Baal 13.06.2005 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2005 wydaje mi sie ze kuny cos ostatnio przycichly - czyzby sie wyniosly??? az boje sie pomyslec ze nie daj boze zrobily sobie urlop i na jesieni znow do mnie wroca. pozyczylem od golebiaza klatke na szczury i inne takie tam zwierzatka ktore przeskadzaja golebiarza, ale pomimo iz mialem padlinke w postaci zdechlego ptaszaka - straszny smrod nie moglem otwierac veluxow - zadna z nich nawet nie powachala przynety. poki co ciesze sie cisza na dachu i trzymam kciuki aby znalazly sobie lepszy lokal niz moj i na jesieni nie wrocily do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moria 27.01.2006 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Ponawiam temat problemów z kunami, wszyscy maja problem z kuna na strychu, ja mam problm z kuna na podwórku.Mieszkam w domku jednorodzinnym i jeszcze kuna nie zawitała mi na poddaszu, ale na podwórku. "Mieliśmy" pare kaczek, głownie dla jajek, juz w tamtym roku zauwarzylismy ze ubywa jaj =| pierwsza mysl, "pewnie sie wytoczyly pod budke albo cos". Ale wczoraj to przeszło wszystko. Kuna zagryzła jedna kaczke, druga ranila w szyje, trzecia jest w szoku a dwie uwazam oficjalnie za zaginione! Morderca wrocil na miejsce przestepstwa co upewnilo nas ze to kuna bo widzielismy ja gdy uciekała.Teraz pytanie, co zrobic zeby ferme wznowic wiem, ale co zrobic zeby pozbyc sie kuny?O tyle to trudne ze nie zabije jej wejscia bo to otwarta przestrzen, nie poloze pułapki bo kot sie na nia nadzieje nie kuna.Jakies porady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kraktom 17.09.2007 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2007 Kuna padła wczoraj: Mieliśmy od około 3 lat kunę (wydawało sie nam przez 1 rok, że jej nie ma). zimą ubiełego roku ociepliliśmy poddasze,szczęśliwi, że kuna się wyniosła zamierzaliśmy w tym roku wykończyc poddasze. Niestety zauważyliśmy ślady... , no i stres wrócił, tyle kasy na podbitkę, tyle roboty i sił (bo wszystko mąz wykonał we włsnym zakresie) na podbitkę, na ocieplenie, a TA dalej harcuje. Rozpoczęliśmy plany, jak ją skutecznie zlikwidować: 1. nastawiliśmy paści... i nic wygryzła kiełbaskę, ale się nie chwyciła.... 2. zabiliśmy otwór przez, który wchodziła zostawiając jedynie maleńki otwór z oczkiem zrobionym ze struny od gitary - chwyciła się, ale przez szamotaninę struna się zerwała i kuna uciekła 3. ale wczoraj udało się niestety ma młode, myślę że nie przeżyją... A wnioski, kuna to bardzo pożyteczne zwierzę. Mieliśmy z nią kontakt naoczny, nie mamy żadnych myszy i nornic na działce i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zrobiła sobie gniazda w naszym ociepleniu ( naszy domu). Mamy mur warstwowy ( pustak ceramiczny - wełna mineralna - cegła klinkierowa), wolimy sie nie zastanawiać nad stratami w ociepleniu ( chyba są koszmarne po tak długim pobycie kuny). Widzieliśmy straty jakie zrobiła w ociepleniu poddasza i strychu, na podbitce przebijają nam jej siki, mam nacieki, oprócz tego smród. Bardzo nam żal młodych pozostawionych bez matki, ale czy można było inaczej... to bardzo sprytne i inteligentne zwierzę wynoszenie do lasu, nawet bardzo daleko z pewnością by nie pomogło. Jeżeli ktoś chce porady to piszcie. Nie zrozumie ten kto nie miał do czynienia z kuną. Pozdrawiam. Witam Proszę o poradę. Jak pozbyć się kuny ze stropu... mieszka na płytach pomiędzyw folią i wełną a plytami GK... Pozdrawiamy, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 18.09.2007 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2007 Kiedyś był wątek o myszach i kunach i polecali odstraszacze ulatradźwiekowe z Allegro. Ponoć skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.09.2007 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2007 Czatowanie na te urocze futrzaczki powierzyłbym elektronice. Można sobie wyobrazić system czujek ruchu tak ustawionych w miejscach, gdzie one wchodzą, że czujka zadziała jak ją "zobaczy". Czujka ma przekaźnik. Tym przekaźnikiem można sobie uruchamiać różne inne urządzenia. Są firmy sprzedające np. megafony ultradźwiękowe. Tak są dobrane, że specjalnie na kuny. Włazi taka, a tu ultradźwiękowy wrzask prosto w pysk. Można znielubieć. Zamiast ultradźwięków można uruchamiać zraszanie substancjami wonnymi. Dobrze wyperfumowana niewłaściwie dobranym numerem Chanel raczej już nie wróci. Tylko trzeba zapewnić odpowiednio duże pole "rażenia". Proste te klocki nie są i nie powszechnie dostępne, bo nie myślę tu o zabaweczkach tylko o poważnym sprzęcie. Net jest wielki a poczta dostarczy. Trochę trzeba wydać, ale to inwestycja na wiele sezonów i kolejne pokolenia kun. Można taniej - pokochać! Złapać jest najtrudniej. Wszystkim czujki i alarmy kojarzą się tylko z facetem z łomem w garści i worem na plecach na te nasze fanty. Elektroniczne zabezpieczenie mienia to także problem kun itp. Kto może niech pogada ze _Zbychem_ On tu jest guru od tego. Pewnie nie raz już ten temat ćwiczył (tak jak i ja). Ja wojowałem z nietoperzami, które mi upierdliwość wyczyniały.... Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
