Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

Będę przedłużał wodociąg od sąsiedniej działki do swojej. 1 metr robocizny z materiałem kosztuje 50 zł.

 

Jak daleko przedłużać wodociąg :

1) czy wystarczy gdzieś blisko np. 2 metry od granicy działki, tam zrobić wcinkę na działkę (studzienkę), a dalej 15 metrów do domu pociagnąć już kiedy będzie dom robiąc już instalację od studzienki na swojej dziełce?

 

2) czy też przedłużyć wodociąg od razu 17 metrów wzdłuż działki i zrobić studzienkę na wprost przyszłej kotłowni?

 

Jakie sa plusy i minusy takich rozwiązań (koszty, ciśnienie wody, umiejscowienie studzienki z kranem nie przeszkadzające w robotach itp)?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/24518-przed%C5%82u%C5%BCanie-wodociagu-i-umiejscowienie-studzienki/
Udostępnij na innych stronach

Ciągnij do samej chałupy a nawet z naddatkiem,na koncu licznik i na razie przymocuj gdzies z boku.Jak postawisz mury to wsadzisz w miejsce docelowe,odpadnie Ci kopanie drugi raz(tak miałem caly rok tylko na zime zabieralem licznik w ciepłe miejsce)U mnie ciągneli 98mb(gmina)rura

40mm przy liczniku redukcja do 32 calość cos koło 1800zł

Ciągnij od razu w obrys przyszłych murów w miejsce docelowe. Odpada koszt studzienki no i drugiego kopania. U mnie przyłącze wykonali gdy był kawałeczek murów parteru i od razu zamontowali docelowo na ścianie pom gospodarczego.
Ciągnij od razu w obrys przyszłych murów w miejsce docelowe. Odpada koszt studzienki no i drugiego kopania. U mnie przyłącze wykonali gdy był kawałeczek murów parteru i od razu zamontowali docelowo na ścianie pom gospodarczego.

 

Mam na razie pustą działkę. Przed rozpoczęciem jakichkolwiek robót na pewno bez wody się nie obejdzie, a nie mam od kogo wziąć.

Czy w takim przypadku też jest możliwe poprowadzenie wody od razu w miejsce docelowe i obycie się bez studzienki?

 

A jeżeli już prowadzić wodę w miejsce docelowe to wodociągiem głównym pojechać jak najdalej, czy też wcześniej wejść na działkę i po działce rozprowadzic rury?

Co do samego wodociągu to niewiele mogę doradzić. Powinien sięgać w ulicy tak daleko aby był na wysokości Twojej działki. Wtedy w tamtym miejscu robisz wcinkę czy też nawiertkę i od tego miejsca zaczyna się już samo przyłącze.

Mnie projektant przekonywał, że na mojej działce muszę nieć studzienkę wodomierzową, a przyłącze docelowe robić później. Jednak uparłem się, że nie chcę tymczasowej studzienki i ma projektować docelowo. Wtedy do swojego projektu przyłącza załączył mapkę z wkreślonym projektowanym budynkiem oraz dodatkowo rzut parteru. Tam pozaznaczał trasę przyłącza i lokalizację licznika. Takie przyłącze można wykonać nawet zanim pojawią się ławy fundamentowe chociaż myślę, że lepiej najpierw wylać ławy (woda nie potrzebna), a zaraz potem budować przyłącze. Jak nie ma jeszcze kawałka ściany to z ziemi wypuszcza się rurę z kranem (tak widziałem na budowie niedaleko mnie).

Rocky

 

Przeciągnij wodociąg te 17 m, unikniesz problemów w zagospodarowaniu działki ( na przyłączu nie możesz nic stawiać ani sadzić drzew ), bo dłuższe przyłącze zajmie Ci więcej miejsca ( 1,5 m x długość ).

