Gość 05.11.2004 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Nooo, naprawdę! Czuję się wielce usatysfakcjonowana! Odpowiedź bardzo wyczerpująca! Wielkie dzięki! Ciekawa jestem, skad u Ciebie takie wiadomości, skąd inąd na temat .... hmmm.... trochę kuchenny? Bez urazy oczywiśce!!! powinienem chyba powiedzieć, ze ... zamiłowania do kulinariów wyssałem piersi matki lub, że ... juz kiedyś Terencjusz uświadomił mnie , ze jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie moze mi byc obce niestety ... : do kulinarów doprowadziły mnie moje przyziemne zmysły powonienia smaku i apetyt ... Wyznam szczerze, że przez tyle lat kucharzenia nie miałam pojęcia o tych normach. Ale chwaląc się nieskromnie, nie odbija się to na jakości moich wypieków. I na pewno spróbuję w swoim (przyszłym) piecu na drewno upiec chleb! Nie omieszkam podzielic się wrażeniami! Pozdrawiam iiiii tam, a kto by sobie głowe normami zawracał wyznam Ci nieskromnie, ze ja juz mam taka kuchnia zbudowana w nowym domku ... ale jeszcze w niej nie pieke ... za to ponegocjowałbym ... np. chętnie bym sie załapał na Twój wypiek w zamian ... powiedzmy za przepis na dobry chlebek który mozna upiec równiez w piekarniku ... wiec 1 kg mąki, 5 dag drożdży, 3/4 szklanki mleka, 1 łyżeczka soli, 3 łyżki oleju, trochę ciepłej wody, 1 łyżka cukru drożdże rozrabiamy z ciepłym mlekiem, cukrem i kilkoma łyżkami mąki i niech rośnie kiedy się wzburzy i podejdzie do góry dosypujemy mąkę i sól, dolewamy resztę mleka i tyle wody, aby otrzymać dość gęste ciasto po kilku minutach wyrabiania ręką lub łyżką dodajemy olej i jeszcze chwilę wyrabiamy, po czym ustawiamy naczynie z ciastem nakryte serwetką w cieplym miejscu aby chlebek sobie rósł... podwoi swoją objętość chwilę wyrabiamy i wkładamy na blache wierzch mozna posmarowac rozbitym jajkiem z woda i posypać makiem czy kminkiem piecze sie do czasu .... az sie ładnie zarumieni ... co Ty na to ? smacznego zycze :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek_j_a 05.11.2004 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Witam wszystkich.Właśnie zamierzamy upiec z żoną chlebek,niestety na razie tylko w kuchence elektrycznej:( Brzoza podałeś przepis całkiem, całkiem ale mnie interesuje bardziej chlebek na zakwasie,może ktoś ma jakiś dobry sprawdzony sposób?W przyszłym domku przewidzieliśmy budowę pieca chlebowego,jednak starym polskim zwyczajem zamierzamy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.Myslimy o budowie kuchni z piecem chlebowym z jednej strony a z drugiej strony znajdował by się kominek.Czy ktoś moze widział lub slyszał o takim rozwiązaniu?Możliwych jego korzysciach czy o ewentualnych wynikajacych z tego problemów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 05.11.2004 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 ale mnie interesuje bardziej chlebek na zakwasie,może ktoś ma jakiś dobry sprawdzony sposób?? Tomek 1950 zna, ale nie ma czasu napisać. Może jak go razem pomęczymy to puści parę Tomkuuuuu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek_j_a 05.11.2004 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Powtarzam za Anią: TOMKUUUUUUUUUUUUUUUUU!PROSIMYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.11.2004 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Kochani, własnie wróciłem z pracy by coś zjeść i pędzę do mojej chałupy. Zajrzałem tylko do tego wątku. Przyszły weekend mam długi i też mnie nie będzie w domu. W pracy nie mam praktycznie możliwości wchodzenia do internetu. Proponuję na szybko - na priva kto chce, niech poda adres pocztowy. Skseruję trochę literatury i wyslę pocztą, a jak wyjdę z "niedoczasu" omówię sprawę chleba na forum. Pozdrawiam wszystkich amatorów dobrecho chleba. Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.11.2004 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 do kulinarów doprowadziły mnie moje przyziemne zmysły powonienia smaku i apetyt ... A mój mężuś nie narzeka na brak któregokolwiek z wymienionych przez ciebie zmysłów, a nijak go to do kuchni nie chce zawlec. wyznam Ci nieskromnie, ze ja juz mam taka kuchnia zbudowana w nowym domku ... ale jeszcze w niej nie pieke ... Moze zdradziłbyś mi trochę szczególów na temat tej kuchni, bo moja dopiero w planach i nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. za to ponegocjowałbym ... np. chętnie bym sie załapał na Twój wypiek Priorytetem czy DHL? w zamian ... powiedzmy za przepis na dobry chlebek który mozna upiec równiez w piekarniku ... wiec 1 kg mąki, 5 dag drożdży, 3/4 szklanki mleka, 1 łyżeczka soli, 3 łyżki oleju, trochę ciepłej wody, 1 łyżka cukru drożdże rozrabiamy z ciepłym mlekiem, cukrem i kilkoma łyżkami mąki i niech rośnie kiedy się wzburzy i podejdzie do góry dosypujemy mąkę i sól, dolewamy resztę mleka i tyle wody, aby otrzymać dość gęste ciasto po kilku minutach wyrabiania ręką lub łyżką dodajemy olej i jeszcze chwilę wyrabiamy, po czym ustawiamy naczynie z ciastem nakryte serwetką w cieplym miejscu aby chlebek sobie rósł... podwoi swoją objętość chwilę wyrabiamy i wkładamy na blache wierzch mozna posmarowac rozbitym jajkiem z woda i posypać makiem czy kminkiem piecze sie do czasu .... az sie ładnie zarumieni ... co Ty na to ? smacznego zycze :D:D Bardzo Ci dziękuję za przepis. Będzie tylko problem z wypróbowaniem w najblizszym czasie. Mieszkam bowiem w "pożyczonym" mieszkaniu w blokach, gdzie kuchnia wynosi: 1,5m X 2,5 m i nawet mnie, choc nie mam wybujałych kształtów , trudno się w niej obrócić. Poza tym piekarnika, który jest na stanie boję sie panicznie, mam wizję, że wylatuję razem z nim w powietrze! Przepis na pewno zachowam, jak tylko będę w posiadaniu ludzkich warunków wypróbuję! Pozdrawiam P.S. Cholera, coś mi się z cytatami pierniczy, może ktoś mi podpowie jak sprawnie je umieszczać bo do tej pory mam z tym kłopot. Raz się uda a raz nie i kicha! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.11.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2004 Witam wszystkich. Właśnie zamierzamy upiec z żoną chlebek,niestety na razie tylko w kuchence elektrycznej:( Brzoza podałeś przepis całkiem, całkiem ale mnie interesuje bardziej chlebek na zakwasie,może ktoś ma jakiś dobry sprawdzony sposób? W przyszłym domku przewidzieliśmy budowę pieca chlebowego,jednak starym polskim zwyczajem zamierzamy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.Myslimy o budowie kuchni z piecem chlebowym z jednej strony a z drugiej strony znajdował by się kominek.Czy ktoś moze widział lub slyszał o takim rozwiązaniu?Możliwych jego korzysciach czy o ewentualnych wynikajacych z tego problemów? kuchnia z kominkiem ... myśle, ze jest to mozliwe znam rozwiązanie podobne gdzie spaliny z kuchni weglowej nie trafiaja bezpośrednio do komina a przez piec kaflowy bedący za scianą dodatkowo krąząc - orzewaja drugie pomieszczenie ... chleb na zakwasie jest bardziej pracochłonny i wymaga przygotowania ok. tydzień wczesniej dlatego ten przepis jest bardziej dla zawodowca niż hobbysty ale ... mozna spróbowac podaje przepis wg Teresy Miazgowskiej lecz w przepisie mojej babci był jeszcze jeden składnik majacy wpływ na zachowanie dłuzszej swieżosci chleba bowiem babcia piekła raz na tydzien 7 duzych (2 - 2,5 kilogramowych) bochnów chleba 2 kg mąki żytniej razowej, 1 łyżka kminku, 1 łyżka soli, do przygotowania form : 2 łyżki oleju, 2 łyżki mąki pszennej Przygotować zakwas: do kamiennego lub szklanego garnka (słoja) wsypać 10 łyżek mąki żytniej razowej i zalać 2 szklankami ciepłej przegotowanej wody. Naczynie przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 4-5 dni (optymalna temperatura to 30 stopni C). Zakwas jest gotowy, gdy ma kwaśny zapach i smak. Im dłużej kiśnie, tym chleb jest kwaśniejszy. Ciasto: Jedną szklankę żytniej mąki zalać zakwasem, tak aby powstała gęsta papka i pozostawić w ciepłym miejscu do nastepnego dnia, żeby wyrosło. W przeddzień pieczenia sfermentowany rozczyn wymieszać z 3-4 szklankami wody (dokładną ilość trudno określić, ponieważ zależy ona do stopnia suchości mąki), wlać do 4 szklanek mąki przeznaczonej do pieczenia i dobrze wymieszać. Otrzymane ciasto posypać mąka, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 12-14 godzin. W tym czasie powinno 2-3 razy powiekszyć swoja objętość. Potem stopniowo dosypywać pozostałej mąki energicznie mieszajac drewnianą łyżką. Nastepnie ciasto starannie wyrobić (ok.20 minut) z dodatkiem soli i kminku, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 40-50 minut. Wysokie brytfanny szerokości 14 cm wysmarować olejem, wysypać mąka pszenną i napełnić ciastem do połowy. Powierzchnię ciasta wygładzić. Brytfanny pozostawić w ciepłym miejscu na ok 20 min., potem posmarować ciasto ciepłą wodą za pomocą pędzelka i wstawić na środkowy poziom piekarnika nagrzanego do temperatury 210 stopni C. Piec około 1 godziny. Aby utrzymać właściwą wilgotność powietrza podczas pieczenia, na spodzie piekarnika postawić naczynie z woda. Sprawdzić patyczkiem, czy chleb upieczony. Przed wyjęciem z pieca jeszcze raz posmarować go ciepłą wodą. Upieczony chleb pozostawić w ciepłym miejscu, aby powoli ostygł. Nastepnie mozna go wstawić do chłodniejszego pomieszczenia. matka ... odpowiem ale bedzie to tzw ciag dalszy ... syndrom Tomka mnie dopadł ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.11.2004 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2004 P.S. Cholera, coś mi się z cytatami pierniczy, może ktoś mi podpowie jak sprawnie je umieszczać bo do tej pory mam z tym kłopot. Raz się uda a raz nie i kicha! W pierwszym cytacie masz 3 x "quote " matka o jedno "quote" za duzo i w ostatnim brak "/" kiedy piszesz odpowiedź przykładowo mi pomiedzy wstawiasz moj fragment wypowiedzi Moze zdradziłbyś mi trochę szczególów na temat tej kuchni, bo moja dopiero w planach i nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. pomysł na murowana kuchnie zaczerpnałem na forum dzięki udostepnieniu mi zdjęć i projektów juz wykonanych w tym stylu - ( tu ukłon i podziekowanie ) zarówno trzon kuchenny jak i scianki szafek murowane sa z klinkieru trzon kuchenny posiada wysokość typowa dla dolnych szafek - czyli 85 cm i jest bez nadbudowy zamiast pieca chlebowego jest obniżony piekarnik budowa - scianka osłonowa z klinkieru gr 12 cm na zaprawie klinkierowej palenisko cegła szamotowa w kuchni zamontowana jest tzw "podkowa" by w okresie kiedy gotuje sie na niej potrawy podgrzewała jednoczesnie wode w bojlerze (wg. koneserów potrawy gotowane na zywym ogniu maja "inny" smak niz gotowane na gazie ) dzieki wyłozeniu kuchni szamotem potrawy przechowywane w piekarniku nie wymagaja podgrzewania i przez kilka godzin zachowuja temperature do spozycia piec chlebowy jest o tyle trudniejszy w obsłudze, ze temperature raz "wyśrubowana" - później tylko spada i nie ma wpływu na jej regulacje - dlatego obsługa wymaga sporego doświadczenia w piekarniku mozna temperature obnizać i podwyższac lecz bariere stanowi z reguły mniejsza pojemność A mój mężuś nie narzeka na brak któregokolwiek z wymienionych przez ciebie zmysłów, a nijak go to do kuchni nie chce zawlec. mimo, ze mózgi kobiet i mezczyzn róznia sie od siebie, np. mezczyzni lepiej czytaja mapy, a kobiety charakter ludzki... kobiety lepiej slysza, maja lepsza pamiec wzrokowa, wieksze zdolnosci do wspólczucia, cierpliwosci i schludnosci niz