Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec chlebowy


mar_rad

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 137
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 9 months później...
  • 1 month później...
W tym roku, z przyczyn obiektywnych - "brak czasu" (szeleszczącego) odpusciłem sobie bydowę, ale mam namiary na zduna z sąsiedniej wsi. Może nie będę musiał sam miesić gliny własnymi nogami. :wink: :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 3 months później...
czy mąka kupiona w sklepie czy młynie - to nie ma znaczenia znaczenie ma z jakiego zboża jest maka

 

To tak jakbyś powiedział, że mleko w kartonie to to samo, co prosto od krowy! :o

 

Małe, miejscowe młyny odsyłają mąkę do dużych odbiorców, ten daje wszystko do jednego "gara", poddaje dodatkowej obróbce wg. wymogów unijnych i wychodzi coś na kształt mąki, a takową ledwo przypomina!

Jeśli upatrzysz sobie jakiś okoliczny młyn, to możesz nawet dojść z którego regionu pochodzi ziarno na makę! Metoda sprawdzona, mój znajomy jest stałym klientem takiego młyna i jest bardzo zadowolony!

Ja jeszcze nie miałam okazji zaznajomić się z żadnym młynem, ale na pewno gdy osiądę na wsi to nie omieszkam. Z moich eksperymentów zdam relację! Pozdrawiam.

Niezupełnie o to chodzi... Mąka która leżakuje dlużej niż siedemdziesiąt pare godzin wg. niektórych to trucizna. Jest zwietrzała i bez olejków eterycznych. Jadłem podpłomyki z takiej świeżo mielonej mąki rewelacja. Mój znajomy sprowadził sobie taką pikną machinę wielofunkcyjną ze Stanów. Ciekawa- cała z nierdzewki model chyba z lat 40 do dziś produkowana 50 lat gwarancji. Jedna z przystawek to młynek do mąki. Kupuje on sobie 2 worki zboża i mieli ile mu trzeba. No ma czas w przeciwienstwie do mnie... cholera :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Hej!:D

 

przeceniasz mnie matka ....

moja kuchnia jest bardziej "surowa" bowiem dom jest w budowie -wymurowana z brązowego klinkieru ...

(mimo, ze miałem zabytkowe kafle to jednak zrezygnowałem -kolorystycznie nie pasowały do stylu :( )

"duszy" nabierze dopiero ...

- po dodaniu okapu - a marzy mi sie taki z boazerii brzozowej (autoreklama) :oops:, opalonej lutlampą z postrzepionymi lekko końcówkami lub z przepołowionych nieokorowanych gałezi brzozy (autoreklama) :oops:

- i po zamieszkaniu - kiedy zapłonie w niej żywy ogień ...

 

myslisz o wędzarni matka... ?

peklowana szyneczka ... domowa ... swojska kiełbaska ... faszerowany boczek natarty rubo kminkiem zwany wędzonką, podwedzony węgorzyk ... :roll: :roll: :roll: niebo w ustach

mniam

(i znów mnie wciagasz w temat "rzekę" ???) :wink:

zapachy wędzonek, pod którymi pali sie wyłacznie olszyną lub owocowym drzewem z dodatkiem jałowca ...

wedzenie "zimnym dymem" ...

widać matka, ze potrafisz dotrzeć do mężczyzny ... m.in. przez żoładek ...

(za to, ze umiesz robic pyszne szyneczki ... to w nagrode zobaczysz moja kuchna)

:wink:

i buduj, buduj wedzarnie ! - bo wiesz co dobre !!!

a jesli chodzi o kształty - strzał w dziesiątke -zgadzam sie, masz racje - przedmioty o ostrych "kanatach" zakończone ostrymi krawędziami promieniuja niekorzystna energia kształtów - te obłe, zaokraglone sa dla człowieka przyjazniesze

Twoje koncepcje beda dla wielu tym bardziej interesujace, ze wichury i wyłaczenia pradu uswiadomiły juz cos ludziom ...

