WWWojtek 25.10.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Witam, mam następujący dylemat. Znalazłem dom z działką po drugiej stronie ulicy, przy której stoi duża szkoła (na pewno podstawówka, chyba też gimnazjum). Sam dom (wprawdzie do remontu) i działka mi się podoba, ale boję sie tej własnie szkoły. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Hałasy, wałęsający się wagarowicze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 25.10.2004 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Hałasy ? Ewentualnie na przerwach. Wagarowicze? Ci chyba, z definicji, trzymają się od szkoły z daleka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukrecja 25.10.2004 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Witam, mam następujący dylemat. Znalazłem dom z działką po drugiej stronie ulicy, przy której stoi duża szkoła (na pewno podstawówka, chyba też gimnazjum). Sam dom (wprawdzie do remontu) i działka mi się podoba, ale boję sie tej własnie szkoły. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Hałasy, wałęsający się wagarowicze? a co w szkole strasznego że się jej boisz? jedyny minus, jaki dostrzegam to dzwonki od 8-14 mniej więcej. mi by to nie przeszkadzało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 25.10.2004 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Miodzio, brać - nie będziesz musiał / a wozić dzieciaków do szkoły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 25.10.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 soboty, niedziele, ferie, swieta i wakacje spokoj. Najbardziej moze dawac w tylek gigantyczny ruch samochodowy rano o 8.00, szczegolnie na terenach poza miastem, gimbusy i rodzice. Warto odwiedzic to miejsce o 8 rano a wiele sie wyjasni. Poza tym to moze byc nawet przyjemne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 25.10.2004 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Mam dzialke i buduje dom na przeciwko gimnazjum. Duzego. W tym roku bylem na budowie przez 2 tygodnie w czasie trwania roku szkolenego. Nic strasznego. troche gwaru na przerwach, i to gdy ladna pogoda. Jedyna (dotychczasowa ) uciazliwosc, to smieci (opakowania ciastkach, chipsach, sniadaniach), które, gdy jest wiart w moja strone, laduja przy moim ogrodzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 25.10.2004 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 najwyżej będziesz miał pełno gości w przerwach (koledzy i koleżanki twoich dzieci), a tak poważnie: czy przy szkole jest boisko?Często na boiskach szkolnych po lekcjach zbiera się młodzież, żeby pokopać, zapalić, napić się (ta starsza młodzież). W ferworze walki młodzież lubi mówić soczyście (jak gwiazdy naszego footballu - dzieci czytają z ruchu warg nie gorzej od dorosłych), wręcz wydzierać się i to tak, że ja się wstydzę jak to słyszę. Jak Ci to nie przeszkadza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sam Gamgee 25.10.2004 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 "Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki, chodnik zapluły ludzi przepędziły, siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 25.10.2004 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Ja na codzień mieszkam w szkole i sobie chwalę. Fakt, że szkoła jest to była... W pokoju nauczycielskim mamy kuchnię, a śpimy w klasie I.W przedszkolu jest salon...Git! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniel Starzec 25.10.2004 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Mam znajomych mieszkających przy szkole.Dla nich to koszmar.Hałas na przerwach i na wf.Śmieci wszędzie dokoła.Na wakacjach wesela w szkole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 26.10.2004 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Mieszkałam kiedyś na I piętrze, okna sypialni wychodziły na plac zabaw. Latem przy otwartych oknach, nie można było wytrzymać. Jak moje było w podobnym wieku, to mi jakoś jego wrzaski nie przeszkadzały, a może nie wrzeszczał? Te spod okna darły sie jakby je ktoś ze skóry obdzierał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amar 26.10.2004 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Potwierdzam spostrzeżenia Katerhassera odnośnie roz(g)rywek polekcyjnych na boisku przyszkolnym. Często do późnej nocy. Ciekawe dżwięki wydaje metalowe ogrodzenie, w które kopie się piłką. Podczas zebrań rodziców, wywiadówek itp. wiele razy miałem problem z wyjechaniem samochodem z parkingu, bo każdy chce zaparkować samochód przed drzwiami szkoły. Rodzice spieszący do szkoły potrafią zostawić samochód w przedziwnych miejscach. Aby mieć pewność, należy dokładnie przyjrzeć się szkole i otoczeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 26.10.2004 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Kolega syna rwał bukiety bzu z sąsiadującego ze szkołą ogrodu - dla ukochanej pani ze świetlicy . Wychowałam się w kamienicy vis a vis dużej szkoły podstawowej. Nie było tak źle. Czasem pod bramę przychodzili uczniowie na dymka, ale - generalnie nie było to aż tak uciązliwe sąsiedztwo, jak np. ruchliwa ulica, przy której mieszkałam po własnym ślubie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterek 26.10.2004 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 mieszkam przy szkole, tzn. widze sale gimn. i boisko, bo dzialka jest obok szkoly. gwaru na przerwach nie odczuwam, po poludniu - normalka picie i niewybredny jezyk - do boiska mam ok 150m. nie jest to dla nas uciazliwe - bardziej uciazliwy byl ogrodek piwny i w kazdy weekend impreza 16.00 - 2.00 w nocy, faceci bez jaj plujacy w mikrofon - wszystko w srodku osiedla i w ramach prawa przy bezsil;nosci naszej trzesacej portkami Policji. szkola to naprawde nic takiego, a jakby troche chalasu to urok miejsca rekompensuje mi te niedogodnosc. tyle moich spostrzezen wybor i tak jest Twoj. Wit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michał_B. 26.10.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Ja bym swojemu dziecku tego nie zrobił żeby nawet w dni wolne widział szkołe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 26.10.2004 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Ja mieszkałam na przeciwko swojej podstawówki, i minus był taki, że koleżanki na "okienkach" się do mnie złaziły, po lekacjach, przed lekcjami, poza tym - panował dziwny zwyczaj (nadal panuje) zostawiania rowerów - nieraz na naszym podwórku i 50 rowerów stało!!!!!!! Siatka się od tego niszczyła, bo dzieciaki opierały te rowery o siatke odgradzającą ogródek od podwórka, nieraz nie można było z domu wyjść, bo o drzwi oparte było mase rowerów. Ale poza tym spokój. Plusy: jak się zapomniało zeszytu - można było na przerwie skoczyć. no i w ogóle - blisko do szkoły, nie trzeba jeździć nigdzie. A boisko było na tyłach szkoły, więc nic stamtąd nie dochodziło. A my, jako dzieci, korzystaliśmy ze szkolnych "bujawek". Mnie osobiście w obecnym miejscu zamieszkania bardzo przeszkadza bliskość... kościoła, bo bardzo słychać bicie dzwonów, co mnie niesamowicie drażni. Jakbym chciała miec takie kuranty co godzinę, to kupiłabym zegar z kukułką. Ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.