mezczyzni ... reagują silniej na dotyk, zapach i dzwiek a kapiacy kran wyciagnie kobiete z łózka zanim mezczyzna sie obudzi ... niemniej meżczyzni bywaja dobrymi szefami kuchni i kucharzami ... więc uswiadom męża, że nie wie co dobre ... i powiedz mu ile traci omijając kuchnie ... :D:D Bardzo Ci dziękuję za przepis. Będzie tylko problem z wypróbowaniem w najblizszym czasie. nie szkodzi ... poczekam na poczestunek taki "od serca" - mysle, ze warto pozdrówka :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.11.2004 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 W pierwszym cytacie masz 3 x "quote " matka o jedno "quote" za duzo i w ostatnim brak "/" kiedy piszesz odpowiedź przykładowo mi Dzięki brzozo za krótki kursik wstawiania cytatów! Kumam już! zarówno trzon kuchenny jak i scianki szafek murowane sa z klinkieru trzon kuchenny posiada wysokość typowa dla dolnych szafek - czyli 85 cm i jest bez nadbudowy zamiast pieca chlebowego jest obniżony piekarnik budowa - scianka osłonowa z klinkieru gr 12 cm na zaprawie klinkierowej palenisko cegła szamotowa w kuchni zamontowana jest tzw "podkowa" by w okresie kiedy gotuje sie na niej potrawy podgrzewała jednoczesnie wode w bojlerze dzieki wyłozeniu kuchni szamotem potrawy przechowywane w piekarniku nie wymagaja podgrzewania i przez kilka godzin zachowuja temperature do spozycia A jak myślisz, czy w przypadku kiedy ta moja kuchnia z fajerkami będzie tworzyła razem z kominkiem wyspę na granicy salon-kuchnia to można pokusić się o nadbudowanie pieca chlebowego? Dodam, że również myślimy o podkowie ogrzewającej ciepłą wodę użytkową. No i marzy mi się okap, taki z prawdziwego zdażenia tworzący całość z kuchnią. A wszystko na surowo, gliniano- ceglanie-drewniano, tak jak ja to mówię "wsiórsko". Tylko mam wątpliwości, czy konstrukcyjnie będzie to możliwe, nie mam zbyt dużo miejsca na tę "budowlę". wg. koneserów potrawy gotowane na zywym ogniu maja "inny" smak niz gotowane na gazie Wiem, wiem, próbowałam! Święta prawda! Dlatego upieram się przy takiej kuchni! piec chlebowy jest o tyle trudniejszy w obsłudze, ze temperature raz "wyśrubowana" - później tylko spada i nie ma wpływu na jej regulacje - dlatego obsługa wymaga sporego doświadczenia Polecam, Tobie jako "kuchmistrzowi" , świetną książkę kucharską niejakiej pani Monatowej. Mam taką, korzystała z niej jeszcze moja prababcia. Jest w niej opisane dokładnie jak korzystać z pieca chlebowego. Mało tego, są tam niesamowite przepisy na chleby, baby, ciasta drożdżowe, torty, pasztety, pieczenie i 1000 innych. Nie mam pojęcia tylko gdzie i jak taką zdobyć. Może w antykwariatach, albo na Allegro? mimo, ze mózgi kobiet i mezczyzn róznia sie od siebie, np. mezczyzni lepiej czytaja mapy, a kobiety charakter ludzki... kobiety lepiej slysza, maja lepsza pamiec wzrokowa, wieksze zdolnosci do wspólczucia, cierpliwosci i schludnosci niz mezczyzni ... reagują silniej na dotyk, zapach i dzwiek a kapiacy kran wyciagnie kobiete z łózka zanim mezczyzna sie obudzi ... Co racja to racja... niemniej meżczyzni bywaja dobrymi szefami kuchni i kucharzami ... Chyba najlepszymi. więc uswiadom męża, że nie wie co dobre ... i powiedz mu ile traci omijając kuchnie ... Ale kiedy on wcale nie omija kuchni i..... mnie w niej! Mimo wszystko uważa, że ja jestem najlepszym szefem... kuchni! nie szkodzi ... poczekam na poczestunek taki "od serca" - mysle, ze warto pozdrówka Zapiszę sobie w kajecie: grudzień 2005 - wysłać brzozie priorytetem nugata świątecznego, niech wie co dobre! P.S. No i lux cytaciki, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.11.2004 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2004 Dzięki brzozo za krótki kursik wstawiania cytatów! Kumam już! cała przyjemnośc po mojej stronie A jak myślisz, czy w