Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Smugi na ścianie i strup na suficie


Gość Liotrek Pesiak

Recommended Posts

Gość Liotrek Pesiak

Witam :)

Jedna z moich starych, pomalowanych ścian, posiada smugę powstałą najpewniej przez przesuwanie biurka (smuga jest w jego kolorze). Czy myślicie, że mogę ten obszar normalnie pomalować, czy trzeba każdy taki brud zeszlifować choćby papierem ściernym, zagruntować i dopiero wtedy machać wałkiem, by pomalować na nowo? Może wystarczy umyć wodą?

Mam nadzieję, że w takich wypadkach nie trzeba gruntować całej ściany^^

 

Sprawa druga to sufit. W paru miejscach jest wypukły. Czy jeżeli wyrównam to trąc papierem ściernym, to przed malowaniem wystarczy gruntownie tylko tych miejsc, czy powinienem działać jakoś inaczej?

 

Z góry dziękuję za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zarówno w jednym jak i drugim przypadku

W pierwszym przetrzeć smugę papierem ściernym, zmyć ścianę zagruntować pomalować.

W przypadku sufitu przetrzeć całość w miejscach wypukłości więcej, zmyć zagruntować całość i pomalować - to zapobiegnie przykrym niespodzianką typu łuszcząca się, czy odpadająca nowa powłoka malarska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Dziękuję Ci niezmiernie za odpowiedź!

Napisałeś "zagruntować całość"- masz na myśli obszar, który zetrę papierem i zmyję, czy powierzchnię całego sufitu/ ściany?

 

( Pozwól, że gdy odpowiesz, poruszę jeszcze symbolicznie temat tynkowania, wałków i odcinania- jeśli aż tak się nie znasz, to oczywiście nie będę Ci zawracał głowy ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Aj, bo napisałeś, aby przetrzeć cały sufit. Wtedy ma sens, aby i cały zagruntować.

Czy jeżeli uznam, że sufit jest OK pomijając te parę miejsc, to mogę do nich ograniczyć szlifowanie i gruntownie, czy bezwzględnie trzeba się zająć całym sufitem? Dopytuję, ponieważ podobno grunt może zaszkodzić, jeśli położy się go na "dobrą" ścianę/sufit (tj. nie odpadające, nie pylące itp.).

 

Co do pozostałych moich dywagacji, jeśli mogę...

Naprawa ubytków- czy na dziurę po kołku/ wąskie pęknięcie w ścianie po prostu kładę masę tynkarską, po wyschnięciu gładzę papierem ściernym, gruntuję te zaszpachlowane miejsce (nie całą ścianę) i mogę już malować całą ścianę?

 

Wałki- Do ścian chciałbym użyć farby ( https://www.leroymerlin.pl/farby/farby-do-scian-i-sufitow/farby-scienne-kolorowe/farba-wewnetrzna-designer-colour-2-5-l-red-deluxe-beckers,p355650,l758.html ) natomiast do sufitu ( https://www.leroymerlin.pl/farby/farby-do-scian-i-sufitow/farby-scienne-biale/farba-wewnetrzna-crystal-white-10-l-dulux,p256856,l742.html ). Czy da się stwierdzić jakich wałków powinienem użyć (za konkretne, niedrogie modele ozłocę!) w takim wypadku? Jeśli futrzaste, to jakie włosie? Jak gąbkowe, to chyba sprawa jasna, tak samo przy pędzlach^^

 

Odcinanie- ścianę od sufitu odcina się taśmą lub wałkiem. Wałkiem łatwiej, ale czy efekt równie satysfakcjonujący?

 

Z góry dziękuję zarówno za odpowiedź jak i ewentualne własne rady/ przemyślenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścianę od sufitu odcinaj taśmą. Łatwiej niż wałkiem :) . Pamiętaj, żeby taśmę dokładnie przykleić (dociśnij i przejedź palcem krawędź odcinającą na całej długości - tak, żeby nie zostały pomarszczenia do których dostanie się farba), odklejaj ją na mokrej farbie - zaraz po malowaniu. Nie będzie odrywać przysychających kawałków farby i linia odcięcia nie będzie postrzępiona.

