyć ci (sic!)

 

Bo Julia i ja, wtedy gdy śpisz

w mig możemy pomóc ci (fajnie, nie?)

zapłatą będzie nam

kropelka twojej krwi (trochę obsceniczne, nie?)

 

Ja też chętnie zaśpiewam w chórku, też na głosy.

 

P.ś. Robi się coraz ciekawiej, może założymy jakąś spółdzielnię, albo cóś?!

 

Jest OK. Dzisiaj miała zajechać moja więźba (wierzba według mojego męża). Bo jak nie, to pójdę i pokażę im, kto tu jest INWESTORKĄ.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

Ivette

[maksiu]

To może coś jeszcze do repertuaru obowiązkowego:

 

 

Mr. Zoob - "Kawałek Podłogi"

 

Znowu ktoś mnie podgląda, lekko skrobie do drzwi

Strasznym okiem cyklopa radzi, gromi i drwi

 

Refren:

 

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

 

Meble już połamałem, nowy ład zrobić chcę

Tynk ze ścian już zdrapałem, zamurować czas drzwi

 

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

 

Wielkie dzieło skończyłem, głód do wyjścia mnie pcha

Prężę się i napinam, lecz mur stoi jak stał

 

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

Mój jest ten kawałek podłogi

Nie mówcie mi więc co mam robić

[Jmar]

Grapusek: ja rozpocząłem stawianie ścian fundamentowych po 3 dniach od wylania ław.

 

Co do spotkania to również zgłaszam gotowość.

 

Pilnie poszukuję cieśli (ale nie całej brygady) do stawiania więźby.

 

Pozdrawiam Jmar

[czlowiek]

S.P. wysłałam na priva, Ivette na maila......

moglbym prosic na PW?

dziekuje

[bikosa]

Repertuar zgrabnie wybrany, zaraz zaczne zakuwac tekst- w niektorych miejscach spiewAlam lalala. ale w sumie jako chorek to moze byc.

 

moj kawalek podlogi zabrzmial troche dewastatorsko ale dobry kawalek, kiedyz to bylo?!! jak z zaswiatow.

 

ale forum mamy muzykalne

[Teska]

witajcie....

 

ależ pieknie śpiewacie....

 

padamy ze zmeczenia...ale teren wokół budowy wygląda super

 

Miłego weekendu wszystkim zyczymy

[grapusek]

gratulacje dla Ivette, piękny domek , mieliśmy okazje zobaczyć. Mam do Ciebie pytanie - dlaczego wybraliście murowanie na standardową zaprawę a nie na klejową? Ile czasu zajeło brygadzie wybudowanie tego stanu, ilu ludzi pracowało i jak długo?

pozdrawiamy i życzymy miłego tygodnia pracy i budowy

[maksiu]

Ja tez bym chcial zobaczyc dom Ivette.... moze kolezanka przedstawi jakies zdjecia?

pozdrawiam

[S.P.]

Dzien dobry grupie. Jak tam towarzystwo wypoczęte, czy nie bardzo po weekendzie.

[Gość]

Witam wszystkich w poniedziałek.

 

Grapusek - dzięki za pochwałę, jestem tego samego zdania Murowaliśmy na zaprawę tradycyjną, bo na klej byłoby znacznie drożej. Poza tym do kleju trzeba by było zakupić specjalny przyrząd do jego rozprowadzania (kilkaset złotych), bo klej miał być na 1 mm a zaprawa jest na 1 cm. Nasza ekipa nie za bardzo też miała doświadczenie w budowaniu na klej, tak więc wszystko to złożyło się na tę decyzję.

Jeśli chodzi o Twoje pytanie o rozpoczęcie budowania ścian, zajrzyj proszę do mojego dziennika.

Budowę zaczęliśmy 02.06.03, ekipa - w zależności od frontu robót - w składzie 3-4 robotników pracuje od poniedziałku do piątku po 10 godzin dziennie.

