Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najd?u?sza Wojna Nowoczesnej Europy


kroyena

Recommended Posts

Każdy się buntuje, ze musi placić haracz, a gówno z tego ma :evil:

Nasze składki do dziurawego worka skladają się z :

- ubezpieczenie emerytalne

- ubezpieczenie rentowe

- ubezpieczenie chorobowe

- ub. wypadkowe

- ubezpieczenie zdrowotne.

 

mniej niż polowa składki "idzie na ubezp chorobowo-zdowotno-wypadkowe/, reszta ma wpadać niby na konto idywidualne.

 

Oczywiście jak ktoś nie choruje, to uważa, ze przepłaca za wszystko. To trochę jest jak historia posiadacza polisy autocasco na samochód, ktory po roku "nic-nie-stania-się" chciał zwrot wpłaconej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy się buntuje, ze musi placić haracz, a gówno z tego ma :evil:

Nasze składki do dziurawego worka skladają się z :

- ubezpieczenie emerytalne

- ubezpieczenie rentowe

- ubezpieczenie chorobowe

- ub. wypadkowe

- ubezpieczenie zdrowotne.

 

mniej niż polowa składki "idzie na ubezp chorobowo-zdowotno-wypadkowe/, reszta ma wpadać niby na konto idywidualne.

 

Oczywiście jak ktoś nie choruje, to uważa, ze przepłaca za wszystko. To trochę jest jak historia posiadacza polisy autocasco na samochód, ktory po roku "nic-nie-stania-się" chciał zwrot wpłaconej kwoty.

Worek jest dziurawy, za nasze pieniądze ZUS buduje sobie piękne nowe siedziby, organizuje konferencje itp. Dlatego wolałabym nie płącic, a zbierać nawet w skarpetę, założę się, że na starość miałabym więcej kasy niż kiedykolwiek da mi ZUS emerytury.

Najgorsze, że właśnie nawet ten, kto choruje, uważa, że przepłaca za wszystko, bo taka jest prawda! Jak masz jakiś nagły przypadek, to i tak musisz czekać na wizytę w państwowej przychodni 2 miesiące. A że choroba nie może czekać, to trzeba iśc do prywatnego (wizyta jeszcze tego samego dnia) i zapłacić. To po jaką cholere ja płacę 1/3 mojego wybagordzenia na te wszystkie zasr..e podatki, składki i inne pierdoły, jak i tak nic z tego nie mam, NIC dosłownie, bo jak coś chcę mieć, to muszę za to i tak sama zapłacić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no, czyżbyście odżegnywali sie od Unii :o

 

Cóż, ja zawsze będę mówił o sobie "Polak", a nigdy "Unijczyk".

 

A kto Ci każe zmieniać narodowość? A w ogóle, czy unijczyk to narodowość? Nie możesz byc poprostu europejczykiem narodowości Polskiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam z tego, że regularnie płace podatki i że mój pracodawca opłaca za mnie wszyskie te beznadziejne składki? Nie mam NIC. Ani bezpłatnego szkolnictwa, ani bezpłatnej służby zdrowia, ani dróg, ani komunikacji miejskiej, ani mediów (radio, TV)... To na co idą te wszystkie podatki i składki? Czy ktoś może mi to powiedzieć? Po co obywatel ma płacić te pieniądze i gdzie one się podziewają????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kroyena napisał

Czy TO umarło wraz z serialem?

 

Kroyena myśę, że masz rację, choć nie do końca. Jest jeszcze parę firm "naszych". Choćby z naszego podwórka "Piotr i Paweł" w 100% nasz kapitał. Mimo, że handlują z różnymi producentami.

Byłam na Polagrze, takie stoiska z cudami z kraju - aż dziw bierze, że potrafimy...... :D

Nam brak reklamy. A to co ma znak "Dobre bo Polskie" niestety ma bebechy Unijne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr i Paweł to zwykłe Wokulskie ich wartość dodana to że towar se wybiorą (a' pro pos, chyba tak sięto pisze, ostatnio w surówkach na Rondzie coraz gorzej wybierają, to wstyd żeby surówka z delikatesów nie mogła wytrzymać ponad 24 h w domowej lodówce, buraczki tudzież a to już :o :evil: :o ).

Polagra to naszze Ślimaki. Te z ziemi wyzyskanej się po okresie ochronnym przepędzi, a pozostałe będą jak w lekturze "daleko od drogi" niekoniecznie żelaznej jeno tzw. łańcucha dostaw. Przecież Unia specjalnie płaci za nie zbieranie plonów więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto Ci każe zmieniać narodowość? A w ogóle, czy unijczyk to narodowość? Nie możesz byc poprostu europejczykiem narodowości Polskiej?

 

Nikt. A europejczykiem narodowości Polskiej jestem od bobasa.

 

Ja to powyższe mówię z przekory, wkurzony kampanią, w której wmawiano nam, że przedtem nie byliśmy europejczykami, a teraz - hokus pokus - nagle jesteśmy ! I to wszystko dzięki naszemu rządowi (żontowi) kochanemu. I że powinniśmy być dumni z tego i mieć poczucie wspólnoty z innymi narodami. Ta kretyńska propaganda była tak dalece kretyńska, że dla zdrowego kontrastu lubiłem sobie wówczas podśpiewywać "Narody" Kaczmarskiego. To o wiele bardziej prawdziwy obraz rzeczywistości.

