Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jestem załamana i nie wiem co robić


MINKA

Recommended Posts

A wszystko miało być tak pięknie...

Kilka miesięcy temu kupiliśmy działkę (przedtem sprzedaliśmy mieszkanie i mieszkamy w małym, wynajmowanym od znajomych mieszkanku) i postanowiliśmy, że postawimy swój własny dom.

Przez ten cały czas wlaczyliśmy po kolei z architektem, urzędnikami, zakładem energetycznym, gazownią - wszyscy zaszli nam za skórę, ale mamy to za sobą.

Wybraliśmy ekipę, kierownika budowy i wczoraj mieliśmy ruszyć pełną parą.

Ekipa zaczyna kopać fundamenty i po pół metra okazuje się, że mamy wodę !!!

Całą masę !!!

Decyzją kierownika - na sobotę jest umówiony geolog który zrobi odwierty i stwierdzi co i jak - czy w ogóle postawimy tam nasz dom.

Na domiar złego - wieczorem zadzwoniła Pani, która robi nam projekty przyłączy i stwierdziła, że jak nie nawieziemy co najmnie 60 cm ziemi na działkę, to nie będziemy mogli podpiąć się do wodociągu.

Cała działka ma 1500 metrów - podniesienie jej o 1 metr to 200 samochodów pełnych ziemi!!

Jestem załamana...

Chcieliśmy wprowadzić się przed świętami w przyszłym roku...

 

 

Pomóżcie, proszę..... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MINKA facjata do góry, jaka cała działka daj tylko otok dookoła budynku i od strony przyłączy. To powinno wyjść jakieś 60 samochodów.

Jak rozumiem chodzi o kanalizę więc powiedz Pani, że istniej coś takiego jak pompa i ty wolisz przepompowywać.

 

Dlaczego napisałem powyżej, żeby cię nie zabić wiadomością z innych postów, którą musisz potwierdzić (najlepiej u tej mądrej Pani co to projektuje tak, że masz podnieść o 0,6 m) bez zgody można podnosić wysokość tylko o jakieś 0,4 m, tak było gdzieś na forum napisane, więc, albo ktoś potwierdzi, albo gdzieś przy "Drogach krajowych" jest gniot.

 

Co do wody to pewno znajdą się jakieś wodniko co to miały podobne przeprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podnoszenie działki nie jest takie drogie

można złapać gości, którzy wywożą glino-ziem byleceo z jakiejś budowy i oni ci to przywiozą na Twoją działkę za dowolną cenę jaką utargujesz (bo i tak dla nich to zysk, bo gdzie indziej wywalają za friko). Ja przyuważyłem takich jak sypali ziemię gdzieś przy drodze i miałem 35 ciężarówek po 20 zeta. Dodatkowo jeszcze działkę podniesie humus, który zbierzecie przed budową. Ja działkę (1100 m2) podnosiłem o jakieś 30 cm, ale nie wszędzie, tylko wokół domu, a od domu do płota spadek, choć ostatecznie cała działka jest wyższa. I to wszystko za 700 zeta. Nie jest tak źle, jak wygląda. Aha. W zależności od tego czy akurat działał okoliczny drenaż, czy nie, na mojej działce woda gruntowa była 2 metry albo 1 cm pod powierzchnią ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo - jak u mnie, poczekaj, aż woda zejdzie. U mnie wiosną i jesienią aż chlupie pod butami, o kopaniu nawet nie mówiąc, bo momentalnie zalewa i zarywa ściany wykopu (fundamenty miały być kopane w marcu, musieliśmy czekać do czerwca, i sie udało). A może wystarczy drenaż działki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem coś podobnego: koparka zaczęła kopać pod fundamenty, a tu woda.

Więc wezwaliśmy geologa, zrobił odwierty i badania, no i po konsultacjach z konstruktorem wyszło, żeby zrobić wykop na jakieś 60-80cm, nasypać kamienia, na to płyta fundamentowa i ściany. Oczywiście wyszło drożej niż zwykłe fundamenty, ale dzisiaj (stan surowy prawie zamknięty) jestem spokojny, że nic nie będzie pękać ani się osuwać. A woda w kontrolnym dołku ledwo co na dnie głeboko widoczna.

 

Uszy do góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim zrób solidne badanie gruntu i poziomu wody. Jednak skoro teraz masz całe mnóstwo wody - to ile jej będzie na wiosnę? Podsypanie to tez nie do końca rozwiązanie.Co będzie jak i sąsiedzi się podsypią? Ta woda musi sie przecież gdzieś podziać.

