Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciemny zaciek na ścianie z kominem po ulewnym deszczu


pralat

Recommended Posts

Zresztą Samsu Ci to napisał kilka postów wyżej.

 

Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego. Napisał też że dopiero zaczęło to wychodzić i jest to grubsza sprawa, a jednak po jakimś czasie od wybrania sadzy z wodą i po zakryciu komina na czas nieużywania go, ścianą zaczęła robić się sucha i wszystko wraca do normy.

 

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? Chodzi o zbyt długie trzymanie kotła na podtrzymaniu bez intensywnego spalania? Podkreślam, że w zimę też zdarzały się ulewy i nic takiego nie miało miejsca. A po zaprzestaniu używania komina po jednej ulewie od razu pojawił się zaciek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bo u mmie nie jest używany cały rok i jest goły komin bez żadnych daszków czy innych cud i nie cieknie.

 

Żadnych daszków na komin do kotła na paliwa stałe bo będą takie cyrki się działy, że głowa mała.

 

Ban na tydzień dla samsu za niedopuszczalny poziom wulgaryzmów.

 

Przy daszku brak ciągu, zadyma w kotłowni przy rozpalaniu, otwieraniu drzwiczek kotła, zła jakość spalania (brak ciągu) czyli szybkie zawalanie komina.

Strażak zwiększa ciąg.

U mmie nie ma żadnych daszków i nic nie zalewa więc nie wiem wiadrem tam wodę laliście?

 

To dlaczego mi nigdy nie napadało?

Naleciało obok komina i płyneło po ścianie komina.

 

Ku Chwale Ojczyzny – dla jasności dodaję, że o Polskę mi chodzi - nie o Polin – na okoliczność czego polecam i życzę miłej lektury : https://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=28122518 - profil @mtedeusza.

 

Jak w tytule nadmieniłem :

Chodzi o osoby używające agresywnego języka na forum. Chodzi o posty, które oprócz przekazu "a co wy tam wiecie" nie niosą za sobą żadnych rzeczowych argumentów. Chodzi także o posty, które atakują wprost jednego użytkownika. Chodzi o posty, które są "na bakier" z kulturą. O posty, których głównym (a często jedynym) celem jest wywołanie kłótni na forum.

 

Każda wypowiedź, w której ktoś nie zgadza się z poprzednikiem powinna być wyrażona w kulturalny sposób ORAZ zawierać argumenty. Nie można atakować innych użytkowników używając inwektyw zamiast argumentów.

 

Posty tego typu będą od tego momentu bezwzględnie usuwane (najczęściej zapewne do kosza, jednak w niektórych przypadkach zastrzegam sobie prawo do całkowitego usunięcia). Użytkownicy piszący w ten sposób nie będą mieli więcej niż jednej, maksymalnie dwóch szans na poprawę.

Źródło : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/29333-agresywny-j%C4%99zyk-na-forum/?do=findComment&comment=448645.

 

Może i na Forum Muratora ktoś by się czymś taki zajął, bo jak można to przez tyle lat tolerować : https://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=28122518 - profil @mtedeusza - zwłaszcza, że do tego dochodzi jeszcze promowanie spalania toksycznego dziadostwa w domowym kotle CO przez @mtedeusza jak np. tu : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?334726-Ekologiczne-spalanie-odpad%C3%B3w-w-domowym-kotle-dolnego-spalania&p=7614134&viewfull=1#post7614134 i to w dobie Programu Czyste Powietrze.

 

Z tych też względów ktoś się przyłączy do walki o czystość forum czy dalej z uwagi na okoliczności będę musiał dobierać stosowne acz drastyczne środki.

Edytowane przez samsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego. Napisał też że dopiero zaczęło to wychodzić i jest to grubsza sprawa, a jednak po jakimś czasie od wybrania sadzy z wodą i po zakryciu komina na czas nieużywania go, ścianą zaczęła robić się sucha i wszystko wraca do normy.

 

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? Chodzi o zbyt długie trzymanie kotła na podtrzymaniu bez intensywnego spalania? Podkreślam, że w zimę też zdarzały się ulewy i nic takiego nie miało miejsca. A po zaprzestaniu używania komina po jednej ulewie od razu pojawił się zaciek.

 

Mądry po szkodzie szybko wszedłem na dach i założyłem daszek, ale ściana w tym miejscu jest wilgotna już tydzień.