login7 18.09.2007 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2007 Kuny i inne słasice na posesji świadczą że prawie napewno jest coś do jedzenia !!! Jedzenie dla nich to : - śmietnik niezabezpieczony z odpatkami czyli darmowa jadłodajnia - jakieś stworzenia które człowiek choduje np.: ptactwo wszelkiej maści - myszy i szczury i inne niepożądane Kiedyś miałem w sąsiedztwie jakieś kunowate a że nie choduję ptactwa i śmietnik mam zamykany one czyli kunowate musiały zadowolić się żyjącymi w sąsiedztwie szczurowatymi i myszowatymi za co im dziękuję wniosek - czasem takie kunowate słacice całkiem pożądane som !!! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zulu Gula 22.09.2007 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2007 A może coś bardziej drastycznego. Wypełnij rynny materiałem wybuchowym lub łatwopalnym /proch czarny, plastik,benzyna ?/ i zdetonuj o północy jak będą kuny spały na dachu.Efekt zależeć będzie od:1-rodzaju użtego materiału wybuchowego2-jego ilości.Dlatego nie wypełniaj rynien po brzegi tylko nasyp z umiarem/ oblicz sam bo nie wiem ile/.Skuteczne mogłoby być też jajko wypełnione np.nitrogliceryną. Ugryzie i bum...! Będzie musiał iść do dentysty a nie na strych.Jak pomoże, napisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
milak 25.09.2007 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 WitamKuny to faktycznie problem. U nas mieszkają lub pomieszkiwały pod dachem stodoły. Nie można było znaleźć sposobu na nie. Najgorsze było to że podnosiły dachówki na dachu w polowaniu na ptaszki, co z kolei powodowało zaciekanie wody opadowej. Nie pomogły pułapki bo cwaniara nie chciała się złapać. Są bardzo płochliwe. Ja widzialem ją tylko 2 razy, ale za to było słychąć letnimi wieczorami co wyprawiają na dachu. W zależności od warunków wprowadzają się i wyprowadzają . Wydaje mi się że najskuteczniejszym sposobem bedzie ich straszenie. z tego co znalazłem na internecie, to zamieszkują najczęściej pustostany bo są bardzo płochliwe. My nie mieszkaliśmy tam dwa lata. To samo było z nietoperzmi. Póki nie mieszkaliśmy zimowały regularnie w piwnicy do 13 sztuk.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mientowy 26.09.2007 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Wiatrówka tyż nie działa. Skubane nie przychodzą jak człowiek ma niecne zamiary. witam strzelanie do zwierząt (ludzi zresztą też ) z wiatrówki jest niezgodne z prawem. zwierzaka może ubić tylko ktoś "z papierami" myśliwego i z myśliwskiej broni. tak mówi prawo do kogo i z czego ktoś strzela w swoim domu to już inna sprawa pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zulu Gula 28.09.2007 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2007 Mam ! Wymyśliłem! Należy wykorzystać ekologiczny sposób walki z kunami. Mają przecież naturalnych wrogów. Niestety nie wiem jakich, ale pewnie pies do nich należy. Poza tym jak już wiemy są one płochliwe. Należy więc w nocy , czy dłużej, udawać psa szczekając w kierunku strychu.Wyobrażam sobie oczywiście, że obowiązek szczekania po nocach, a może przez całą dobę, spadnie na wszystkich członków rodziny, bo jeden zaszczekałby się na amen.Nakręcany minutnik do jajek mógłby odmierzać dowolny czas np. co godzinę. Powtarzanie tych zabiegów byłoby opłacalne i z tego powodu, że daje szansę pojawienia się u kun odruchu warunkowego na dźwięk dzwonka a nie psa co zwolniłoby z czasem domowników od szczekania po nocach na kuny.Niestety nie mogę zagwarantować, że odruch nie wytworzy się i u domowników, którzy wyć będą przy gotowaniu jajek, a więc np. po 5 minutach na twardo i 3 na miękko. Może pomysł jest nie trafiony, jeśli chodzi o dobór naturalnego wroga kuny, ale przecież można psa zmienić na sowę czy człowieka z dubeltówką. Kierując się intuicją odradzam koguta. Była by to zbyt odważna ingerencja w funkcjonowanie całego środowiska np. wsi.Pozdrawiam Zulu Gula. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 29.09.2007 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2007 Wiatrówka tyż nie działa. Skubane nie przychodzą jak człowiek ma niecne zamiary. witam strzelanie do zwierząt (ludzi zresztą też ) z wiatrówki jest niezgodne z prawem. zwierzaka może ubić tylko ktoś "z papierami" myśliwego i z myśliwskiej broni. tak mówi prawo do kogo i z czego ktoś strzela w swoim domu to już inna sprawa pzdr Wiatrówka ma za mała energie jak co to tylko lufy gladkie i srut. Moze jest w Twojej okolicy jakis mysliwy. Jak tak to wiadomo co sie robi... Kuna drapieznik czyli kupujesz pare kg surowej watroby i robisz necowisko. Siadasz w oknie i czekasz na pokot. Wiatrówka to tylko pare siniakow im nabijesz i ni kija wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BungoI 31.10.2007 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2007 Polecam osobistą fretkę. Zniknie i łasica i gryzonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.