illbruck sp925 a listy przyokienne

[Sebek74]

Witam

 

Czy ktoś z szanownych Państwa używał folii w płynie illbruck sp925 przy montażu okien? W instrukcji jest napisane, żeby wyjechać 10mm na ramę i ościeże żeby zapewnić ciągłość izolacji paroszczelnej - przynajmniej tak rozczytuję. Wyjechałem na około 5mm, a mój tynkarz mówi żeby to z ramy usunąć bo listwa się do tego nie przyklei a gdy odsunąć ją w stronę okna to będzie problem z ograniczonym uchyłem. Dodam tylko że usunięcie tego sprawą banalną nie jest.

Ktoś ma z tym doświadczenie?

 

Pozdrawiam

[pandzik]

Robiłem miesiąc temu. naklajstrowałem troszkę na ramę i tynkarz też sie lekko załamał. Jemu bardziej chodziło o to, że listwy nie może zrównać z krańcem ramy przez co musiuał to robić na oko aby było równo. W kilku miejscach widać, że nie jest doskonale równo, w jednym poprawiał. Faktem jest, że listwa w kilku miejscach odstaje teżod okna. teraz wiem, że to efekt zgrubienia. Nie jest ot jednak nic wielkiego i praktycznie jest niewidoczne. Generalnie mój tynkarz sobie z tym poradził.

[Sebek74]

Robiłem miesiąc temu. naklajstrowałem troszkę na ramę i tynkarz też sie lekko załamał. Jemu bardziej chodziło o to, że listwy nie może zrównać z krańcem ramy przez co musiuał to robić na oko aby było równo. W kilku miejscach widać, że nie jest doskonale równo, w jednym poprawiał. Faktem jest, że listwa w kilku miejscach odstaje teżod okna. teraz wiem, że to efekt zgrubienia. Nie jest ot jednak nic wielkiego i praktycznie jest niewidoczne. Generalnie mój tynkarz sobie z tym poradził.

 

Witaj. Dzięki za odpowiedź. Chcę się upewnić - nie wyjeżdżałeś w ogóle na ramę, a ewentualne miejsca posmarowania ramy były kwestią niedokładności nie zaś celowości?

[pandzik]

Wyjeżdżałem na ramę celowo. Czasami zostawiałem za duże zgrubienie, stąd pewnie leciutko odchodząca listwa w paru miejscach, choć wydaje mi się, że tynkarz listwę naklejał głębiej, na czystej ramie.

[Regius]

U mnie Illbruck'a nożykiem zeskrobał z poszerzenia. Ponaklejał listwy przyokienne i powiedział, że teraz sobie mogę sobie folią z płynem robić do woli. Przez stosowanie SP925 przed przyklejeniem listwy przyokiennej narobiłem i sobie i tynkarzowi roboty.

[_arek_]

U mnie też robiłem SP925 na ramę okna kleiłem taśmę papierową, wjechałem tak około 6/7mm oderwałem taśmę z okna po położeniu uszczelniacza... Tynkarze nic nawet nie wspominali o trudności naklejania listw. Nic nie skrobali. Przykleili listwę przed linią uszczelniacza i zabrali się do tynkowania. Zero problemów. Może na jakieś ekipy marudne trafiliście, się robić nie chciało :D

[pandzik]

U mnie Illbruck'a nożykiem zeskrobał z poszerzenia. Ponaklejał listwy przyokienne i powiedział, że teraz sobie mogę sobie folią z płynem robić do woli. Przez stosowanie SP925 przed przyklejeniem listwy przyokiennej narobiłem i sobie i tynkarzowi roboty.

 

Nie chce mi się wierzyć, że zeskrobał całą folie z okien. Chyba miałeś jakiś chiński produkt. Próbowałem ściągnąć najgrubiej położone miejsca i było to praktycznie niemożliwe. Nie wyobrażam sobie ściągać to ze 120mb ramy okna. No chyba , że razem z okleiną okna.

 

U mnie tynakarz nakleił na to i może w dwóch miejscach mam coś do zarzucenia. Moim zdaniem zerwanie folli z okna powoduje przerwanie nałożonej warstwy, przez co cała robota jest o kant dudy...

[bwojtek]

Moim zdaniem zerwanie folli z okna powoduje przerwanie nałożonej warstwy, przez co cała robota jest o kant dudy...

 

Dlatego stosowanie danych rozwiązań należy dobrze przemyśleć. Do dzisiaj zdarza się, że tynkarze wycinają folię paroszczelną wewnątrz bo "nie będzie się tynk trzymał"... Specyfiki w stylu SP925 najlepiej byłoby aplikować po przyklejeniu listew tynkarskich.

Wszystko jest piękne w teorii a praktyka pokazuje, że łapiemy się na marketingowe zagrywki producentów a efekt końcowy daleko odbiega od założonego

[Regius]

Nie chce mi się wierzyć, że zeskrobał całą folie z okien. Chyba miałeś jakiś chiński produkt. Próbowałem ściągnąć najgrubiej położone miejsca i było to praktycznie niemożliwe. Nie wyobrażam sobie ściągać to ze 120mb ramy okna. No chyba , że razem z okleiną okna.

 

U mnie tynakarz nakleił na to i może w dwóch miejscach mam coś do zarzucenia. Moim zdaniem zerwanie folli z okna powoduje przerwanie nałożonej warstwy, przez co cała robota jest o kant dudy...

 

Co cóż zeskrobał, sam widziałem jak się męczył z pierwszym poszerzeniem (nie było łatwo się tego pozbyć - parę ostrzy zeszło). Przed aplikowaniem SP925 użyłem taśmy malarskiej tak, żeby na poszerzeniu było tylko 5 mm SP925, dodatkowo starałem się, żeby warstwa była płaska bez pogrubień.

 

Zaproponowałem, żeby nie kleić profili przyokiennych na folię w płynie, ale przesunąć się o te 5-8 mm (dlatego starannie kleiłem taśmę malarską, żeby nie było problemów), ale tynkarze woleli zeskrobać folię w płynie, żeby trzymać się linii wyznaczonych przez poszerzenie okna, żeby równo otynkować glify (podobno poziomice nie są idealne).

 

Po przyklejeniu listew przyokiennych powiedzieli, że teraz mogę mazać SP925 do woli, żeby tylko ubrudzić tej części listwy, która będzie widoczna po tynkowaniu.

Dlatego wydaje mi się, że warto się umówić z tynkarzami, żeby stosować SP925 dopiero po zainstalowaniu listew - szkoda niepotrzebnej pracy zarówno inwestora jak i tynkarzy.

[ag2a]

Jako tynkarz także powiem że ostatni wpis jest bardzo mądry

[finlandia]

Pozwolę sobie podkreślić najważniejsze :

Po przyklejeniu listew przyokiennych powiedzieli, że teraz mogę mazać SP925 do woli, żeby tylko ubrudzić tej części listwy, która będzie widoczna po tynkowaniu.

Dlatego wydaje mi się, że warto się umówić z tynkarzami, żeby stosować SP925 dopiero po zainstalowaniu listew - szkoda niepotrzebnej pracy zarówno inwestora jak i tynkarzy.

[jareko]

Pozwolę sobie na errata wypowiedzi

 

przyklejeniu listew przyokiennych powiedzieli, że teraz mogę mazać SP925 do woli, żeby tylko NIE ubrudzić tej części listwy, która będzie widoczna po tynkowaniu.