wiesiek_j_a 27.10.2004 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Według twierdzenia jednej z bab mieszkajacych na ulicy, zakład energetyczny źle poprowadził linie energetyczną.Według niej powinna byc przesunieta o 1 metr co powoduje zmniejszenie mojej działki o takąż samą szerokość.Baba uparcie wchodzi na moją działkę wbijając weglug niej właściwy znak graniczny.Co ciekawe siąsiad mający działkę obok postawił sobie płot zgodnie z poprowadzoną linią energetyczną (skrzynka znajduje się w płocie).Może ktoś poradzi od czego zacząć i jakie podjąc działania?Pozdrawiam Wiesiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 27.10.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Nie rozumiem tego kawałka o wbijaniu znaku granicznego. Ja bym zaczął od zawołania geodety coby pomierzył i ustalił kto ma rację. Jak wyjdzie na Twoje, spróbuj ściągnąć sąsiadkę, żeby geodeta jej wytłumaczył. Dopiero jak nie uwierzy geodecie, trzeba będzie pewnie robić formalne rozgraniczenie. Z tą pomyłką energetyki to całkiem prawdodobne, np. moja skrzynka stała ponad 1 m w głębi działki, zamiast "w płocie", ale geodeta pomierzył, wbił kołki i przesunęli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.10.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Nie rozumiem tego kawałka o wbijaniu znaku granicznego. Ja bym zaczął od zawołania geodety coby pomierzył i ustalił kto ma rację. Jak wyjdzie na Twoje, spróbuj ściągnąć sąsiadkę, żeby geodeta jej wytłumaczył. Dopiero jak nie uwierzy geodecie, trzeba będzie pewnie robić formalne rozgraniczenie. Z tą pomyłką energetyki to całkiem prawdodobne, np. moja skrzynka stała ponad 1 m w głębi działki, zamiast "w płocie", ale geodeta pomierzył, wbił kołki i przesunęli. Geodeta niech najlepiej robi swoje w obecności Twojej i sąsiadki. Nie będzie, że stronniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek_j_a 27.10.2004 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 A może zwrócić się do Zakladu Energetycznego o wyjaśnienie?Wątpie żeby pomylili się, a jesli tak że będą chcieli tak łatwo poprawiać swój błąd.A kto zwróci sąsiadowi za płot?Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 27.10.2004 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 ZE zapewne powie, że według nich wszystko jest OK, więc mała szansa, że unikniesz wołania geodety. ZE oczywiście nie zwróci sąsiadowi za płot, jeśli nawet oni się pomylili; powiedzą, że sąsiad mógł i powinien był dla własnego dobra wziąć geodetę do wytyczenia płotu i będą mieli rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 27.10.2004 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Według mnie to może być tak, ze po prostu ZE korzysta bez umownie z twojwj nieruchomości. Na wielu działkach tak jest i ludzie nic nie robią bo sądzą, że po prostu tak musi być.Nic barzdiej mylnego. Koleżanka miała słup na działce.Wystąpiła o przesunięcie słupa lub wykup części nieruchomości pod słupem.Po baaaaaaaaaaardzo długiej walce, teraz płacą jej za korzystanie z gruntu - wychodzi na to, że nie dość ze za prąd nie płaci, to jeszcze jest trochę do przodu. A co do przesuwanie słupa - to na to jest "paragraf". Art. 277 kodeksu karnego:" Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa lub przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawiapodlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.10.2004 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Może ktoś poradzi od czego zacząć i jakie podjąc działania?Pozdrawiam Wiesiek. Kup jakiegoś ostrego psa i grzecznie powiedz tej pani, że wchodzi z butami na Twoje terytorium i o ile Ty jeszcze masz do niej cierpliwość to pies już ją chyba stracił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek_j_a 28.10.2004 05:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Dzięki za porady.Myślę że zacznę od geodety (szkoda tylko kilku setek).Pomyslę o fakcie ścignięcia kobiety,tylko jak jej udowodnić, że to ona?Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niciacia 28.10.2004 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Może ktoś poradzi od czego zacząć i jakie podjąc działania? Poinformuj babę, że nie życzysz sobie wizyt na swoim terenie, tzn. że nie ma na twój teren wstępu. Jeśli ma roszczenia co do granicy, to niech sobie sama zapłaci geodecie. Powiedz jej, że masz w domu sztucer i zastrzelisz ją kiedy wtargniena twój teren Wiem, wiem, szkoda amunicjii, bo droga, ale myślę że to najprostsze rozwiązanie. A tak poważnie, dlaczego to ty masz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem, niech ona jako osoba roszcząca pretensje udowodni, że ZE się pomylił i że uznajesz nie swój teren za swój własny. Na twoim miejscu nic bym nie robił, tylko wysłał babie pismo, że nie życzysz sobie wstępu na swoją posesję, a gdy następny raz na nią wejdzie wezwij policję. Ale i tak bardzo ci współczuję sąsiadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.