majac kuchnie (a w niej podkowe, piec chlebowy, piekarnik, a nawet wędzarke zasilana dymem "spod kuchni" - co pokazała na zdjeciach emems - tu

i tu

 

- galeria zdjęc domów forumowiczów

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=31333&start=60

mozna sie od wielu "przypadków" uniezaleznic

tak wiec - daj znać jak koncepcja sie wykrystalizuje

z przyjemnościa sie zapoznam

hej, hej

 

:D

 

 

 

Odswiezam watek, moze ktos pokaze swoje kuchnio- piece? Niekoniecznie kaflowe...

Szukam wciaz inspiracji, interesujacy jest ten pomysl z biopaleniskiem, o którym wspomnial wczesniej Darek B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

A może to był ten dodatek, o którym pisał brzoza, "Dom Letni" nr 1/99 wydawany przez "Muratora"?

 

Jasne że przez Muratora...

Jeżeli jesteście dalej zainteresowani - to mam ten numer :D mogę zeskanować i przesłać :D są chętni ? 8)

tak tylko pytam :wink: :lol:

 

Jestem zainteresowany oczywiscie : [email protected]

 

Dzieki i pozdrawiam

Ja tez !!! [email protected] Dzieki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
waldibmw wysłałam :D

 

wznawiam temat i od razu pytanko .

Czy ktoś z zainteresowanych już zbudował taki piec ?

 

tu dla zainteresowanych link o budowie takiego pieca .

http://heatkit.com/html/bakeov16.htm

 

a tu link o zwyczajach

http://o_chlebie.republika.pl/wypiek.html

 

a i znalazłem jeszcze coś takiego

http://www.freha.pl/lofiversion/index.php?t2038.html

 

Ja chce w tym roku rozpocząć budowę owego pieca bo z obecnie dostępnego chleba nie można nawet kwasu chlebowego zrobić, nie wspominając o naszym zdrowiu .

piec ten ma stanąć obok mojej kuchni letniej tam gdzie na zdjęciu stoi ten stelaż od maszyny szewskiej .

http://www.republika.pl/slawkowo/karma.dla.ptakow.JPG

 

Ewusia czy mogę jeszcze ten skan otrzymać ?

proszę,proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

czy ktoś budował/ma piec chlebowy/do pieczenia pizzy itd ale taki, w którym palenisko jest oddzielnie a komora piekarnika oddzielnie?? Takie rozwiązanie: palenisku na dole a nad nim piekarnik właściwy. Czym rozdzielić te dwie komory?? płytą szamotową a może płytą stalową?? Sprawdza się takie rozwiązanie??

Ja chcę zrobić kombajn - wędzarnio-grillo-piec. Palenisko wędzarni ma być jednocześnie paleniskiem "podgrzewającym" piec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

dzieki za przypomnienie mojego dziecinstwa i pobytow na wsi u babci

z tego co pamietam to piec stal w letniej kuchni zaraz kolo parnika ale to niewazne

zbudowany byl ........ no wlasnie wtedy to wygladalo jak cegla zwykla ale czy napewno niedam glowy sobie za to sciac

ale mniejsza z tym

doskonale pamietam jak ten chleb babcia wypiekala

wiec najpierw rozpalala w piecu jak juz drewno sie konczylo i bylo tylko resztka tego co na poczatku (chodzi mi o wlasnie nie wiem jak to nazwac oj rozpada sie na kawaleczki i jest bardzo czerwone ) to rozgarniala na boki wszystko i srodek polewala woda za pomoca szczotki ktora dziadek specjalnie robic z galazkow i sluzyla tylko do wyrobu chleba

potem babcia chleb wkladala taka deska jakby do srodka bez zadnych form i zamykala piec i tak sobie siedzial ? nie wiem ile

ale byl pyszny potem jak juz ostygl to odkrawalo sie spalona skurke tyrwalo sie weglik co sie przykleil i ze swiezym mleczkkiem na kolacje mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...