arktyk 05.05.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 U mnie dom 6 km od centrum Otwocka, Około 35 od centrum Warszawy. Dojazdy w korkach lub zatłoczonych autobusach i pociągach nie są oczywiście przyjemne, ale da się z tym żyć. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia73 05.05.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Po kilku rozmowach ustaliśmy z mężem kilka punktów: - kupujemy coś na pewno do końca roku, bo już długo to szukanie trwa... - bierzemy pod uwagę jeszcze jedną opcję, która jest bliższa mężowi - jak znajdzie tani segment w stanie surowym, zaniedbany, do remontu itp - idę na to - jak nie znajdziemy oferty z pkt powyżej, powiedzmy przez 3 miesiące - kupujemy działkę W międzyczasie przekonuję połówka, żeby zbudować dom pod lasem i zobaczyć jak się mieszka, czy dojazdy są bardzo kłopotliwe itd - a jak się zawiedziemy - sprzedamy dom i kupimy segment blisko centrum (wtedy już niekoniecznie do remontu ) Ok, no to w takim razie my tez tak zrobimy: zbudujemy, pomieszkamy i...sprzedamy lub nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 05.05.2009 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Pomysł jest ok Tylko mój ślubny cos kwęka, że gdy po latach tyrania, użerania się z wykonawcami, wywalonymi pieniędzmi wreszcie zbuduje dom, to nie bardzo będzie mu się już chciało kombinować... chciałby od razu to właściwe miejsce - tylko jak się dowiedzieć, któro jest właściwe, jak się nie ma porównania? No i kwestia pieniędzy - na to super fajne i każdemu odpowiadajace miejsce nie ma kasy... A to juz konkretny argument - tak więc powoli drążę, zobaczymy co mi z tego wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ProStaś 05.05.2009 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Nie tylko kilometry czynią odległość. Też mam 5 letnią córkę, do szkoły będzie miała ok. 2 km. ale jak trafnie zauważył mąż milek i tak trzeba ją będzie wozić przez jeszcze kilka lat. Do ścieżki rowerowej mam 400-450 m., do sklepu 600 m., do city mieściny ok. 1000 m., do centrum miasta 14 km. I jest super. Nie mieszkam jeszcze, ale już mogę zaznać uroków bytowania z krowami w tle. A zawsze mogę iść z dzieckiem na lody, marketu, pizzę do swojej mieściny. I dlatego wybrałem swoją działkę. milek wie jaką, pisaliśmy już o tym... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 05.05.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 ProStaś, czuję, że byłby z Ciebie fajny sąsiad Szkoda, że nasze rejony, jakie wchodzą w grę, to zupełnie drugi biegun... I wiesz, nawet tak mojemu mężowi nie przeszkadza brak przystanku i sklepu w bliskiej odległości, jak kiepska nawierzchnia dojazdowa w przypadku ostatniej rozpatrywanej lokalizacji... Ale można się łudzić, że zrobią do końca asfalt na Zimnej Wodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ProStaś 05.05.2009 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 ProStaś, czuję, że byłby z Ciebie fajny sąsiad Miło słyszeć, dziękować, dziękować.... I wiesz, nawet tak mojemu mężowi nie przeszkadza brak przystanku i sklepu w bliskiej odległości, jak kiepska nawierzchnia dojazdowa w przypadku ostatniej rozpatrywanej lokalizacji... Ale można się łudzić, że zrobią do końca asfalt na Zimnej Wodzie Oby poszukiwania tej jedynej, idealnej nie przypominały biegu do linii horyzontu. Im Wy bliżej, tym ona dalej. Poczujcie w sobie silną chęć posiadania domu, zniknie wiele uciążliwości kolejnych lokalizacji działek. Bo może być tak, że kolejne problemy z lokalizacją wynikają z niechęci do zmiany stylu życia, a nie z prawdziwych i realnych niedostatków urbanistycznych działek. Tak, czy inaczej, życzę powodzenia w poszukiwaniach. Trzeba być dobrej myśli. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 05.05.2009 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 może być tak, że kolejne problemy z lokalizacją wynikają z niechęci do zmiany stylu życia, a nie z prawdziwych i realnych niedostatków urbanistycznych działek. O tuż to... mnie się chce domu, bo w bloku czuję się jak w klatce. Mąż nie bardzo pali się do budowy... Gdyby nie podstawowy (ale nie do zbicia) argument finansowy i zmniejszenie komfortu życia przez coraz bardziej odczuwalny brak przestrzeni (dziecko rośnie...), pewnie by o szukaniu działki nie chciał słyszeć Tak, czy inaczej, życzę powodzenia w poszukiwaniach. Trzeba być dobrej myśli. Pozdrawiam. Mieliśmy już coś rok temu, prawie kupiliśmy, ale rozmowy prowadzone były z właścicielem, a właścicielka (żona) sprzedała komu innemu o czym właściciel nic nie wiedział, a przynajmniej nie powiedział nam do dnia transakcji... A okolica była niemalże ta sama, tuż za miedzą, w Kolonii Brużycy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 06.05.