Studzienka wodomierzowo-zdrojowa jest kosztowna, ale jeśli planowane przyłącze ma więcej niż 15 m.b. to z reguły operatorzy wod.-kan. chcą żeby była studzienka. Z niektórymi operatorami można się dogadać i tak np. mojeu sąsiadowi w gminie Stare Babice doprowadzono przyłącze na pustą działkę ( sama rura, bez studzienki ), oczywiści ZD zamknięta.

Zapytaj u lokalnego operatora.

Pozdro

J

Sam widzisz że wszyscy jestesmy zgodni w tym temacie.U mnie tylko spytali czy chcę studzienke po mojej odpowiedzi że jeszcze w tym roku będę miał mury dali spokój i zrobili tam gdzie chcialem jeszcze sami zakopali wszystko ale za to zrewanżowałem się 0,7lx40% :wink:

W tej sytuacji proszę napiszcie mi laikowi krok po kroku co robić:

Scenariusz 1.

1. Napierw robię projekt docelowego przyłącza, do miejsca gdzie będzie przyszła kotłownia. Projekt sobie leży i czeka aż zrobię fundamenty.

2. Wciąż nie mam wody, ale zaczynam budowę, zalewam fundamenty. Czy rzeczywiście bez wody da sie przeprowadzić ten etap?

3. Wykonuję przedłużenie wodociągu i robię przyłącze, rury przechodzą przez fundamenty i wychodzą na wierzch (gdzie, czy musi być kawałek ściany?), nie ma studzienki, ale jest kran i z tego kranu będzie się czerpać wodę na całą budowę.

Scenariusz 2.

1. Napierw robię projekt docelowego przyłącza, do miejsca gdzie będzie przyszła kotłownia.

2. Wykonuję przedłużenie wodociągu i robię przyłącze, rury dochodzą do miejsca przyszłej kotłowni i są zakopane w ziemi, nie ma studzienki.

3. Wciąż nie mam wody, ale zaczynam budowę, zalewam fundamenty. Czy rury, które są w ziemi nie będą przeszkadzac w kopaniu fundamentów?

4. Po zalaniu fundamentów wyprowadzam na wierzch (gdzie, czy musi być kawałek ściany?) rury z wodą i robię kran, z którego będzie się czerpać wodę na całą budowę.

 

Czy rzeczywiście nie będzie mi wcześniej potrzebna woda i czy czerpanie wody w czasie budowy z docelowego miejsca nie będzie przysparzać kłopotów?

 

Scenariusz 3.

1. Napierw robię projekt docelowego przyłącza, do miejsca gdzie będzie przyszła kotłownia.

2. Wykonuję przedłużenie wodociągu i robię przyłącze, rury dochodzą do miejsca przyszłej kotłowni i wychodzą na wierzch, robię kran, ale nie robię studzienki.

3. Mam wodę, na etapie kopania fundamentów rozłączam rury 'na moment', przeprowadzam przez fundamenty i znów mam wodę.

 

Jaki sposób postępowania wybrać?

Wariant nr 1 wydaję się być najrosądniejszy, przyłącze wykonasz do czegoś co już istnieje ( zarys domu ) i prawdopodobnie lokalny operator pójdzie na takie rozwiązanie ( ale trzeba sie upewnić ! ), wtedy wystarczy zrobienie stanu "0" + kawałek ściany i montują wodomierz.

Co do wody potrzebnej na tym etapie to spokojnie, możesz wynająć beczkowóz albo pożyczyć od sąsiada ( jak prąd ) a do fundamentów najlepiej zamówić beton z "gruchy" i mieć problem z głowy.

Pozdro

J

 

Trzeba zostawić przepusty do wprowadzenia rur.

  • 4 weeks później...

witam - wylałam już fundamenty ponieważ nie mam wody, prądu - nie mam nic i nie wiadomo kiedy będzie ale buduję.

Dostałam z wodociągów tylko że wody na działce brak - i planowane są kompleksowe zagosp[odarowania terenu dla mojej i okolicznych działek.

Czy możecie - jak krowie na granicy napisac co powinnam teraz zrobić?

udać się do wodociągów o zrobienie projektu przyłącza do mojego budynku?

