Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pokrycia dachowe a fotowoltaika.


Aydin

Recommended Posts

Nie znalazłem nic w tym temacie i piszę tu. Jeśli powinno się znaleźć w dziale FOTOWOLTAIKA to proszę o przeniesienie.

 

Szukam informacji nt. montażu paneli na różnych pokryciach dachowych. Jakie pokrycie wybrać, aby panele PV łatwiej, pewniej, bardziej bezinwazyjnie i taniej umieścić na połaci?

Na razie znam tylko sposób montażu na blasze na rąbek i jest on bardzo prosty, dlatego też wstępnie wybrałem takie pokrycie dachowe. A jak to wygląda w przypadku dachówek, blachodachówek czy innych blach? Jeśli miałyby być dachówki, to coś w stylu BRAAS Tegalit czy Teviva, bo wolimy takie płaskie wykończenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dachówka ceramiczna - początkowo krzyczeli jakie kosmiczne ceny za montaż, potem im więcej propozycji tym inna cena .

Ostatecznie na dachówce ceramicznej Ceraton Viva - koszt dodatkowy 700 zł.

 

OK, dzięki, ale bardziej chodziło mi o sposób montażu. O ile rozumiem panele PV montuje się na specjalnym stelażu. Na blasze na rąbek montuje się to własnie do rąbka takimi zaciskami z jakąś podkładką, aby nie porysowało blachy. A jak to wygląda przy dachówkach i blachodachówce? Trzeba jakoś zamontować to, jak sądzę, pod pokryciem, być może do łat/kontrłat albo do desek w przypadku pełnego deskowania? Obawiam się takiej ingerencji w pokrycie ze względu na ewentualne błędy wykonawcze i/lub problemy ze szczelnością dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłej blachodachówki nie bierz , bo trzeba ją dziurawić http://www.instsani.pl/520/system-montazu-dla-dachu-pokrytego-blachodachowka niby ma uszczelki ale , to tylko guma .

Na ceramicznych montuje się na hakach wchodzących pod dachówkę , wycina się tam zamki na szerokość haka jest to najpewniejszy sposób bo przykręca się do krokwi .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega cuuube napisał

Wspornik przykręcony do krokwi od strony pokrycia(dachówka jest unoszona i wyjmowana)

Dachówka w miejscu przejścia wspornika jest szlifowana( prostokątne wgłębienie na szerokość i grubość wspornika - ok 25 mm x 4 mm)

Do wspornika przykręcona jest szyna/profil aluminiowy ze ślizgami do którego mocuje się na śruby nierdzewne przy pomocy klocków z chwytakami panele. Panele można przesuwać po szynach luzując mocowanie.

Przewody przechodzą przez dachówkę wentylacyjną lub dławik przykręcany do otworu wykonanego w jednej z dachówek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Wynika z tego, że przy dachówkach to dość duża ingerencja. Jakieś szlifowanie, wchodzenie z elementami montażowymi pod dachówki, czyli dużo roboty (czyt. pracochłonność=koszty). Przy blachodachówce jeszcze gorzej, tak jak podejrzewałem, bo jej ułożenie jest bardzo ściśle przylegające do dachu, więc wszystko co się pod nią wsuwa, to... jakoś nie tak.

Przy rąbku to najprostsze, więc przy tym pozostanę.

 

U mnie przewody lecą kanałem wentylacyjnym do piwnicy .

A to też będzie w zakresie moich przyszłych pytań. Jeśli nie będę miał na dachu żadnych kominów, to jak te przewody pójdą do domu? Czy też do inwertera, jeśli będzie stać na zewnątrz. Przewody wentylacyjne WM będą raczej w ścianie szczytowej, bo poddasze będzie nieużytkowe. A w domu zero spalania - czysty prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Wynika z tego, że przy dachówkach to dość duża ingerencja. Jakieś szlifowanie, wchodzenie z elementami montażowymi pod dachówki, czyli dużo roboty (czyt. pracochłonność=koszty). Przy blachodachówce jeszcze gorzej, tak jak podejrzewałem, bo jej ułożenie jest bardzo ściśle przylegające do dachu, więc wszystko co się pod nią wsuwa, to... jakoś nie tak.

Przy rąbku to najprostsze, więc przy tym pozostanę.

 

 

A to też będzie w zakresie moich przyszłych pytań. Jeśli nie będę miał na dachu żadnych kominów, to jak te przewody pójdą do domu? Czy też do inwertera, jeśli będzie stać na zewnątrz. Przewody wentylacyjne WM będą raczej w ścianie szczytowej, bo poddasze będzie nieużytkowe. A w domu zero spalania - czysty prąd.

