Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

automat do pieczenia chleba - opinie


księgowa

Recommended Posts

Z racji wykonywanej pracy miałem do czynienia z kilkoma róznymi automatami do pieczenia chleba w domu. Absolutnie nie do pobicia są, (to nie jest reklama tylko informacja techniczna) automaty firmy Panasonic.

Ich olbrzymią wadą jest cena, ale moim zdaniem jest to mercedes.

Niektóre automaty mają zbyt małą moc grzałki lub żle wyrabiają ciasto, albo co gorsza jedno i drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zgadza sie że Panasonic to mercedes, ale fiatami tez da się jeździć i to również przyjemnie. 8)

 

A teraz mieszanki - w Warszawie widziałem w Piotr i Paweł oraz w Uniwersamie Grochów te oferowane przez: Chleb Polski (koszt około 4PLN)

Na razie wypróbowałem Graham, podhalański oraz litewski.

 

W Niemczech jest sporo mieszanek (ale uwaga - niektóre zawierają tzw polepszacze i inne mniej zdrowe środki).

 

A teraz najważniejsze - nie trzeba korzystac z żadnych gotowych mieszanek - wystarczy zaopatrzyć się w różnego rodzaju mąki i stosować wg róznych przepisów albo własnego widzimisię :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymałam i poleciałam wczoraj do MOKPOLu na ul. Wałbrzyskiej w W-wie. Kupiłam 2 mieszanki. Obie po 4,86!! A starcza tylko na dwa chlebki :( Drogi ten chlebek bedzię, ale moze chociaz bedzie przewyższał o niebo ten sklepowy.

Marnie z tymi mieszankami, oj marnie. Czyżby tylko jedna firma na rynku je robiła??

No nic bede dzis piec i jutro .....bedzie sprawozdanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chleb z mieszanek całkiem fajny wyszedł, ale na moje oko to ta torebka drożdży na pół kilo mąki to za dużo, choć to jest kwestia gustu.

Teraz jeśli już korzystam z tych mieszanek zmniejszam ilość owych drożdży (a w niemieckich mieszankach drożdże są już w środku i takiej możliwości bym nie miał). 8)

nie rozpisuję się bo idę zrobić chlebuś prowansalski :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie upiekłam, a tak mi ślinka ciekła na samą myśl :( A dlaczego?? A bo WAGI nie mam !!! I nie mogłam odmierzyc dokładniuśko te 0,5 kg, a jest napisane ze musi być "dokładnie" bo może nie wyjść. No nic dzis polecę do Media Markt i nabęde. Zawsze chciałam miec taką wagę to sobie w końcu kupie :lol: :lol: przyda się do wielu innych "gotowań" a i może moje "wyczyny" kuchenne sie poprawią jak bede sie trzymać przepisów :wink:

Bułka

ACH!!! Jaki ja mam nickname na czasie :lol: :D :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuugiego czasu posiadam to cacko chlebowe i nie próbowałam z mieszanek gotowych z prozaicznej przyczyny.

Mąkę cudaczną ( razową, żytnią, grahama, ryżową, pszenną , kukurydzianą) kupuję " u baby " na bazarku , najdroższa jest ryżowa . Trzymam w papierowych torbach przez 2 dni na kaloryferze i wstrząsam jak James Bondes raz na jakiś czas.

A potem do pudła w ciepłe i suche miejsce. Z zimnej mąki ( przyniesionej np ze spiżarki ) wyrośnie najwyżej zakalcowatość Polska.

To o mące.

Śmiem się powymądrzać ździebko, bom zjadła już zęby i powyrywała włosy , kiedy miało być cudnie a za pieruna nie było.

Znakiem było. Zapadłe i blade jak trzydniowy nieboszczyk.

I gdzie ten chlebuś jak z reklamy ?

Razowego szukałam na dnie i wygrzebałam placek o wysokości " na dwa palce"

Lament i płacz.

Olśnił mnie kumpel cukiernik. Z samej razowej mąki się nie uda pod wierzch, za ciężka, albo właśnie taki kurdupelek, ale smakowity mocno. A nie rośnie bo mało cukru i soli.

Jak za mało , kiedy walę z miarką ?

Raz mi wyszedł za słony ( w sam raz do smalcu ) raz jak wspomnienie z dzieciństwa ( chleb z cukrem :D )

Experymenty z mieszankami mąk ( pszenno- ryżowa, pszenno -żytnia , ryżowo- kukurydziana itd ) przekonały domowników do wyższości chleba domowego nad chlebem ( chlebem ? ) sklepowym.

Do środka wrzucam od rodzynek zacząwszy poprzez cebulę, oliwki, śliwki, kminek, chili do ziaren wszelakich . Piekłam z maślanką, piwem, wodą mineralną gazowaną :D

 

Początkujący :

Nie poddawajcie się , nie rezygnujcie , każdy kto ma to caceńko w jakiś zakalcowaty czas ma ochotę rozwalić to-to na ścianie .

 

I nie wiem czemu, ale zasada " nie podglądaj jak rośnie " działa :D

Ale tu wskazany jest komentarz Tomka 1950.

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co pisze nasza "Forumowa Westalka" to prawda druga znaczy sama prawda, u mnie zaraz po zakupie było tak: dokladnie z miareczką i kubeczkiem, a jak w środku już mieszało to poprawiałam ( to do zaglądania..) i wyszło co wyszło, znaczy klęska w machinie......

