Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzień dobry. Jestem tu nowa, to mój pierwszy post, więc witam wszystkich bardzo serdecznie. Od razu przechodzę do meritum sprawy. Wykańczamy z mężem dom. Za niedługo będziemy układać okładziny podłogowe. Mnie wymarzyły się wszędzie płytki drewnopodobne, Mąż mój natomiast chciałby wszędzie panele zwykłe lub winylowe. Walczymy ze sobą już od ponad miesiąca i na razie nikt z nas nie chce ustąpić ;-)

Teraz dochodzę do sedna. Mąż pokazał mi dwa duże pęknięcia na wylewce. Powiedział mi że jak ułożymy płytki może się zdarzyć że w tym miejscu one pękną. To czy pękną czy nie to szansa 50/50. Mąż powiedział że przy panelach laminowanych, winylowych czy innych nie ma tego problemu ponieważ jak stwierdził nie są one na stałe związane z wylewką tylko po prostu na niej leżą. Mąż stwierdził także że z tego co słyszał nie ma potrzeby przecinania czy nacinania paneli w tych miejscach gdzie panowie od wylewek zrobili takie nacięcia. Przy płytkach musielibyśmy w tych miejscach przeciąć płytki.

Proszę powiedzieć czy faktycznie nie należy się obawiać takich pęknięć przy panelach? Czy pęknięcia z wylewki nie przeniosą się na panele? I co z tymi nacięciami zrobionymi przez panów od wylewek? Czy można na nich ułożyć panele?

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/242103-panele-przy-ogrzewaniu-pod%C5%82ogowym/
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kładziecie panel w sposób pływający czyli na podkładzie wówczas będą one pracowały niezależnie od posadzki i nie ma potrzeby zachowywania szczelin dylatacyjnych dokładnie w tych miejscach gdzie wyznaczyli je panowie od posadzek. Jeśli chcecie położyć kafle to powstałe pekniecia należy naprawic, tj. zszyć. Są do tego specjalne zestawy. Posadzkarze rowniez powinni być z tym obeznani. Po takiej naprawie w miejscu łączenia można przykleić kafle i nic nie powinno się dziać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/242103-panele-przy-ogrzewaniu-pod%C5%82ogowym/#findComment-7587173
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odzew. Czyli jednak mąż miał rację i w naszym przypadku panele będą lepszym rozwiązaniem. Brak ryzyka pęknięć no i te nacięcia których jest sporo nie będą widoczne. Zawsze marzyła mi się jedna tafla płytek z minimalnymi fugami a te nacięcia trochę skompilowały moją wizję. Przy panelach wyjdzie jeszcze lepiej. Chciałabym zapytać o Pana stwierdzenie : "Jeśli kładziecie panel w sposób pływający czyli na podkładzie wówczas będą one pracowały niezależnie od posadzki" Czy to oznacza że układa się jeszcze jakoś inaczej panele niż w tradycyjny sposób? Czy są panele które np klei się do podłogi i pracują one razem z nią?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/242103-panele-przy-ogrzewaniu-pod%C5%82ogowym/#findComment-7587247
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odzew. Czyli jednak mąż miał rację i w naszym przypadku panele będą lepszym rozwiązaniem. Brak ryzyka pęknięć no i te nacięcia których jest sporo nie będą widoczne. Zawsze marzyła mi się jedna tafla płytek z minimalnymi fugami a te nacięcia trochę skompilowały moją wizję. Przy panelach wyjdzie jeszcze lepiej. Chciałabym zapytać o Pana stwierdzenie : "Jeśli kładziecie panel w sposób pływający czyli na podkładzie wówczas będą one pracowały niezależnie od posadzki" Czy to oznacza że układa się jeszcze jakoś inaczej panele niż w tradycyjny sposób? Czy są panele które np klei się do podłogi i pracują one razem z nią?

 

Wszystkie panele jak i deskę warstwową możecie położyć w tzw. sposób pływający. W drugą stronę to już nie zawsze tak działa. Klasycznych paneli (ok 10mm) nie kleimy do posadzki chociaż pewnie i od tego są wyjątki. W przypadku paneli winylowych (3 - 9mm) bardzo często kleimy do podłoża szczególnie te cieńsze wersje. Jeśli pod podłogą jest ogrzewanie podłogowe to musimy pamiętać o tym, że podkład generalnie nie powinien być grubszy niz 2mm a najlepiej zastosować właśnie klej. Plus kleju jest taki, że podłoga nie będzie się uginać, trzeszczeć, itp., będzie też lepiej przewodzić ciepło z podłogówki. Minus to znacznie wyższy koszt wykonania (robocizna i klej). Jeśli taka podłoga się wam znudzi to niestety wymiana nie jest już taka prosta jak w systemie pływającym.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/242103-panele-przy-ogrzewaniu-pod%C5%82ogowym/#findComment-7587288
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za odzew. Czyli jednak mąż miał rację i w naszym przypadku panele będą lepszym rozwiązaniem. Brak ryzyka pęknięć no i te nacięcia których jest sporo nie będą widoczne. Zawsze marzyła mi się jedna tafla płytek z minimalnymi fugami a te nacięcia trochę skompilowały moją wizję.

Ponoć są specjalne maty kompensujące, które niwelują konieczność przenoszenia dylatacji na warstwę wierzchnią:

 

Ale jak to wygląda w praktyce i czy jest opłacalne to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/242103-panele-przy-ogrzewaniu-pod%C5%82ogowym/#findComment-7587715
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...