Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kto ma kocio? FEX PLUS-30


rafałek

Recommended Posts

W tej dyskusji brakuje tylko stwierdzenia, że wszystkie przytaczane tu normy, to wymysł komunistów :)

Niby racja. Tylko, że komuchy ściągnęły ją z norm DIN.

 

Normy do sprawa dobra, jest to jakiś punkt zaczepienia. Ja mam do niej tylko jedno zastrzeżenie - jest zbyt ogólna. Powinno być więcej przekrojów dla różnych przedziałów mocy. Wtedy można by dość dokłądnie wszystko dopasować. Obecnie jeden kocioł mieści się na styk, inny ma duży zapas.

 

Czy w ostatnim zdaniu jest błąd logiczny?

 

Wiem, że mam za mały przekrój - próbuję tylko ustalić jak wielki ma to wpływ na dany piec. Stwierdzenia, że będzie katastrofa są mocno przesadzone. Nie uzyskam z pewnością zakładanej mocy, może się dymić przy dokłądaniu, choć to ostatnie zdarza się i przy dużych kominach - znam to z autopsji, jak podkłądam do ieca u rodziców. Tam jest potężny komin, co roku czyszczony przez kominiarza. I co i nic, niekiedy się dymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No dobra panoćki.

Ja palę drewnem.Ale...:

Paliłem brykietem(super-ale dość drogo),węglem brunatnym (eee-porażka-bo się sypał i wsjo zapychał),folią (dawało do wiwatu i to bez śladu dymu-kwestia regulacji powietrza),mokrym drewnem(zaapomnij o wentylatorze-otwórz drzwiczki),kartonami(ciotka ma 3 sklepy-po japońsku:takese-no i w cholerę popiołu),prasowana słomą (odradzam-wybuchowe cholerstwo),a znajomi węglem 43 godz na 1 załadunku(inni na słabym jakościowo mieli problemy-rozlewał się jak roztopiona guma i wsji zapychał,a inny się zawieszał w połowie komory załadowczej-jako płyta żużlu(?)),a także płytami meblowymi(uwaga na wielkie ilości piachu w nich-zapychaj...itd).

Tyle mojego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przepraszam. Nie odwiedzę więcej Twoich postów i wątków. Daję Ci na to słowo.

 

panowie wasze (i nie tylko wasze) kłótnie zniechęcają do korzystania z forum...

 

Rafałek ma trochę racji, Bio>

jeśli człowiek wdecyduje się na inwestycje (niezależnie od tego jaka by ona nie była) i otrzymuje odpowiedź że tak wogóle to postąpil źle, bez sensu i wogóle to może to skutecznie zniechecić do rzetelnej wymiany informacji...

a nakręcanie niezdrowych gadek jest na forum ostatnio baardzo częste...

-----

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyście mieli opalone włosy,brwi i wąsy/brodę to też byście tak pisali :D .

Testowałem wiele rzeczy i jednak zostaję przy drewnie.

Zdecydowanie POLECAM wkład kominowy(nie będzie problemów z wykwitami po mokrym opale) oraz "strażaka" czyli nakładke na komin "wymuszjącą" ciąg niezależnie od kierunku wiatru i ...kalenicy.

Tak ,tak większość projektantów ma to gdzieś-wystarczy spojrzeć na nowe projekty: komin 14*14 ,który chowa się za szczytem dachu.No i teraz kolego/żanko kombinuj jak zrobić żeby wszystko poprawnie działało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Ja musiałem tej zimy dokonać pewnej modyfikacji mojego FEX-40 - kupiłem pod wentylator przepustnice (w firmie) dlatego, że podczas wysokich mrozów ciąg był tak zwariowany, że kocioł pomimo wyłączonego wentylatora rozpalał mi się nadal. Teraz jest OK. Wentylator się wyłącza - temperatura staje - no - niewiele się podnosi.

 

Ale ogólnie ogólne zadowolenie.

 

Seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Wczoraj oglądałem w sklepie FEXa 30. Instalator twierdzi że przy zamontowaniu hybrydy z wentylatorem wyciągowym musi być też równocześnie podłączony wentylator nadmuchowy. Dla mnie to sprzeczność.

Niemądry ten instalator.

Oczywiście, jeżeli jest kocioł z nadmuchem(niekoniecznie fex) i coś jest nie tak z ciągiem, to można dołożyć hybrydę. Jednak sama hybryda + jakiś miarkownik ciągu, chociażby honeywell wystarczy.

Jak komin dobry to można zastosować samego honeywella lub automatycznego palacza.

Do wyboru, do koloru :lol: wersji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i jak tam wasze kociołki (FEX-y) po ciężkiej zimie ???

 

Po prostu zachwyt. Mimo, że Janusz się dziwi, że przy moim pohiętym podłączeniu to działa ja i tak jestem zadowolony. Zima byłą dla nas ciepła i przyjemna. W największe mrozy dokłądałęm 4x na dobę (palę tylko drewnem). Obecnie gdyby nie to, że wiosna jest jakoś chłodna to przepalał bym tylko wieczoerem. Niestety jest chłodno i lekko przepalam jeszcze z rana.

