Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sterowanie podłogówki


kurtz

Recommended Posts

Rotametrami kręci się tylko raz)na początku aby wyregulować instalację,potem podłogówka ma chodzić cały czas

 

Tak jest, tu się zgadzam, najlepiej aby nic nie było dławione, ewentualna korekta przepływu wynikać powinna z wykonania samej podłogówki w sensie nie zawsze da się super dobrać długość pętli czy rozstaw albo wjechać tak by strefa brzegowa była idealna - to można poddać korekcie na przepływie i na tym koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, tu się zgadzam, najlepiej aby nic nie było dławione, ewentualna korekta przepływu wynikać powinna z wykonania samej podłogówki w sensie nie zawsze da się super dobrać długość pętli czy rozstaw albo wjechać tak by strefa brzegowa była idealna - to można poddać korekcie na przepływie i na tym koniec.

A dlaczego ma nic nie byc dławione?, projektując ogrzewanie podłogowe obliczamy wymagane przepływy i ustawiamy je rotametrami. Nie da sie uzyskac jednakowych przepływów na wszystkich pętlach. Moze w przypadku gdy cały dom to jedno wielkie pomieszczenie i wszystkie pętle jednakowe to moze tak, ale taki przypadek praktycznie nigdy nie występuje. Nie ma zalecenia o nie dławieniu, po to wymyslono rotametry aby mozna było ustawiac wymagane przepływy. Te jednakowe przepływy to jedna wielu "urban legends". Ktos kiedys to wymyslił a reszta powtarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dławienie przynosi negatywne skutki, po pierwsze dławienie na termoelektrycznej regulacji powoduje pracę pompy na obejściu rozdzielacza a to bez sensu pompować wodę z wysokim parametrem w kółko, oddając po drodze ciepło rurami doprowadzającymi - masz wtedy odcinek o długości powiedzmy 30 m o Tz 45 st C który nie oddaje ciepła poprzez rozdzielacz do pętli i wraca do źródła, musiałbyś wtedy zaniżać temperaturę Tz co wymaga dodatkowego regulatora i mieszacza (podraża koszt). Dławiąc przepływ wchodzisz w regulację ilościową a nie jakościową, płyta z pętlą w sytuacji ustalonej może działać dobrze ale czas takiej pracy jest krótki w okresie grzewczym (np podczas dużego tygodniowego mrozu i pustego domu). Dławienie przepływu powoduje nie zmniejszenie ilości ciepła do pętli tylko skrócenie drogi jego oddania do pętli, temperatura i tak wynosi np 40 st C ale poprzez mniejszy przepływ ta ilość ciepła trafia tylko w początkowe metry pętli (długi czas wymiany ciepła ciecz ścianka rurki płyta) a na reszcie nie zachodzi tak intensywna wymiana bo parametry zostały wytracone wcześniej. Owszem mierzysz temperaturę powrotu i co ? zachowasz spadek 10 st C między wlotem a wylotem ... pewnie ale nie jest to temperatura między wlotem a wylotem z pętli (wszystkich pętli z rozdzielacza) a temperatura na krótkiej pętli obejściowej. Ogrzewanie domu to niestety jeden układ i działasz w obrębie jednego układu, zyski i starty zachodzą nie do pomieszczeń a do otoczenia poza obrysem muru, to co wewnątrz domu nie może podlegać regulacji lokalnej bo parametry lokalne są za mało zróżnicowane. Im większa różnica temperatur tym układ staje się dynamiczniejszy- stąd dobrze steruje się podłogówką w obrębie dom/otoczenie, a źle steruje się w obrębie pomieszczenie/pomieszczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze w przypadku gdy cały dom to jedno wielkie pomieszczenie i wszystkie pętle jednakowe to moze tak, ale taki przypadek praktycznie nigdy nie występuje. Nie ma zalecenia o nie dławieniu, po to wymyslono rotametry aby mozna było ustawiac wymagane przepływy.

