marcenka 27.10.2004 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 nnatasza, nie martw się bedzie lepiej. Dla pocieszaenia dodam że ja jestem kosmetyczką a moje zdjęcie jest pod nickname`em pzdr P.S. winka nie zaniedbuj przecież jakoś trzeba odreagowywać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nnatasza 27.10.2004 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 marcenka oj, będę często zerkać na Twoje foto Z winka to już chyba nawet nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 28.10.2004 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 z wyjazdów w moje ukochane strony...z nart...z dobrego wina z pleśniaczkiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzia28 29.10.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Nie zrezygnuję z pluskania się w basenie (razem z 9-miesięczną córą). Bo to wielka frajda i dla niej, i dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Toudee 29.10.2004 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Już zrezygnowaliśmy z kupna nowego samochodu, ale na tym koniec.Nie zrezygnuję i mam nadzieję do tego przekonać moją połowicę, z wyjazów wakacyjnych do Chorwacji - myślę, że przyda się jakaś, nawet dwutygodniowa, odskocznia od trudów budowy - na razie jeszcze ich nie przechodzę, ale przygotowuję się na nie (głownie kontakty z tzw. "fachowcami") czytając forum.Nie zamierzam również rezygnowac z mojej pasji jaką jest nurkowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 31.10.2004 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Wyjazdy w czasie sezonu budowlanego - a kto będzie pilnował majstrów i czuwał nad wszystkim? Będziesz tak zaabsorbowany budową, że najfajniejsze hobby zejdzie na daleki plan. I będzie ci z tym dobrze - naprawdę !! Ela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 03.11.2004 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 nie ma rzeczy, z której nie mógłbym zrezygnować, trzeba mieć tylko alternatywę, która bardziej będzie pasowała do danej sytuacji... myślę, że większość wolnej energii poświęcę budowie i będę miał z tego dużo satysfakcji. Potem będzie ogród a potem zobaczymy. Chyba nie przestanę w międzyczasie rowerkować a być może zacznę coś nowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaPi 09.12.2004 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 nie ma rzeczy, z której nie mógłbym zrezygnować, trzeba mieć tylko alternatywę, która bardziej będzie pasowała do danej sytuacji... i ja też tak myślę. Jak narazie nie zrezygnowałam z kupowania serii książek, ale te wychodzą raz na dwa miesiące i 30 zł mogę "poświęcić". Poza tym wydaje mi się, że "dla sprawy" byłabym gotowa zrezygnować ze wszystkiego co do życia nie jest niezbędne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 09.12.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 W ramach oszczędności okołobudowlanych nie zrezygnowaliśmy (i raczej nie mamy zamiaru): - z jeżdżenia na wakacje - choćby krótkie - całą rodziną (dzieci na to zawsze strasznie czekają, i my też) - z kupowania książek (ale miało nie być o nałogach ) - z urządzania imprez okolicznościowych dla rodziny i znajomych (żeby nie myśleli, ze o nich przez tę budowę całkiem zapomnieliśmy) A poza tym, to cięliśmy chyba po wszystkim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KFKF 11.12.2004 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2004 My z Żoną jesteśmy w młodym wieku i nie zrezygnujemy z żadnych wakacji nad naszym morzem A pozatym to jesteśmy w dość dobrej sytuacji, nie najgorzej zarabiamy i reguralnie chodzimy do kina, fryzjera itd. Dodatkowo ciągle dokształcamy się w zaocznym trybie (Żona Poznań, ja Wrocław) i jakoś udaje nam się wszystkow pogodzić A i jeszcze zimowe wypady na narty Bakcyl, którym zaraziła mnie Żona Też trzeba kilka ray w zimie wyskoczyć. A z czego rezygnuję ?? Z kupna nowych sprzętów domowych i auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomas matla 11.12.2004 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2004 na pewno nie zrezygnujemy z wyjazdu do Zakopanego na PŚ-zwłaszcza po dzisiejszym wyczynie Małysza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yarck 12.12.2004 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 Nie rezygnujemy jeszcze z niczego, na razie ograniczamy zbytki tzn. nie kupujemy nowych przedmiotów lub sprzętu do domu tylko dlatego, że pokazał się nowszy model.Budując dom nie zrezygnuję ze stałego łącza, basenu, spotkań z przyjaciółmi oraz z niczego, co mogłoby pozostawić w pamięci dziecka niemiłe wspomnienia związane z budową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyza1 12.12.2004 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 ... z wyjazdow feriowo-wakacyjnych, niestety musialem zrezygnowac z motocykla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 15.12.2004 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2004 Od trzech lat z żona nic, tylko rezygnujemy, więc wpadliśmy na pomysł, że wszystko kupimy sobie przed budową . Teraz czekamy na pozwolenia i ruszamy z koxem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
peilin 16.12.2004 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Staramy sie nie rezygnowac ze zbyt wielu rzeczy, ale czasami to po prostu nie wychodzi. Jak jest do zaplacenia faktura, to placimy, wiec czasami na fryzjera, plyty i ksiazki musze troche poczekac. W tym roku zrezygnowalismy z zagranicznych wakacji i pojechalismy w Bieszczady. W przyszlym planujemy wakacje jeszcze przed sezonem budowlanym (marzec/kwiecien), bo potem na pewno beda inne wydatki. Bilety kupujemy juz teraz, zeby sie rozmyslic, w przyplywie zdrowego rozsadku . Generalnie budowe zaplanowalismy na 2.5 roku, wiec ciezko przez taki dlugi czas nie kupic nowych ubran, czy zrezygnowac z wakacji (odpoczac tez trzeba). Sadze, ze najwiecej oszczedzac bede jak bedzie widac juz koniec i data przeprowadzki bedzie bardziej rzeczywista. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 16.01.2005 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 Z wyszywania obrazków 100 kolorowych (1 motek nici 2.50 plus plótno, plus igły plus oprawa plus czas). Powstanie może kilka mniejszych... Ale jak już zbuduję..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 16.01.2005 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 Z założenia moje budowanie ma trwać 10 lat (od projektu 1999 do przeprowadzki 2009) między innymi po to, aby z niczego nie rezygnować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Betka 16.01.2005 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 Na razie z niczego nie rezygnuje, bo zawsze staram się oszczędzać- to chiba z czasów akademickich. Mój mąż ma inne zdanie na temat mojego oszczędzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 16.01.2005 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 ......................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swbeata 17.01.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2005 No ja niestety nie rezygnuję tylko z normalnego funkcjonowania no i ciuszków, zabawek dla synka. Na wakacjach już dawno nie byłam, w kafejce też nie (ale to głównie z powodu prawie 2-letniego synka którego nie mamy z kim zostawić), dla siebie ubrań raczej nie kupujemy, gdyż nie mamy czasu na "chodzenie" po sklepach ale odzieżowych, itp. Oczywiście czas na chodzenie po salonach z meblami, wyposażeniem zawsze się znajdzie. Ale generalnie nie narzekam i cieszę się z postępów na budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.