Tommco 17.10.2004 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 A czy masz naczynie przelewowe? Tutaj też ktoś wspomniał o nim z obawą, że mu się woda przy zagotowaniu wyleje do pomieszczenia. A nie można go podłączyć do kanalizacji? To pytanie oczywiście do wszystkich. Więc naczynie przelewowe podłącza się do kanalizacji (mnie przed tym przestrzegano, bo temperatur wody potrafi ponoć potopić rury kanalizacyjne), lub w inny sposób odprowadzić. Na początku pod naczyniem przelewowym miało stać wiadro ocynkowane - tak odziwo doradził człowie, który montuje Makrotermy w autoryzowanym punkcie Makroterma w Łodzi). On na szczęście robił mi tylko wstępną instalację. Finalnie, woda, która będzie musiała gdzieś się podziać po zagotowaniu w kominku, powędruje rurą miedzianą na parter, potem poprzez kanał doprowadzający powietrze do wkładu (też w rurze pexalpex, i wyleje się na dwór. Pozdrawiam, T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 17.10.2004 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Dzieki, nie wiedziałam, ze z tą kanalizą mogą być problemy. Woda wylewająca się na dwór. Przecież to ukrop? Na co ci się wylewa? Na roślinki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 17.10.2004 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Wylewa się przy cokole domu. Wolę to, niż wymieniać później instalację kanalizacyjną...poza tym to tylko awaryjna sytuacja. Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 17.10.2004 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 A co z rurami, które idą od kominka do grzejników? Też są miedziane? Bo jak ukrop z naczynia przelewowego może zniszczyć rury kanalizacyjne, to co z tymi do grzejników w przypadku zagotowania?Jeszcze pytanie o naczynie przelewowe: czy może ono być na nieużytkowym, nieocieplonym stryszku? Ktoś tu pisał o naczyniu w kotłowni, ale ponoć musi być wyżej grzejników, a ja mam poddasze użytkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 17.10.2004 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Podstawową zasada jest ze przy piecu (kominku) na opał stały inst c.o. wykonuje się z metalu właśnie dla tego by jej nie uszkodzić a naczynko musi być przynajmniej 50 cm powyżej najwyższego grzejnika podłączonego bezpośrednio do niego Ludziska pisza ze mają naczynko w kotłowni na dole a grzejniki np. na poddaszu ponieważ naczynko to obsługuje tylko piec na opał stały lub kominek połączony z inst. c.o. przez wymiennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 17.10.2004 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Marzanno Wg wszelkiej mojej wiedzy, nie ma szans, żeby zagotować wodę w rurach idących do grzejników. One działają w systemie zamkniętym i są połączone z kominkiem poprzez wymiennik znajdujący się w obudowie kominka (w Makrotermie). Woda może się zagotować w płaszczu wodnym (tj. w systemie otwartym). Pozdrawiam PS. Lepiej niech Niezły to potwierdzi co gadam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 17.10.2004 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Rury kanalizacyjne z PCV pokazały się na naszym rynku co najmniej 30 lat temu. Już wtedy wytrzymywały temperaturę 110 st.C. Woda z pralek automatycznych też niejednokrotnie ma temperaturę 100 st.C, gdyż wcale nie jest rzadkością popsuty termostat. Przy normalnej eksploatacji pralki ma 90 st.C i nic z tymi rurami złego się nie dzieje. Nie wiem więc skąd te obawy przed stopieniem rur kanalizacyjnych.Następna sprawa to wyprowadzenie rury przelewowej z naczynia wzbiorczego. Rura ta powinna wychodzić nad zlew w