walerian35 18.10.2004 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Olinek, żaden inny podatek w polsce nie jest potrzebny bo zwiększy on tylko masę do marnotrastwa. Pieniądz publiczny to pieniądz niczyj więc wydawać go łatwo szczególnie jak coś skapnie przy okazji w tej czy innej formie. Nie jest wcale tak że podatek płacić to obowiązek, wszystko zależy od skali i historia zna już takie przypadki gdzie nieposzłuszeństwo społeczne prowadziło do znaczących zmian społeczno- politycznych, myślę o Ghandim i jego apelu o nie płacenia podatku od soli. Wyobraź sobie sytuację gdzie właściciele nieruchomości nie płacą katastratu to co czy aparat państwowy jest w stanie przymusić wszystkich bez szans !!!!Brzmi to trochę jak utopia ale czy rząd może działać przeciw ogółowi. nie problem leży w skali nieposłuszeństwa.ps. zdecydowanie za długi tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 18.10.2004 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 a co zrobicie jak wejdzie podatek katastralny? Co zrobimy? Zapłacimy!!! Starając się o jak najniższą wycenę wartości nieruchomości ale jednak zapłacimy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 18.10.2004 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 ... no to ja się zacznę starać tak:- No patrz Pan (Pani),przecie nawet nie otynkowalim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 18.10.2004 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Olinek, otóż właśnie podatek katastralny jest tym przeczuwanym przez Ciebie podatkiem za to że siedzisz sobie i marzysz. Wszystkie pozostałe podatki są za to że coś robisz albo że coś dostajesz - VAT, PIT, popiwek, winiety... - a ten jest za to po prostu że jesteś i że masz gdzie siedzieć i marzyć. A prywatnie: nie trzeba być prorokiem żeby wiedzieć, że Unia się kiedyś rozwali na pewno. Niestety, raczej nie bezboleśnie, i jeszcze nie tak prędko. Albowiem łacniej kołek łobcienkować, niż go potem pogrubasić. *** Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
walerian35 18.10.2004 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 A prywatnie: nie trzeba być prorokiem żeby wiedzieć, że Unia się kiedyś rozwali na pewno. Niestety, raczej nie bezboleśnie, i jeszcze nie tak prędko. Szkoda że trzeba na to poczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 18.10.2004 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Ano, szkoda. Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 18.10.2004 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Najpierw od nich weźmiemy całą kasę, która nam się należy, a potem wystąpimy z Unii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 18.10.2004 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Czyli załatwimy ich metodą starą, dobrą i sprawdzoną: socjalistycznym kredytem dla młodych małżeństw . Młodszym Forumowiczom przypomnę, jak to działało. Po epoce Gierka zaczęło się zaciskanie pasa. Pralki, lodówki, telewizory, meblościanki itp. były tak deficytowe, że sprzedawano je wyłącznie młodym małżeństwom "na zagospodarowanie". Wobec tego: - szukało się osoby płci przeciwnej, która potrzebowała z tej listy produktów innych niż ty (np. ty telewizor - ona lodówkę, ty pralkę - ona odkurzacz), - brało się ślub cywilny, - kupowało się wszystko co trzeba, - brało się rozwód, ewentualnie odgrywając przed sądem sztukę pt. "Całkowity Rozkład Pożycia Małżeńskiego". Dosyć dobrze działało . Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 18.10.2004 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Trza nam na stolicach: Czechów Litwinów Węgrów Słowaków a za chwilę Siedmiogrodzian naszych posadzic, a potem zrobić Starej Unii qq. Wtedy jak za Piasta i Jagiellona Unia od moża do moża, tfu od morza do morza. Ciekawe jak by wyglądali Starounijni odcięci od Rosji i bez 100 mln. rynku zbytu tego co u nich nie idzie? Lecz póki co trza oddać Cesarzowi co cesarskie, może Andrzej L. nie będzie startował do fotela? