malwiki - 23.01.2006 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Towita, u nas takiego kryzysowego momentu nie było - na szczęście Mam nadzieje, że go nie będzie. Przy wykończeniówce różnie to bywa, zależy na jakiego 'fachowca' sie trafi, ale to raczej nie są powody żeby żałować rozpoczęcia budowy. Sama zobaczysz latem jak chatka stanie, że nie będzie ci sie chciało wychodzić z działeczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewa Hebda 25.01.2006 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2006 Kryzys... Chyba przy wykończeniówce... Były takie momenty, że wyć mi się chciało. Czs nas gonił, sprzedaliśmy mieszkanie i klucze mieliśmy oddać na początku listopada, atu trzecia ekipa kafelkarzy nawaliła, pieniądze z ostatniej transzy kredytu nie chciały przyjść, facet od regipsu miał "obsuwę" w czasie jakieś drobne pięć tygodnii w rezultacie zamiast do w pełni wykończonego domeczku wprowadziliśmy się do stanu... hm... mocno surowego. Ostatni fachowiec wyszedł od nas o 14.oo w Wigilię!! Ale warto było!!! Wykończeniówka faktycznie strasznie daje w kość - i psychicznie i przede wszystkim finansowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Towita 26.01.2006 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Też tak czuję. Do tej pory nie mamy wszystkich detali w mieszkaniu, które wykańczamy już prawie dwa lata. Teraz to już na pewno nic nie zrobimy, bo zaczynamy żyć budową. Zdecydowaliśmy się na ścianę dwuwarstwową, bloczek Wienerbergera i wełna mineralna (nie mam pamięci do grubości). Ekipa zamówiona na marzec, mam nadzieję, że zdążymy z papierologią. Jeszcze projekt szamba trzeba kupić, bo niestety na naszej działce nie ma kanalizacji. Kurcze cały czas się boję, czy nas ta budowa nie przerośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ziom 27.01.2006 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Elo Ziomy jak tam Budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewa Hebda 29.01.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2006 Witaj Ziom! Ty też z grona miłośników Malw? Towita, każdy chyba się bał zaczynając budowę, to normalne. Przestrzegam przed "huraoptymizmem" bo to się mści okrutnie, ale nie należy się zniechęcać. Odłóż tylko półtora raza więcej pieniążków na wykończeniówkę niż na stan surowy zamknięty a powinno być OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Towita 08.05.2006 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2006 witajcie, mieliśmy ambicję zacząć budować w marcu. Minął kwiecień i narazie nic Mamy dopiero pozwolenie na budowę. Musimy ogrodzić działkę i ruszamy. Kurcze jak mnie wkurza to rozwlekanie. Podnieśliśmy ściankę kolankową, łazienkę na górze też chcemy przenieść na stryszek- nie będzie za niska? Napiszcie proszę, czy macie kuchnię otwartą na jadalnie, czy postaiwliście ścianki? pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.