Baal 25.10.2004 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 ludzie pomocy............. od jakiegos czasu zagniezdzily mi sie na dachu (chyba w którymś kominie) lasice lub kuny - sam ich nie rozróżniam, i nic nie moge z tym zrobic. sciolem nawet drzewo po ktorym wlazily na dach - teraz wlaza przez rynny. dach mam 23 stopniowy a wiec sami wiecie zwierzaki maja wyraj, niestety oprocz tego jest blaszany (planya) i gdy harcują to drapią mi go - jest juz bardzo podrapany i boje sie ze mi pordzewieje. dzwonilem do: strazy pozarnej - oni nie, jakby jakis kotek na drzewie lub ewentualnie osy to tak i najlepiej zeby jeszcze telewizja to pokazala jacy sa mili i w ogole. zoo - jak im przyniose te kune to chetnie ja wezma, mam uwazac bo jesli to laski to sa pod ochrona. ..............ludzie................. dajcie mi jakis latwy sposob na pozbycie sie tych zwierzat bo nie wiem co zrobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 25.10.2004 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Widziales tem watek: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35318&highlight= ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baal 25.10.2004 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 tak, ale wybacz poza kurtuazyjnymi zwrotami i wywodzeniem sie nad roznica w odchodach nic sensownego z niego nie doczytalemja mam kuny lub lasice a wiec odpada sprawa odchodow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 25.10.2004 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Baal, miałam ten sam ból. Kuny mi szalały po dachu aż gwizdało. Do tego doszło nocne buszowanie po rynnach ( w poszukiwaniu robali którym się nóżka omsknęła) no i gwóźdź programu : wyścigi z kalenicy z orzechem włoskim. Wnosiły skubane na czubek i puszczały ..i kto pierwszy, one czy orzech. Przez rynnę też harce odchodziły. Całe noce zjazdy rurą. Zimą zamierała zabawa. Nic nie pomagało. Ani halogen ( co by pomroczność jasna ) ani odstraszacze zapachowe. Psy też nic nie mogły poradzić. I tak 2 lata z rzędu. W tym roku się przeprowadziły i uszczęśliwiają innych ( zwrotów nie przyjmuję ) Ja nie dałam rady, musiałam zacisnąć zęby i zarywać noce ( zakupione zostały stopery do uszu nawet, by nie wlec worów spod oczu ) Cóż. Cierpliwości życzę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 25.10.2004 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Cholera, chciałbym pomóc ale nie umiem; przecież Ci nie powiem: zmień blachę na dachówkę, to będzie ciszej i bez korozji... albo wytnij drzewa... Mogę tylko współczuć i tym bardziej się upewnić że sam dobrze robię, planując dachówkę ceramiczną u siebie. Może są jakieś strachy albo repellenty? Spytaj może w najbliższym nadleśnictwie? Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 25.10.2004 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 ale jaja człowiek domek pobuduje i ma jeszcze takie historie, myślałeś o wiatrówce ? http://www.militaria.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 25.10.2004 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Wiatrówka tyż nie działa. Skubane nie przychodzą jak człowiek ma niecne zamiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kortezjan 26.10.2004 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 zwierza na zwierza nie to żeby jedno na drugie napuszczać ale sprowadź kota tak jak Pawlak za dwa worki przenicy rowera nie wspomne (dzisiaj koty są znacznie tańsze) kot za miske mleka zajmie się wszelkim myszowatym stworzeniem. To tak pół żartem pół serio ale chyba coś w tym jest jeśli nie masz alergii na koty spróbuj. cześć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baal 26.10.2004 07:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 a wiec tak:WIATROWKA - nabylem takowa, ale za nic nie jestem w stanie namowic ich do zejscia z domu po tej stronie, jak ja zarywam nocke z jednego naroznika o one skubane schodza po innej stronie lub w ogole zlewke robia i wypoczywajaKOT - jestem zagozalym kociazem i takiego posiadam niestety troche sie skubany rozleniwil, sami wiecie jedzonko do miseczki na czas, sadlo mu rosnie i ten pan (kot znaczy sie) pierze sie tylko w gronie innych kumpli z gatunku swego, a ze jest wypasiony i nie wykastrowany to jest panem ulicyDACHOWKA - niestety dobudowywalem pietro do juz wybudowanego parterowego i ekspertyza wykazala ze dach moze byc tylko typu lekkiego (blacha lub papa bitumczna) a mnie sie zachcialo (ze niby bardziej romantycznie) blachy - bo fajniej by bylo posluchac sobie z zona w spokoju przy kominku jak deszcz bije w dach, a tak nawet jak pada to tego nie slyszymy bo 2 naszych wspanialych potomkow nie pozwoli nam na dlurzszy czas posiedziec w ciszy, kominka nie mamy - wiec wychodzi na to ze leiej by bylo pape bitumicznamadry polak po szkodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 26.10.