Chyba będę odosobniona w moim poglądzie, ale jeżeli masz mieć tej wody całe mnóstwo to może lepiej machnąć ręką na tę działkę mimo włożonych kosztów i ją sprzedać.. Bo będziesz się potem z tą wodą całe życie użerać.

I niestety jest to dowód na to, ze wyłączanie pewnych terenó z zabudowy nie jest wymysłem planistów i urzędników, bo na pewnych terenach po prostu nie powinno się budować. Ale kto choć raz uczestniczył w procesie uchwalania mpzp wie, jakie protesty właścicieli gruntów to budzi,

 

Tym niemniej trzymam kciuki, że po badaniach okaże się, że nie jest tak źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zdecydowanie podnieśliście mnie na duchu...

Dzięki - czekam teraz do soboty...

Abromba - sąsiedzi raczej się już nie podsypią - domy tam stoją od kilku lat (tylko jeden doszedł nowy). A w moim bezpośrednim sąsiedztwie las...

Damiang - to już coś. Dziękuję !!

 

Dziękuję Wam wszystkim !!!

Teraz spokojnie doczekam tej soboty i zobaczymy !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj artykuł. Chyba Pruszczanie zrobili jeden błąd, mieli podsypać budynek, a oni nasypali na całą działkę, przez co sąsiadka się piekli, wg. mnie po części słusznie.

 

A może tak niech obecny właściciel (lub ty, podobno możesz) wystąpi o Warunki Zabudowy i Zagospodarowania Terenu z uwzględnieniem wyniesienia poziomu zero (chyba tak to się nazywa) powyżej obecnego poziomu gruntu. Na teraz umowe wstępną z zastrzeżeniem co do wydania przez gminę Warunków dla Was korzystnych. O Warunki i tak musicie wystąpić, a przez ten czas to możecie jeszcze przemyśleć sprawę i możecie przy niekorzystnej decyzji gminy odstąpić. Przy nie daj Boże, negatywnej decyzji możecie ponegocjować też cenę, w końcu koszta będą większe.

No chyba, że nie chcecie takiego wyjscia awaryjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie - zaczęłam !!!

Geolog stwierdził, że wszystko będzie dobrze. Musimy podnieść teren o ok. 60 cm.

W ubiegłym tygodniu wykopali fundamenty, zalali ławy i pną się w górę(podobno do wysokości 1,20). Potem mamy zabezpieczyć i obsypać ziemią o co najmniej 60 cm. Już się z tym pogodziliśmy i wierzymy że będzie dobrze. Ale... teraz oczywiście mamy kolejny problemy (Zakład Energetyczny, Gazownia), ale wiemy że wszystko można załatwić - trzeba tylko wiedzieć gdzie uderzyć.

 

No właśnie - czy spotkaliście się z tym, że Zakład Energetyczny obiecuje podciągnąć prąd w listopada 2006 (2 LATA !!!)??

Co można zrobić z tym tematem ??

Dodatkowo Gazownia zażyczyła sobie prawie 6 tys. zł. za podciągnięcie gazu.

Żebyście nie mieli wątpliwości w ulicy wszystko jest, tylko nasza działka jest na samym końcu, a media kończą się 20 metrów przed nami...

Podpowiedzcie coś - błagam...

 

doli - będziemy sąsiadkami. My stawiamy od ul. Narutowicza i prawie graniczymy z Huberta... Może jakiś kontakt i wspólnymi siłami, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie (pod Krakowem) było podobnie albo i gorzej:

Najpierw napisali że trzeba wzmocnić sieć i trzeba ciągnąć nowe przewody od trafa (jakieś 200m). My mieliśmy zapłacić za projekt, mapki itp. (parę tysięcy) i czekać miesiącami.

Po naciskach okazało się że znajdzie się trochę mocy i wystarczy się podpiąć do najbliższego słupa i postawić jeden nowy - w sumie jakieś 40m przewodu. Projekt na nasz koszt.

Po dalszych naciskach ZE zrobił projekt na własny koszt, my zapłacimy zgodnie z cennikiem za zamówione kW. Dostarczyliśmy zgody sąsiadów, nasz architekt wrysował na mapce położenie słupa i nowej linii i załatwił ZUD. Po podpisaniu umowy (koniec czerwca) na dzień dzisiejszy jest słup i przewody do domku, a lada dzień włączą nam prąd.

 

Uszy do góry! Nie daj się, trzeba cisnąć monopolistę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...