 

I o to właśnie chodzi w rotametrach, masz je po to by ustawić jednakowe przepływy we wszystkich pomieszczeniach ze względu na różne długości pętli, długość pętli ma być dobrana do okładziny płyty (płytka, panel) oraz od przeznaczenia pomieszczenia (mocy jakiej potrzeba w danym pomieszczeniu). Przykład grzejnika konwekcyjnego tradycyjnego ... dławiąc przepływ termostatem grzeje góra grzejnika oddając ciepło, dół robi się zimny bo ilość wody ciepłej która trafiła do grzejnika jest za mała i woda oddała całe ciepło (całą różnicę) już w górnej części grzejnika, dół tzn powrót ma temperaturę powietrza w pokoju, masz moc grzewczą regulowaną nie temperaturą grzejnika a powierzchnią która grzeje. Tak to wygląda bo to najprostszy i najtańszy sposób regulacji, ale nie najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie,na pewno nie jednakowe przepływy we wszystkich pomieszczeniach.Przepływy powinny być takie same jedynie w obrębie jednego pomieszczenia(jak jest więcej niż 1pętla) w którym to pętle powinny mieć zbliżoną długość i taki sam rozstaw rur,chociaż zdarzają się pomieszczenia które na części podłogi mają panel i sąsiadują z płytkami Edytowane przez Kondensat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rotametry są zbędne w takim przypadku. Wystarczy dokładnie podzielić pętle w pomieszczeniu i zrobić je takiej samej długości. Różnica 5 m nie będzie miała wpływu, a jak już to kosmetyczny. Max przepływ to wydajność pompy a dokładniej jej praca w zakresie maksymalnej sprawności. 90 % czasu pompa powinna pracować w tym zakresie i tak powinny być dobrane przepływy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to właśnie chodzi w rotametrach, masz je po to by ustawić jednakowe przepływy we wszystkich pomieszczeniach ze względu na różne długości pętli, długość pętli ma być dobrana do okładziny płyty (płytka, panel) oraz od przeznaczenia pomieszczenia (mocy jakiej potrzeba w danym pomieszczeniu)..

 

Zadne jednakowe, a takie które są obliczone. Nie są jednakowe, a jezeli juz to tylko przypadkowo. Kazde pomieszczenie ma inne straty, moze miec inne pokrycie podłogi, moze miec inną temperature obliczeniową.

Ja to wiem i z obliczen i z praktyki, Twoje przemyslenia wynikają z czego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne jednakowe, a takie które są obliczone. Nie są jednakowe, a jezeli juz to tylko przypadkowo. Kazde pomieszczenie ma inne straty, moze miec inne pokrycie podłogi, moze miec inną temperature obliczeniową.

Ja to wiem i z obliczen i z praktyki, Twoje przemyslenia wynikają z czego?

 

A jeżeli grzejemy płytą fundamentową to po jakiego grzyba robić różne meandry skoro bezwładność układu jest tak duża że nie ma sensu dzielić na pojedyncze pętle dla danego pomieszczenia jak i tak grzejemy całą płytę, a ta nie rozróżnia gdzie stoi ścianka a gdzie szafa. Czy nie lepie i prościej zrobić jednakowej długości pętle w jednakowych odstępach, płycie to i tak obojętne bo nawet jeżeli w jednym końcu mamy ciepło to po jakimś czasie w drugim końcu też będzie.

Budynki są w tej chwili nisko energetyczne więc posadzki mamy na poziomie 22-24*C czyli w dotyku zimne więc nawet jak zwiększymy ilość rury pod danym pomieszczeniem nie będzie to istotne ze względu na dużą masę całego układu.

Więc jeszcze raz, czy jest sens w płycie grzewczej (fundamentowej) dzielić pętle w rozróżnieniu na pomieszczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne jednakowe, a takie które są obliczone. Nie są jednakowe, a jezeli juz to tylko przypadkowo. Kazde pomieszczenie ma inne straty, moze miec inne pokrycie podłogi, moze miec inną temperature obliczeniową.

Ja to wiem i z obliczen i z praktyki, Twoje przemyslenia wynikają z czego?

