Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rzeczywista sprawność kotła zasypowego pracującego z buforem.


Aro112

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

radzio_zg

tutaj https://forum.muratordom.pl/showthread.php?352128-Piec-25-KW-problem-z-dy%C5%BCym-spalaniem-i-ustawieniem&p=7745848&viewfull=1#post7745848

piszesz, że próbujesz przekroczyć 50%.

Czy to oznacza, że mój wynik nie jest taki kiepski?

Mimo wszystko, zastanawiam się coraz bardziej nad włożeniem jakiegoś palnika z szamotu, bo to w miarę tanie i odwracalne. Tylko miejsca trochę brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mtdeusz

Nie tylko palnik palnik.

Trzeba jeszcze podać odpowiednio, odpowiednie ilości powietrza, bez tego palnik nie wiele da.

Przy paleniu samym węglem z tym powietrzem są zazwyczaj problemy, na początku trzeba dużo potem mało bo na dole żar, aby temu zaradzić należy wepchać rurę Wezyra,która będzie ściągać dym gazy z góry komory zasypowej do palnika i nie będzie problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji różnych forum wynika właśnie, że 50% to wynik dobry. Teraz mam etap testowania różnych modyfikacji kotła i wydaje mi się, że jest lepiej ale nie mierzyłem jeszcze. Ja palę drewnem ale mam jeszcze trochę węgla na testy. mtdeusz, jakbyś mógł podać link gdzie hes opisuje swój piec bo wiem, że gdzieś jest ale jakoś nie mam czasu szperać (będzie szybciej). Co prawda pieca robić nie będę (jeszcze) ale z chęcią zerknąłbym na to.

 

Właśnie niedawno zrozumiałem tych ludzi co opowiadają, że przeszli z opalania węglem na elektryczne i wychodzi im tak samo lub taniej. Po prostu palili ze sprawnością ze 30% i tak im wyszło. Chyba na 52 stronie wątku nilsana, pomógł forumowiczowi uzyskać bardzo dobre spalanie ale przeliczając zużycie kWh na dom wyszło im dużo ( na moje oko z 50-55% bo dom podobny do mojego),byli zadowoleni z efektu poprawy spalania

 

Aktualnie zastosowałem RCK (mtdeusz mówił, że kominem ucieka :yes:) i na oko widać, że przepływ spalin jest dużo wolniejszy a temperatura wysoka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już myślałem, że trochę przybliżyłem się do określenia z jaką to sprawnością mój górny śmieciuch oddaje ciepło, pierwszy zimny prysznic spowodował założyciel wątku, bo jak to DS na bufor i tylko 40%, a ja tu różnymi chałupniczymi metodami obliczeniowymi dochodzę nawet do 65%:).

Teraz Twój wynik, co prawda ciut lepiej, ale ciągle tylko 50% i to w podobnej do mojej metodzie liczenia.

Musiałem sięgnąć głęboko wstecz, mam układ dwóch kotłów, węglowy i gazowy, jeden wart drugiego, przez bardzo krótki okres paliłem w gazowym, wydobyłem z archiwum rachunki i policzyłem.

Do obliczeń przyjąłem rok kiedy dla potrzeb CO zużyłem najwięcej gazu - 6500m3, zmniejszyłem sprawność nowego wówczas kotła, z tabliczkowych - 84% na 80%, gaz był koksowniczy, wówczas jego wartość opałowa -17,4MJ/m3 i jeszcze kilka przypomnień z tamtego czasu i powstał mój wzorzec - 25 100KWh.

Ponieważ ciągle do obliczeń mam tylko jeden w miarę pewny parametr ( obarczony błędem używanej wagi ) to jest ilość węgla spalonego w ostatnich trzech sezonach, przyjąłem średnią - 5850kg, wartość opałową też jako średnią - 25MJ/kg, wyszło circa, około - 62%, nominalna sprawność kotła 79%, mi też podejrzanie elegancko to wygląda:).

Z drugiej strony wszystkie moje wysiłki wynikały z potrzeby oszacowania przyszłych kosztów przejścia ze śmieciucha na "podajnikowy węglowy", więc mimo wszystko ww. wyniki muszą napawać optymizmem, źle już jest, musi być tylko lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakby faktycznie było te 62% tyle tylko, że sposób liczenia nie przekonuje bo może być obarczony błędem i to sporym. Jakbyś miał bufor albo ciepłomierz to tak, ale ty porównujesz zużycie do poprzednich sezonów a zima zimie nierówna. Piszesz, że zużywasz prawie 6 ton węgla na sezon - dla mnie to bardzo dużo, ale napisz może jaki masz dom do ogrzania to może trochę to wyjaśni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się zgadzam, ilość niepewnych parametrów w tej wyliczance jest ogromna.

Co do tej zużywanej ilości węgla,ogrzewam tzw. „gierkowski klocek” z lat 70, na podstawie rzutów kolejnych poziomów,

piwnica, parter, piętro, strych, uwzględniając tylko pomieszczenia gdzie istnieje jakaś forma grzejnika, wychodzi ok. 140m2.

Strona „ciepłowłaściwie” – sumując poziomy liczy chyba 260m2.

Od góry czyli od strychu, poza płytami z supremy i wylewki na stropie - zero izolacji, ściany tynk - cegła – pustka –bloczek, bez izolacji,

w piwnicy posadzki bez izolacji, okna plastiki z końca lat 90, tyle.

Edytowane przez Tob
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...