Pompa ciepła wysokotemperaturowa Hitachi Yutaki S80

[emigrus]

Oczywiście, że mogę. To tylko moja fanaberia, żeby na przyszłą zimę już zmienić na PC. Po prostu mam już dość być niewolnikiem kotłowni, itd. Ten cały brud, syf i smród. Nic się nie stanie jak jeszcze 2 sezony popalę. Nie mam dostępu do gazu. Miałem iść w pellet, ale to kolejna utopia. Większość pelletu to sam syf z plastikiem, piaskiem i wiórami z klejem. Pellet też ma być zakazany do 2030 roku, o ile pamiętam - czy coś w okolicach tej daty. O ilę nie lubię tego lewactwa ekoterrorystycznego to jestem za zakazem palenia w domach jednordzinnych paliwami stałymi. Po prostu w warunkach domowych nikt nie ma możliwości poprawnie spalać węgla, czy drewna.

[wiertar]

Wiem coś o tym bo też mam już dość tego i też wymieniam na pompę. Z tym że ja mam już ocieplony dom. Może nie idealnie ale jest okej.

 

No to sięgnij głębiej do kieszeni i zrób pompę i termoizolacje

[codix]

Oczywiście, że mogę. To tylko moja fanaberia, żeby na przyszłą zimę już zmienić na PC. Po prostu mam już dość być niewolnikiem kotłowni, itd. Ten cały brud, syf i smród. Nic się nie stanie jak jeszcze 2 sezony popalę. Nie mam dostępu do gazu. Miałem iść w pellet, ale to kolejna utopia. Większość pelletu to sam syf z plastikiem, piaskiem i wiórami z klejem. Pellet też ma być zakazany do 2030 roku, o ile pamiętam - czy coś w okolicach tej daty. O ilę nie lubię tego lewactwa ekoterrorystycznego to jestem za zakazem palenia w domach jednordzinnych paliwami stałymi. Po prostu w warunkach domowych nikt nie ma możliwości poprawnie spalać węgla, czy drewna.

 

Pellet to trochę lipa.Teraz tym palę.

Oczywiscie w porównaniu do wegla to wygoda jest niesamowita można zapomniec o paleniu.

Ale ...

I tak co miesiac trzeba wyczyścić kocioł bo temperatura spalin rosnie.

Palę tylko barlinkiem za 1000zl/t probowalem tanszymi to tylko klopot.

Popiołu bardzo malo ,dymu brak

Strasznie mi zmókł komin bez wkladu to kilka lat i komin do rozbiórki.

Pellet kupilem na koniec wakacji mimo ze markowy w murowanej komórce z zadaszeniem to w lutym widoczne juz byly trociny w workach a pellet łamał się w rękach bardzo łatwo nie tak jak na początku no i ciepla też już mniej dawał .

[maciejos36]

Po prostu w warunkach domowych nikt nie ma możliwości poprawnie spalać węgla, czy drewna.

Nie prawda. Ale to temat na inny wątek

[emigrus]

Hehe, wiedziałem, że ktoś napisze, że to nieprawda. Moim zdaniem prawda, bo brak dymu z komina nie musi oznaczać poprawnego spalania. To co widzimy to tylko cząstki stałe. Naprawdę zostawmy to.

[krzychmalina]

Przepraszam, że się wtrącę. Mam też chatę nie docieploną i chyba nie będę docieplał. Zamówiłem też pompę wysokotemperaturową. Co prawda Fujitsu. Ale czy COP przy grzaniu do np. 35 stopni jest inny pomiędzy niskotemperaturową a wysokotemperaturową?? Wysokotemperaturową wziąłem na wypadek dużych mrozów, żeby przy instalacji grzejnikowej sobie poradziła. Tej zimy 95% grzałem węglem do temperatury 40 stopni. Więc w tym wypadku koszt ogrzewania wysokotemperaturową i niskotemperaturową byłby chyba taki sam???

