Junkers - problem z zaworem bezpieczeństwa i cieknącą wodą

[Ksosik]

Witam wszystkich...mam mały problem z cieknącą wodą z kotła junkersa. Jestem kompletnie zielony w temacie wody, kotłów i instalacji, dopiero od wczoraj zagłębiam się w temat...więc jeśli coś źle nazwę, to proszę bez sarkazmów

 

Wróciłem z urlopu i okazało się, że pod moją nieobecność teść dolał wody do instalacji, na skutek czego wzrosło ciśnienie (teść widział, że było ok. 2,5 bara, ale ja podejrzewam, że było więcej...) i chlusnęła woda z zaworu bezpieczeństwa, który jest umieszczony w kotle. Mało tego, ten przewód, który idzie od zaworu był schowany za obudową, więc woda wylała się do kotła i potem po rurach poleciała na podłogę...serwis zamówiłem, będzie za tydzień.

 

Pytanie, czy ja mogę coś we własnym zakresie coś, by woda nie ciekła tym przewodem? Dodam, że po moim przyjeździe były 2 bary, potem spuściłem wodę przez grzejnik i teraz jest 1,5 bara, ale przed tą całą historią było 1,2 i było cacy...

 

Pytanie od laika...czy mogę jakość tez zawór bezpieczeństwa dokręcić, by to nie ciekło? Czy w ogóle da się, czy trzeba wymienić?

Czy jeśli zmniejszyłbym ciśnienie w instalacji do 1,2, tak jak było przed awarią, woda przestałaby cieknąć?

 

Pozdrawiam

[ironsmith]

zawór po zadziałaniu powinien się zamknąć jeżeli coś podejdzie pod grzybek może się sonczyć można przekręcić kopułkę zaworu żeby wymusić otwarcie i ewentualne przepłukanie.

opcja 2 pękła membrana w naczyniu przeponowym albo ulotnił się gaz, tata dolał wody na zimnym kocioł się uruchomił na cwu, temperatura podskoczyła a naczynie nie przejęło wzrostu objętość = większe ciśnienie = zawór się otworzył