przypadku kiedy ta moja kuchnia z fajerkami będzie tworzyła razem z kominkiem wyspę na granicy salon-kuchnia to można pokusić się o nadbudowanie pieca chlebowego? Dodam, że również myślimy o podkowie ogrzewającej ciepłą wodę użytkową. No i marzy mi się okap, taki z prawdziwego zdażenia tworzący całość z kuchnią. A wszystko na surowo, gliniano- ceglanie-drewniano, tak jak ja to mówię "wsiórsko". Tylko mam wątpliwości, czy konstrukcyjnie będzie to możliwe, nie mam zbyt dużo miejsca na tę "budowlę". mysle matka, ze to fantastyczny pomysł i rustykalna kuchnia z fajerkami i piecem chlebowym bedzie zarówno funcjonalna jak i ozdobnikiem salonu ... nie gorszym niz sztampowy juz kominek .... konstrukcyjnie jest to mozliwe - i dobry zdun potrafi "przesklepic" tak aby piec znajdował sie nad czy obok wyżej Wiem, wiem, próbowałam! Święta prawda! Dlatego upieram się przy takiej kuchni! pełna zgoda :D:D wiesz co dobre ... Polecam, Tobie jako "kuchmistrzowi" , świetną książkę kucharską niejakiej pani Monatowej. Mam taką, korzystała z niej jeszcze moja prababcia. Jest w niej opisane dokładnie jak korzystać z pieca chlebowego. Mało tego, są tam niesamowite przepisy na chleby, baby, ciasta drożdżowe, torty, pasztety, pieczenie i 1000 innych. Nie mam pojęcia tylko gdzie i jak taką zdobyć. Może w antykwariatach, albo na Allegro? to jedna z najslynniejszych polskich ksiazek kucharskich OCHOROWICZ- MONATOWA Maria - "Uniwersalna ksiazka kucharska" ... wznowiło wydanie wydawnictwo Kurpisz w 2002 roku w słowie wstępnym napisała m.in "... Doświadczenia lekarskie wykazały, że po największej części wszystkie choroby chroniczne powstają z nieracjonalnego i nieodpowiedniego odżywiania się, a wadliwe odżywianie się jest skutkiem braku ze strony naszych gospodyń znajomości najważniejszych składników i ich działania w potrawach, które przychodzą co dzień na nasz stół, oraz sposobów , jak je należy ze sobą mieszać ..." w swojej kuchni eliminuje ocet - " ..Kwas octowy bardzo źle działa na krew, niszcząc w niej hemoglobinę..." ksiazkę Monatowej warto mieć w swoim zbiorze zachecony Twoim poleceniem - postaram sie ... niemniej meżczyzni bywaja dobrymi szefami kuchni i kucharzami ... Chyba najlepszymi. ale sa i wyjatki ... Ale kiedy on wcale nie omija kuchni i..... mnie w niej! Mimo wszystko uważa, że ja jestem najlepszym szefem... kuchni! widac Twój mąż uznał ze Cie nie "pokona" w gotowaniu /... "oddał pole" i słusznie ! :D:D Zapiszę sobie w kajecie: grudzień 2005 - wysłać brzozie priorytetem nugata świątecznego, niech wie co dobre! P.S. No i lux cytaciki, prawda? cytaciki superowe !!! a nugat .... chyba sie rozklejam ... pyszności mniam nawet wirtualny ... a działa na mnie serdecznie dziękuje pozdrówka :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.11.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2004 Jakiś czas temu był w Muratorze projekt trzonu kuchennego z piecem chlebowym. Niestety nie mam go w Warszawie, bo zamierzam wg tego projektu wybudować piec u siebie i jest w mojej chałupie. Duża kuchnia "wiejska" o wielu funkcjach. Ogrzewa pomieszczenia przylegające do kuchni ścianami, wyposażona jest w piec chlebowy. Obszerny opis tej kuchni autorstwa Pana Burzyńskiego zamieszczony jest w piśmie "Dom Letni" nr1/99 wydawanym przez "Murator" http://www.zdun.host.sk/kuchnie.