Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyl?garnie MAGISTRÓW - czy to fair ??


Gość M@riusz_Radom

Czy powinno się pozamykać wszystkie prywatne Wylęgarnie ?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy powinno się pozamykać wszystkie prywatne Wylęgarnie ?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 400
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Może nie należałoby tak bardzo uogólniać, w końcu nie wszystkie prywatne uczelnie są do niczego i odwrotnie - niektóre państwowe pozostawiają też wiele do życzenia. Ale jestem za rzetelnym sprawdzaniem prywatnych uczelni, patrzeniem im na ręce i zamykaniem tych, w których poziom jest odwrotnie proporcjonalny do zawartości portfela "zacnych" studentów (albo raczej ich nadzianych rodziów). Rozdawanie dyplomów byle komu jest szkodliwe społecznie i na dłuższą metę po prostu niebezpieczne!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Moim zdaniem powinny istnieć szkoły prywatne, poziom ich nauczania to inna sprawa. Rynek pracy pewnie za kilka lat zweryfikuje obecny stan rzeczy i z mapy znikną uczelnie produkujące buble.

 

Rynek pracy niczego nie zweryfikuje!!!!!! Może tylko w niektórych dziedzinach. To "rynek pracy" stworzył takie możliwości, że niedouczeni pchają się do wyrabiania papierków, bo praca czeka tylko na córkę kuzyna, syna znajomego dyrektora, który wkrótce może się odwdzięczyć tym samym. Trwoga mnie ogarnia, gdy sobie pomyślę, w jakim świecie będzie żyło moje dziecko. No bo weźmy chociaż szkołę. Dzisiaj właśnie żaliła mi się koleżanka (bezrobotna podwójna magister po państwowej uczelni), że musiała córce tłumaczyć, z jakich elementów składać ma się opis stroju, bo pani zadała, a nie wytłumaczyła. Po sprawdzeniu zeszytów pani wywołała właśnie Anię do przeczytania pracy, a następnie zwróciła się do klasy: I tak właśnie ma wyglądać opis stroju. Bardzo często prace Ani służą za wzorzec, bo pani dobrze wie, że jej mama jest bezrobotną polonistką. Jako polonistka, świetnie musi się sprawdzać również ucząc syna przyrody, a córkę matematyki, bo płaczą, że jak pani tłumaczy, to nie rozumieją.

I jeszcze z moich doświadczeń, bo akurat pasuje do tematu. Ponieważ zajmuję się redakcją i adiustacją tekstów, co ogłaszam od czasu do czasu, zdarzyło mi się odebrać telefon od pana, który chciał, żebym przygotowała jego pracę magisterską. Po chwili rozmowy wywnioskowałam jednak, że miałabym ją stworzyć od podstaw. Odmówiłam, z niezbyt uprzejmym ale szczerym komentarzem, że nie mam zamiaru przyczyniać się do produkowania magistrów bez kompetencji. Na to pan odezwał się bardzo oburzony: Proszę panią, kto tu mówi o produkowaniu niekompetentnych magistrów, ja od dawna pracuję! Ja jestem prezesem w dużej firmie! Co tydzień wyjeżdżam za granicę, jestem bardzo zajęty!

("studiował" na prywatnej uczelni)

 

 

A jednak (jeszcze) się kręci... Ta Ziemia kochana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Oczywiście,że pozamykać.Żenujące jest i to jacy ludzie chwalą się teraz wyższym wykształceniem.

 

Otóż to, zapomniałem i o tym napisać. A człowiek o którym pisałem nie potrafi się czasem poprawie wysłowić w swoim ojczystym języku ale "mgr'a" jak najbardziej posiada..

Hmmm, jak widzę te żenujące błędy ortograficzne (nie literówki), w tekstach na forum, to wydaje mi się że budujących absolwentów "wylęgarni" też jest sporo. No chyba że te chałupy za kilkaset tysięcy, budują osoby z wykształceniem podstawowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo łatwo znaleźć "uczelnię" która "da" mgr za relatywnie niewielkie pieniądze i przy niskim nakładzie własnym... Kierunki jakie się pojawiają są tak wymyślne, że czasami ciężko się domyśleć czemu mają służyć.

Kiedyś nalatywało się na zaocznych, że zdobywają tytułu za pieniądze, jednak to co sie dzieje obecnie w wielu "filiach" to przechodzi pojęcie przeciętnego mgr'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłam , żeby pozamykać.

 

Akurat tak się składa, że mam kilku znajomych, którzy skończyli taką szkołę prywatną. Zapłacili kupę kasy i na koniec semestru mieli same piątki, nie mówiąć już o dyplomie. Kiedy pytałam się czy dużo się uczą do egzaminów, itp...zabili mnie śmiechem...stwierdzili tylko no wiesz...wystarczy że się się profesorkowi flaszkę zaniesie albo odśpiewa sto lat i już wszyscy piąteczki mamy. Głos się na głowie jeży.

 

Chociaż wiem, że w wielu firmach przy rekrutacji pracodawca często zwraca uwagę, czy delikwent skończył szkołę prywatną czy państwową. I wierzcie mi lub nie, wygrywa ten z państwową !!!! :)

 

Chciaż są czasem odstępstwa od tej reguły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glos przeciw wszelkim rozdawalniom dyplomow mgr - zarowno prywatnym jak i panstwowym ... za to ze dewaluuja tytul, ktory w niektorych krajach naprawde cos znaczy...

