Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Znów zmieniam pracę zamiast piąć się wytrwale w górę...


abromba

Recommended Posts

Co ja mam o sobie sądzić? Co 4 lata dotychczasowa praca zaczyna mnie nużyć, boję sie popaść w rutynę i próbuję czegoś nowego. Jakbym wytrwale pięła się w górę i odcinała kupony od nabytego doswiadczenia, to pewnie zarabiałabym duuzo więcej (choć nie narzekam) albo zajmowałajakieś eksponowane stanowisko. A tak - za miesiąc (chyba) znowu spróbuję czegoś niego innego.

Czy ktoś też tak ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem Ci tak, moglbym zbierac smieci, cokolwiek, oczywiscie legalna praca i ok moralna, nie wazne co bym robiL ale CZY DZIEKI tej pracy moglbym zostac wolny finansowo, dla mnie to jest NAJWAZNIEJSZE PYTANIE..... jezeli tak to walcz dalej:) najwazniejsze to wolnosc finansowa, robie to na co mam ochote ..... i wogole:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kolege któy regularnie raz na rok zmieniał prace ( w okresie prosperity bo od 4 lat siedzi w jednej ale juz kombinuje zeby zmienic) wlasnie w ten sposób pnac sie na coraz wyższe szczeble kariery i co za tym idzie za coraz wieksze pieniadze> Typowy jumper .

zatem nie koniecznie zmiany musza oznaczac coś złego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę wywolywac burzy, więc tylko w skrócie. Skoczek przeważnie nie zostawia duzo po sobie, traktuje kolejne prace jako odskocznię do robienia kariery i zarabiania coraz wiekszych pieniędzy. Nie utożsamia się ze swoim miejscem pracy, pracuje na tyle dobrze, aby awansować, ale nie tak dobrze jakby mógł. Jak mozliwości się kończą proponuje swoje uslugi nastepnemu pracodawcy za wyższe stanowisko i pensje /bo przecież już więcej umie/.

 

chyba jednak gromy się posypią..... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Krojena czy zmieniam pracę czy się przebranżawiam. Jestem jurystą więc nie zostanę ogrodnikiem (choć chyba bym chciała). Ujmijmy to tak : zmieniam firmy, rodzaj wykonywanej pracy i dziedzinę prawa którą się zajmuję. To są obiektywnie duże zmiany.

I cholera - przy tych zmianach nie zawsze zyskuję finansowo a w tzw. długofalowym rozrachunku to chyba tracę. Ale nie umiem traktować roboty wyłącznie jako miejsca zarabiania na życie, ja się, jak to sie pompatycznie mówi, "musze się realizować". Teraz odkąd mam dziecko jest trochę lepiej, ale nadal chcę się realizować. I chyba chciałabym już nie chcieć, tylko chcieć znaleźć ciepłą i dobrze płatną posadkę.

Zna ktoś , (poza kolejnym dzieckiem :D ), jakiś inny sposób na zmianę swojego podejścia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

abro : Nie jesteś sama ;) Ja też dostałem ostatnio baardzo kuszącą ofertę pracy. Troche mi to nie na rękę, bo człowiek się przyzwyczaił do szefowania sam sobie, ale kto wie? :) Na razie mamy z Anetą burzę mózgów.

 

A zmiana pracy, o ile jest to możliwe, może wyjść tylko na dobre. Nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe znajomości i zwiększona motywacja do jak najlepszego wykonywania swoich obowiązków.

Niektórzy mogą Ci zazdrościć ;)

 

 

I to wg mnie nie ma nic wspólnego ze skakaniem z roboty do roboty:)

Czasem człowiek się wypala w pracy i w pewnym momencie nie jest w stanie nic z siebie "wykrzesać" co nie jest dobre ani dla niego ani dla firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurystko, rób jak Ci dusza dyktuje. Zapodam truizm - w życiu człowiek powinien robić to, co lubi, bo tylko wtedy jest szczęścliwy. I zobacz, jak niewiele osób może to o sobie powiedzieć.... W końcu robota zabiera nam połowę życia - to po diabła sami się unieszczęśliwiamy, zwłaszcza gdy nie musimy????

Go ahead :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam o sobie sądzić? Co 4 lata dotychczasowa praca zaczyna mnie nużyć, boję sie popaść w rutynę i próbuję czegoś nowego. Jakbym wytrwale pięła się w górę i odcinała kupony od nabytego doswiadczenia, to pewnie zarabiałabym duuzo więcej (choć nie narzekam) albo zajmowałajakieś eksponowane stanowisko. A tak - za miesiąc (chyba) znowu spróbuję czegoś niego innego.

Czy ktoś też tak ma?

Bardzo imponująca reakcja dla mnie.

Zmienialem pracę 4x i nie żałuję mam teraz taką jaką chciałem ale już jestem w niej 9 lat :o :o .. i mnie korci..... 8) .

Będę czujnie wątek śledził.

Zyczę pomyślności abromba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez tak mam! Tyle, że mnie się udawało zmieniać diametralnie obszar i charakter pracy nie ruszając się z mojej ukochanej firmy. Ostatnio, wbrew swoim wewnętrznym chęciom, zrezygnowałam ze starania się o kolejną zmianę (przeważyły zalety tego co robię teraz pod względem czasu dla rodziny).

 

I powiem Ci, że żałuję i aż gdzieś mnie w środku ssie. Mimo, ze dziś nie podjełabym innej decyzji, bo jednak czas dla dzieci i domu jest ważniejszy niż moja chęć zmian. Ale jednak cierpię - wolałabym więcej adrenalinki i nowe wyzwania.

Jeśli więc masz możliwośc pogodzenia zmiany dobrej dla Ciebie, z wszystkim innym w swoim życiu, a ewentualne straty (kasa, awans) są do zaakceptowania - zrób to co dla Ciebie dobra, co przyniesie Ci więcej satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 month później...
Młoda krew musi być co by ciśnienie rosło, bo stara coraz wolniej krąży.

oj tak !!!

pracuję w niby "nowej" fimie, która przejeła starą, czyli nadal jest to samo co przez pare ostatnich lat. Musze zmienić pracę, mam już dość, niech młodsi się wykazują, ja już mam swoje rubryki w CV wypełnione, nie jestem skoczkiem, jestem znużony, zmęczony, najdalej w czerwcu złożę wypowiedzenie. Już bym to zrobił, ale firma ma dział elektryczny i okienny i musze taniej zrobić elektrykę i wstawić okna. Powiem PA, Pa, nie mogę się doczekać. Dla dobra firmy potrzeba jej młodej krwi, już tutaj awansować wyżej się nie da, a ja z doświadczeniem się wykarze gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...