kotłowni, czyli w miejscu uzupełniania wody do kotła. Norma podaje, że powinna być rura sygnalizacyjna, ale jak znam życie w 99,9% przypadków rury sygnalizacyjnej nie ma. Rolę tę spełnia rura przelewowa. Dopuszczamy wodę do kotła i widzimy kiedy stan zładu jest pełen. W chwili pokazania się wody w rurze przelewowej. Przy odpowiedniej średnicy, tj.fi 25 (1") nic złego w przypadku zagotowania wody nie nastąpi. Tylko część pary ujdzie nam rurką odpowietrzającą. Resztę pary będziemy mieć w kotłowni.Należy pamiętać, aby naczynie zabezpieczyć przed zamarznięciem. Przed zamarznięciem zabezpieczamy też rurę bezpieczeństwa. Najlepiej jeżeli oprócz rury bezpieczeństwa wstawimy tzn. opadową rurę bezpieczeństwa(obecna norma tego nie wymaga, a szkoda). Rurę bezpieczeństwa łączymy z naczyniem wzbiorczym tzw. rurą cyrkulacyjną. Wtedy będziemy mieli 100% pewność, że naczynie nam nie zamarznie gdyż w naczyniu też jest cyrkulacja wody jak w grzejniku. Na rurze cyrkulacyjnej postawmy zawór do zdławienia przepływu, gdyż może się zdarzyć, że zamiast w instalacji woda bedzie krążyć tylko w naczyniu.W przypadku wkładu kominkowego praktycznie nie mamy kotłowni(kotłownią jest pomieszczenie z kominkiem), ale w którymś miejscu jest przecież zawór do uzupełniania wody. W tym miejscu powinien też być zlew nad który wyprowadzamy rurę przelewową. W DTR każdego kotła pisze: przed rozpaleniem w kotle sprawdź, czy w instalacji jest woda. I jak to sprawdzić jak przelew jest wyprowadzony gdzieś na zewnątrz budynku? Manometr może nie wskazywać prawdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 17.10.2004 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Dzięki! Uf, ten kominek wydaje mi się coraz bardziej skomplikowany, ale skoro np. KURA sobie radzi, więc dlaczego nie ja? Z drugiej strony może lepszy byłby piec CO na drewno? I tak na marginesie martwi mnie trochę ta kotłownia w salonie. Czy bardzo się brudzi? To pytanie jest przede wszystkim do praktycznych użytkowników! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 17.10.2004 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Dla fachowca nie ma tutaj nic skomplikowanego. Nie będziesz chyba Marzanno sama tego montować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 17.10.2004 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Marzanno Wg wszelkiej mojej wiedzy, nie ma szans, żeby zagotować wodę w rurach idących do grzejników. One działają w systemie zamkniętym i są połączone z kominkiem poprzez wymiennik znajdujący się w obudowie kominka (w Makrotermie). Woda może się zagotować w płaszczu wodnym (tj. w systemie otwartym). Pozdrawiam PS. Lepiej niech Niezły to potwierdzi co gadam T. Jeżeli grzejniki są połączone przez wymiennik, to zgoda. Jednak nie zawsze tak jest. Powiem więcej. Zazwyczaj tak nie jest. Woda w kotle ma temperaturę ponad 100 st.C w przypadku zagotowania, gdyż jest pod ciśnieniem słupa wody. W grzejnikach to cisnienie jest mniejsze (są zazwyczaj powyżej kotła) a więc i temeratura wrzenia jest mniejsza. I bulgoce w takich przypadkach w nich aż miło. Jeżeli nie mamy odpowietrzaczy automatycznych, to zostaje nam ręczne odpowietrzenie. To zapowietrzenie jest dowodom wrzenia wody właśnie w grzejnikach. Przerobiłem to wielokrotnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 17.10.2004 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Dla fachowca nie ma tutaj nic skomplikowanego. Nie będziesz chyba Marzanno sama tego montować? Pewnie, ze sama nie będę, ale potem muszę to sama obsługiwać i kontrolować, bo nie zawsze będzie męska dłoń na miejscu. Mało tego, to musi obsługiwać moja mama emerytka, gdyż z mężem przez pół dzionku będziemy w pracy. I dlatego martwi mnie ten problem z przegrzaniem instalacji. Nie wiem jak to jest ludzie na wsi mają piece podłączone do grzejników, hajcują aż miło i nic im się nie gotuje ani nie grozi wyleceniem w powietrze. Nie zauważyłam też aby skrupulatnie badali temperaturę w instalacji. Niby 21 wiek a problemy jak w 19. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 17.10.2004 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2004 Tutaj poruszyłaś ważny problem. Ludzie o których piszesz mają prawidłowo wykonane i zabezpieczone swoje instalacje. Jeżeli robotę tą wykona Ci fachowiec z prawdziwego zdarzenie, to i powie jak ją obsłużyć. Przy prawidłowo wykonanej instalacji nie ma prawa nic się nieprzyjemnego zdarzyć. Dlatego jeżeli fachowiec nie zechce zabezpieczyc Ci układu naczyniem otwartym, to pogoń go natychmiast. A najlepiej przed robotą zapytaj: a jak będzie zabezpieczony ten kominek? Jeżeli odpowie Ci, że naczyniem zamkniętym, to znaczy, że nie ma zielonego pojęcia o robocie. Ma być na zabezpieczeniu kominka naczynie otwarte !!! Kotły na paliwa stałe to wynalazek z XIX wieku, więc nie dziw się że zabezpieczenie ich przed awarią pochodzi też z tego okresu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 18.10.2004 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Myślałem, że tu noie ma mowy o grzejnikach w systemie otwartym. Po pierwsze Makroterm ma wymiennik wbudowany, a po drugie, po co tracić gwarancje na grzejniki? Żeby zrobić je w systemie otwartym, to chyba już poprostu trzeba tak chcieć Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 18.10.2004 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Mam w takim razie pytania do Ciebie Tommco. 1) Faktem jest, że niektórzy producenci uzależniają gwarancję grzejników od tego czy pracują w otwartym, czy też zamkniętym układzie. Czy te grzejniki są zrobione z takiego materiału, że śladowe ilości rozpuszczonego tlenu w ciepłej wodzie powodują już ich korozję? Czy te grzejniki są tak marnie zabezpieczone przed korozją? 2) Czy to przypadkiem nie jest tak, że na te grzejniki wymusza się sprzedaż wiązaną? Kupiłeś nasze grzejniki, to kup i wymiennik! Tylko niektóre kotły maja wbudowane wymienniki. 3) Są sytuacje, że inaczej jak przez wymiennik nie uda się połączyć np. kotła gazowego z kotłem na paliwa stałe. Są to szczególne sytuacje i chwała pomysłodawcom takiego rozwiązania. 4) Dlaczego pojedyńczy kocioł na paliwa stałe łączyć z wymiennikiem, jeżeli wiadomo, że wtedy cały układ traci na swojej sprawności? Traci na sprawności, a więc i większe zużycie opału. 5) Czy spotkałeś się z ostrzeżeniem producenta, handlowca, że stosując wymiennik wzrośnie zużycie paliwa? Niezależnie od tego, czy kocioł zasila grzejniki przez wymiennik czy nie i tak musi być zabezpieczony (kocioł) naczyniem otwartym. W przypadku pojedyńczego kotła na paliwo stałe trzeba mocno chcieć komplikować sobie życie i robić układ w systemie zamkniętym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tommco 18.10.2004 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Mam w takim razie pytania do Ciebie Tommco. 