Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyl?garnie MAGISTRÓW - czy to fair ??


Gość M@riusz_Radom

Czy powinno się pozamykać wszystkie prywatne Wylęgarnie ?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy powinno się pozamykać wszystkie prywatne Wylęgarnie ?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 400
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hanula.No to nie masz chyba zaciekawie.Często takie osoby tak bardzo boją się o swój stołek, że ciężko z nimi pracować.No chyba że jest dobrym fachowcem, bez kompleksów na punkcie braku mgr i można się wiele od niej nauczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jo Shi

Niem mam nic do naszych dobrych uczelni, ale myślę, że na niektórych na zachodzie będą miały większe szanse zdobyć lepszą praktyczną wiedzę i przede wszystkim to dobra szkoła życia taka nauka bez parasolka rodziców (do tego znajomość języka obcego, zwłaszcza tego "żywego", poznanie innych obyczajów, innej kultury).Ale to już one same zadecydują, to będzie ich wybór, nie mój.Ja mogę tylko pomóc na starcie, dalej niech sobie radzą.To im wyjdzie na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My dla tych wszystkich posiadaczy ziemskich uchwalimy kataster. 8)

 

Co shago? :-?

 

tak jest, precz z kułakami, uwłaszczymy was przeklęta bando snobów, którym sie o domu zamarzyło, niech żyje towarzysz Szmaciak i jego kompania., hip,hip,hipopotam

 

lud sypia w czworakach to wy tak spac bedziecie, karierowicze i łapówkarze,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrednie zapytam :

mając dziecię , które nie dostało się na zwykłą państwówkę...z przyczyn iście prozaicznych ( osławiony limit miejsc ) pozwalacie rok przesiedzieć na dupce czy wyskubujecie ostatni grosz, by dziecię mogło się edukować ?

Hm ?

Rok na dupie nad ksiazkami i niech sie uczy co by za rok nie znalazlo sie pod kreska. A jak nie ma ochoty sie uczyc to do roboty i niech dalej robi na co ma ochote.

 

 

a jak dziecię nie może iść na studia dzienne, bowiem ma honor pomóc w utrzymaniu młodszego rodzeństwa , dofinansowywuje rodziców i pracuje cały tydzień, a za część dochodów płaci za uczelnię ?

To chyba o mnie... Tak studiowalam na studiach dziennych na Wydziale Fizyki UW i utrzymywalam sie sama. Przez pierwszy rok musialam zasuwac jak maszynka, zeby zarobic i jeszcze pozdawac egzaminy tak, zeby mi sie dostalo stypendium naukowe. Daje sie to zrobic. Tyle, ze dzisiejsza mlodziez troszke bardziej leniwa jest i jakby mniej zaradna (w dobrym tego slowa znaczeniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba pla minimum, może tak jeszcze wspólne żony... :roll:

 

tak jest, wszystko wspólne i próchnica również,

ale nie bójcie sie, proletariusze wszystkich krajów wreszcie sie złącza i wtedy to wam taki sajgon urzadzimy o jakim mieszkańcy sajgonu nawet nie slyszeli. wydusimy robactwo kapitalistyczne, nastanie równosc i gównowartość, ale gdy ostatni kapitalista, krwiopijca zniknie z tego padoła to wtedy żadna żona nie zapłacze juz więcej nad zwłokami męża robotnika, a dojąca o 4 rano krowy gospodarna kobieta z czułością poklepie mućke po zadzie i powie szczęśliwym i pełnym nadzieji w lepsze jutro głosem :"No mućka, nastap sie". i nastanie raj jak świat długi i szeroki, nie bedzie łez a dobry towarzysz przywódca poprowadzi swój lud do szczęscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedle tematu właściwego: mój osobisty Guru medyczny zaposiada synów sztuk dwóch.

Synalki się nie dostali na medycynę, a tatuś buduje prywatny raj dla kobiet ( porodnica wersja super lux ) Dziecięcia więc poszły prywatnie, z nadzieją, iż na tatusiowym nazwisku zaliczą paradnie roki nauki , bo każden semestr zapłacony przed terminem.

I za 5 lat, synalki staną dzielnie u boku tatusia, dzierżąc skalpel w dłoni.

Ośmielona długoletnią znajomością zapytałam synków " po pieruna medycyna" , skoro chłopaki nader małochętnie podzielają hobby oćca ?

 

I tu mamy wspólnotę rodzinną. Ojciec nazwisko i sława, synki kloniki .

Interesik się będzie kręcił, bo za diabła nie dojdzie nikt, o którego to sława zahaczyła..Seniora, juniora czy juniora młodszego.

 

A w tym wszystkim źródełko prawdy bije: robi się to, z czego jest kasa.

 

Jeśli nie dla ambicji, to może z bojaźni głodu ludki będą przeć do przodu i nie dadzą się wyprzedzić ??

Może i taka metoda to dobra metoda ?

Wolę jednak lekarza bidnego z powołania, niż picuś -glancuś kizia -mizia.

 

A o prawnikach może później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...