 

Naprawa pęknięć: oczyścić /oskrobać pęknięcie z resztek gładzi/farby, jeśli trzeba zagruntuj (patrz zalecenia producenta wybranej masy wypełniającej), zaszpachluj, po wyschnięciu przeszlifuj i jeśli wypełnienie jest ok (nie trzeba kolejnej warstwy) to zagruntuj naprawianie miejsce i pomaluj.

Przy wszelkich szlifowaniach, jeśli masz gładzie na ścianach, pamiętaj o ostrożności - jak zeszlifujesz gładź do tynku to będą różnice w gładkości powierzchni i trzeba będzie poprawić widoczne miejsca. Podobnie jak masz kilka warstw farby na ścianie z tynkiem cem-wap.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Superancko wyjaśnione, dziękuję :)

Taśmę odklejam po pomalowaniu drugiej warstwy czy pierwszej?

I jak wygląda temat wałków- rzeczywiście można malować czym się chce, czy przy wcześniej pomalowanych ścianach i farbach, które podałem, lepiej sprawdzą się jakieś konkretne wałki? Do tego oczywiście korytko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podejmuję się polecenia konkretnego wałka przy takiej różnorodności dostępnej oferty i nieznajomości stanu Twojego podłoża (nierówności, stan starej powłoki itp). Jeśli ściany masz gładkie, to kup jakiś futerkowy o średnim lub krótkim włosiu (poczytaj na opakowaniu co radzi producent wybranej farby), ale zrób test w jakimś mało widocznym miejscu.

W temacie taśmy - zależy, jak szybko farba będzie się utwardzać (to ten moment przechodzenia z postaci "nie lepiącej ale miękkiej" do "suchej i twardej"). Najlepiej oczywiście, jak dasz radę położyć obie warstwy i potem odklejać, ale - szczególnie przy lateksowych - czasem lepiej malować "ścianami" (1 warstwa, 2 warstwa i zdejmujemy taśmę, potem następna ściana) niż całe pomieszczenie kolejno 1 i 2 warstwa. No i nie zostawiaj taśmy na noc - im krócej jest na ścianie, tym lepszy efekt odcięcia.

Możesz też przy 1 malowaniu położyć przy taśmie cieńką warstwę (prawie suchym wałkiem), dopiero przy 2-gim trochę grubiej i odklejaj.

Dla ułatwienia mycia korytka drobna rada (może znasz) - przed nalaniem farby korytko wsadź do dobranego rozmiarem worka na śmieci i sklej go taśmą od spodu lekko naciągając, tak żeby w zagłębieniu było normalne miejsce na farbę. Po malowaniu lub przy zmianie koloru worek ściągasz i masz czyste korytko :)

Podobnie, jak nie chce Ci się myć wałka a nie skończysz malowania w jeden dzień - wsadź go do worka i zaklej worek taśmą. Jak będzie szczelnie, to nie zaschnie przez kilka dni- wyciągasz z worka i malujesz :).

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Rozumiem :)

Proszę Cię jeszcze o wypowiedź w jednej kwestii...

Jeżeli sufit nie pyli i jest "odkurzony" to zakładam, że mogę malować od razu. Co natomiast, jeżeli uznam, że sufit jest OK pomijając parę miejsc, które planuję przeszlifować i gruntować- czy bezwzględnie trzeba się zająć całym sufitem? Dopytuję, ponieważ podobno grunt może zaszkodzić, jeśli położy się go na "dobrą" ścianę/sufit (tj. nie odpadające, nie pylące itp.). Chciałbym go więc położyć tylko tam, gdzie będę szlifował. Czy jednak grunt albo wszędzie, albo nigdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma potrzeby gruntowania całego sufitu, jeśli powierzchnia nie jest słabo związana z podłożem, została odtłuszczona (ważne szczególnie w kuchni czy przy starych, zakurzonych powierzchniach) a ewentualne naprawy to max kilka % powierzchni. Problemy z gruntowaniem pojawiają się najczęściej w sytuacjach podejścia "uniwersalnego", czyli każdy grunt jest dobry do każdej farby. Najbezpieczniej czytać zalecenia producenta farby i do nich się stosować, grunty mają różne działania (zmniejszenie chłonności, związanie słabego podłoża itp) a farby różne potrzeby.