 

Tak to rozumiem ale pewnie się mylę....

[maciejos36]

Hehe, wiedziałem, że ktoś napisze, że to nieprawda. Moim zdaniem prawda, bo brak dymu z komina nie musi oznaczać poprawnego spalania. To co widzimy to tylko cząstki stałe. Naprawdę zostawmy to.

Dlaczego mamy zostawić? Każdy rodzaj ogrzewania niesie za sobą jakiś rodzaj emisji. Przyjeło się mówić, że spalanie musi być brudne. To nie prawda. Niestety tak naprawdę nigdy nikomu w tym kraju nie zależało, by nauczyć ludzi poprawnie palić, dobierać urządzenie grzewcze i wreszcie pilnować jakości opału. Efekt mamy jaki mamy.

[emigrus]

Przepraszam, że się wtrącę. Mam też chatę nie docieploną i chyba nie będę docieplał. Zamówiłem też pompę wysokotemperaturową. Co prawda Fujitsu. Ale czy COP przy grzaniu do np. 35 stopni jest inny pomiędzy niskotemperaturową a wysokotemperaturową?? Wysokotemperaturową wziąłem na wypadek dużych mrozów, żeby przy instalacji grzejnikowej sobie poradziła. Tej zimy 95% grzałem węglem do temperatury 40 stopni. Więc w tym wypadku koszt ogrzewania wysokotemperaturową i niskotemperaturową byłby chyba taki sam???

 

Tak to rozumiem ale pewnie się mylę....

 

Ooo, to nie jestem sam . Co za model sobie wybrałeś i o jakiej mocy? Dlaczego Fujitsu? Strasznie źle mi się kojarzy ta marka - bardzo słabe, najgorsze dyski HDD.

Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez emigrus

[emigrus]

Widzę, że i Panasonic ma w ofercie HT wysokotemperaturowe, ale bez jednostki wewnętrznej w sensie agregatu(nic nie będze burczeć w domu). Na przykład taki model Panasonic Aquarea- Split WH-SHF12F9E8 WH-UH12FE8

CNC montowałeś wysokotemperaturowe Panasoniki?

[krzychmalina]

Wziąłem pompę high power WATERSTAGE 10,8kw, trójfazową. Natomiast czym się kierowałem?? W sumie niczym. Wydaje mi się, że najważniejsze jest dobrać moc pompy. Podjąłem decyzją i koniec. W samochodach też jest tak, że jeden kupuje Mercedesa, drugi Audi, trzeci Mazdę a czwarty jeszcze coś innego. Wszystko ma złe i dobre strony. Teraz kwestia wielu szczegółów..., na przykład dokupienia większych dwóch grzejników i poprzerzucania pozostałych, żeby było efektywniej, przeróbka kotłowni, ogacenie mostów termicznych itp. Po roku zobaczę jak to działa, jaki jest koszt grzania.

[emigrus]

Ok, rozumiem. Zerknąłem do specyfikacji tej pompy i szczerze to się przestraszyłem. Przy -7/+45C ta pompa wpieprza prawie 5 kW i COP 2,1. W pogotowiu są 3 grzałki po 3 kW. Kurde... przy większych mrozach to tylko "wir" będzie w liczniku. Musisz dom ocieplić. Z resztą sam się przekonasz przy najbliższej zimie co to z tego wyjdzie. Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez emigrus

[vr5]

@emigrus

Bardzo wiele zależy od tego jaki typ pieca masz teraz.

Ja do 2010 r. miałem kopciucha górnego spalania 24 kW. W nim paliło się cyklicznie, tz. 2 razy dziennie - temperatura na wyjściu ponad 80 st C, a na koniec prawie pokojowa.

Po 2010 roku wymieniłem na piec dolnego spalania Buderus Logano S111. W takim piecu pali się w zimne dni "non-stop" przez 7 do 14 dni i wygasza tylko do czyszczenia. Jak na dworze było cieplej, to tylko przepalałem.

