Maluszek 17.03.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wicornastek - nie pamietam jakie róże kupiłam Sprawdzę w domu i jutro napiszę. Pamiętam, że mają bardzo dużo małych, czerownych, pełnych kwiatów. Chciałabym mieć róże pnące połączone z clematisami. Widziałam gdzieś takie połączenie i ogromnie mi się podobało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Maluszku drobnokwiatowe, na wiotkich łodygach min 1 metr. One tworzą nawet spore kopuły. Bardzo ładnie wyglądają też pojedynczo np. na trawniku. Niektóre z nich są wrażliwe na mączniaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wicornastku - czy uważasz, że takie połączenie róż i clematisów jest ok? Czy dam sobie radę jako początkujący ogrodnik? Czy trzeba jakiś specjalnych sztuczek, żeby takie połączenie wyrosło? A jak wykryć tego mączniaka i jak z nim walczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Myślę, że takie połączenie będzie fajne. Też coś takiego widziałam ale nie miałam okazji zastosować. A mączniak to taki nalot biały na liściach pąkąch itp. Poraża róże systemicznie tj. wnika do wnętrza i stąd problem. Dlatego jak tylko zobaczysz pierwsze objawy natychmiast i bez żalu wycinaj całe gałązki i je spal. Walka preparatami chemicznymi oczywiście jest możliwa ale tak to u nas dziwnie, że wiele dobrych fungicydów nie jest pakowane w małe opakowania, a te co są nie wystarczają, bo nie mają odpowiedniego mechanizmu działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Tak po prostu ucinać te gałązki i tyle - czy coś jeszcze robić? Te gałązki ucinać należy aż do łodygi czy tylko tyle gdzie są te naloty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Nietety lepiej więcej niż mniej nawet całe ładygi bo jak piosałam to porażenie sysytemiczne. Wiele razy spotykałam się z chorymi krzewami róż - takie były ładne a w tym roku.... to stały tekst. Taki mocno porażony krzew jest praktycznie do wyrzucenia. Dlatego dbaj i pilnie obserwuj. Tak na marginesie - jesteśmy zarzucani nowinkami hodowlanymi - za odmianami i ich nazwami nie można zdążyć. Wiele z tych roślin jest przywożonych z tzw. Holandii. Tam trochę inaczej traktuje się rośliny i ich wartość użytkową. Kupuje się rośliny a jeśli coś z nimi nie tak to do śmieci. Wiele z tych roślin nie znosi naszych mrozów, ma zbyt mało wilgoci, ma inną odporność na patogeny. Stąd często jesteśmy rozczarowani naszymi uprawowymi niepowodzeniami mimo, że na obrazku tak ładnie wyglądało. Może to dziwnie ale jak popieram naszą hodowle Może nie są to takie bajeranckie odmiany ale uprawa jest pewniejsza. Maluszku jeśli będziesz kupować rośliny jedź do ogrodnika czy szkółkarza. Odpytaj dodatkowo co to są za odminy i czy sprowadzał np. materiał nasadzeniowy. Mam z takimi producentami kontakty i to jest stała historia, że sadzonki są sprowadzone a potem zaczynają się kłopoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wiciornastku - ogromniaste dzięki :D Te dwie sadzonki były kupione na próbę czy uda nam się w ogóle coś wyhodować. Następne będziemy kupować już w sklepach ogrodniczych. Czy znasz może w Warszawie taki sklep wart polecenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Hurtownie nie znam ale producentów np. Mędrzycki na ul Padarewskiego 82, szkółkę ma w Jasieńcu na Wareckiej.Warto jechać też do Ozarowa Maz. i Skierniewic. Jeśli chcesz poszukać producentów to wejdż na http://www.zszp.org.plU produsentów najtaniej np w Pozku u producenta śliczne 1 m świerki srebrne kupisz nawet z 3 - 4 zł. A te same w sklepie za 10 i więcej. Sklepy mają nieraz 100% narzutu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wiciornastku - jesteś super Czy Pozek to Poznań? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BobTrebor 17.03.2005 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 ja sadzę jesienią ale jeśli trafię coś ciekawego z gołymi korzeniami to sadzę kiedykolwiek ale do donicy z dobrą ziemią i trzymam w mieszkaniu jeśli jeszcze zima, w zeszłym roku zrobiłem tak z pnącymi w lutym i już w marcu miałem spore rośliny, po nastaniu ciepłej pory poszły do ziemi i świetnie sobie radzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wiciornastku - jesteś super Czy Pozek to Poznań? Zgadza się. Masz przyjemność z typowym poznańskim bambrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wicornastku - bardzo mi miło Tylko co to jest ten bamber Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wicornastku - bardzo mi miło Tylko co to jest ten bamber To takie pejoratywne określenie rolnika. Ta nazwa wywodzi się od ludzi którzy osiedlili się ok 1780 roku w rejonie Poznania i byli dobrymi i bardzo bogatymi rolnikami. Od nich (tu trochę przechwałek) pochodzi wysoka tzw. kultura rolna Wielkopolski i Poznański porządek. Dziś można śmiało mówić że np. pochodzi się z Bambrów i nie ma to negatywnego znaczenia lecz wręcz przeciwnie. Można powiedzieć, że to taka grupa etniczna bardzo zakorzeniona w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2005 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wciornastku- napisz proszę co mam zrobić- zasadziłam funkie, serduszka, tawułki do podłuznych donic i teraz serduszka juz zakwitły, tawułki już zawiazaly kwiatki. Napisz proszę kiedy mam je sadzic do gruntu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 17.03.2005 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Moi drodzy jest jedna zasada jeśli mamy rozhartowane rośliny w domu które np. nieopatrzenie kupiliśmy zbyt wcześnie albo np. w ramach dnia kobiet ktoś obdarował nas np. różyczką miniaturką to nietety trzeba poczekać do czasu az przestaną zagrażać nam przymrozki tj. sadzimy po 15 a nawet 20 maja. Można oczywiście ryzykować i posadzić wcześniej ale powiem wam bajkę jak to jednego roku fachowcy z pewnego rolniczego instytutu stwierdzili, że w tym roku już nie będzie mrozu i dalej wysadzać podpędzone dalie, pomidory uprawiane bokiem w szklarniach z doświadczeniami i co 18 maja był przymrozek wszystko szlag trafił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.03.2005 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Wciorsnastku- dzieki wielkie. Choroba-do maja to mi juz te kwiatki przekwitną. Ale nic to- jak będzie ładnie na dworze to chyba mogę wystawiać donice, żeby się krzaczki hartowały, na noc zabierać do domu?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edka 17.03.2005 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Sadzac różę na miejsce stałe pamiętajcie o:- przed posadzeniem o zanurzeniu korzeni na kilka godzin w wiadrze z wodą- o podcieciu korzeni ( pobudzi to do wzrostu nowe korzonki)- ziemia lekko kwaśna 5,5-6,5 ( nie nawozimy po posadzeniu żadnymi nawozami mineralnymi)- dołek musi mieć taką głębokość aby po posadzeniu miejsce szczepienia wystawało 4-5 cm. ponad powierzchnię- róże lubią słońce, ale nie patelnię. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 17.03.2005 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Dziewczyny jesteście Kochane Dzięki za Wasze porady Wiciornastku - jakoś ten bamber kojarzył mi się z kobitką, a tu proszę chodzi o rolnika. Matka mojej ciotki miała przed wojną majątek ziemski pod Poznaniem - hodowała bydło (wszystko przepadło po wojnie). Wychodzi na to, że bambrem była a i ja mam bamberskie korzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 18.03.2005 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2005 Wciorsnastku- dzieki wielkie. Choroba-do maja to mi juz te kwiatki przekwitną. Ale nic to- jak będzie ładnie na dworze to chyba mogę wystawiać donice, żeby się krzaczki hartowały, na noc zabierać do domu?. Oczywiście to dobre rozwiązanie. Ale uważaj bo u nas wiosna zdradliwa i czasami słońce tak mocno ogrzewa że może przypalić Twoje etiolowane w mieszkaniu kwiatki. To samo dotyczy stawiania na mocno nasłonecznionym miejscu w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 18.03.2005 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2005 Wiciornastku - jakoś ten bamber kojarzył mi się z kobitką, a tu proszę chodzi o rolnika. Matka mojej ciotki miała przed wojną majątek ziemski pod Poznaniem - hodowała bydło (wszystko przepadło po wojnie). Wychodzi na to, że bambrem była a i ja mam bamberskie korzenie Odsyłam do książki prof. Paradowskiej pt. Bambrzy. PS. To była ludność sprowadzona z Niemiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.