Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Terminy sadzenia ró?


Marbo

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Teoretycznie zgodnie z szkolnymi zasadami termin wiosenny (marzec, kwiecień) lub jesienny (wrzesień, październik) jest najlepszy do sadzenia, ale jeśli kupujesz rośliny w pojemnikach to według moich znajomych szkółkarzy można przez cały rok.

Jeśli sadzisz jesienią pamiętaj o zabezpieczeniu róż przed przemarznięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
Maluszku- ja również kupiłam takie róże w foli- w sobotę jak będzie ładnie wysadzę je w ogrodzie i ewentualnie przykryję gałązkami świerka, żeby w nocy nic im się nie stało jak przymrozi. Fakt w tym roku zima zwariowała. Ale myślę, że skoro termin marzec/kwiecień jest odpowiedni do sadzenia to w końcu jest już połowa marca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kupiliście sadzonki róż które już mają zielone pąki (tak niestety dzieje się w wielu sklepach). Lepiej przechować je w piwnicy lub innym chłodnym niejscu żeby nie zmarzły - są wtedy bradzo wrażliwe. Jeśli jednak jeszcze nie ruszyły można je już posadzić ale trzeba pamiętać o okryciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście trzeba dbać żeby nie przeschły korzenie np. wsadzić do worka z wilgotnymi szmatami lub do mokrego piasku. Ale koniecznie przechować z w chłodnym miescu, a nawet ciemnym, żeby spowolnić wegetację.Oczywiście kupująć róże sadzonki powinny mieć żywe pąki. Ale ponieważ zima się przeciąga więc boję się, że jeśli posadzicie róże z 2 cm pąkami to zmarzną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhm w kwietniu już mniejsze ryzyko. Choć nadal trzeba myśleć o ochronie przed przymrozkami - jeśli pąki są już duże. Generalnie- to może śmiesznie - ale u nas odkopywanie róż (a bywało w czasach mojego dziciństwa, że i kilka tysięcy krzewów) robiliśmy w "czynie 1 majowym" :wink: Są jednak lata gdy termin ten trzeba jeszcze przesunąć szczególnie u odmian wrażliwych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gorgu - dzięki :D Uspokoiłaś mnie bo bałam się, że jak je teraz zasadzę to bidulkom może zimno zaszkodzić. A jak je potem traktować? Podlewać czy je po prostu zostawić?

 

Maluszku- jak już będziesz je sadzić to przed posadzeniem musisz je wyjąć z worka, zanurzyć w wodzie na parę godzin. Z tym podlewaniem to nie ma co przesadzać- nie jest zbyt ciepło- wg mnie to żeby miały wilgotno, żeby ich nie przesuszyć i powinno być ok. Wiesz, jak przypraży nam słońce (na co się niestety nie zapowiada) to należy dawać im więcej wody, przynajmniej na razie, żeby sie przyjęły, ale jest troche zimno więc nie przesadzaj z wodą.

Myślę, że będzie dobrze- w końcu prawie w każdym ogródku rosną róże to czemu nam miałyby nie urosnąć :D

Ja wychodze z założenia, że jak sie nie przyjmie to wywalę na zbity łeb- i tak im mówię jak je sadzę. Działa na zasadzie straszaka :lol: A zresztą jak coś nie wyjdzie to trudno kupi się następne. Gorzej z duzymi iglakami które kosztują paredziesiąt złotych-tutaj szkoda, za róże płaciłam w Realu 5 zł. tak więc sama widzisz- nie jest to majątek.

Moje moge sadzić bo nie mają żadnych pąków- są gołe gałązki (no oczywiście z kolcami) zabezpieczone woskiem- nie powinno im się nic stac jak posadzę je w najbliższą sobotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba i oto jest pytanie :o Cóż, lepiej posadzić np. w połowie kwietnia do tego czasu powinny w chłodzie przetrzymać. Ale pamiętać o ogaceniu choć gałązkami. Tak prawdę mówiąc nie lubię kupować roślinek w marketach gdzie "różnie" się z mimi obchodzą.

Przykład który sama doświadczyłam. Kwiatki w doniczkach. Teraz żeby je sprzedać trzeba zapakować je w celofanowy lub foliowy worek. Przyszedł do mnie sprzedawca z reklamacją, że mu kwiatki i listki poopadały. Jak się potem okazało poustawiał na słonecznym oknie te zapakowane rośliny. Więć miałam dla niego jedną propozycję "Weź pan ortalionowy płaszcz i stań na słońcu a zobaczymy czy nie opadną panu listki".

Zawsze radzę aby kupować rośliny od sprawdzonych producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wicornastek - bardzo Ci dziękuję :D :D :D

 

Wczoraj chciałam przenieść te róże do garażu z kotłowni (nie jest ogrzewana) i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam, że te dwie sadzonki wypuściły już spore listeczki. Zostawiłam je w kotłowni - nie wiem czy dobrze, ale bałam się je wynieść do garażu. Czy w takim wypadku należy te sadzonki zasadzić w doniczce a potem je przesadzić do gruntu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluszku chyba nie masz innego wyjścia jak już są listki to wpakuj je do donicy. Potem przed wysadzeniem do gruntu trochę je podhartuj tj. wystawiaj najpierw w bardziej ocienione i zasłonięte miejsce a dopiero następnie na słońce. Wsadzając do gruntu wsadź z bryłą ziemi z doniczki. Ach i jeszcze myślę żebyś do tej doniczki wsypała ziemie z ogrodu. Myśle, że wtedy róża nawet nie odczuje przesadzenia do gruntu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluszku a jakie kupiłaś róże?

W ogrodzie oczywiście panuje pewna dowolność na plantacji 30 do 50 cm w rzędzie, czasami nawet gęściej , ale to produkcja. Myślę ze te 50 cm to minimum. Do tego trzeba dołożyć jeszcze jaki chcesz mieć efekt - różany ogród hmm :o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...