Uginający się dach

[alhaz]

Witam drodzy forumowicze,

 

Czy ktos z was spotkal sie moze z takim problemem? http://halkon.pl/gdy-dach-sie-ugina-i-pekaja-sciany/

 

Mam dokladnie takie peknięcia na sciance kolankowej i scianac dzialowych na ktorych leży platew.

 

Czy moze ktos podpowie jak takie cos sie naprawia? Myslalem zeby na strychu obie platwie "sciągnąć do siebie" zeby chociaz troche sily zrownowazyc, ale nie wiem czy to dobry pomysl...

[kryzys]

Ja bym na górę wrzucił kilka krokwi potem jakimiś pasami w miarę możliwości jakoś delikatnie to pościągać do siebie i te krokwie zamocowac do płatwi , nic nie zrobisz to kiedyś dach ci się klapnie .

[alhaz]

Ja bym na górę wrzucił kilka krokwi potem jakimiś pasami w miarę możliwości jakoś delikatnie to pościągać do siebie i te krokwie zamocowac do płatwi , nic nie zrobisz to kiedyś dach ci się klapnie .

 

Nie do konca rozumiem, po co te dodatkowe krokwie? Nie wiem wlasnie czy uzyc pasów czy moze skrecic to srubami jakimis, pomiedzy platwiami mam 3-4m szerokosci tak na oko.

[Di.]

Kolega pewnie mial na mysli ze do tego sa kleszcze sciagajace krokwie...

Spiecie razem platwi w kilku miejscach tez by pewnie nie zaszkodzilo, pytanie jak to zrobic, bo wypadaloby najpierw cala konstrukcje przywrocic do pierwotnego polozenia i to bedzie problem.

[kryzys]

Zamiast pasów dlatego aby siły rozpychające i sciskające trzymać w ryzach . u mnie takie są chyba 4 ale one już były i przybite dużymi gwoździami tak kiedyś robiono teraz sa inne lepsze łaczniki , ale bedziesz pewny że nic nie tańczy.