 

Przy dużych wiatrach pewniejszy montaż jest do krokwi , Widziałeś zapewne jak przy wichurach podrywa blachodachówkę , na rąbek jest montowana chyba podobnie , jak do rąbka przykręcisz uchwyty i panele oddalone cirka 10cm od powierzchni dachu to wpadający tam wiatr z dużą prędkością może to wszystko oderwać.

 

Inwerter na dworze ? Jest to możliwe , ale raczej nie praktykowane - słońce deszcz .

 

Przeprowadz po ścianie plastikowe rurki elektryczne od dachu do miejsca montażu inwertera , zakryjesz to styropianem , a w nich pozniej pociągniesz przewody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dużych wiatrach pewniejszy montaż jest do krokwi , Widziałeś zapewne jak przy wichurach podrywa blachodachówkę , na rąbek jest montowana chyba podobnie , jak do rąbka przykręcisz uchwyty i panele oddalone cirka 10cm od powierzchni dachu to wpadający tam wiatr z dużą prędkością może to wszystko oderwać.

 

Inwerter na dworze ? Jest to możliwe , ale raczej nie praktykowane - słońce deszcz .

 

Przeprowadz po ścianie plastikowe rurki elektryczne od dachu do miejsca montażu inwertera , zakryjesz to styropianem , a w nich pozniej pociągniesz przewody.

 

Przy blasze na rąbek chyba nie ma możliwości montażu do krokwi. Blachę mocuje się wzdłużnie z góry na dół dachu, bez przerw jak przy blachodachówce. Nie ma tam po prostu jak podejść pod blachę, która z jednej strony jest mocowana wkrętami i na to idzie rąbek sąsiedniej blachy (za zatrzask) a z drugiej strony sama zatrzaskuje się na kolejnym panelu. U innych się sprawdza i nie słyszałem, aby komuś to oderwało od dachu.

 

Co do inwertera to przyznam, że te kilka przypadków jakie znam osobiście lub z artykułów czy filmów np. w Muratorze czy na YT, to właśnie montaż na zewnątrz. Też się zdziwiłem dlaczego tak, ale sądziłem, że tak trzeba. Jeśli nie ma takiej potrzeby, to jasne, że wrzucę go do pomieszczenia technicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli , że montaż do rąbka nie jest tak mocny jak do hakiem do krokwi , no wiesz ta blaszka jest cienka ( na samym rąbku jest lepiej , ale..)

Samej blach na rąbek też nie słyszałem by poderwało tylko tę zwykłą. Jednak jak do rąbka przymocujemy się pewnego rodzaju żagiel , to wiesz jak dobrze dmuchanie pod niego to może nie wytrzymać ten rąbek i poleci razem . Przy montażu na haki pod ceramikę rozwali panele ewentualnie i straty będą mniejsze. Były tu na FM kiedyś rozważania który dach szybciej poleci ' z wiatrem' - ceramika najpewniejsza ( oczywiście nowa na spinki , a nie stara klejona lub luzem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Miałem na myśli , że montaż do rąbka nie jest tak mocny jak do hakiem do krokwi , no wiesz ta blaszka jest cienka ( na samym rąbku jest lepiej , ale..)

Samej blach na rąbek też nie słyszałem by poderwało tylko tę zwykłą. Jednak jak do rąbka przymocujemy się pewnego rodzaju żagiel , to wiesz jak dobrze dmuchanie pod niego to może nie wytrzymać ten rąbek i poleci razem.

 

Tak się zastanawiałem nad tym i doszedłem w wniosku, że przecież nie mocuje się pojedynczych paneli bezpośrednio do pokrycia dachowego. Robi się rusztowanie z aluminiowych profili i do nich dopiero mocuje się panele. To połączenie jest pewne w 100%, bo profile mają prowadnicę trzymającą śruby. Skoro takie zestawy są sprawdzone w tysiącach instalacji, to można uznać je za 100% pewne.

Natomiast do rąbka mocuje się to rusztowanie, jednak w bardzo wielu miejscach. W ten sposób siła "żagla" rozkłada się na wiele punktów i jestem przekonany, że można liczyć, iż nie puści. Dlatego, choć mógłbym, nie będę tego robić samemu, ale zlecę firmie. Mam gwarancję na montaż plus ubezpieczenie paneli, indywidualne lub jako część ubezpieczenia domu.

 

Dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Po analizie MPZP niestety - nie mogę mieć blachy na rąbek. Pieprzona biurokracja wtyka nos nawet w takie sprawy. Co komu przeszkadza blacha?

 

Wraca więc kwestia wyboru pokrycia jak najlepiej współpracującego z rusztowaniem fotowoltaiki. No ale to już jakoś rozkminię z architektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 11 months później...
  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...