Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom otwarty - czyli goście od rana do wieczora.


Recommended Posts

Ja byłem studentem to mieszkałem pod W-wa (a studia w W-wie), więc z reguły nocowałem u kumpli w akademiku. Później to z reguły wizyty-rewizyty z nocowaniem. Od kiedy jestem żonaty to staram się namówić kogoś (siostra, ojciec) by nas podrzucili i zabrali.. :oops: Żona nie lubi nacować poza domem. Ja to mógłbym spać gdziekolwiek, bo zasypiam od razu. Żona śpi czujnie...

A jesli chodzi o wizyty to z mi kojarzą się ze składkowym imprezowaniem i ciut piwka, troszkę jedzenia i do przodu (np. dlatego działki podobają mi się). No, ale zona to zawsze mówi, że koniecznie sałatka, ładnie wyglądający stół itp... :-? Zawsze po imprezie bywała zmęczona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No właśnie, gdyby to można przyjmować gości bez tego męczącego stania przy garach. Ja swoich przyzwyczaiłam do mięska na ciepło, sałatek, swojego torcika i widzę, że jak gdzieś jedziemy to gospodarze starają się zrewanżować. A efekt jest taki, że widujemy się rzadko. Jednak nie umiem inaczej i dlatego najlepiej wspominam wizyty z zaskoczenia - tj. telefon dzwoni i za godzinę są goście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i generalnie gości przyjmuję po uprzednim telefonicznym zapwiedzeniu.. Każdy ze znajomych zna moją komórkę, więc nie ma problemu z niedspodziewaną wizytą. I do innych też staram się najpierw zadzwonić (i spytać się, a nie poinformować :x ) zanim przyjdę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo lubię gości, ale tych zapowiedzianych, zaplanowanych i chcianych :) czyli stałe grono, z którym się spotykamy. I najczęsciej imprezka jest "zrzutkowa", czyli każdy coś przynosi do jedzonka i picia i nie ma wtedy tego koszmaru przygotowywań. Teraz, kiedy czasowo mieszkamy w bloku, bardzo mi tego brakuje: siedzenia przed kominkiem, gadania i nie martwienia się, że jest za głośno albo za ciasno. Jak się przeprowadzimy to na pewno zaczniemy od imprezy :):):)

Aaa: i lubię, kiedy w święta jest dużo ludzi, marzę o wielkiej, rodzinnej Wigilii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

no goscie od rana do wieczora to bez przesady

ale lubie jak ktos przychodzi - nie za czesto i z umiarem

no i przede wszystkim ci ktorych lubie :-D

 

lubie niezpowiedzianych (niektroych)

jednak niektorzy musza sie zapowiadac bo inaczej jestem zla!

 

niektorych w ogole nie lubie wiec niech mnie nie odwiedzaja!!!

he he he he

nie wiem jak to bedzie, jak bede mieszkala w domku

narazie wynajmuje mieszkanie :-)

 

http://www.gify.amor.pl/gadu/gadu6.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...