Nie ma też potrzeby gruntowania podłoży niechłonnych (np farby latexowe). Tu ew. w razie wątpliwości wystarczy zmatowienie drobną siatką ścierną.

Przy gruntowaniu miejscowym uważaj, żeby nie nałożyć za grubej warstwy i nie zostawić zacieków - będzie to widoczne po pomalowaniu.

W temacie farb i naprawianych powierzchni - pamiętaj, że wszelkie nierówności i naprawy są bardziej widoczne przy zastosowaniu farby dającej połysk, mniej widoczne przy satynowej i matowej powłoce.

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Zgodnie z obietnicą teraz wiem już wszystko, dziękuję!!

Liczę, że to się nie stanie, ale pozwól(cie), że w razie, gdyby nasunęło mi się jeszcze jakieś pytanie do środy (do tego czasu powinienem skończyć remont), to jeszcze Was pomęczę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak
Powodzenia :)

I pamiętaj, że nasze porady są obarczone dość istotnym błędem - nikt z nas nie był u Ciebie, nie widział i nie dotykał powierzchni ścian - więc wszelkie wątpliwości rozpatruj na naszą niekorzyść :)

 

Oczywiście będę o tym pamiętał - w razie fiaska nie wy będziecie winni ;)

 

Z Waszymi poradami mam teraz większe/ mniejsze pojęcie o przygotowywaniu ścian i sufitu do malowania, więc przy odrobinie szczęścia i precyzji może coś z tego wyjdzie^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Moi mili Państwo, trzy pytania:

1. Nałożyłem na dziury w ścianie gotową masę szpachlową. Instrukcja preparatu mówi, że po wyschnięciu należy przeszlifować, oczyścić i można kłaść farbę. Czy to oznacza, że mam nie gruntować zaszpachlowanych miejsc?

2. Przez to, że połatałem dziury, część ściany ma kolor, który był położony dawno temu, a część biały, od szpachli. Czy przy malowaniu farbami Beckers, dwie warstwy, bez rozcieńczania, nie będą się te białe miejsca odznaczały? A jeśli tak, to jak temu zaradzić? Może przed malowaniem przeciągnąć lekko po tej białej powierzchni farbą, której będę używał?

3. Jeden sufit przetarłem papierem ściernym w paru miejscach, ale zapomniałem gdzie, więc zagruntowałem cały. Po przyklejeniu i oderwaniu taśmy nic nie odchodzi, więc chyba jest OK. Drugi sufit jest nie ruszany (ani szlifem, ani gruntem) i nie planuję tego robić, a po przyklejeniu i oderwaniu taśmy również jest OK. Czy mogę więc już malować obydwa sufity (ten drugi po odkurzeniu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

( nie potrafię tutaj edytować wiadomości :/ )

Jeszcze pytanie nr 4 - czy jeżeli widzę na ścianie coś, co może być i rysą, i jakimś mikro pęknięciem (ledwo widoczne), to koniecznie trzeba to zedrzeć i zaszpachlować czy mogę zaryzykować i malować na to? Czym to grozi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. "Zagruntuj" (po odpyleniu) te miejsca farbą którą będziesz malował.

2. Zależy od wybranego koloru, zrób j. w.

3. Jeśli nie jest "tłusty" (opary nad kuchnią, gazowe lub stary kurz) to tak

4. Jeśli "opukasz" okolice pęknięcia i farba się trzyma (inny odgłos przy pukaniu/przesuwaniu dłonią) to możesz malować. Grozi tylko Twoją depresją przy oglądaniu zamalowanej mikro-rysy do czasu następnego malowania. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Liotrek Pesiak

Super odpowiedzi, dzięki.

Nie chciałem pisać trzeciego postu z rzędu, więc spytam dopiero teraz:

Czy jeżeli na suficie są (sporadycznie) takie "kulki"- nie są to zacieki, tylko jakby farba zmieszana z pyłem, ~0.5mm średnicy- to mogę je zeskrobać paznokciem czy istnieje ryzyko, że odłupie się tynk, więc lepiej zostawić?

Jeżeli zostawić, to wiadomo, że mogę malować, ale jeśli "pozwolicie" zeskrobać, to gruntować później te punkty lub cały sufit czy nie ma potrzeby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...