Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gaz ulatnia się z kuchenki - prośba o opinię


krzysztof79

Recommended Posts

Nie wiem, czy jest do odpowiedni dział (a nawet odpowiednie forum) na publikację tego typu treści. Jeżeli nie, proszę administratorów o usunięcie tego tematu (bądź przeniesienie do bardziej odpowiedniego działu).

 

Mam problem z wolnostojącą kuchenką z gazowym piekarnikiem. Kupiłem ją pod koniec lutego. Od początku podczas używania piekarnika czuliśmy ulatniający się gaz. W ramach gwarancji (która jest dwuletnia) przyszedł do nas serwisant producenta (Amica) i orzekł, że "sprzęt jest sprawny technicznie". Serwisant zaczął od rozmontowania płyty, która w piekarniku przykrywa palnik. Zapalił, "pomyszkował" trochę detektorem i nie zaobserwował wycieku gazu. Tymczasem mam wrażenie, że problem nadal występuje. Kiedy piekarnik jest włączony wyraźnie czuć gaz. Producent i sklep (Neonet) odrzucają kolejne reklamacje i rękojmie uzasadniając to wizytą serwisanta, który nie stwierdził nieprawidłowości.

 

Mam świadomość, że moje wrażenia w konfrontacji z werdyktem profesjonalisty zawsze stoją na straconej pozycji. Dlatego postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie zmierzyć, czy jest wyciek. Oto efekty:

 

 

Czy ta kuchenka może być rzeczywiście w 100% sprawna? Czy producent może odrzucać reklamacje, bo ktoś już raz był i powiedział, że jest ok? To nie są wcale pytania retoryczne. Nie znam się na tym, więc chcę się tylko upewnić.

 

P. S. Wiem, że wystarczyło wezwać człowieka z gazowni (albo kogoś z uprawnieniami). Otóż wzywałem (koszt usługi 120 zł) i stwierdził on na piśmie, że "urządzenie nie nadaje się do użytkowania" (pismo dołączyłem do pierwszej reklamacji). Tyle, że potem przyszedł serwisant Amiki i sprawy potoczyły się tak, jak opisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej tą gwarancję i sam to napraw - jak kuchenka Ci potrzebna.

Explozymetr pokazuje, ze jest coś do uszczelnienia.

Psik do okien napełniony wodą z ludwikiem pokaże - gdzie.

Możesz kopać się z koniem, bo masz gwarancję.

Uruchomisz duże działa, posądzisz się i za jakie 2 latka przyznają Ci darmowy serwis.

Może przestaw się na sprzęt innej firmy?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę spróbować złożyć jeszcze jedną reklamację, dołączając do niej zalinkowany wyżej film. Najpierw jednak muszę mieć pewność, że to co na tym filmie widać jest rzeczywiście podstawą do reklamacji. Dzięki adam_mk za Twoją opinię, czekam aż wypowie się więcej osób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulatniający się gaz to nie są przelewki. Masz podpięcie gazu z sieci czy z butli ? Wyciągnij kuchenkę z wnęki i dokładnie obadaj czujnikiem miejsce ulatniania się, później opędzluj połączenia i śrubunki. Woda z mydłem dość gęsta i pędzelek do golenia. Można też kupić gotową piankę w spreju do sprawdzania połączeń. Detektory są dość czułe więc jeśli nawet wskazuje takie wartości to nie są one na tyle duże by doprowadzić do wybuchu, co jednak nie oznacza że zagrożenia nie ma, bo nieszczelność może się powiększyć w każdej chwili. Jeśli gaz pojawia się po otwarciu zaworu na palnik w piekarniku to szukaj od zaworu do palnika. Gość z gazowni wziął 120 zł za co ? za to że przyszedł i stwierdził że jest nieszczelność ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z wolnostojącą kuchenką z gazowym piekarnikiem. Kupiłem ją pod koniec lutego. Od początku podczas używania piekarnika czuliśmy ulatniający się gaz.

 

Jeśli gaz pojawia się po otwarciu zaworu na palnik w piekarniku to szukaj od zaworu do palnika. Gość z gazowni wziął 120 zł za co ? za to że przyszedł i stwierdził że jest nieszczelność ?

Z opisu wynika, że "podczas użytkowania" ale można to rozumieć na dwa sposoby:

- użytkowanie w sensie samego montażu

- użytkowanie tylko piekarnika (pieczenie w piekarniku).

Jeżeli to drugie (bardziej prawdopobne) to faktycznie nieszczelność za zaworem.

Może mikroszczelina na przewodzie metalowym lub uszczelka?

120 PLN za wizytę pana z gazowni - chyba normalne że biorą za to wynagrodzenie.

Gorszy jest gość z serwisu który twierdzi że wszystko jest ok.

 

Ta wada ujawniła się po dwóch latach? Sama "z siebie" ?

 

Reklamować do skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wynika, że "podczas użytkowania" ale można to rozumieć na dwa sposoby:

- użytkowanie w sensie samego montażu

- użytkowanie tylko piekarnika (pieczenie w piekarniku).

120 PLN za wizytę pana z gazowni - chyba normalne że biorą za to wynagrodzenie.

.