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajzi 18.10.2004 13:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 a wracając do tematu: czy myślicie, że jak pani dam czekoladki (lub inny gratis), to przymknie błękitne oczko i zda jej się widzieć kurną chatę, a nie luksuśną willę? chyba tak. u nas właśnie tak to działa. po raz kolejny cwaniaczki będą górą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 19.10.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Ha! A ja buduję przy nasypie kolejowym Widać nie ma tego złego... A jaki ten pociąg uciążliwy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 19.10.2004 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Oczywiście, mww, sytuację masz wręcz komfortową - Twoja działka jest jako lokalizacja na domek prawie nic nie warta! Sprawdź tylko, czy wg planu zagospodarowania nie dopuszcza się zlokalizowania tu np. innych usług - bo wtedy rzeczoznawca ma prawo ci powiedzieć tak: Panie ... , ja tej działki nie mogę wycenić na podstawie tego, ile jest warta jako miejsce na dom, tylko ile zechcą za nią dać na rynku ci, którzy zamierzają np. zbudować na niej warsztat samochodowy albo skład opału (niestety, wycenia się nieruchomość na podstawie przede wszystkim jej lokalizacji i w zależności od przeznaczenia, a dopiero drugorzędną sprawą jest to, co na niej stoi i jak jest użytkowana w tej chwili - ważne ile da się z niej wyciągnąć, jak to się ładnie nazywa, przy optymalnym sposobie wykorzystania). Oby nie! Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shago 21.10.2004 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 uciekajmy poprostu, socjalisci i komuniści precz na bialorus, wszyscy, ci co sie modlą i ci co nie wierzą. do lukaszeniki, tam dzielcie owoce wzrostu gospodarczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Shadock 22.10.2004 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2004 (...)bo nie ten się śmieje, kto śmieje się ostatni, ale ten(...) kto się śmieje na końcu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Shadock 22.10.2004 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2004 Własnie wyczytałem: "Ministerstwo Finansów wstępnie zakłada, że stawki podatku katastralnego powinny wahać się od 0,1 proc. (budynki mieszkalne) do nie więcej niż 2 proc. (budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej) wartości nieruchomości rocznie. Dla porównania - na zachodzie Europy właściciele nieruchomości płacą podatek katastralny w wysokości od 0,5 proc. do 1,8 proc. wartości nieruchomości." cały artykuł na: http://www.republika.pl/finanse_lokalne/09_podatek_katastralny.htm taaaa... tyle, że na zachodzie Europy ludziska nie zarabiają po 200-300 Euro na miesiąc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek_w 23.10.2004 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2004 Tak Min Finasów przewiduje podatek katastralny od 0,1 % do 2 %, ale wartości całkowitej domu lub budynku gospodarczego, gruntów ale włącznie z wyposażeniem. Do tego celu przygotowywana jest obecnie armia rzeczoznawców, którzy będą sprawdzać nasze zeznania podatkowe złożone do podatku katastralnego. Przy rozbieżnościach wielkości domu, jego wyposażenia i podanej naszej szacunkowej wartości, biegi rzeczoznawcy będą wszczynać postępowania podatkowe, a urzędy podatkowe nakładać kary finasowe z domiarem. Tak więc, jak już mamy duży dom i wyposażony w urządzenia wysokiego standartu, jedynym wyjściem będzie usunąć i pozostawić dom w stanie surowym. Nie zapominajmy, że dom w stanie surowym stanowi około 30% jego wartości w stosunku do stanu wykończonego i wyposażonego.Proszę sobie przypomnieć co się działo, gdy premier "Żelazna Dama" z Angli wprowadziła podatek katastralny. Przez całe tygodnie trwały walki uliczne w biednych dzielnicach miast w tym kraju. Podatek ten ma na celu zmuszenia społeczeństwa nie do inwestowania w swój dom lecz w inwestycje gospodarcze lub odkładanie w oszczędności na podatki. Wielu drobnych dorobkiewiczów na zachodzie splajtowało, gdy zaczeli inwestować w siebie, a