Czy to normalne, że po obfitym deszczu przy odsłoniętym wkładzie kominowym pojawia się taki zaciek, czy raczej wkład powinien być szczelny i nawet kiedy stoi w nim woda, zaciek nie powinien się przydarzyć?

Czy ta woda może sobie tam być do odparowania, czy powinienem wybrać tą breję z mokrej sadzy czym prędzej?

Raczej nie ma to związku z jakością spalania.

Do tego jeszcze jak komina nie używasz przez cały rok, to dlaczego go od góry nie zamkniesz, by przestało zalewać go.

Nie wiem dlaczego miałbym czyścić komin sam, skoro są od tego specjaliści. Nie powiedział mi co mam w kominie, bo nic niepokojącego tam nie było, dopóki nie napadał tam deszcz.

Przed weekendem zająłem się czyszczeniem i wyciągnąłem z dna komina koło ośmiu litrów sadzy, a częściowo sadzowo-wodnego błota. Zarówno dno komina, jak i ścianki przewodu kominowego po tej operacji są nawet nie tyle wilgotne, co mokre.

Będę dochodził przy przeglądzie instalacji, który i tak niedługo chcę zrobić, czy jest tam jakaś nieszczelność.

Podkreślił, że na dnie komina dobrze by było mieć skraplacz, a u mnie takiego nie ma. No i powiedział, że oczywiście napadanie deszczu do komina nie powinno skutkować takim zaciekiem, ale przyczyną może być to, że miałem tam zgromadzone sporo sadzy i woda związana z nią w błoto nie miała jak łatwo odparować, więc ceramika, a później ściana zaczęła nasiąkać. Zalecił nie montować nic na szczycie komina i częściej wybierać sadzę.

Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego.

...i po zakryciu komina na czas nieużywania go,...

 

Mógłbyś rozwinąć proszę temat fatalnego spalania? : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?354455-Z-czego-wynika-mit-drogiego-gazu – wystarczy ten temat przeczytać i zadawanie dalszych pytań w kwestii ogrzewania i fatalnego spalania zbędnym się staje - by rozwinąć temat przyczyny fatalnego spalania.

 

Od siebie polecam : http://cieplowlasciwie.pl/ - oraz - http://czysteogrzewanie.pl/ - wystarczy poczytać w tedy odpadnie konieczność udzielania odpowiedzi na koleje pytania które są konieczne by rozwinąć temat fatalnego spalania - zwłaszcza, że :

- Nie powiedział mi co mam w kominie, bo nic niepokojącego tam nie było, dopóki nie napadał tam deszcz.

- Przed weekendem zająłem się czyszczeniem i wyciągnąłem z dna komina koło ośmiu litrów sadzy, a częściowo sadzowo-wodnego błota.

- Będę dochodził przy przeglądzie instalacji, który i tak niedługo chcę zrobić, czy jest tam jakaś nieszczelność.

Napisał też, że kominiarz nie powiedział mi co tam siedzi w kominie i że czyścić to ja powinienem częściej niż raz w roku, podczas gdy ostatnie czyszczenie było w styczniu i nie było tam wówczas nic niepokojącego.

 

Od stycznia do czerwca ok. 8 l sadzy – to – sporo się na dnie wyczystki kominowej nazbierało.

Z ciekawości pytam a ile tego w styczniu zostało wybrane.

 

Co mogłem – dalej może @mtedeusz temat fatalnego spalania pociągnie – on na temat czystego spalania wie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Ponieważ kierowałbym się bardziej w stronę złego spalania opału przez cały okres grzewczy niż zalania komina deszczówką.

 

Problem polega na tym, ze póki palę, to nic takiego się nie dzieje. Woda po ulewach sobie odparowuje i nie ma żadnych zacieków. Latem komin nie jest użytkowany w ogóle, bo wodę grzeję inaczej, także ta deszczówka stoi w kominie i ma możliwość sobie powoli wsiąkać w ściany. Czy sensowne byłoby w ogóle całkowite zamknięcie komina od góry na czas nieużywania go i otwarcie dopiero jesienią przy uruchomieniu CO? Jeśli tak, to czym zamykać taki komin, istnieją*gotowe rozwiązania?

 

Pralat .

 

Na jakiej wysokości masz okienko rewizyjne , a na jakiej wysokości jest wlot spalin z czopucha ?

 

Licząc od dna komina okienko rewizyjne jest jakieś 30cm powyżej, a wlot spalin z czopucha kolejne 70-100cm wyżej - tak orientacyjnie.

Edytowane przez pralat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...