 

Długość pętli może mieć 10 m a pomieszczenie 20 mkw i co ? i nic żeby dogrzać takim odcinkiem rury potrzebujemy albo duużo czasu i otoczenie sprzyjające, albo parametry nadkrytyczne żeby uzyskać 24 st podczas dużych mrozów. Można zrobić także 1000 m pętli na 20 mkw i wpakować tam wodę o temperaturze kilka stopni wyższej niż chcemy uzyskać w pomieszczeniu, ilość ciepła oddana do pomieszczenia w obu przypadkach będzie taka sama, pytanie tylko gdzie będzie potrzebny większy przepływ ? no i w którym przypadku zużyjesz więcej energii by dogrzać pomieszczenie ? Wytworzenie parametrów nadkrytycznych wraz z przejściem wymagać będzie sporych nakładów. Moje przemyślenia są wynikiem oddziaływania środowiska budowlanego na Inwestora - to jak w pokerze , można grać dla samej nudnej gry i przegrywać, ale można też powiedzieć "sprawdzam".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długość pętli może mieć 10 m a pomieszczenie 20 mkw i co ? i nic żeby dogrzać takim odcinkiem rury potrzebujemy albo duużo czasu i otoczenie sprzyjające, albo parametry nadkrytyczne żeby uzyskać 24 st podczas dużych mrozów. Można zrobić także 1000 m pętli na 20 mkw i wpakować tam wodę o temperaturze kilka stopni wyższej niż chcemy uzyskać w pomieszczeniu, ilość ciepła oddana do pomieszczenia w obu przypadkach będzie taka sama, pytanie tylko gdzie będzie potrzebny większy przepływ ? no i w którym przypadku zużyjesz więcej energii by dogrzać pomieszczenie ? Wytworzenie parametrów nadkrytycznych wraz z przejściem wymagać będzie sporych nakładów. Moje przemyślenia są wynikiem oddziaływania środowiska budowlanego na Inwestora - to jak w pokerze , można grać dla samej nudnej gry i przegrywać, ale można też powiedzieć "sprawdzam".

 

Ja tam sie nie znam, ale nigdy nie miałem zadnej reklamacji ze jakies pomieszczenie jest niedogrzane, ze nie mozna osiągnąc zadanej temperatury. Wykonujemy wiele instalacji wg własnych projektów obliczonych na podstawie własnych obliczen ozc. Wszystko działa jak nalezy. Teraz dowiaduję sie wszystko projektuje żle, ze teoria i zasady projektowania są mowiac kolokwialnie do d...y. Z drugiej strony skoro złe załozenia projektowe to dlaczego wszystko działa dobrze? Moze to wyjasnisz, teoretyzowanie wychodzi Tobie super.

A tak przy okazji pochwal sie ile projektów policzyłes, ile działa, dobrze działa, instalacji wg Twoich projektów.

Długosc pętli ma miec 10 m w pomieszczeniu 20 m2, 1000 m dla 20 m2??, kto tak projektuje, mowimy o realnych wartosciach, czy tak sobie opowiadamy bez sensu. Takiej długosci (10 m) nawet w garazu przy Tz=10 oC nie stosuję. Podając własnie takie wartosci pokazujesz swoją niewiedzę w tym temacie. Po co ? nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeszcze raz, czy jest sens w płycie grzewczej (fundamentowej) dzielić pętle w rozróżnieniu na pomieszczenia?

 

A mozesz przypomniec gdzie napisane ze dyskusja dotyczy tylko i wyłacznie petli w płycie fundamentowej?

Nawet w budynku nisko energetycznym obciązenia cieplne a własciwie wskazniki tego obciażenia są rózne, taka jest praktyka i to pokazują obliczenia.

Jak uzyskasz zadaną temperature w danym pomieszczeniu (moga byc jednakowe dla calego domu) skoro pętle mają byc jednakowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pytam, skoro płyta jest jednym dużym elementem i w niej zatapiamy rurki (kable) to jak z wysterowaniem tego ustroju z podziałem na pomieszczenia.

Jeżeli pod łazienką damy gęściej i zwiększymy przypływ w stosunku do innych pomieszczeń to i tak efekt w niej będzie słaby, ponieważ spora część energii przejdzie płytą do pomieszczeń obok.

Inaczej będzie jak zrobimy tradycyjnie tzn. ze ścianami na chudym na którym jest izolacja i następnie posadzka grzewcza. W takim wypadku wysterowanie poszczególnych pomieszczeń może być różne.

Stąd moje pytanie o przypadek zatopienia rurek (kabli) w płycie fundamentowej której wierzchnia warstwa jest już podkładem pod płytki czy panele i czy w takim przypadku nie lepiej będzie wykonać jednakowe pętle z jednakowym przepływem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...