 

Powinna być większa roznica w poziomie ksztalcenia pomiedzy licencjatem a magisterką teraz to praktycznie ten sam poziom tylko 2 lata dluzej.

 

Chociaz ja twierdze ze nauke i "robienie papierow" to sie zaczyna dopiero majac mgr i nie konczy nigdy...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz kochany Leon chwali sie ze on inzynier :)....w Gliwicach by to nie przeszło!

 

 

czesc wam

widze ze sie czepiacie

wiec krotko

jestem z gliwic ;)

 

 

inne uczelnie sa potrzebne.... - kazdy chce zarobic

a z reszta to kazdy pracodawca swoj rozum ma i nie bedzie traktowal powaznie jakiejs egzotycznej uczelni

albo ktos ma dyplom znanej uczelni albo moze sobie ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skonczylam UW i - mimo wszystkich niedoskonalosci - gdybym miala znowu wybierac, poszlabym tam jeszcze raz. Prywatne uczelnie moge oceniac tylko po znanych mi absolwentach. Znam jednego, ktory zasluguje na dyplom studiow wyzszych. Reszta to naprawde zenada. Moze mialam pecha :wink:

Babcia mojej przyjaciolki, niezyjaca juz profesor SGH, przyjela przed laty posade na prywatnej uczelni. Zrezygnowala, bo studenci oburzali sie przy ocenach niedostatecznych, twierdzac, ze "przeciez placa" :-? Tak wiec, nawet starsi profesorowie musza najwyrazniej umiec zmieniac swoje przyzwyczajenia :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie chodzi ci o WSB lub ochronę, jestem tego samego zdania swoje dziecko chciałbym żeby skończyło którąś z Państwowych uczelni nie mam na myśli Politechniki Radomskiej bo to taki sam chłam jak te prywatne , ale np warszawska polibuda czy inne byle zdala od Radomia. Jak będzie zobaczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano kochani, dla mnie prywatne szkoły wyższe to w większosci jednak przysłowiowe wylęgarnie magistrów, cóż przynajmniej podciągamy sobie średnią krajową, którą mieliśmy slabą w porównaniu z "Europą", ale tam też jest kupa szkól prywatnych, wiec nie taka znowu Europa wykształcona i inteligentna jak nam się wydaje. Czy sa potrzebne? Czy to dobrze ze istnieją? Cóż, w gospodarce rynkowej juz chyba tego procesu nie da się zahamowac, poza tym zawsze tam gdzie jest wieksza konkurencja, tam jest szansa ze urodzi sie z tego jakas wyzsza jakosc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem magistry.Czytam te posty i wlasnym oczom nie wierze.Watek ten przerodzil sie w zlewnie zalow,ze komus idzie lepiej niz nam.Warto przypomniec,ze szkola a wiec nauka jest srodkiem a nie celem.To poprzez szkole liczymy,ze dorobimy sie willi z basenem i merca.Nie bede sie rozpisywal.I do przemyslenia dwa przklady z zycia wziete.

Bill Gates-czlowiek bez magistra w kieszeni.

Barbara Piasecka-Johnson-jak najbardziej po studiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniales dodac - zalozyciel dynastii Rockefelerow - bez szkoly sredniej - nie do konca jestem pewien czy wogole jakakolwiek szkole skonczyl

Moja polowka chodzi wlasnie do takiej - jak to nazywacie - wylegarni (wszak moja corka moglaby byc ;))

I powiam Wam, ze mimo iz dwoj nie stawiaja i placi sie, nie jest latwo. Poza tym zapominacie o jeszcze jednej kwestii - wewnetrznych okulnikach Ministerstwa Edukacji (szczegoly poznalem bardzo dobrze i wlos mi sie zjerzyl na prawie lysej lepetynie). Roznice miedzy Panstwowa a Prywatna zacieraja sie. Panstwowki obnizaja poziom, duza czesc prywatnych juz przewyzsza je poziomem i tym co dla absolwenta najwazniejsze - po jej ukonczeniu mozliwosciami atrakcyjnej pracy. Bo tak naprawde chodzi o to by start zyciowy miec z wyzszego pulapu gdyz na szczescie czasy gdy Panem tego kraju byl chlop z lopata minely.Wiekszosc z Was wypowiada sie w materii ktora zna sprzed kilku lat. Realia powoli sie zmieniaja i pozycje niektorych uczelni panstwowych tez powinny zostawc zweryfikowane - jada na opinni jaka kiedys sobie wypracowaly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fair czy nie fair, po co zamykać takie szkoły? Po co kolejna interwencja państwa w rynek? Mnie wystarczy, że taki "magister" pokaże papiery na rozmowie kwalifikacyjnej, albo otworzy usta i coś powie. Z czasem rynek pracy zdecyduje, które prywatne uczelnie mają rację bytu.

Znam jednak także Magistrów z takich uczelni. Wykształceni, profesjonalni. To także powód przeciwko zamykaniu prywatnych szkół.

 

 

Żeby nie było wątpliwości - ukończyłem szkołę państwową :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...