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 To niestety niewykonalne, ale nieźle by było powlec dach teflonem - ani pazura zaczepić - pierwsze zwierzątko, które by na nim wylądowało, sp...łoby się na łeb na szyję na ziemię, to by się im harców odechciało. Niestety, blacha nie patelnia, teflonowych nie sprzedają... Dach pod napięciem chyba też jest niewykonalny. Zaraz! A światła się te cholery nie boją? Jeśli tak, to może zamontuj na jakichś wytykach w kalenicy reflektorki sprzężone z czujnikiem ruchu, skierowanym w dół, na dach. Może to je odstraszy ??? Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baal 27.10.2004 06:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 wsadzilem wczoraj wieczorem kota na dach, ale skubany pochodzil sobie troche - olal komin i stanol przy veluksie i mialczal zeby go wpuscic, po 30 min kocich serenad mialem dosc i go wpuscilem - zbuj nie dostanie dzis jedzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 27.10.2004 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Baal, nie rób tego. Moja kotka omal życia nie straciła po wojnie stoczonej z kunami. Była straszliwie pogryziona... Weterynarz ręce załamał. Rany kąsane, maluśkie ale głębokie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 27.10.2004 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Zastosuj olejki eteryczne -kamforowe, anyzek najlepiej w masci. np Rub aroma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 27.10.2004 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Jeżeli to kuna: Pułapka z przynętą. Na przynętę jajko. Drogą eksperymentu należy ustalić czy surowe, czy po wiedeńsku itp. Znajomy walczył z kuną i po wielkim safari, w którym brało udział kilku chłopa i które trwało bezowocnie dwa tygodnie okazało się, że to jedyny skuteczny sposób.Jeżeli to łasica to:Nie wiem co lubi? Ale na pewno ma swój ulubiony przysmak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baal 03.11.2004 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 odnosnie tych olejkow to kogo wysmarowac: 1. mnie 2. kota 3. czy tez moze dach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 03.11.2004 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 odnosnie tych olejkow to kogo wysmarowac: 1. mnie 2. kota 3. czy tez moze dach? SUPER! Dawno sie tak nie ubawilem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 03.11.2004 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Ja bym zrobil dach ale nie bede zabijal Twojej inwencji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 03.11.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Ja bym zrobil dach ale nie bede zabijal Twojej inwencji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 03.11.2004 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Wywołaliście wilcy z lasu. Już się chwaliłam, że święty spokój zawitał na dach mój. A guzik. Zmiana stron. Od 3 tygodni szarżują mi dom 2 szczurki, co to wymyśliły sobie, że przezimują pod moją osobistą podłogą. W tym celu dokonały niecnego ataku na kratki wentylacyjne i po utorowaniu sobie drogi ziarły mi podłogę dokładnie na wysokości mojej małżeńskiej łożnicy. Niecnymi metodami zostały wyproszone o opuszczenie lokalu. Teraz nie ma nocy, by szszsz...czurowane nie dokonywały metodą GROM-u szturmu na następne kratki. Zrobienie otworów i przedostanie się do kanału wentylacyjnego zajmuje 1 wieczór. Metoda podprądowa i pułapkowa, trutna , odstraszająco- upierdliwiająca ( zasłanianie , wzmacnianie) ma się jak gwizdek do lokomotywy. Już chyba wolałam kuny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 03.11.2004 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 I skąd wiesz, ze to dwa szczurki, a nie ... PS. Zrobienie otworów i przedostanie się do kanału wentylacyjnego zajmuje 1 wieczór. To jakis horror! W jakiej technologii masz dom? Gdzie te kanaly wentylacyjne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.