Wodociagi nie zrobią Ci projektu, chyba że Pan/-i z wodociągów prywatnie. A żeby robić przyłącze to w drodze na wysokości twojej działki musisz mieć przewód wodociągowy w ulicy,

Pozdro

J

 

Znajdź prywatnie projektanta który załatwi za Ciebie wszystko.

jak na razie to czekam na takich samych zdesperowanych jak ja - prawda jest bolesna - 150 metrów przy drodze - której nie ma - i do mnie w górkę jakieś 30 metrów - nie jest wesoło ale byle do wiosny

droga wytyczona i należy do gminy, która się strasznie przed tym broniła,

działka w planie miejscowym budowlana i takich zapaleńców jak ja jest tam jeszcze kilku - i pojawiają się następni właściciele chcący sprzedać działki pod zabudowę - wiec nie jest źle - zanim ja wybuduję - to już tam cała dzielnica będzie

..no to zabieraj sie za organizowanie komitetu, zacznijcie chodzić kupą do wójta coby zaczął myśleć o uzbrojeniu terenu, koniecznie deklarujcie swoją pomoc ( może wśród właścicieli znajdą się jacyś branżyści ? ).

I chodzić, pytać, nawawiać, prosić......

Pozdro

J

My 3lata Mamy komitet "wodociągowy 15 rodzin" i do tej pory jeszcze nic nam miasto nie zrobiło ( a powinni lecz nie mają kasy).

Wynegocjowaliśmy że zapłacimy 30% kosztów w tym projekty całości i przyłączy indywidualnych na rodzinę przypadło po 7500zł zapłaciliśmy już w lutym tego roku ostatnią ratę a oni dopiero przetarg rozpisują.

Najgorsze w tym jest to że ta kasa to tylko koszt wodociągu i kanalizacji w ulicy a indywidualne przyłącza dodatkowo płatne.

Mam nadzieje że na wiosnę woda popłynie.

Trzeba w komitecie znależć kogoś z wolnym czasem (np emeryt u nas pielęgniarka) kto będzie ich nękał wydzwaniał i dopominałsię o swoje aż wreszczie dla świętego spokoju zaczną coś robić . Jednym słowem droga przez mękę>

Pozdrawiam.

My 3lata Mamy komitet "wodociągowy 15 rodzin" i do tej pory jeszcze nic nam miasto nie zrobiło ( a powinni lecz nie mają kasy).

Wynegocjowaliśmy że zapłacimy 30% kosztów w tym projekty całości i przyłączy indywidualnych na rodzinę przypadło po 7500zł zapłaciliśmy już w lutym tego roku ostatnią ratę a oni dopiero przetarg rozpisują.

Najgorsze w tym jest to że ta kasa to tylko koszt wodociągu i kanalizacji w ulicy a indywidualne przyłącza dodatkowo płatne.

Mam nadzieje że na wiosnę woda popłynie.

Trzeba w komitecie znależć kogoś z wolnym czasem (np emeryt u nas pielęgniarka) kto będzie ich nękał wydzwaniał i dopominałsię o swoje aż wreszczie dla świętego spokoju zaczną coś robić . Jednym słowem droga przez mękę>

Pozdrawiam.

Markes

 

Postawienie kogoś z tzw. "wolnym czasem" jest z założenia błędem strategicznym !!!!!! Trzeba osoby/-ób/ z werwą, które wiedzą o co chodzi i mają mało czasu na załatwianie spraw ! Wtedy zaczynają sie negocjacje typu "za 2 tygodnie jest to i to załatwione", a emeryt ma "zawsze" czas i można go "olać", nie róbcie tego typu błędu.

Pasywna postawa = 0 efektów

"Aktywista" po 3 wizytach osiągnie:

- konkrety,

- szacunek dla grupy,

....... już wiesz o co chodzi, prawda ?

No i koniecznie podzielcie role, zły gliniarz, dobry, negocjator...no i oczywiście obserwator wyciągający wnioski !

Pozdro

J

MW

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...