Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uzysk z PV


maciuspala

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zapewne stosuje ścisły reżim godzinowy. Taki tam fetyszysta słoneczny ;)

 

No chyba jest to logiczne że gość zapodaje do pracy jak najwięcej urządzeń jak ma dużżżżżżżżżżżo własnego prądu.

A ty co założyłeś PV i dalej nie możesz się odzwyczaić i wszystko ładujesz w II tar. lub okienku dziennym?:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba jest to logiczne że gość zapodaje do pracy jak najwięcej urządzeń jak ma dużżżżżżżżżżżo własnego prądu.

A ty co założyłeś PV i dalej nie możesz się odzwyczaić i wszystko ładujesz w II tar. lub okienku dziennym?:D:D:D

A mi się wydaje, że prąd jest dla naszej wygody, korzystanie z niego w wyznaczonych godzinach czy wtedy gdy świecy słońce to trochę zaprzeczanie całej jego idei. Jedyne co u siebie steruję to grzałka do wody - w sezonie słonecznym od 7-19 ale też niezależnie czy słońce świeci czy nie, cała reszta odbiorników jest używana dokładnie wtedy gdy jest ochota...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że prąd jest dla naszej wygody, korzystanie z niego w wyznaczonych godzinach czy wtedy gdy świecy słońce to trochę zaprzeczanie całej jego idei. ...

 

Oczywiście, że tak. Prąd dla wygody. Mam kuchenną płytę elektryczną i żona włącza kiedy potrzebuje, nie czeka na Słońce. Ale jeśli mogę włączyć pralkę czy zmywarkę w max nasłonecznienia (czyli latem około 13), to dlaczego nie.

 

W pamięci utkwił mi przykład Bornholmu, już w tej chwili sprzed kilku lat. Wdrożono tam program max oszczędności. Mają tanią energię z wiatraków, ale mimo wszystko optymalizują zużycie energii. W momentach nadmiaru w sieci dystrybutor obniża jej cenę, zachęcając do zużycia, np. w zmywarkach i pralkach lub do ładowania prywatnych accu czy samochodów elektrycznych.

Te prywatne magazyny energii, wspomagane często PV, mogą odsprzedać energię do systemu w momencie, gdy energia jest najdroższa, gdy jej brak. Decyduje o tym właściciel domu z magazynem, ustawiając odpowiednio parametry, czyli decydując o warunkach brzegowych zysku i np. zarezerwowanych dla siebie kWh i km do przejechania.

Podejście ekologiczne to przede wszystkim zmiana myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli różnica w cenie EE pomiędzy tanim a drogim prądem jest mniejsza niż 60% to taki prywatny magazyn, założony w celu odsprzedaży, nie ma najmniejszego sensu ekonomicznego.

No chyba że w wyniku dotacji państwowych był za darmo to ta opłacalność pojawia się przy różnicy 30%.

Zakładam, że Bornholm ciągle "ma prąd", mimo flauty na Bałtyku.

 

"(...)W 2025 roku niewielki, słoneczny Bornholm będzie wyspą neutralną pod względem emisji CO2. Co ważne, cel ten zostanie osiągnięty bez dodatkowych turbin wiatrowych na lądzie, których budowa stała się niemożliwa ze względów środowiskowych. (...)

Turbiny wiatrowe na Bornholmie produkują 90 GWh rocznie, a panele słoneczne kolejne 10 GWh. Ważna elektrownia CHP w mieście stołecznym wyspy - Rønne, po niedawnej modernizacji zamiast węgla wykorzystuje zrównoważoną biomasę, dzięki czemu wkrótce około 230 GWh zużywanej energii elektrycznej będzie produkowanych w oparciu o źródła odnawialne. (...)"

https://www.spcc.pl/node/19639 - art. zdaje się z 2017 r.

 

To nie ten wątek, ale wyczuwam - może niesłusznie - sceptycyzm co do nowinek technicznych, mających ograniczyć emisję CO2 na świecie, w Europie, w Polsce.

Zmiany klimatyczne wywołane efektem cieplarnianym są faktem. Zwiększona emisja CO2 (przemysł, transport) i metanu (rolnictwo) podnoszą temperaturę globalną. Globalną, nie w Polsce, dzisiaj. Globalną.

 

W latach 50. w USA zaprzeczano truciu atmosfery przez benzynę ołowiową. Nie ma ołowiowej, przemysł przetrwał.

W latach 80. zaprzeczano dziurze ozonowej. Nie ma już freonu, przemysł przetrwał.

Teraz lobby petrochemiczne zaprzecz efektowi cieplarnianemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

CO2 ma minimalny wpływ na efekt cieplarniany (...).

To ciekawe co piszesz, ale poproszę o przytoczenie stosownych danych. Które badania naukowe o tym mówią/? Poproszę o stosowne cytaty źródeł w publikacjach naukowych. Nie z blogerów, którzy wymyślają teorie spiskowe na podstawie swoich przekonań, ignorując fakty.

 

Przypomnę, że w latach 50. zaprzeczano zatruciu ekosfery ołowiem, w latach 70. i 80. zaprzeczano zgubnemu oddziaływaniu fluoru na warstwę ozonową.