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Jak czytam "10 km, 20 km " to nic nie znaczy. Ważny jest czas przebycia tej drogi. Co z tego, że mam np. 10 km do miasta, jak pełzam samochodem nawet i 75 minut .Korki nieustające czy to rano czy południe. Ważne niesłychanie z doświadczenia jest "odrogowanie" swego miejsca zamieszkania. Jak rozkopią dziurę bo rura pękła, przyjdzie helikopterem do domu wracać ? Różne rzeczy się zdarzają w okolicy a to przekopy a to rozkopy - nie można bazować na jednej drodze, bo można naprawdę stracić nerwy "po jaką cholerę ja się tu wpakowała/em " Zresztą to co dziś jest ładne - później okazuje się : kurzy jak pierun ( za blisko ) , błoto po kolana ( gdzieś zbiera się woda tworząc jeziora bagienka) albo dziury które istnieją od pokoleń . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 06.05.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 ziaba...co racja to racja. Na szczęście tak jak piszesz, mamy dwie drogi dojazdowe, jedna gładziutka, prosta ale dłuższa i czasem z korkami ok 20 min a druga krótsza, bez korków, ale z dziurami max 15 min do centrum. więc jak jedną zamkną mam drugą do tego na każdej trasie jedna linia autobusowa + pospieszny iiii jest git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Problem jest taki, że działka idealna chyba nie istnieje. Tak dużo kryteriów musi spełnić... Powinna mieć: - kilka dróg dojazdu (w razie rozkopanej w wyniku awarii dziury i nie tylko) - dojazd asfaltowy a jeśli nie to przynajmniej utwardzony ale suchy, nie pylący i najlepiej w miare płaski - dojazd bez korków do centrum / pracy / szkoły - do przystanku rzut beretem - do sklepu ------ // ------- - łatwy dostęp do mediów Powinna być: - urokliwa - bez ukrytych wad - atrakcyjna cenowo Hmm.... Ja chyba takiej nie spotkałam... (a szukam kilka lat, aż wstyd się przyznać ) może i były, ale punkt ostatni się nie zgadzał, albo planują np obwodnicę gdzieś blisko i nie wiadomo czy za parę lat będzie jeszcze taka atrakcyjna... Czasem trzeba iść na kompromis... A jaki to już każdy sobie dopasowuje, z czego łatwiej może zrezygnować lub co nie jest aż tak kłopotliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 ziaba...co racja to racja. Na szczęście tak jak piszesz, mamy dwie drogi dojazdowe, jedna gładziutka, prosta ale dłuższa i czasem z korkami ok 20 min a druga krótsza, bez korków, ale z dziurami max 15 min do centrum. więc jak jedną zamkną mam drugą do tego na każdej trasie jedna linia autobusowa + pospieszny iiii jest git Do tej ostatnio branej pod uwagę lokalizacji mam trzy alternatywne drogi dojazdowe - dwie całkiem ok, jedna bardzo ok, ale dookoła Ogólnie - do centrum szybko można dojechać. Pod tym względem jest nieźle Niestety od działki do asfaltu ok 1km, choć podobno w planach jest pociągnięcie dalej. Mi to rybka, gorzej z moim ślubnym - marudzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 06.05.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Czasem trzeba iść na kompromis... A jaki to już każdy sobie dopasowuje, z czego łatwiej może zrezygnować lub co nie jest aż tak kłopotliwe. Moja spełnia prawie wszystkie punkty, ale musiałam iść na kompromis w jednym punkcie - jedna z oglądanych działek ogrodzona była z trzech stron szeregiem 5m brzóz piiikna była...ale z perspektywy czasu nie żałuje - wybrałam działkę dzięki której mam blisko do pracy, sklepów, szkoły, kawiarni, morza, autobusu itd więc czasem kompromis może okazać się strzałem w dziesiątkę i tego Ci życzę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.05.2009 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Problem jest taki, że działka idealna chyba nie istnieje. Tak dużo kryteriów musi spełnić... Powinna mieć: - kilka dróg dojazdu (w razie rozkopanej w wyniku awarii dziury i nie tylko) - dojazd asfaltowy a jeśli nie to przynajmniej utwardzony ale suchy, nie pylący i najlepiej w miare płaski - dojazd bez korków do centrum / pracy / szkoły - do przystanku rzut beretem - do sklepu ------ // ------- - łatwy dostęp do mediów Powinna być: - urokliwa - bez ukrytych wad - atrakcyjna cenowo Hmm.... Ja chyba takiej nie spotkałam... (a szukam kilka lat, aż wstyd się przyznać ) może i były, ale punkt ostatni się nie zgadzał, albo planują np obwodnicę gdzieś blisko i nie wiadomo czy za parę lat będzie jeszcze taka atrakcyjna... Czasem