Dziunia 15.10.2004 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Witam i o radę pytam......... Moge zakupić dom przystosowany do całorocznego mieszkania na ziemi dzierżawionej od gminy przez POD. Chciałabym tam mieszkac docelowo, okolica pięcna i dom niezły. Ale zanim zabiore sie za sprawdzanie wszystkiego chciałabym wiedzieć czy warto. Nie mam KW, zameldowac sie nie mogę itd. Ale nie tego sie obawiam. Zastanawia mnie czy mogą mnie wywalic z tamtąd, a jak nie to czy będę miała pierwszeństwo przy zakupie ziemi (jeżeli takowa bedzie) i w jakiej ewentualnie cenie m2 bedzie liczony. Proszę o wskazówki co ewentualnie sprawdzać w dokumentach i o co pytać. DziuniaP.S. A co z legalnością budowy (270m2) i dziennikiem? Czy musi być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 15.10.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Chcesz kupić dom, który powstał chyba w sposób samowolny ( pytanie o dziennik i legalność - tak musi być ! ) na ziemi dzierżawionej, czyli cudzej?Nie będąc właścicielem ziemi, narażona jesteś na wszystkie możliwe problemy z tym związane. Dobra rada - odpuść sobie jeśli chcesz uniknąć problemów. Poszukaj czegoś pewniejszego.PozdroJ Jeżeli dom powstał bez pozwolenia, to mogą Ci go kazać rozebrać ( łagodniejszy wariant - legalizacja - koszt od kilkudziesięciu tysięcy w górę ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.10.2004 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Dziunia, póki to jest w POD to kupy nikt nie ruszy, co jak zostaniesz sama indywidualnie z zalegalizowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 16.10.2004 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2004 Witam i o radę pytam......... Moge zakupić dom przystosowany do całorocznego mieszkania na ziemi dzierżawionej od gminy przez POD. Chciałabym tam mieszkac docelowo, okolica pięcna i dom niezły. Ale zanim zabiore sie za sprawdzanie wszystkiego chciałabym wiedzieć czy warto. Nie mam KW, zameldowac sie nie mogę itd. Ale nie tego sie obawiam. Zastanawia mnie czy mogą mnie wywalic z tamtąd, a jak nie to czy będę miała pierwszeństwo przy zakupie ziemi (jeżeli takowa bedzie) i w jakiej ewentualnie cenie m2 bedzie liczony. Proszę o wskazówki co ewentualnie sprawdzać w dokumentach i o co pytać. Dziunia P.S. A co z legalnością budowy (270m2) i dziennikiem? Czy musi być? Dom na Pracowniczych Ogrodkach Dzialkowych oraz inne "zasadzenia" sa wlasnoscia dzialkowca. Moze on je sprzedac, natomiast sama ziemia jest wlasnoscia gminy. Wybudowany dom musi spelniac warunki Regulaminu dzialkowca : max powierzchnia dla domu poza miastem : pow. obrysu 35 m2, taras 9 m2, wysokosc 5 m. Niepotrzebne sa projekty, zgody i inne rzeczy niezbedne przy budowie normalnego domu. W przypadku likwidacji ogrodow gmina musi za wszstko zaplacic. O ew. przyszlym wykupie ziemi niestety nic nie wiem. Sam tez mam taki domek, i sie nie boje, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 17.10.2004 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Podejrzana jest powierzchnia domku, jak pisalo 270 m2, mocno przekraczajaca regulaminowe 35 m2 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 18.10.2004 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 ...no właśnie, te 270 m2 to chyba za dużo nawet jak na świetlicę działkową? J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aib Marianna 18.10.2004 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Ziemia jest własnością ZARZĄDU POD, a nie Gminy, na podstawie ustawy o ogródkach działkowych. Gdyby było inaczej, to nie byłoby takich problemów z różnymi obwodnicami np. we Wrocławiu, gdzie przez sprzeciw "ogródków" obwodnica śródmiejska buduje się już dziesięć lat. Przy odrobinie szczęścia można ten obiekt zalegalizować; USTAWA z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane „Art. 71. 1. Przez zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części rozumie się w szczególności: 1) przeróbkę pomieszczenia z przeznaczeniem na pobyt ludzi albo przeznaczenie do użytku publicznego lokalu lub pomieszczenia, które uprzednio miało inne przeznaczenie lub było budowane w innym celu, w tym także przeznaczenie pomieszczeń mieszkalnych na cele niemieszkalne; 2. Zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części wymaga zgłoszenia właściwemu organowi. … 7. Dokonanie zgłoszenia, o którym mowa w ust. 2, po zmianie sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części nie wywołuje skutków prawnych.”; Trzeba popytać w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego, czego będą żądać, poza dokumentacją powykonawczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 18.10.2004 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Co innego na buzię powiedzą, a co innego na decyzjach będzie.Z resztą Dziunia chyba świadoma podejmowania decyzji prawnych jest.Jeżeli nei ma wsparcia, lub przekładni, najlepiej na świstaka w odpowiednich organach władzy lokalnej to ryzyko jest chłolernie wysokie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sobol 70 16.10.2012 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Witam i o radę pytam......... Moge zakupić dom przystosowany do całorocznego mieszkania na ziemi dzierżawionej od gminy przez POD. Chciałabym tam mieszkac docelowo, okolica pięcna i dom niezły. Ale zanim zabiore sie za sprawdzanie wszystkiego chciałabym wiedzieć czy warto. Nie mam KW, zameldowac sie nie mogę itd. Ale nie tego sie obawiam. Zastanawia mnie czy mogą mnie wywalic z tamtąd, a jak nie to czy będę miała pierwszeństwo przy zakupie ziemi (jeżeli takowa bedzie) i w jakiej ewentualnie cenie m2 bedzie liczony. Proszę o wskazówki co ewentualnie sprawdzać w dokumentach i o co pytać. Dziunia P.S. A co z legalnością budowy (270m2) i dziennikiem? Czy musi być? to jest poza prawem . chodzi o tak zwaną opłatę za odstąpienie prawa dzierżawy . Sprzedający bierze pieniądze za coś czego nie jest właścicielem . Jak ktoś ma tupet , może umówić się na przepisanie , a opłatę potem , a potem po prostu nie zapłacić , bo to jest odstąpienie dobrowolne . Tylko ,że trzeba wkalkulować , wziąście na swoje sumienie zawału chłopiny , albo babci . W wersji light można zakomunikować ,że owszem , płatność będzie miała miejsce , ale jeśli sprzedający stanie do podpisania aktu notarialnego , i wystawienia faktury VAT , co rzecz jasna jest niemożliwe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz_K 17.10.2012 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2012 Zauważyłeś na post z jakiego dnia odpowiadasz?? 8 lat - niezłe wykopki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.