Odwrócenie skutków efektu cieplarnianego oraz zduszenie smogu w Polsce będą bardzo kosztowne. Zapłacimy za to my wszyscy, w tym wszyscy uczestnicy tego forum. Niestety. Nie ma co wypierać faktów.

Ale wolę słono zapłacić w podatkach, niż dusić się smogiem czy skazać dzieci na życie na umierającej, zaduszonej i zaśmieconej plastikiem planecie.

 

Cieszą mnie dobre uzyski z PV, ale zimą wolę prawdziwą zimę, z opadami śniegu i normalną deszczową wiosnę, mimo straty kilkudziesięciu zł z PV w porównaniu do lampy w kwietniu 2020.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że prąd jest dla naszej wygody, korzystanie z niego w wyznaczonych godzinach czy wtedy gdy świecy słońce to trochę zaprzeczanie całej jego idei. Jedyne co u siebie steruję to grzałka do wody - w sezonie słonecznym od 7-19 ale też niezależnie czy słońce świeci czy nie, cała reszta odbiorników jest używana dokładnie wtedy gdy jest ochota...

 

Nigdy nie byłem niewolnikiem prądu nawet jak grzałem CO grzałką i PV było małe tak że mi nie tłumacz Zapytaj tych co mają PC i grzeją w II tar, bo i większe kupują właśnie po to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mieszasz.

Skup się na jednym (gazie cieplarnianym) i nie mieszaj do tej dyskusji smogu, freonu, etyliny, plastiku czy śmieci.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gaz_cieplarniany

Dane tam są zmanipulowane przez poprawność polityczną ale nawet te zaprzeczają Twojemu twierdzeniu że CO2 jest groźne.(...)

Ocieplenie klimatu nie jest skutkiem działania człowieka tylko aktywności Słońca i odległości Ziemi od niego.

W latach 70 klimat się oziębiał i straszono nas epoką lodowcową. .

Nic nie mieszam. Tłumaczę: przykład zaprzeczania przez petrochemię o zatruwaniu ludzi ołowiem z benzyny, czy zaprzeczanie o wpływie freonu na dziurę ozonową to przykłady. Przykłady okłamywania społeczeństw przez lobby przemysłowe, w imię zysków korporacji. Podobnie jest dzisiaj. Korporacje wszelkimi sposobami torpedują ograniczanie emisji CO2. Ufam, że wystarczająco wytłumaczyłem tę kwestię.

 

Co ciekawe, porozumienie o zakazie stosowania freonu zainicjowali Reagan i Thatcher. Reagan kilka miesięcy wcześniej nabawił się poparzeń skóry, a Thatcher skończyła studia o kierunku chemicznym, więc rozumiała problem.

 

Niszczenie środowiska przez człowieka jest wieloaspektowe i powiązanie. A u podstaw leży buńczuczne przekonanie, że Ziemię "daną nam we władanie" (co za bzdura) można eksploatować i zanieczyszczać do woli, do końca, póki mamy z tego zysk. Uprzemysłowienie i emisja CO2 mają wpływ na ocieplenie. To są fakty, zweryfikowane naukowo. To nie są przekonania. Ratunek przed ociepleniem to ograniczenie emisji CO2 i powtórne zalesienie Europy, Ameryki i Brazylii. A także - co ciekawe - zachowanie torfowisk.

 

Ziemia krąży po orbicie eliptycznej (perygeum na początku stycznia), ze stałą odległością średnią. Zmiana mimośrodu orbity (10^5 lat), precesja (26x10^3 lat) i nutacja osi (41x10^3 lat) wpływają na powstawanie okresów zlodowaceń. W XXI w w związku z tym średnia temperatura Ziemi zmniejszy się o 0.01 C. Wpływ człowieka w tym czasie (bez zmiany postępowania) to zwiększenie średniej temp o kilka st. C.

 

Aktywność słoneczna zmienia się w cyklu 11 letnim (nieistotne w kwestii ocieplenia). Co więcej dokładne badania, w tym izotopowe, wskazują że: "nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że globalne ocieplenie jest wywołane zwiększoną aktywnością słoneczną. Więcej, średnia temperatura Ziemi rośnie, mimo spadku mocy promieniowania docierającego ze Słońca do Ziemi. "

https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/aktywnosc-sloneczna-w-ostatnich-9000-lat-399

 

Ludzkość to dość głupi gatunek. Jeśli nie podejmiemy działań ograniczających emisji CO2 i metanu, to skończy się tym, że strefa umiarkowana, czyli również Europa, nie będzie się nadawała do zamieszkania. Oczywiście, można zostawić śmieci i odchody w jednym pomieszczeniu i przenieść się do kolejnego...

 

Duża część naszego społeczeństwa kwestię ocieplenia klimatu traktuje jako część poglądów politycznych, bojąc się, że niezgodność z obowiązującą linią spowoduję runięcie całego systemu przekonań. Ignorują więc wiedzę, naukowców, fakty i tkwią w bezpiecznym kokonie, w przekonaniu że wiki manipuluje danymi o co2. Bo mamy prawo do palenia narodowym wunglem.

 

Proponuję zakończyć spór o planetę w tym wątku. Mimo że efekt cieplarniany zapewne sprawi większą produkcję z PV (choć nie jest to pewne), ja wolę pogodę strefy umiarkowanej, z deszczem i śniegiem zalegającym na dachach całą zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...