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.11.2004 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 ksiazkę Monatowej warto mieć w swoim zbiorze zachecony Twoim poleceniem - postaram sie ... http://www.allegro.pl/search.php?string=monatowa&description=1 Mówi i ma! Myślę, że ta grubsza lepsza! I na pewno warta tej kasy! Mam nadzieję, że nie "unowocześnili" jej za bardzo! Sama myślałam o nabyciu takowej, bo moja nadgryziona jest troszeczkę zębem czasu. Ale ma duszę i ten oddech wieków... konstrukcyjnie jest to mozliwe - i dobry zdun potrafi "przesklepic" tak aby piec znajdował sie nad czy obok wyżej A czy tacy jeszcze istnieją? Nie bardzo mi się widzą te kuchnie "pseudo stare" proponowane przez dzisiejszych rzemieślników. Chciałabym, żeby ta moja miała duszę a nie tylko błyszczące kafelki. Nawet myślałam o zdobyciu kafli z rozbiórki. Muszę się koło tego ostro zakręcić! A może pokusić sie o własnoręczne wykonanie? Moja gorsza połówka może i pichcić nie potrafi, ale do takich robótek ma złote rączki! Tylko jakąś instrukcję trzeba by skądś wytrzasnąć. "Jak zbudować piec w weekend" czy coś takiego. Pozdrowionka serdeczne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.11.2004 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2004 dziekuje za namiary ksiązki matka do takiej pracy trzeba zduna - projektanta, a nie wyrobnika stawiąjacego wg ustalonego schematu seryjnie ... i mąż moze sie tu znakomicie sprawdzic o ile pozna pewne podstawy "lepienia" w glinie ... piec chlebowy moze stanowić indywidualną konstrukcje jak ta http://www.zaborypark.eco.pl/foto/galeria/dziedzictwo/thumbnails/34.jpg lub stanowić kompozyt z kuchnia kilka przykładów http://www.republika.pl/o_chlebie/piece%20razem.gif lub http://www.dacer.pl/kuchnie/kuch002.jpg mysle, ze jakąs konstrukcje zaadoptujesz do swoich marzeń ... tu wyobraznia ma spore znaczenie trzeba wierzyc i trzeba marzyc ... powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.11.2004 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 Cześć brzozo! Bardzo dziękuję za zdjęcia! Czy ta indywidualna konstrukcja to twój piec? Bardzo fajny, z tego co widzę ma coś z lokomotywy. Podoba mi się, też kiedyś myślałam o piecu ogrodowym, ale nie bedę dublować, a w domu będzie na pewno. Natomiast myślę o wędzarni w ogrodzie, wiesz własna szyneczka (robiłam kiedyś-pycha!), boczuszek, rybki itp. Piec na ostatnim zdjęciu bardzo mi się podoba, szczególnie kolor kafli i to, że nie są zbyt ozdobne. Okap troszeczkę mniej, jest za mało... hmmm... grzybiasty, jeśli wiesz o co chodzi. Wolę bardziej zaokrąglone. No nic, mam jeszcze trochę czasu na pokombinowanie i wyszukanie takich rozwiazań, które będą pasowały do mojej koncepcji. Jak koncepcja nabierze konkretnych kształtów, dam znać! Hej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.11.2004 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Hej! przeceniasz mnie matka .... moja kuchnia jest bardziej "surowa" bowiem dom jest w budowie -wymurowana z brązowego klinkieru ... (mimo, ze miałem zabytkowe kafle to jednak zrezygnowałem -kolorystycznie nie pasowały do stylu ) "duszy" nabierze dopiero ... - po dodaniu okapu - a marzy mi sie taki z boazerii brzozowej (autoreklama) , opalonej lutlampą z postrzepionymi lekko końcówkami lub z przepołowionych nieokorowanych gałezi brzozy (autoreklama) - i po zamieszkaniu - kiedy zapłonie w niej żywy ogień ... myslisz o wędzarni matka... ? peklowana szyneczka ... domowa ... swojska kiełbaska ... faszerowany boczek natarty rubo kminkiem zwany wędzonką, podwedzony węgorzyk ... niebo w ustach mniam (i znów mnie wciagasz w temat "rzekę" ???) zapachy wędzonek, pod którymi pali sie wyłacznie olszyną lub owocowym drzewem z dodatkiem jałowca ... wedzenie "zimnym dymem" ... widać matka, ze potrafisz dotrzeć do mężczyzny ... m.in. przez żoładek ... (za to, ze umiesz robic pyszne szyneczki ... to w nagrode zobaczysz moja kuchna) i buduj, buduj wedzarnie ! - bo wiesz co dobre !!! a jesli chodzi o kształty - strzał w dziesiątke -zgadzam sie, masz racje - przedmioty o ostrych "kanatach" zakończone ostrymi krawędziami promieniuja niekorzystna energia kształtów - te obłe, zaokraglone sa dla człowieka przyjazniesze Twoje koncepcje