ciężkie drzwi przesuwne - problem z ilolacją płaszczyzny w którą dochodzą drzwi

[andrzejes]

Witam!

 

Mam takie ciężkie przesuwne drzwi magazynowe, które przesuwają się w kierunku takiego narożnika jak widać na poniższych zdjęciach:

 

 

Co istotne, narożnik ten do 5/8 wysokości (w sumie drzwi mają 270 cm) był otynkowany, a od 5/8 tynk był zbity. To widać na jednym ze zdjęć.

 

Na kolejnym zdjęciu widać, że w ten narożnik została zamontowana kantówka 50x80 mm (przylega 80 mm bokiem do ściany narożnika). Tam gdzie był tynk (w dolnej części) kantówka opiera się na tynku, a tam gdzie tynku nie było (w części górnej) jest podłożona listewka - zdaje się - 40x10mm, w dwóch kolumnach. Czyli tam, gdzie nie było tynku, kantówka jest grubsza o te 10 mm i jest pokrycie na całych 80 mm szerokości, podwójna kolumna z listewki. Listewki nie ma tylko w miejscach mocowania kantówki do ściany.

 

Zaś mocowanie kantówki do ściany to są kotwy 160mm i jedna 110mm - jest ich w sumie 9 i w górnej części (tam gdzie są listewki zamiast tynku) trzymają bardzo dobrze. Zaś w dolnej części kilka miało problem z wejściem, może były krzywo wywiercone - nie wiem. W każdym razie tak co 30 cm jest kotwa.

 

 

Na kolejnym zdjęciu widać deskę, zdaje się 120 x 18 mm - która jest przykręcona do kantówki - na pewno wokół wszystkich otworów na kotwy plus jeszcze w innych miejscach (tego na zdjęciu nie widać bo było dodane później kolejne wkręty).

 

 

Na koniec poszła na to jeszcze płyta 10 mm dekoracyjna. I do płyty płaskownik metalowy i gumowa uszczelka w kształcie litery P.

 

 

Cel był taki, żeby drzwi się zamykały na tą uszczelkę, żeby nie było tam przerwy.

 

***

 

Uszczelka z płaskownikiem była montowana w 2-ch etapach:

 

1) pod miejsce gdzie wchodzi ten "najazdowy" język zamka

2) nad w/w miejsce

 

Po zakończeniu prac okazało sie, że:

 

1) część dolna (pod "zamkiem") działa OK - przy zatrzaskiwaniu drzwi nie widać gołym okiem drgania konstrukcji

2) część górna (nad "zamkiem") w swojej górnej części "odbija" - tzn. wyraźnie widać gołym okiem, że jest takie drganie drewnianej konstrukcji.

 

***

 

Zastanawiam się, jak można obecnie uratować jeszcze tą konstrukcję.

 

Mam taki pomysł, żeby wypełnić przestrzeń na prawo od kantówki - tam jest taki jakby "komin" pionowy ograniczony z 4 stron tak: kawałek ściany, kantówka ścianka 50 mm, deska (ta przykręcona na kantówkę), 1 lub 2 cm przerwy na narożniku, płyta dekoracyjna (ona wystaje bo jest nią obłożona dalej ściana, ta płyta nie jest mocna).

 

Chciałbym to wypełnić najchętniej pianką niskorozprężną, tak żeby sztywna pianka przeciwdziałała ruchowi całej ten konstrukcji.

 

Proszę o rekomendacje, przemyślenia, etc.

 

Dzięki.