Lekkie przepalanie ma jedną wadę. Przy małej ilości drewna cieżko wpędzić kociołek na 70 stopni (to moja ulubiona temperatura. Wydaje mi się najefektywniejsza przy najmniejszym zużyciu opału). Zastanawiałem się czy to nie sprawy kominowe, ale komin czyszczony więc czemy to miało by nastąpić teraz. Ostatnie ochłodzenie sprzyjało dalszym eksperymentom i powiem jedno, jak dorzucę więcej jest OK czyli trzeba jednak przyjąć jakąś minimalną partię załadowczą.

Z innych obserwacji. Kociołek nagrzewa się szybko, ale tylko do chwili załączenia się pompek. Po tym temperatura spada by znowu powoli piąć się w górę. To logiczne - dom pożera swoje.

Ważnym jest też wypracowanie w czasie rozpalania właściwej ilości żaru (jest to nawet zaznaczone w DTR). Jesli tego nie dopilnujemy to pali się jakoś mizernie do chwili gdy ten żar nie powstanie.

I uwaga na koniec. Obecnie palę prawie bez wentylatora. Zamykam popielnik dopiero gdy mam swoje ulubione 70 stopni i właczam nadmuch by mi pilnował kociołka. Od jesieni planuję założyć automatycznego palacza i zrezygnować z nadmuch całkowicie.

 

I to by było na tyle.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

czytajcie co znalazlem: Piec "ekocenter"

 

Od 2 tygodni jest praktycznie taka sama temperatura zew. w nocy -2 w ciągu dnia +4. Od tygodnia nic nie ruszałem przy kotle (poza kombinacjami z nastawami dmuchawy). Na dom puszczam 42 - 45 stopni.

Po próbach jakie przeprowadziłeem

- orzech 1 kaloryczność 27 000 - czas 45 godzin.

- miał węglowy kaloryczność 27 000 - czas 36 godzin.

- węgiel ekologiczny (RETOPAL) workowany kaloryczność

24 000 - 28 godzin niestety.

KWK MARCEL - orzech 1 kaloryczność 29 000 - czas 55 godzin!!!!!!!

KWK MARCEL - miał węglowy kaloryczność 29 000 - czas 48 godzin

KWK MARCEL - groszek kaloryczność 29 000 - powiem Wam jak kocioł zgaśnie....

 

ciekawe

Potdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście lat temu sprzedałem znajomemu kocioł ok. 20kW.

Po tygodniu, przychodzi do mnie i mówi, że źle dobrałem mu ten kocioł i ma taką propozycję, że on ten kocioł odsprzeda znajomemu, a kupi kocioł 35kW. Na moje ździwienie: wiem co robię.

No i tak się stało. Nastała zima, a ten znajomy wprost na siłę zaprasza mnie i mojego technologa na popijawę. W końcu zdecydowaliśmy się.

Stoi stół w kotłowni, oczywiście nakryty itd. :lol:

Dlaczego nas zaprosił?

Bo ma wobec nas dług wdzięczności za kocioł ten większy. Podkłada tak: wiadro trocin, wiadro węgla, wiadro trocin, wiadro węgla. I ta mieszanka pali mu się trzy doby. Nie miałem podstaw żeby mu nie wierzyć, jednak dla mnie chyba nie udałoby się na tym kotle tak napalić. On jednak podszedł do tego z taką precyzją, tak bawił się w ustawianie powietrza i przepustnicy spalin(szyberka), że mu to wyszło. I jeszcze jedna rzecz. Ten większy kocioł był dwa razy za duży do jego potrzeb faktycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście lat temu sprzedałem znajomemu kocioł ok. 20kW.

Po tygodniu, przychodzi do mnie i mówi, że źle dobrałem mu ten kocioł i ma taką propozycję, że on ten kocioł odsprzeda znajomemu, a kupi kocioł 35kW. Na moje ździwienie: wiem co robię.

No i tak się stało. Nastała zima, a ten znajomy wprost na siłę zaprasza mnie i mojego technologa na popijawę. W końcu zdecydowaliśmy się.

Stoi stół w kotłowni, oczywiście nakryty itd. :lol:

Dlaczego nas zaprosił?

Bo ma wobec nas dług wdzięczności za kocioł ten większy. Podkłada tak: wiadro trocin, wiadro węgla, wiadro trocin, wiadro węgla. I ta mieszanka pali mu się trzy doby. Nie miałem podstaw żeby mu nie wierzyć, jednak dla mnie chyba nie udałoby się na tym kotle tak napalić. On jednak podszedł do tego z taką precyzją, tak bawił się w ustawianie powietrza i przepustnicy spalin(szyberka), że mu to wyszło. I jeszcze jedna rzecz. Ten większy kocioł był dwa razy za duży do jego potrzeb faktycznych.

Pytanie tylko o żywotność kociołka to raz a dwa - ja też mam kolegę którego żona chicała wyeksmitować wraz z ferrumkiem do mnie, bo zamiat zająć sie nią siedział przy rtc06 i grzebał wciąż...:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...