 

No więc ja akceptując zdroworozsądkowość idei przyłączenia się do UE (z przyczyn czysto ekonomiczno-gospodarczych) nie czuję jednak "więzi dusz" ani wdzięczności dla żontu. Gdy pierwszego dnia po wejściu do UE wyszedłem bladym świtem z psem na spacer, drzewa nie były bardziej zielone, ludzie nie byli bardziej uśmiechnięci, politycy nie stali się uczciwsi, a pracodawcy - badziej ludzcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...."Gdy pierwszego dnia po wejściu do UE wyszedłem bladym świtem z psem na spacer, drzewa nie były bardziej zielone, ludzie nie byli bardziej uśmiechnięci, politycy nie stali się uczciwsi, a pracodawcy - badziej ludzcy. ......"

 

a pracownicy nie zaczęli pracować lepiej i wydajniej 8) :D

 

Z resztą się zgadzam calkowicie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kroyena napisał

a' pro pos, chyba tak sięto pisze, ostatnio w surówkach na Rondzie coraz gorzej wybierają, to wstyd żeby surówka z delikatesów nie mogła wytrzymać ponad 24 h w domowej lodówce, buraczki tudzież a to już ).

Polagra to naszze Ślimaki.

 

Oj, ja mam zboczenie ekologiczne. Ta zepsuta surówka, to super, :wink: masz pewność, że mało w niej chemii, a Ślimaki patrz na Francuzów (też jedzą ślimaki) to właśnie ich dobro narodowe - musztarda z Dijon, sery, wędliny o podejrzanym smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....a pracownicy nie zaczęli pracować lepiej i wydajniej 8) :D :D

 

Lepiej i wydajniej od kogo? Pracuję w dużej międzynarodowej korporacji i nasi pracownicy często wyjeżdżają do Europy na szkolenia, wymianę doświadczeń itp. wracają sfrustrowani, że mają dużo większą wiedzę, dużo więcej pracują, a dużo mniej zarabiają.

Te wszystkie badania o wydajności pracy, są o kant.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....a pracownicy nie zaczęli pracować lepiej i wydajniej 8) :D :D

 

Lepiej i wydajniej od kogo? Pracuję w dużej międzynarodowej korporacji i nasi pracownicy często wyjeżdżają do Europy na szkolenia, wymianę doświadczeń itp. wracają sfrustrowani, że mają dużo większą wiedzę, dużo więcej pracują, a dużo mniej zarabiają.

Te wszystkie badania o wydajności pracy, są o kant.......

Zgadzam się. Polacy wbrew pozorom pracują bardzo dużo, i nie mam wcale na myśli panów, którzy jeżdżą na budowy do Niemiec czy GB. Jeśli ktos współpracował z Francuzami, to pewnie wie, o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja odkrywkę zrobię.

Szwagier u mnie jak niektórzy wiedzą ueberalles (znaczy ten od Deutchlan, Deutchland ....), na dodatek Wessi przez 10 lat żył między Odrą, a Bugiem. Od 3 lat bywa tylko na weekendy (sorki Wochenendy).

Jak im mózgi piorą, one w ogóle nie wiedzą że na TV należy napisać "TV kłamie" na normalnie Propaganda Abteilung.

Człowiekowi włąsną jego patrię wysprzedawali bez opamiętania, ciągnął Unitom koniunkturę, a potem słyszy, że ma do czynienia z dobrym wujkiem.

A mi taki "wujek" jedzie "psychologiem dziecięcym" i wcale nie chcę się po jego mydełka schylać :-? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem caly problem polega na tym, ze rzadko ktora z rodzimych firm polskich zechce kilkadziesiat lat pracowacna swoje dobre imie i renome. Zadza blyskawicznego wzbogacenia sie powoduje, ze wiekszosc firm robi po prostu plajte. Nikomu nie chce sie zaczynac pomalutku, po kroczku gruntowac swoja egzystencje na rynku poparta dobra jakoscia. I dlatego jest jak jest. Popatrzcie na duze firmy zachodnie, jak dawno one w wiekszosci juz dzialaja. I nic dziwnego,ze jadac do Polski trasa Swiecko-Poznan i dalej ma sie wrazenie, jakoby sie nie przekraczalo granicy. No tylko jeszcze nie te drogi.!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zurück zum Thema (albo jak kto woli: ad rem):

 

Bardzo chciałam wesprzeć polski przemysł i kupić swojską dachówkę made in Zielona Góra. Przedstawiciel (versus Sales manager) olewał mnie przez miesiąc obiecując coraz to nowe teminy dostawy, a potem nie odpowiadając na moje telefony.

 

W końcu, gdy ekipa przybiła ostatnią łatę w desperacji zamówiłam wrażego niemieckiego Braasa. Przywieźli natychmiast (200km, dwa kursy vanem). Dach piękny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o reklamach w TV pewnego czasopisma o rodowodzie kapitału z za Odry, nawołującego niby przypadkiem nieuświadomione masy do podniesienia swojej sprzedaży poprzez załączanie instrukcji dla nieświadomych jak masowo skroić zgodnie z polskim prawodawstwem budżet RP.

 

Dwa tygodnie dwie różne instrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...