nie w inwestycje. Dlatego trzeba się zastanowić przed rozpoczęciem budowy rezydencji z wyposażeniem luksusowym, czy będzie nas stać na podatek katastralny, bo może to być nasza katastrofa finasowa. Z takich katastrof będą czerpać olbrzymie zyski pośrednicy, którymi będą z reguły rzeczoznawcy majątkowi. To będzie taka elita jak obecnie komornicy czerpiący majątki z firm upadających. Będą nasze majątki wykupować za bezcen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Coquelicot 23.10.2004 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2004 Polecam wszystkim artykul z Rzeczpospolitej na temat podatku katastralnego - z 17.05.2004. Troche czasu minelo, ale material dobry. Podatek katastralny. Najpierw ewidencja, potem wycenyBogatszy zapłaci więcej Podatek od gruntu pod rezydencjami w Konstancinie jest o połowę niższy niż podatek od gruntu pod domami w Tłuszczu. W Polsce bowiem obowiązuje podatek od metra kwadratowego gruntu czy budynku, a ustawa ustala jedynie stawki maksymalne. Podatek ten nijak się ma do wartości nieruchomości i sytuacji dochodowej ich właściciela. To się ma zmienić, ale najwcześniej od 2010 roku. W krajach Unii Europejskiej obowiązuje podatek katastralny wymierzany od wartości nieruchomości. W Polsce jednak do wdrożenia tego podatku brakuje w równym stopniu woli politycznej co i solidnej ewidencji nieruchomości, czyli katastru. Jak jest teraz Obecnie w Polsce system opodatkowania nieruchomości obejmuje podatki: od nieruchomości, rolny i leśny. Podatki te wpływają do kas samorządów lokalnych. Podatek od nieruchomości obejmuje grunty, budynki lub ich części, a także budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Stawki, z wyjątkiem budowli, są ustalane kwotowo za metr kwadratowy powierzchni nieruchomości i corocznie waloryzowane. Z opodatkowania wyłączone są między innymi drogi publiczne, nieruchomości zajęte na potrzeby organów jednostek samorządu terytorialnego, grunty pod wodami płynącymi, budowle służące działalności rolniczej i leśnej oraz nieruchomości będące własnością państw obcych lub organizacji międzynarodowych. Stosowane są też liczne zwolnienia przedmiotowe (np. są nimi objęte zabytki, świątynie, szkoły itp.), a także zwolnienia podmiotowe (np. dla jednostek oświatowych i badawczych czy zakładów pracy chronionej). Ponadto gmina na mocy uchwały może dodatkowo wprowadzać inne zwolnienia podatkowe na swoim terenie - np. może zwolnić określone nieruchomości, na których powstaje inwestycja dająca nowe miejsca pracy. Podatek rolny obejmuje grunty sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych, z wyjątkiem gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza. Podstawą opodatkowania jest liczba hektarów przeliczeniowych dla gruntów gospodarstw rolnych lub tzw. hektarów fizycznych dla pozostałych użytków rolnych. Podobne zasady opodatkowania obowiązują w podatku leśnym. Jak ma być W strategii podatkowej przygotowanej w styczniu br. przez resort finansów przedstawiono założenia docelowego systemu podatkowego, w tym również opodatkowania nieruchomości. Reforma zakłada przede wszystkim wprowadzenie kompleksowej ewidencji nieruchomości zwanej katastrem i uzależnienie wysokości podatku od wartości nieruchomości i dochodów podatnika. Od roku 2003 gminy mogą już różnicować wysokość stawek podatku od nieruchomości na podstawie kryteriów rynkowych, np. lokalizacji, bo to ona najczęściej decyduje o wartości gruntu. Ale maksymalna wysokość stawek jest taka sama w całym kraju. W praktyce zróżnicowanie jest niewielkie, a podatek od nieruchomości nijak ma się do jej wartości. Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jest regulacją przejściową, a system docelowy finansów samorządowych ma zostać wdrożony w latach 2006 - 2007. W tym czasie przewiduje się także wprowadzenie uproszczonego systemu opodatkowania nieruchomości, który docelowo zostanie zastąpiony przez system podatku od wartości katastralnej. Trzy dotychczasowe podatki: rolny, leśny i od nieruchomości, zastąpione zostaną jednym podatkiem - od wartości nieruchomości. Jednocześnie rolnictwo i leśnictwo objęte byłyby podatkiem dochodowym. Jednakże nie oznaczałoby to indywidualnego szacowania wartości nieruchomości, czyli sporządzania dla każdej nieruchomości operatu szacunkowego. Wartość każdej nieruchomości byłaby określana w sposób uproszczony, na podstawie danych mających walor urzędowy, a ostateczna decyzja w zakresie wysokości podatku będzie należała do władz samorządowych. Uwaga, kataster Do 2007 r. powinien powstać kataster, czyli rejestr nieruchomości w postaci kompleksowej informacji o gruntach, budynkach i lokalach. Następne trzy lata potrzebne byłyby do dokonania powszechnej wyceny nieruchomości i w zasadzie od 2010 r. mógłby zostać wdrożony podatek katastralny. Najpierw określone zostaną sposób i standardy wyceny, później wybrane tzw. nieruchomości wzorcowe (reprezentatywne) dla danego typu nieruchomości. Do przyjętego wzorca odnoszono by wszystkie pozostałe nieruchomości. - Wartość katastralna ma mieć walor uniwersalności, a więc powinna być maksymalnie zbliżona do wartości rynkowej - twierdzi Grzegorz Nowecki, dyrektor Departamentu Podatków i Opłat Lokalnych w Ministerstwie Finansów. - Jednakże dla ustalenia podstawy opodatkowania wartość ta może być zmniejszona nawet o 50 proc., jak to ma miejsce np. we Francji. Ponadto trzeba mieć świadomość, że wartość katastralna przy wykorzystaniu jej do celów podatkowych nie byłaby tożsama z bieżącą wartością rynkową nieruchomości, lecz wartością sprzed dwóch, trzech lat. Powinien także zostać stworzony katalog nieruchomości, dla których wartości katastralnej nie będzie się ustalać ze względu na ograniczoną możliwość ich występowania w obrocie gospodarczym, jak np. dla kościołów, szkół, muzeów, zabytków i innych dóbr kultury. Czy podatek katastralny nie spowoduje zwiększenia obciążeń fiskalnych? - O wysokości podatku od nieruchomości decydowałyby też takie czynniki, jak: lokalizacja, standard techniczny, dostęp do mediów, możliwości korzystania z infrastruktury i usług komunalnych. Zwiększenie obciążeń może więc nastąpić w przypadku nieruchomości o znacznej wartości, położonych w atrakcyjnych lokalizacjach. Jednakże w okresie przejściowym osoby niemające wystarczających dochodów będą chronione, gdyż fakt ten będzie uwzględniany przy wymiarze podatku - twierdzi dyrektor Nowecki. Niewątpliwie właściciele nieruchomości w atrakcyjnych i drogich miejscowościach musieliby płacić podatek wyższy niż obecnie, ale zważywszy, że są to dochody gmin przeznaczane na wydatki publiczne: infrastrukturę, szkolnictwo, kulturę, to i mieszkańcy tych gmin korzystaliby z tego najwięcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.10.2004 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 -Naa, jaaa.Jakby westchnął krecik.Teraz już wiadomo po co była Duża ulga budowlana.Żeby Państwo mogło sobie stworzyć standardowy model wartości statystycznego metra kwadratowego statystycznie nowej nieruchomości.I na nic pyszczenie, że się budowało gospodarczym, bo kogo z poborców podatkowych obchodzi ile się własnej pracy włożyło w dom. Ich będzie interesowała tylko ilość metrów kwadratowych.No i ewentyalnie czy dach z papy czy z Creatona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rob10 03.07.2005 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2005 Jakieś zmiany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.07.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2005 Jakieś zmiany? Tutaj jest ciekawy artykul. Wg niego podatek ma wejść w życie już w 2006r, ale naliczany będzie nie od wartości rynkowej tylko szacowanej przez Urzędy Skarbowe - czyli np. od wartości umów kupna-sprzedaży. Wbrew kilku opiniom wypowiedzianym w tym wątku - ten podatek nie bedzie podatkiem dodatkowym, tylko podatkiem zastępującym dotychczasowe podatki: rolny, lesny, od spadków, od nieruchomości. I moim zdaniem to jest podatek sprawiedliwszy niż obecne rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.