beda dla wielu tym bardziej interesujace, ze wichury i wyłaczenia pradu uswiadomiły juz cos ludziom ... majac kuchnie (a w niej podkowe, piec chlebowy, piekarnik, a nawet wędzarke zasilana dymem "spod kuchni" - co pokazała na zdjeciach emems - tu i tu - galeria zdjęc domów forumowiczów http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=31333&start=60 mozna sie od wielu "przypadków" uniezaleznic tak wiec - daj znać jak koncepcja sie wykrystalizuje z przyjemnościa sie zapoznam hej, hej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.11.2004 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Pyszne tematy, brzoza jesteś kulinarnym poetą Matka, cudowne wątki, aż się robię głodny. U mnie też bedzie taki piec kuchenny, z okapem. I będę w nim (brzoza wybacz) palił brzozą. Wędzarenke z kamieni też wybuduję. Kamieni ci u mnie dostatek. Szyneczka wędzona w zimnym dymie. Czujecie ten zapach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.11.2004 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Aniu, nieśmiało spytam, chlebek się udał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.11.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 Pyszne tematy, brzoza jesteś kulinarnym poetą Matka, cudowne wątki, aż się robię głodny. U mnie też bedzie taki piec kuchenny, z okapem. I będę w nim (brzoza wybacz) palił brzozą. Wędzarenke z kamieni też wybuduję. Kamieni ci u mnie dostatek. Szyneczka wędzona w zimnym dymie. Czujecie ten zapach? Tomku ... w moim otoczeniu, rodzinie ... istniała tradycja pieczenia chleba i wyrobu wedlin zapach wedzonek prosto z wedzarni, ciepłego chleba posmarowanego swierzym masłem z kubkiem domowej maslanki i zapach lipcowego miodu ... te proste, siermiezne i niewyszukane - pachna i smakuja mi bardziej od wymyslnych i nafaszerowanych i ozdobionych frykasów bardzo cenie Twoją pochwałałe jako spejalisty (i zdaje sie podobnego smakosza jak ja ...) serdeczne pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 26.11.2004 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Wracam do pierwotnego tematu: piec chlebowy. Mam mieć taki u siebie. Oglądałem u przyjaciela w Miętnem piec jego własnego "wyrobu", tradycyjnej konstrukcji. Witek jest nie tylko wielbicielem chleba domowego wypieku, ale i ma przygotowanie zawodowe (piekarskie). Niestety, na dziś nie mam zdjęć, a rysunki musiałbym dopiero przerysować z odręcznych szkiców. W każdym razie piec działa, ma komorę mieszczącą 16 blaszek (4x4 szt.) i tyleż bochenków z formy (niemal codziennie, ale bynajmniej nie seria za serią, żeby piec nie wystygł, jak ktoś tu pisał) jednorazowo piecze (paru sąsiadów kupuje od nich ten chleb, sami by oczywiście tego nie przejedli). Ale komora nie musi być aż tak duża - minimum to będzie jak myślę jakieś 4÷6 foremek. Zasada konstrukcyjna jest taka, że jest to jakby ściana 3W, której warstwą wewnętrzną od strony paleniska jest podłoga i sklepienie z cegły szamotowej (żaroodpornej), zewnętrzną - otynkowane cokolwiek (on wykorzystał akurat różne końcówki cegieł itp.), a izolacją, uwaga: stłuczka szklana. Wylot komina z paleniska jest na jednym końcu sklepienia, po czym wraca wzdłuż tegoż sklepienia na drugą stronę i dopiero idzie w górę - w ten sposób realizowany był od wieków częściowy odzysk ciepła ze spalin. Pali się w nim szczapami około 2÷5 na 2÷5 cm grubości i 20÷30 cm długości, które przechowuje w mini-sągach ułożone w pryzmy po 2 w warstwie: dwie wzdłuż, dwie w poprzek itd., pod dużym okapem dachu na zewnątrz kuchni letniej. Komora pieca ma drzwiczki na obu końcach, jedna od środka kuchni letniej, co umożliwia ładowanie tędy foremek z wyrośniętym ciastem, drugie od podwórza, aby tamtędy ładować drewno (nie nosi się go z podwórza do kuchni) a po jego wypaleniu - wygarniać popiół (nie brudzi się w ten sposób kuchni). Piec ten oczywiście nie ma żadnej kratki na dole paleniska ani popielnika, spalanie następuje w tej samej komorze, do której zaraz po wygarnięciu żaru (czymś w rodzaju "grabek" z paska blachy na drzewcu) ładuje się chleb (wąską "szuflą" drewnianą - takim kosiorem). Jedno palenie wystarcza na upieczenie chlebów (temperatura na początku musi wynosić około 250 stopni), a po ich wyjęciu (czas u siebie trzeba będzie przetestować, ale wypada około 1/2 godziny) temperatura jest jeszcze wystarczająca aby upiec kilka dużych płaskich blach z ciastami, jeśli potrzeba, w drugim rzucie. Nieprawda, że stygnie za szybko. Szczegóły konstrukcji przekraczają już możliwości tego postu, a zresztą językiem inżyniera jest rysunek, więc bez dokumentacji graficznej rozmowa o nich byłaby trochę bez sensu. Co do przepisów, chleb od nich to jeszcze nie było "to". Szukam ciągle lepszych. Wypróbuję może (na razie w piekarniku) i te, które podaliście w tym wątku. Sam mam świetny przepis na chleb, który jest b. prosty, ciasto łatwo się wyrabia i nie musi wstępnie rosnąć. Chleb ten poza tym niesamowicie mi zasmakował, ale jest na drożdżach i z mąki pszennej, więc nie jest może aż tak zdrowy czy ekologiczny. Przepis mogę tu podrzucić w poniedziałek, jak ktoś zechce. Robiłem z żoną również chleb żytni razowy na zakwasie, ale mniej mi smakował. Jadałem w życiu (kiedyś... gdzieś...) lepszy. Mąkę kupowałem wtedy prosto we młynie (też nie zawsze mają), piekarnie nie chciały nic odsprzedawać, nawet kilograma na spróbowanie. Z zakwasem był duży kłopot, najlepiej go po prostu zdobyć gotowy od kogoś (jak ogień w epoce "Walki o ogień"), tak też zrobiliśmy. Po wykorzystaniu nie myje się słoika tylko dolewa "odżywki" (mleko itp.) i zostawia na następny raz. Ale czasami hodowla tych drobnoustrojów (bo to są przecież też jakieś mikroorganizmy, jak drożdże) zdychała przy zbyt długiej przerwie, i musieliśmy jechać do znajomych jeszcze raz (kilka osób tu w okolicy też się w to bawi). Miałem oczywiście ze dwa czy trzy przepisy na samodzielne zrobienie zakwasu, ale nie wychodziło z tego to, co trzeba, mimo prób, więc nie będę ich tu podawał. A już przygotowanie go każdorazowo faktycznie byłoby ogromnym kłopotem i wymagałoby tygodnia albo i dwóch, tak że to bez sensu. Wracając do pieca: jestem absolutnie zdecydowany na jego budowę, mam go w projekcie i tak na 80% pewnie już w przyszłym roku będę go budować, może się o rok omsknie. Jeśli ktoś jest również zdecydowany a nie spieszy się bardziej niż ja, nawiążę chętnie współpracę - jak zacznę przechodzić do konkretów, to zacznę mieć konkretne wątpliwości i pytania, a wtedy będę mógł więcej wyciągnąć od Witka i innych (nie jest pierwszy, ma znajomych, od których też niejedno podpatrzył). Może otworzę w ramach działu Dziennik budowy osobny wątek dla takiego pieca? A jak ktoś mnie uprzedzi, też jestem zainteresowany informacjami. Proszę o ewentualny odzew. * Wielbiciele pieców chlebowych, łączcie się !!! Pozdrawiam - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 28.11.2004 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2004 Drobna uwaga : szkło jest kumulatorem nie izolatorem ... Metoda jest stara z czasów gdy budowano z cegły i zwykłej gliny [kopanej np w rowie ] Obecnie można stosować inne kumulatory o i wybór materiałów szamotowych jest wiekszy. Piec chlebowy oraz do pizzy bede budował w styczniu-lutym dla pewnego lokalu stylizowanego na starą karczme . Obecnie posiadamy odpowiednie materiały do budowy " nowoczesnej " pieca chlebowego ale w wielu klientach budzą one mieszane uczucia... Tradycja i szyk pieca "wyklejanego " jest ogromna .... Pozdrawiam mistrz zdun Darek B http://www.kominki.xip.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.