trzeba iść na kompromis... A jaki to już każdy sobie dopasowuje, z czego łatwiej może zrezygnować lub co nie jest aż tak kłopotliwe. moja to powinna mieć - ma wszystko powinna być - też ma wszystko i dlatego - to moja miłość od pierwszego spojrzenia i oby ta zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 My uzgodniliśmy, że musi być ładnie. Potrzebuję zieleni i drzew, teraz mam z okien widok na centrum miasta z góry - pełno kostek z betonu, gdzieniegdzie jakaś zielona plama (mąż uwielbia ten widok, ja mam go dość) Marzę o domu pod lasem... Ta działka to zapewnia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 06.05.2009 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 (mąż uwielbia ten widok, ja mam go dość) Marzę o domu pod lasem... Ta działka to zapewnia... ...a kto z Was więcej czasu w domu będzie spędzał...może to głupie, ale jeżeli Ty to masz argument ( tzn że na widok z okna będziesz patrzyła więcej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Problem jest taki, że działka idealna chyba nie istnieje. Tak dużo kryteriów musi spełnić... Powinna mieć: - kilka dróg dojazdu (w razie rozkopanej w wyniku awarii dziury i nie tylko) - dojazd asfaltowy a jeśli nie to przynajmniej utwardzony ale suchy, nie pylący i najlepiej w miare płaski - dojazd bez korków do centrum / pracy / szkoły - do przystanku rzut beretem - do sklepu ------ // ------- - łatwy dostęp do mediów Powinna być: - urokliwa - bez ukrytych wad - atrakcyjna cenowo Hmm.... Ja chyba takiej nie spotkałam... (a szukam kilka lat, aż wstyd się przyznać ) może i były, ale punkt ostatni się nie zgadzał, albo planują np obwodnicę gdzieś blisko i nie wiadomo czy za parę lat będzie jeszcze taka atrakcyjna... Czasem trzeba iść na kompromis... A jaki to już każdy sobie dopasowuje, z czego łatwiej może zrezygnować lub co nie jest aż tak kłopotliwe. moja to powinna mieć - ma wszystko powinna być - też ma wszystko i dlatego - to moja miłość od pierwszego spojrzenia i oby ta zostało Oczywiście nie wspominałam o kryteriach osobistych, warunkach jakie muszą być spełnione dla nas My mamy wyśrubowane, bo np najlepiej zeby była w granicach miasta, ew do 2-3 km od granic (mój mąż - maruda nie chce mieszkać na wsi ) A w naszym mieście ceny takich są zawrotne... I nie wszystkie granice - u nas tylko od pólnocy szukamy... No nie mam łatwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 (mąż uwielbia ten widok, ja mam go dość) Marzę o domu pod lasem... Ta działka to zapewnia... ...a kto z Was więcej czasu w domu będzie spędzał...może to głupie, ale jeżeli Ty to masz argument ( tzn że na widok z okna będziesz patrzyła więcej) No ja I już był ten argument użyty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dzejson 06.05.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 My z kolei wybraliśmy działę 9 km od miasta, To z jednej strony spory kawałek - porównując do terażniejszych odległości jakie pokonujemy, mieszkając w mieście. Ale z drugiej strony ja dojeżdzam do pracy z działki w 12 minut, znajomi z koleji pokonują krótszy dystans w dwa razy dłuższym czasie stojąc w sakorkowanych krzyżówkach.Powiem tak: mnie i mojej żonie taki układ mieszkania poza aglomeracją jak najbardziej odpowiada, inaczej powiedzą dzieciaki jak dorosną. Jestem tego pewien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia73 06.05.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Pomysł jest ok Tylko mój ślubny cos kwęka, że gdy po latach tyrania, użerania się z wykonawcami, wywalonymi pieniędzmi wreszcie zbuduje dom, to nie bardzo będzie mu się już chciało kombinować... chciałby od razu to właściwe miejsce - tylko jak się dowiedzieć, któro jest właściwe, jak się nie ma porównania? No i kwestia pieniędzy - na to super fajne i każdemu odpowiadajace miejsce nie ma kasy... A to juz konkretny argument - tak więc powoli drążę, zobaczymy co mi z tego wyjdzie Prawie kupilismy Teraz zaczne sie bac naprawde Ufffff.....Maz mnie pociesza: nie boj sie, sprzedamy (jak nam nie bedzie pasowac) Poczciwy. Wie, ze musze miec zapasowe furtki. A tak powaznie, to do podstawowki dzieci moga chodzic tamtejszej, niekoniecznie w Krakowie. Gorzej z liceum (czyt. dobrym leceum). Ale do tego czasu jeszcze 7 lat. Do Rynku i tak nie jezdzimy za czesto, codzienny kierat na to nie pozwala. Ale i tak sie boje..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milek1719500956 06.05.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 No to trzymam kciuki Zobaczysz, będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.