Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kobiety budujące w ciąży!? Klub Bab Budowniczych


Gość dziewcze

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 168
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej !!! :D

Moj maz i ja mamy zamiar rozpoczac budowe latem. W tym samym czasie mamy zamiar starac sie o dzidiusia. :D

Ciekawe czy takie dwie powaznie inwestycje "wypala" jednoczesnie?! Oczywiscie mam nadzieje, ze tak!

Trzymajcie za nas kciuki.

Mam bardziej odległe plany. jedno dzidzi już mamy. Dom budujemy. Właśnie kładziemy dach. A ja myślę o toważystwie dla naszego synka.

pozdr. wszystkie podwójne :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Końcówka czwartego miesiąca.

Mój pierworodny (6,5): żeby to tylko nie była baba!

Córka (4,5): Ulódź mi siosiczkę!

 

Tak jak przy poprzednich ciążach, zżera mnie ciekawość, co tam noszę.

Ale wytrzymam! Będzie prezent z niespodzianką. Od tygodnia daje delikatnie o sobie znać, teraz też :D

 

Ciekawa jestem (wątek czytałam wybiórczo i może się powtarzam)

czy rodzicie, (planujecie rodzić) same lub raczej razem z partnerami?

Mój mąż był przy narodzinach i kiedy położna poprosiła go o przecięcie pępowiny, wziął nożyczki do lewej ręki, na co ona: prawą ręką, prawą ręką!!!

Mąż, ze stoickim jak na taką chwilę spokojem: ale ja jestem leworęczny!

 

Pozdrawiam wszystkie ciężarne mamusie i ciężarnych tatusiów a także forumowe dzieciaczki. Rośnijcie zdrowo!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Miś był przy porodzie, choć w czasie ciąży wydawal się być średnio przekonany :roll: :D . Po fakcie, zwłaszcza, gdy dali mu Hanulę na ręce, był tak szczęśliwy, jakim jeszcze go nigdy nie widziałam.

 

Jednak tak naprawde poród rodzinny nie jest dla tatusia i jego wraźeń, tylko dla wsparcia mamy. Tak mówiła moja położna i ja się z tym w pełni zgadzam. Gdyby nie mąż pewnie zniosłabym to jeszcze gorzej. On masował mi lędźwie, gdy nadchodził mi skurcz; polewał brzuch wodą, gdy prawie mdlałam w wannie z bólu i po wszystkim całował i tulił. I zobaczył na własne oczy co my kobiety przechodzimy z miłości do naszych dzieci.

 

Jeśli kolejny poród to też tylko z Misiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszym porodzie marzyłam żeby mi mąż towarzyszył. Za żadne skarby nie chciał (obcej osoby cierpienie mógłby wytrzymywać), a że cała impreza trwała bite dwanaście godzin to może i dobrze, że sobie darował. :) Zajęta owszem byłam, pooplatali mnie kablami - dzidzia wymagała monitrowania, kiwali głowani czy będzie cięcie... Ani pogadać, ani pograć w scrable, ani połazić... Wynudziłam się okropnie, ale pamięć o przykrych chwilach zatarły się kiedy zobaczyłam córeczkę. :D :lol: :lol:

 

Teraz zasadniczo na porodówkę biorę ze dwie dobre książki, gazetkę i trwam. 8) Patrzą na mnie dziwnie, ale co ma robić? Marudzić nie ma po co, krzyczeć - bez sensu , czasami ktoś zadzwoni czy JUŻ ? No to pozostaje czytanie :lol: :lol: :lol:

Dla tych co mają się budowac to polecam Murtora - to naprawdę neutralna lektura. Powodzenia dziewczyny, Odnóżki i współautorzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie dopodwójnych nie należe, ale porody mam za soba dwa przy obydwóch był mój kochany mąż i o ile podczas 1 poprostu chcieliśmy być razem w tej wilekiej chwili to jego pomoc nie była tak odczuwalna sam poród może nie był krótki ale jakiś taki mało męczący.

Przy drugiej córci poród był wywoływany nie szło to wszystko tak gładko i wtedy naprawdę czułam że on jest mi tam potrzebny bez niego chyba nie dałabym rady, miałam już taki moment że chciałam uciekać,ale jakoś poszło :)

Zawsze jednak twierdze że taka decyzja powinna być podjęta przez obie strony,bo jak facet mdleć to lepeij wziąść sobie jakąś inną bliską osobę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nasze spotkanie z dzidziolem juz coraz blizej :lol: ! A jeszcze za jakies 2 tygodnie czeka nas przeprowadzka do domu, a tak planowalam ze w 9 m.c. juz sobie odpoczne, zrelaksuje sie, wyśpie przed porodem i macierzyństwem, taaa, juz to widze... :cry:

Mąż będzie przy porodzie, poprostu bardzo chce i nie wyobraza sobie inaczej, w koncu to my razem jestesmy w ciazy i razem zostaniemy rodzicami, a nie tylko ja. Chodzimy razem na szkole rodzenia, cwiczymy oddechy przeponowe, pielegnacje noworodka itd.

 

Kurcze zastanawiam sie, jak to jest, czy rzeczywiscie ten niesamowity wysilek fizyczny i psychiczny jakim jest porod my kobitki znosimy rzeczywiscie w imie milosci do dziecka? Czy gdyby faceci mogli z biologicznego punktu widzenia rodzic nie zachowywali by sie tak samo jak my? Mysle ze tak samo. Mysle ze to raczej natura wyposazyla nas w odpowiednie hormony i poklady sily zeby móc wydac dziecko na swiat. Poza tym ja podchodze na razie do tego w taki sposob, ze skoro mam dziecko w brzuchu, to kiedy juz dojrzeje, jakos musi z niego wyjsc, zdrowe, jak najprosciej i jak najszybciej sie da, poprostu, nie wiem czy milosc do dziecka ma tu wiele do rzeczy...tak glosno sobie mysle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Nasze spotkanie z dzidziolem juz coraz blizej :lol: ! A jeszcze za jakies 2 tygodnie czeka nas przeprowadzka do domu, a tak planowalam ze w 9 m.c. juz sobie odpoczne, zrelaksuje sie, wyśpie przed porodem i macierzyństwem, taaa, juz to widze... :cry:

 

Poza tym ja podchodze na razie do tego w taki sposob, ze skoro mam dziecko w brzuchu, to kiedy juz dojrzeje, jakos musi z niego wyjsc, zdrowe, jak najprosciej i jak najszybciej sie da, poprostu, nie wiem czy milosc do dziecka ma tu wiele do rzeczy...tak glosno sobie mysle

 

 

Honorata! Nie było Cię (was) od 8 grudnia na forum. Odpoczywasz, przeprowadzasz się , czy może już zaliczasz nieprzespane noce (o których mimo wszystko szybko się zapomina)?

pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...