Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocio? na ekogroszek - koszt


niciacia

Recommended Posts

Na tej aukcji wystawiony jest palnik na miał zwykły nie zaś obrotowy .Rozmawiałem z gościem mówił że można palić groszkiem energetycznym. weglem o określonej granulacji oraz miałem.

Podajniki szufladowe maja opinię trudniejszych do obsługi.Ponoć dymią lubią zgasnąć .Wydaje mi się ze podajnikiem tłokowym sterownik PID niebędzie tak precyzyjnie sterował jak ślimakowym .A co wy na to? W te podajniki wyposaża swoje niektóre piece firma SIMAR ale w porównaniu do STALMARK

A są o wiele droższe czy zatem warto inwestować?W standardzie jest palnik tylko na groszek po doplacie 200pln dodaja ten palnik co na aukcji a za 300 obrotowy.Chcąc dołożyć jeszcze sterownik pid to to już cena ok 8300(25kw) a STALMARKa można mieć za ok 6500

 

 

EKR – Ekologiczny Kocioł Retortowy

z automatycznym dozowaniem opału

 

 

 

"Obsługa ogranicza się jedynie do uzupełnienia zbiornika na groszek i do opróżnienia szuflady popielnikowej. Kotła nie trzeba codziennie rozpalać przez co jest efektywniejszy. Jego głównym atutem jest praca ciągła dzięki czemu oszczędzamy czas i energię

Dostępny w wersjach:

- groszek

- R groszek z rusztem obrotowym

- M uniwersalny na miał i groszek

- MR uniwersalny na miał i groszek z rusztem obrotowym"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 347
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zastanawiałem się i wyszło. Piec na ekogroszek 25kW za zasobnikiem 120 kg wylądował w piwnicy do tego dodatkowy komin w płaszczu, który przy okazji ogrzewa klatkę schodową. Piec ogrzewa nie tylko dom o powierzchni 120 m ale i pracownię oddaloną od domu o jakieś 25m i powierzchni 50m. Dom i pracownia połączone są pre-izolowanymi rurami z Międzyrzecza. Wszystko jest fajnie tylko:

1. Piec jest za duży. Trudno go wyregulować przy tak małym obciążeniu. Kupiliśmy go z myślą zagospodarowania i ogrzania poddasza i być może warsztatu/garażu.

2. Niestety co jakiś czas trzeba mu dołożyć i wygarnąć oczywiście węgla i popiół (odpowiednio) :)

3. Cena ekogroszka idzie w górę. Choć gaz chyba bardziej.

4. Jako, że mamy dość małą piwnicę co 6-8 tygodni trzeba kupować węgiel.

 

Zalety za to są takie:

1. Dość czyste spalanie.

2. Ciepło bez przerwy.

3. Koszty ogrzewania dużo niższe niż gazowe. Koszty instalacji też niższe.

4. Nie trzeba rozpalać codziennie tak jak jest to w piecach bez zasobników.

5. Węgiel jest dość energetycznym paliwem i jako taki nie zajmuje tak dużo miejsca, w stosunku do drzewa, co jest ważne gdy ma się małe pomieszczenie.

 

Dodam jeszcze, że piec + komin + rury preizolowane + inne elementy systemu + robocizna i zakopanie rur wyszło około 15 tys zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mozecie mi odpowiedziec na pytanie ?

Ostatnio rozmawialem z kierbudem .Wyjawił mi, że on ma w domu ogrzewanie na gaz ziemny i drewno oraz kocioł kondensacyjny. Od węgla podobno śmierdzi w piwnicy, a nawet na zewnątrz, gdy jest niskie ciśnienie atmosferyczne. Czy jest to prawda ???

Bede wdzieczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od węgla podobno śmierdzi w piwnicy, a nawet na zewnątrz, gdy jest niskie ciśnienie atmosferyczne. Czy jest to prawda ???

Bede wdzieczny

 

albo kierownik ma nie po kolei albo nie do końca zgodnie z prawdą przedstawileś jego "stwierdzenie" - a węgiel pwenie śmierdzi jak sie go poleje gnojówką ;) ten co ja kupowałem do tej pory nie był podlewany więc nie śmierdział :)

 

moze chodzi o to że śmierdzą spaliny ??? no jak komin nie jest drożny i dym zamiast na zewnątrz rozchodzi się po kotłowni to pewnie śmierdzi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym smierdzeniem... spalin a nie węgla ... dodam :) jest tak: wszystko zależy od ustawień! przede wszystkim spalanie ekogroszku powinno odbywac sie bezdymowo!!! to podstawa dobrego funkcjonowania.

 

 

Jak się dobrze ustawi to nawet na dachu blisko komina nie czuć mocno spalin.