 

Teraz wrzucam do środka i idę precz, przychodzę tylko na wyraźne żądanie machiny , jak pipnie coby tam sypnąć do środka, i zazwyczaj jest ok.

 

Z mąk takiego wyboru to u mnie niestety nie ma, choć wczoraj dokonałam epokowego odkrycia i znalazłam razową ( o cenie nie wspomnę :( )

Idę teraz próby uskuteczniać , mam nadzieję że nie polegnę przy tej walce......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziaba - a gdzie to kupujesz takie mąki? Bo ja generalnie mam z tym kłopot.

Fakt - żytnia jest ciężka i słabo rośnie, kiedyś wyszła mi piękna mała cegiełka (ale o dziwo strasznie smaczna). teraz mieszam, mieszam i jeszcze raz mieszam.

 

buleczka_77 - z kilowej paczki to zawsze na oko 1 kg brałem. Wagę mam niedoskonałą (mowa zarówno o kuchennej jak i o mojej :D ) i pół kilo od biedy jakoś zważę, ale drożdży do gramów to nie mam mowy :o Na początku mi słabo wychodziły chlebki, ale jak już załapałem jak to ma wyglądać w trakcie mieszania to wychodzą ładnie.....[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do specjalistów w dziedzinie wypiekania chleba z takiego automatu . Od niedawna jestem "szczęśliwą" posiadaczka takiego firmy AFK - zwlokłam toto z niemiec , no i ...... chlebus jest smakowity i owszem , ale wyglada jak "zemdlony" - skórka blada i matowa i nieco zapadnięty w srodku . Pisze nieco , bo tylko troszeczke , cały rośnie bardzo wysoki tylko ta "formę" ma jakąś taka "niechlebową" . Nie wiem kiedy i czym posmarować ten "bochenek" żeby wierzch był ładnie przyrumieniony i błyszczący - tak jak chrupiąca skórka od przyzwoitego chlebka. I nie wiem kiedy dodawac do tego wszelkie "ustrojstwa" typu ziarna, jakies rodzynki , orzechy , cebulkę etc ... Piszczy toto kikakrotnie , i wychodzi , ze po którymś pisku powinnam dosypać - ale po którym ? I o ile należy wziąć mniej drożdży na 1/2 kg mąki - bo opakowanie na którym pisze , że starcza na 1/2 kg mąki to zdecydowanie za duzo . Jeżeli mozna to ja poproszę o przepisy :)))

Najchętniej takie super dokładne ........

A narazie idę piec kolejnego "zapadnietego" i bladego "smaczusia" .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivo, a nie dostałaś z tym aparatem żadnej instrukcji?

Nie znam tego piecyka, ale być może jest tam opcja "ciemna skórka" (Dunkel Kruste) To powinno pomóc. Ciemniejszą skórkę uzyskasz też dodając do ciasta trochę cukru lub glukozy albo używając mleka zamiast wody.

W większości automatów wszystkie surowce dozuje się jednocześnie. Następnie zamyka pokrywkę, ustawia program i... wio! Ze znanych mi, jedynie Panasonic ma oddzielny pojemnik na drożdże w proszku i dozuje je sam trochę później.

Gdyby na dnie, przy mieszadle zostawała niewymieszana mąka można to poprawić w prosty sposób. Najpierw wlać wodę i dopiero nasypać mąkę.

Napisz trochę więcej na temat tego automatu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Tomku - instrukcja i owszem jest , nastawiam tak jak pisze - czyli na ciemna skórkę , niestety :( . Tak naprawdę to wyszedł mi jedynie chleb pieczony z niemieckiej mieszanki - ale przeciez nie o to chodzi, żeby przywozić kilogramami z niemiec mąkę z dodatkami !

Próbowałam juz mleko mieszć z wodą , ale na samym mleku jeszcze nie piekłam - spróbuję . Wiem, że w którymś momencie trzeba wierzch posmarować "czymś" - tylko nie wiem czym - wodą z cukrem ? , białkiem ? - to smarowanie czymś tam ma sprawić , że na wierzchu będzie chrupiaca skórka .... Spróbuje tez dodać więcej cukru ... Dziwi mnie to, że chleb wyrasta wspaniale , a potem na całej długości w srodku jest taki jakby "wgnieciony" - jak upieke kolejny to go tutaj wkleje :))- wtedy będzie widac w czym rzecz. No i jeszcze jedno - bałam się dodawać ziaren czy tez innych dodatków od razu , bo gdzieś wyczytałam, że to się zmieli całkiem i z chlebka np. "słonecznikowego" czy innego z ziarenkami nici . W efekcie dodawałam chyba za późno , bo po wyjęciu chleba wszystko było "na wierzchu" i odpadało .......

W instrukcji napisane jest, że powodem może być zbyt mała, lub zbyt duża zawartość w mące glutenu ! A jak ja mam to zmierzyć ? A może trzeba mąkę suszyc dodatkowo ( w papierowej torbie np. na grzejniku) ? Chleb jest naprawdę smaczny , ale jakis taki blady , i chyba zbyt "puchaty" .... A moze to drożdzy za dużo ?

Ratujcie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj dać mniej drożdży i odrobinę mniej płynu. Pracuję wprawdzie w piekarni, ale od 20 lat zajmuje się technologią wypieku chleba bez glutenu :D Daj znać co Ci wyszło. Postaram sie pomóc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...