Elektryka i hydraulika - co najpierw?

[Halszka]

Jak w temacie - w jakiej kolejności wykonywane były u Was instalacje hydrauliczne i elektryczne?

 

Hydraulik chce robić swoją robotę po tynkach.

 

Elektryk chce robić po hydraulice, ale przed tynkami.

 

Ma ktoś pomysł, jak ich pogodzić?

 

Napiszcie proszę, jak było u Was i jak wybór takiej, a nie innej kolejności robót argumentowali wykonawcy.

 

Pozdrawiam

[elpapiotr]

Ale lenistwo :

https://www.google.pl/search?client=opera&q=kolejność+prac+przy+budowie+domu&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8

[Nurek_]

U mnie elektryka > tynki > hydraulika> podłogówka > wylewki

 

Elektrykę musisz zrobić przed tynkami - wiadomo. Hydraulik boi się, że mu tynkarze zniszczą rurki i będzie kłopot - dlatego woli po tynkach. Elektryk chce po hydraulice bo boi się że hydraulik jak będzie kuł to mu kable poprzecina. Weź hydraulika, niech poznaczy gdzie będzie kuł, a a elektryk niech ominie te miejsca i tyle...

[SzymonKc]

Obie możliwości (kolejności robót) są dopuszczalne jeśli ekipy są myślące. Elektrykę na pewno trzeba wykonać przed tynkami, hydraulikę dokładniej się układa po tynkach (licowanie podejść wod-kan z tynkiem), ale da się też odwrotnie. Jeżeli elektrycy puszczą przewody w peszlach po chudziaku to generalnie nie ma kolizji między tymi instalacjami i nie ma problemu, żeby hydraulikę wykonać po tynkach i po elektryce. Jeżeli jednak elektrycy ułożą przewody 30cm nad posadzką i zostaną one zatynkowane to też da się później zrobić hydraulikę, tylko przed bruzdowaniem trzeba poodkuwać przewody w niektórych miejscach. Ale osobiście zrobiłbym najpierw elektrykę, potem tynki i hydraulikę.

[Halszka]

Dziękuję za odp. Kochani jesteście, że tak pomagacie.

Omówię sprawę jeszcze raz z moimi montażystami i zapytam, czy zgodzą się na kolejność elektryka - tynki - hydraulika. Szczerze, to od początku miałam taką koncepcję, ale elektryk mi zmącił spokój sumienia. Co by pogodzić elektryka z hydraulikiem pomyślałam nawet o instalacji elektrycznej natynkowej, ale podobno jest sporo droższa.

Zastanawia mnie też możliwość uszkodzenia instalacji elektrycznej przez tynkarzy. Słyszeliście o takich sytuacjach?

Elapiotr, szukałam odp na interesujący mnie temat w Internecie, prasie branżowej itp. W pewnym momencie uznałam jednak, że nikt mi tak mądrze nie doradzi, jak osoby, które już zbudowały swój dom. Tylko oni znają temat od strony praktycznej.

 

Pozdrawiam,

Halszka

[krzcel]

Ja nie rozumiem tej kolejności: hydraulika po tynkowaniu.

No chyba, że pisze to tynkarz lub glazurnik, bo im najlepiej pasują instalacje po tynkowaniu/płytkowaniu bo kable, puszki i rurki przeszkadzają im w pracy.

A robić mają współbieżnie koordynując wzajemnie swoje zakresy branżowe.

[Nurek_]

Ja nie rozumiem tej kolejności: hydraulika po tynkowaniu.

Wiele zależy od tego jaką ktoś ma instalacje, ale np. u mnie w parterówce kucia w ścianach praktycznie nie było, a to co było i tak w miejscach gdzie będą kafelki.

A tak mam już krany/odpływy ustawione równo z tynkiem, czego nie dałoby się zrobić przed tynkowaniem.

[SzymonKc]

Ja nie rozumiem tej kolejności: hydraulika po tynkowaniu.

No chyba, że pisze to tynkarz lub glazurnik, bo im najlepiej pasują instalacje po tynkowaniu/płytkowaniu bo kable, puszki i rurki przeszkadzają im w pracy.

A robić mają współbieżnie koordynując wzajemnie swoje zakresy branżowe.

 

Hydraulika przed tynkami oznacza dewastacje rur i izolacji przez tynkarzy oraz niemożność ułożenia ich w styropianie (bo też zdewastują), chyba że zrobimy wylewki przed tynkami, żeby ochronić rury biegnące po podłodze. Poza tym można dokładniej ustawić podejścia wod-kan względem już istniejącego tynku, bo tak to nie wiadomo jak grubą warstwę położą.

Bruzdowanie w gotowych tynkach to nie problem, bo te bruzdy w znakomitej większości będą zakryte płytkami albo schowane za szafkami (piony obudowane później płytą GK) więc nie trzeba się specjalnie pieścić, żeby na gotowym tynku śladu po nich nie było.

Kładę wszystkie instalacje i jeśli mam wybór co do kolejności robót, to taka jest optymalna.

[robertsz]

.....

Zastanawia mnie też możliwość uszkodzenia instalacji elektrycznej przez tynkarzy. Słyszeliście o takich sytuacjach?

.....

 

TEMAT RZEKAAAAaaaa ::D:D

 

- dobijanie (czytaj. układanie precyzyjne) przewodów na ścianie młotkiem

- przycięcie (czytaj. zbieranie miedzi) wystających przewodów "za długich"

- wcięcie pacą w izolację przewodów

- uwalenie rozdzielnicy tynkiem/gipsem bo wcześniej założone zabezpieczenie się gdzieś samo zapodziało

- ułożenie puszek na pirata (czytaj. na oko, najczęściej jedno)

- zatynkowanie puszek (nagminne)

- za cienki tynk "bo tak pion wyszedł"

 

Ja się z wielu bolączek wyleczyłem odkąd przeszedłem na kładzenie instalacji w bruzdach i doliczanie kasy za poprawki/szukanie puszek po tynkarzach.