Jest za to dość negatywny efekt cofania spalin w picu. Jest to spowodowane albo złą hermetyzacją zasobnika albo pojawia się gdy żarzący się węgiel przejdzie do podajnika (za mało jest podawane węgla). Efekt ten jest dość rzadki i pojawia się tylko przy problemach z podawaniem węgla. Czyli jeżeli ma się dobrej jakości paliwo, odpowiedniej wilgotności i dosypuje się na czas to nie powinno się to zdarzyć. Mimo to warto zaopatrzyć pomieszczenie w dobrą wentylację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo pojawia się gdy żarzący się węgiel przejdzie do podajnika (za mało jest podawane węgla)

Podobno w tłokowcach jest o to trudniej bo zasobnik jest oddzielony całkowicie tłokiem/szufladą.

a w ślimakowych jest zabezpieczenia czujnikiem przed cofaniem się żaru wiec nie ma takiej możliwości żeby zaczął żażyc sie w podajniku :p ktoś tu bzdury wypisuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam węgiel nie śmierdzi ale zapachy mogą być chociażby z komina .Mam tu na myśli kondensat spływający po jego ściankach jeśli mamy możliwość zbierania go jakiś pojemnik lub do kanalizy to ok .Ale jak zostaje na dnie to zapach jest dość intensywny szczególnie wtedy gdy komin jest murowany i nie ma typowego zbiorniczka na kondensat mur nasiąka tym smrodkiem i już tak zostaje na długo.Dobra wentylacja w kotłowni to też ważna sprawa u mego szfagra (nowy dom piec z podajnikiem ślimakowym)zapach sadzy czuć tylko jak czyści piec

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo pojawia się gdy żarzący się węgiel przejdzie do podajnika (za mało jest podawane węgla)

Podobno w tłokowcach jest o to trudniej bo zasobnik jest oddzielony całkowicie tłokiem/szufladą.

a w ślimakowych jest zabezpieczenia czujnikiem przed cofaniem się żaru wiec nie ma takiej możliwości żeby zaczął żażyc sie w podajniku :p ktoś tu bzdury wypisuje....

 

Jest zabezpieczenie ale zanim zadziała to dymu jest już mnóstwo.

Zresztą zabezpieczenie działa po to aby zapobiec przedostaniu się żaru do zbiornika i czujnik jest na podajniki. To niby jak ma zabezpieczać przed przedostaniem się do podajnika jak tam jest czujnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo pojawia się gdy żarzący się węgiel przejdzie do podajnika (za mało jest podawane węgla)

Podobno w tłokowcach jest o to trudniej bo zasobnik jest oddzielony całkowicie tłokiem/szufladą.

a w ślimakowych jest zabezpieczenia czujnikiem przed cofaniem się żaru wiec nie ma takiej możliwości żeby zaczął żażyc sie w podajniku :p ktoś tu bzdury wypisuje....

 

Jest zabezpieczenie ale zanim zadziała to dymu jest już mnóstwo.

Zresztą zabezpieczenie działa po to aby zapobiec przedostaniu się żaru do zbiornika i czujnik jest na podajniki. To niby jak ma zabezpieczać przed przedostaniem się do podajnika jak tam jest czujnik.

 

Bzdury.Jeśli jest nawiew w kotłowni,dobry ciąg kominowy,dobre ustawienia pieca,szczelny i dobrze zamknięty zasobnik to nie ma prawa być dymu w zasobniku.

Czujnik na podajniku nie chroni przed dymem tylko przed zapaleniem groszku w zasobniku!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo pojawia się gdy żarzący się węgiel przejdzie do podajnika (za mało jest podawane węgla)

Podobno w tłokowcach jest o to trudniej bo zasobnik jest oddzielony całkowicie tłokiem/szufladą.

a w ślimakowych jest zabezpieczenia czujnikiem przed cofaniem się żaru wiec nie ma takiej możliwości żeby zaczął żażyc sie w podajniku :p ktoś tu bzdury wypisuje....

 

Jest zabezpieczenie ale zanim zadziała to dymu jest już mnóstwo.

Zresztą zabezpieczenie działa po to aby zapobiec przedostaniu się żaru do zbiornika i czujnik jest na podajniki. To niby jak ma zabezpieczać przed przedostaniem się do podajnika jak tam jest czujnik.

 

Bzdury.Jeśli jest nawiew w kotłowni,dobry ciąg kominowy,dobre ustawienia pieca,szczelny i dobrze zamknięty zasobnik to nie ma prawa być dymu w zasobniku.

Czujnik na podajniku nie chroni przed dymem tylko przed zapaleniem groszku w zasobniku!!!!

 

Przecież właśnie to napisałem, że chroni przed żarem.

W idealnych warunkach to może i by dym nie szedł do zasobnika. Jeszcze nie spotkałem aby zasobnik był idealnie hermetyczny. Może w tym problem.

 

Zdarzyło mi się, że zapomniałem dosypać i wtedy dym zawsze pojawiał się w zasobniku. Oczywiście ogień wygasł a zarówno zasobnik i podajnik były puste (poza dymem oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bzdury.Jeśli jest nawiew w kotłowni,dobry ciąg kominowy,dobre ustawienia pieca,szczelny i dobrze zamknięty zasobnik to nie ma prawa

No własnie za dużo tych jeśli. A jesli któreś zawiedzie?

 

U mnie jakoś nie zawodzi.To co napisałem to normalka jak ktoś chce palić ekogroszkiem-jak nie chce to zawsze może kupić piec gazowy-PEłNY KOMFORT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bzdury.Jeśli jest nawiew w kotłowni,dobry ciąg kominowy,dobre ustawienia pieca,szczelny i dobrze zamknięty zasobnik to nie ma prawa

No własnie za dużo tych jeśli. A jesli któreś zawiedzie?

 

U mnie jakoś nie zawodzi.To co napisałem to normalka jak ktoś chce palić ekogroszkiem-jak nie chce to zawsze może kupić piec gazowy-PEłNY KOMFORT.

święta racja :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...