 

Maksiu - ja mam już sporo zdjęć, ale nie mam dostępu do niczego, przez co udało by się je "włożyć" do internetu, tak aby wszyscy mogli zobaczyć mój dom.

Przy następnej partii zdjęć poproszę o zrobienie dyskietki, może wtedy mi się uda?

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia. Ivette

[maksiu]

Jako samozwanczy dyrektor działu promocji grupy szczecinskiej przywoluje wszystkich ktorzy jeszcze tego nie zrobili aby ujawnili zdjecia swoich domow, bo jak nie to joasia bedzie publikowac a ja zaczne spiewac... a nie wiem czy ktos to przezyje

i prosze mi tu nie zaslaniac sie tym ze nie wiecie jak to to wrzucic do internetu...

[Teska]

Maksiu

 

hmm...naucze sie mysle niedługo jak to wrzucic i fotki przedstawie domku juz w kolorze

 

 

Pozdrawiam wszystkich po weekendzie.....a my na budowe, ciąc drewno piła...

[S.P.]

Teska, czy mogłabyś polecić jakiś bank, w którym udzielają kredytu, panom pracującym tak jak nasi mężowie?

[karol_a]

Cześć wszystkim!!!

Teska,od 19-tego mineło już troche czasu a Ty miałaś coś mi chyba napisać....A czym Twoj mąż i S.P. sie zajmuje?Może tym co ja....

No i ja mam też problem z umieszczeniem jakiegos obrazeczka...Jak to sie robi....??

[księgowa]

POTRZEBUJĘ RADY!

Wybieram tynk zewnętrzny cienkowarstwowy na styropian (odpada paroprzepuszczalność). Mam do wyboru tynk mineralno-żywiczny + malowanie farbą silikonową (w domyśle samoczyszczącą) i tynk akrylowy. Jaki będzie lepszy pod względem trwałości i odporności na glony oraz zabrudzenia. W tej chwili najważniejszą różnicą jest dla mnie cena (2 tys. na całości). Pomocy!!!! Jaki jest u Was i jak się sprawdza.

Z góry dziękuję.

[Teska]

Karol_a mój mąż jest pływającym i mam go w domku

 

 

S.P. zdecydowanie PKO.BP na niepodległosci- dla naszych Panów prawie zero papierków z czystym sumieniem najlepszy Bank dla pływajacych.

Od nich chca tylko kontrakty z oststniego roku przetłumaczone na polski i wyciag z konta z ostatniego roku i zaswiadczenie z pracy...tyle.

 

Ksiegowa : tynk weber terranova - wziełam silikatowy -

Hurtownia na Niebuszewie: Sląska Agencja wegla i stali...numer sorki musisz w ksiazce jest to ulica bodajze warcisława.

[księgowa]

Witam z rana!

Teska dzięki za namiary.

Odwołuję wszystko co napisałam o firmie Knitter - w rozmowach i cenach są super ale jak zapłaciłam pred dostawą to do tej pory nie mam towaru . Płaćcie na budowie - nie ma co ufać sprzedawcom. Powszechnie znana prawda ale jednak dałam się wrobić....bo to niby już towar podjeżdżał na budowę (to było w czwartek).

Nie dajcie się!

Pozdrawiam forumowiczów.

[karol_a]

Dzięki Teska,no to tak jak ja...I też jestem obecnie w domku.

A jak się te obrazki tu wtyka może mi ktoś powie

[S.P.]

Czołem pracusie!

Dzięki Teska za namiar. Kto by pomyślał najstarszy z banków taki uczynny. Chyba muszę się zacząć z nimi zaprzyjaźniać. Mój mężuś teraz w morzu, przyjedzie na tydzien i w międzyczasie skoczy do Bergen na jakiś egzamin pilotowy, także tyle go widzieli. A ja dzielnie znoszę rozmowy z wykonawcami, którzy się namawiają co do terminów. Nie narzekam jest fajnie chciałam tego. Pozdrawiam.