Przy paleniu ciągłym, czyli na zasadzie zbliżonej do stosowanej w piecach z podajnikiem wystarczyło ustawić temperaturę na zasilaniu w granicach 60 st C. i w domu było ciepło. To znaczy wystarczyło by i 50 st. C., ale nie jest to zalecane ze względu na możliwość korozji.

[krzychmalina]

Wir w liczniku - piękne...hehe:)). Pewnie tak może być. Ale jestem zdesperowany i wypieprzam kopciucha bo już patrzeć na ten syf w piwnicy nie mogę. Kupiłem piec 12 lat temu z górnym spalaniem 24 kw i faktycznie jeden załadunek przy mrozach nie wystarczał na jeden dzień. Więc codziennie wyciąganie popiołu, który fruwał po piwnicy albo dorzucanie węgla co wiązało się z zadymieniem, wdychanie tego syfu, cała tablica Mendelejewa we włosach. Nie ma mowy - dosyć.

Liczę, że przy łagodnej zimie, a takie tutaj teraz przeważnie mamy, nie zużyję na CO mimo wszystko więcej jak 8 tysięcy kilowatogodzin na sezon grzewczy, co będzie porównywalne z kosztami węgla. Dodatkowo mam w założoną PV 7k i to mi będzie obniżać koszty.

Przy -7 przy ciągłym grzaniu to na piecu wystarczało u mnie 40 stopni. Ale jeżeli 5kw pobiera na godzinę przy 45 stopniach to wynika, że na dzień będzie łykać 120 kw razy 30 dni to daje wynik 3600kw miesięcznie. A przy dużych mrozach pewnie ponad 5000kw. To tak jakbym miał samym prądem grzać. Nie ma chyba takich pomp na rynku??

[vr5]

@krzychmalina

Po pierwsze musisz docieplić dom, tak, jak radzono innemu Koledze. A takich zimnych dni to jest nie wiele, raczej cały miesiąc, to przesada. Weźmiesz 2 taryfy, np G12W i koszt prądu spadnie. Te 7 kW z PV trzeba zużyć, bo niewykorzystane po 365 dniach przepadną.

Moc jest w kW, a zużyta energia w kWh.

Pozdrawiam

[krzychmalina]

Värmepumpsägare

 

No i jak przy tych -15 stopni wygląda u Ciebie zużycie kwh???

[emigrus]

O, kolejna osoba z HT na forum . Zaraz się okaże, że dużo osób ma HT tylko nic się nie odzywają, bo zostaną wyśmiane za wersję HT.

 

@Värmepumpsägare

Powiedź, czy mocno jest głośna ta wewnętrzna jednostka? Czy pomieszczenie, gdzie stoi ta jednostka wygłuszyłeś korkiem, albo gąbką?

Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez emigrus

[emigrus]

@emigrus

Bardzo wiele zależy od tego jaki typ pieca masz teraz.

Ja do 2010 r. miałem kopciucha górnego spalania 24 kW. W nim paliło się cyklicznie, tz. 2 razy dziennie - temperatura na wyjściu ponad 80 st C, a na koniec prawie pokojowa.

Po 2010 roku wymieniłem na piec dolnego spalania Buderus Logano S111. W takim piecu pali się w zimne dni "non-stop" przez 7 do 14 dni i wygasza tylko do czyszczenia. Jak na dworze było cieplej, to tylko przepalałem.

Przy paleniu ciągłym, czyli na zasadzie zbliżonej do stosowanej w piecach z podajnikiem wystarczyło ustawić temperaturę na zasilaniu w granicach 60 st C. i w domu było ciepło. To znaczy wystarczyło by i 50 st. C., ale nie jest to zalecane ze względu na możliwość korozji.