 

Ehm chyba śpisz jeszcze ;). Na filmie widać że odpala palink piekarnika więc użytkowanie w sensie to drugie.

Wiesz nie mam nic przeciwko płaceniu za usługę, ale w tym przypadku pan z gazowni to żadnej usługi nie świadczył, przyjść powiedzieć że coś nie halo to ja też mogę i będę Tomaszem z dzielnicy za 50 zł, natomiast pan z gazowni zwany fachowcem, robi to sam co ja ale bierze dwa razy tyle, bo un z gazowni. Co za kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem filmiku :)

Teraz obejrzałem i badanie pokazuje ulatnianie gazu przy otwartym kurku gazowym.

Dlaczego nie było badane przy zamkniętym kurku gazowym??

 

Nie ma też informacji biedy wada ujawniła się.

 

Pan jednak świadczył usługę. Przyszedł i stwierdził fakt ulatniania gazu z kuchenki gazowej która nie jest urządzeniem gazowni.

Miał przyjść za darmo?

Chociaż trochę masz racji - gazownia dostarcza gaz to mogą w ramach usługi i abonamentu sprawdzić nieodpłatnie.

Dla bezpieczeństwa mieszkańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No o tym mówię że tak się jakoś porobiło że płacisz za coś i w sumie nic z tego nie masz. Za 120 zł to prawie detektor można kupić i samemu zbadać. Niedługo to za odebranie telefonu naliczane będą opłaty fachowcowe. Gazownik ma to gdzieś, serwis ma to gdzieś, użytkownik ma się martwić bo to w końcu jego kuchenka ... ot takie czasy. Zapakowałbym kuchenkę na przyczepę i zawiózł do serwisu, wypakował pod drzwiami i pojechał. Niech się martwią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, że kuchenka była kupiona pod koniec lutego. Obecnie nie ma więc jeszcze 4 miesięcy, a więc cały czas jest na gwarancji. Wada ujawniła się przy pierwszym użyciu piekarnika w celu przygotowania posiłku.

 

Nie jest też tak, że nie wiemy gdzie jest nieszczelność. Człowiek od gazu, którego wezwaliśmy prywatnie sprawdził, że przyłącze z tyłu jest szczelne. Palników na płycie można również normalnie używać. Źródło nieszczelności jest po stronie urządzenia, konkretnie w piekarniku. Ja w sumie liczyłem, że on mi to naprawi, ale napisał, że "urządzenie nie nadaje się do użytku" i zalecił reklamację bodajże w sklepie z rękojmi (lub przez producenta), nie pamiętam już dokładnie. Zareklamowałem przez sklep, oni skontaktowali się z Amiką, przyszedł serwisant i co było dalej już pisałem.

 

P.S. Proszę nie róbcie OT z wynagrodzenia pana z gazowni. Ja od początku znałem cenę usługi i wyraziłem na nią zgodę. Jestem zadowolony. Dla mnie największą wartością w tej usłudze było to, że oprócz sprawdzenia ktoś z uprawnieniami wystawi jakiś papier i przybije pieczątkę.

Edytowane przez krzysztof79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Funkcjonują infolinie serwisowe o numerach typu 801 ... płatne :)

 

Może jest to wada fabryczna a może wada montażu / użytkowania.

Faktycznie serwis jest do kitu.

Nie kupować urządzeń firmy A.

 

Ulatnia się tylko po otwarciu kurka gazowego piekarnika w przy zamkniętym nie ulatnia się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulatnia się tylko po otwarciu kurka gazowego piekarnika w przy zamkniętym nie ulatnia się?

Tylko przy otwartym. Najprawdopodobniej chodzi o to, że płomień palnika faluje i gaz nie spala się równo, tylko część ucieka.

 

Ale ja nie założyłem tego tematu po to, żeby ustalać co i gdzie jest zepsute (bo to w zasadzie jest ustalone) tylko po to, żeby dowiedzieć się, czy jest sens to dalej reklamować. Ja już nawet proponowałem Neonetowi, żeby zabrali sobie tę kuchenkę ode mnie bez zwrotu kosztów. Ale nie skorzystali. Odpisali tylko, że "w naszej opinii towar jest zgodny z umową".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyć!

Dla:

- własnego bezpieczeństwa

- bo jest to wada (chyba że słabe ciśnienie gazu powoduje złe spalanie ?)

- bo jest gwarancja

Diagnoza: " płomień palnika faluje i gaz nie spala się równo, tylko część ucieka" -> "trzeba zapytać fachowca" czy to może być przyczyną.

Wada palnika? gazu lub ciśnienia gazu?

Może złe dysze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Sugeruję skorzystać z rękojmi zamiast gwarancji.

 

Przy gwarancji producent może się zasłaniać, że gwarancja jednej czy drugiej rzeczy (wad fabrycznych, wad mechanicznych itd.) nie obejmuje.

 

Przy rękojmi czegoś takiego nie ma. Obejmuje wszystkie wady, uszkodzenia, niezgodności, jakie produkt posiadał przed zakupem i o jakich kupujący nie został w momencie zakupu poinformowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...