1) Faktem jest, że niektórzy producenci uzależniają gwarancję grzejników od tego czy pracują w otwartym, czy też zamkniętym układzie. Czy te grzejniki są zrobione z takiego materiału, że śladowe ilości rozpuszczonego tlenu w ciepłej wodzie powodują już ich korozję? Czy te grzejniki są tak marnie zabezpieczone przed korozją? Nie wiem. Ja ich nie produkuję, ale jeśli producent uzależnia gwarancję od tego w jakim systemie pracują grzejniki to coś jest na rzeczy. Ja wolę tę gwarancję mieć. 2) Czy to przypadkiem nie jest tak, że na te grzejniki wymusza się sprzedaż wiązaną? Kupiłeś nasze grzejniki, to kup i wymiennik? Tylko niektóre kotły maja wbudowane wymienniki. Nie wiem. U mnie tak nie było. Grzejniki kupiłem firmy B. i nawet nie wiem, czy produkują oni wymienniki. O mały włos nie miałbym dodatkowego wymiennika, bo taki chciał mi zainstalować pierwszy instalator. Na szczęście po konsultacjach ze znaomymi, którzy już Makroterma użytkowali, doszliśmy do wniosku, że wymiennik jest w kominku, a z tamtym instalatorem trzeba się pożegnać 3) Są sytuacje, że inaczej jak przez wymiennik nie uda się połączyć np. kotła gazowego z kotłem na paliwa stałe. Są to szczególne sytuacje i chwała pomysłodawcom takiego rozwiązania. Mogę powiedzieć, że jako tako się znam na układzie zainstalowanym u mnie. Poza tym nie jestem w te klocki najlepszy. Nie jestem instalatorem. 4) Dlaczego pojedyńczy kocioł na paliwa stałe łączyć z wymiennikiem, jeżeli wiadomo, że wtedy cały układ traci na swojej sprawności? Traci na sprawności, a więc i większe zużycie opału. Chociażby dlatego, żeby nie tracić gwarancję na grzejniki. Poza tym w przypadku mojego kominka zdaje się, że inaczej nawet zrobić się nie da. Nie wiem jak jest w innych. 5) Czy spotkałeś się z ostrzeżeniem producenta, handlowca, że stosując wymiennik wzrośnie zużycie paliwa? To się rozumie samo przez siebie. Ale myślę, że nie można dramatyzować. Niezależnie od tego, czy kocioł zasila grzejniki przez wymiennik czy nie i tak musi być zabezpieczony (kocioł) naczyniem otwartym. W przypadku pojedyńczego kotła na paliwo stałe trzeba mocno chcieć komplikować sobie życie i robić układ w systemie zamkniętym U mnie jakoś komplikacji nie było. Cieszę się, że mam jak mam. Zapraszam na http://www.makroterm.pl/ Okazuje się, że właśnie wyprodukowali kominek o mocy 18kW, któy pracuje w systemie otwartym. Jest sporo tańszy. Może Cię zainteresuje. Pozdrawiam T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KURA 18.10.2004 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Marzenna, radzę sobie, a radzę. Miałam, też takie obawy jak ty. Pierwsze rozpalania były przy hydrauliku (jak to dobrze mieć zaufanego instalatora).Nawet przy mnie ów spec doprowadził kominek do zagotowania, by sprawdzić automatykę. Wszystko zadziałało jak powinno.Ważne, by centralka była włączna, nastawiam temperaturę i dokładam drewno kiedy trzeba. A co do naczynia wzbiorczego mam go na strychu i z niego jest również wyprowadzona rurka, aż do kotłowni do kanalizy. Oprócz tego przy kominku jest dodatkowa rurka w posadzce połączona kolankiem z rurą do napowietrzania kominka. Gdy pęknie coś w kominku(nie daj Boże) niepotrzebna woda wylewa się na zewnątrz domu. Ale to jest najmniejsze ryzyko. Najbardziej się obawiam jednak braku prądu (chociaż to też bardzo żadko się zdarza). Dlatego też, pomalutku myślimy o agregaciku. Miłego palenia..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur_Cholys 18.10.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Fakt faktem, że uzależnienie okresu gwarancyjnego na grzejniki od systemu w jakim mają funkcjonować budzi POWAŻNE WĄTPLIOWSCI, co do zastosowanych technologi czy jakości materiałów. W obu układach powietrze jest niepożądane bowiem eliminuje poprawną pracę grzejników. W instalacjach powinna płynąć woda uzdatniona, która opóźnia procesy korozji. Dodatkowo wpływ na tempo zżerania grzejników ma fakt stosowania różnych materiałów w instalacji np. mieszanie miedzi ze stalą oraz temperatura wody (kamień kotłowy lubi tworzyć się w temp. ok 60 st. C) JA chyba zastosuję układ zamknięty z wymiennikiem, choć za układem otwartym przemawiają niższe koszty inwestycyjne i eksploatacyjne. Tylko nie chcę za bardzo ciągnąć rur na poddasze do naczynia.... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 18.10.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 witam, kominek CTMa 18kW, wpięty w instalacje kotla olejowego Buderusa. koszt kominka w zeszlym roku razem z wymiennikiem ciepla, naczyniami rurkami, i co tam jeszcze wyniósl ok.6500pln, ( za 10 tez sie pewnie znajdzie ) żadnych problemów z zagotowaniem wody. musialem dopuścić do tego CELOWO ( dla sprawdzenia jak to jest, no i ta adrenalina...) jak masz termostaty na kaloryferach zamkniete, to oczywiście z tym odbiorem może być kiepsko. ja zostawiam zawsze 1 kaloryfer otwarty - ten w pralni ( u mnie w piwnicy). a zacząłem przepalać już teraz. fajnie jest. polecam. i pozdrawiam oorbus P.S. Bio, jak będziesz kiedy w moich rejonach , zapraszam do sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek K 18.10.2004 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Witam.Dawno, dawno temu ok. >20 lat, najbardziej popularnym systemem grzewczym, był system otwarty-grawitacyjny. Komu to przeszkadzało?.Miał dużo zalet, i dużo wad. Obecnie nie jest stosowany, chyba z powodu braku pieców.My uwierzyliśmy w system zamknięty i wymuszony obieg(marketing), musimy stosować wymienniki ciepła.Kiedy, ja zastanawiałem się nad CO (kilkanaście lat temu), sprzedawcy zapewniali mnie:1. system zamknięty- mało wody, mało strat ciepła na rozgrzewaniu systemu, nie potrafili odpowiedzieć- co z szybkim ochłodzeniem grzejników? (typowy marketing),2. bufor ciepła- który miał eliminować częste włączenia i wyłączenia pieca- nie widzieli, albo nie chcieli widzieć tego, że jest to sprzeczne z pierwszym punktem (marketing).Grawitacyjny system- to taki w którym nie trzeba nic regulować, nie potrzebuje elektrycznego zasilania. To jest właśnie taki system w którym: ładuje się do pieca i w domu jest ciepło. Nikt nie zastanawia się: a. dla czego ten grzejnik nie grzeje?,b. gdzie ustawić sterownik?,c. jak ustawić parametry w sterowniku?,d. jaką wybrać krzywą grzewczą?,e. duża ilość wody, zastępuje bufor ciepła,itp.Acha, żeby nie było złudzeń- posiadam system zamknięty CO, i kominek z wbudowanym wymiennikiem ciepła. Marek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 18.10.2004 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 witam, kominek CTMa 18kW, wpięty w instalacje kotla olejowego Buderusa. koszt kominka w zeszlym roku razem z wymiennikiem ciepla, naczyniami rurkami, i co tam jeszcze wyniósl ok.6500pln, Fajnie, że dzielicie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem, ale w ferworze dyskusji gdzieś zapodziała się moja informacja, ze przez jakiś czas (nawet spory) ten mój kominek wodny ma być jedynym źródłem ciepła. Wiem, że przy zastosowaniu kominek + piec gazowy czy olejowy jest mniej problemów np. z używaniem grzejników, bo są owe wymienniki. Po raz pierwszy też słyszę na tym forum, że gwarancja grzejników zależy od systemu. To znaczy, że mam kominek z płaszczem (a więc przystosowanym do pracy z grzejnikami) który musi być w systemie otwartym, ale nie mogę mieć grzejników, bo takowych (gwarancyjnych, tzn. gwarantujących w jakiś tam sposób bezawaryjną pracę) nie mogę mieć? To jakiś absurd! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.