 

Mam DS'a. Też pracuje zimą 24/dobę bez wygaszania. Jedynie jest wygaszany raz na miesiąc, czasami jak się nie chce to po 2 miesiącach, żeby go wyczyścić. U mnie dom nieocieplony to wystarczy 30 minut bez palenia w kotle i robi się zimno. Do tego grzejniki aluminiowe, więc szybko się nagrzewają, ale i w ekspresowym tempie stygną. Do tego bardzo mała ilość wody w instalacji. Jedno żeberko to moze 350 ml wody. Rurki miedziane też prawie, że nic wody nie mają. Ale taka instalacja i brak ocieplenia wymaga ciągłej pracy kotła. To nie podłogówka, że akumuluje ciepło w wylewce i można sobie grzać w tanich strefach. Nawet dom nieocieplony jak się wygrzeje to też nie potrzebuje tak dużych temperatur na grzejnikach. Ważne, aby zachować ciągłość palenia, czy tam pracy PC. Przy dużych mrozach nie ma cudów - w każdym razie u mnie przy -15 -20 musi być te 60 albo i więcej na grzejniku. Nie na wyjściu z kotła. Takich mrozów coraz mniej. Statystycznie to może 3-4 dni w okresie zimowym. W tym roku było chyba 2 dni, tylko nocą.

Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez emigrus

[emigrus]

Wir w liczniku - piękne...hehe:)). Pewnie tak może być. Ale jestem zdesperowany i wypieprzam kopciucha bo już patrzeć na ten syf w piwnicy nie mogę. Kupiłem piec 12 lat temu z górnym spalaniem 24 kw i faktycznie jeden załadunek przy mrozach nie wystarczał na jeden dzień. Więc codziennie wyciąganie popiołu, który fruwał po piwnicy albo dorzucanie węgla co wiązało się z zadymieniem, wdychanie tego syfu, cała tablica Mendelejewa we włosach. Nie ma mowy - dosyć.

Liczę, że przy łagodnej zimie, a takie tutaj teraz przeważnie mamy, nie zużyję na CO mimo wszystko więcej jak 8 tysięcy kilowatogodzin na sezon grzewczy, co będzie porównywalne z kosztami węgla. Dodatkowo mam w założoną PV 7k i to mi będzie obniżać koszty.

Spoko, wiem o co chodzi. U mnie podobnie, tylko ja mam dolnospalający, więc czasami kocioł jest niewygaszany 2 miesiące. Ale trzeba popiół wybrać, podłożyć. Czasami fuknie. Dym mocno osiada we włosach, po chwili śmierdzą wystarczy kilka sekund. Takie to uroki zabawy z kotłami na paliwo stałe. Ja zakładam takie specjalistyczne maski dla spawaczy. Wyglądają identycznie jak maski anty-smogowe, czy takie zwykłe.

[emigrus]

W ogóle kiedykolwiek ta wewnętrzna sprężarka się włączyła? Inaczej, ile musi być mrozu na zewnątrz, żeby wewnętrzna spreżarka musiała pomagać? Czy to tylko jest uzależnione od temperatury na wyjściu z PC? Na przykład jak chcesz 45 stopni na wyjściu PC to i tak włączy się jednostka wewnętrzna?

Powiedź jak jest z zasilaniem. Jednostka wewnętrzna zasila zewnętrzną, czy odwrotnie? Może dwie jednostki trzeba zasilić oddzielnymi obwodami?

 

Dlaczego nie wybrałeś PC HT, które wspomagają się grzałkami?

Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez emigrus

[emigrus]

4. Dlaczego mialbym wybrac HT z grzalkami gdy PC jest w stanie oddac wiecej kW nawet przy -25* anizeli dom potrzebuje...

Nie mam zainstalowanych grzalek.

Chyba mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi o to, czemu nie kupiłeś PC HT, która nie ma sprężarki(jednostki) wewnętrznej. Czyli takie zwykłe PC, tylko, że grzeją wodę do max 65 stopni i w razie czego wspomagawczo nadrabiają grzałkami.