martuskaa1919 16.10.2019 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Witajcie, udzielałam się to już parę razy. Jesteśmy z mężem na początkowym etapie budowy domu z poddaszem. Póki co mamy podsypkę pod płytę no i jutro ruszamy już z płytą fundamentową. Mój problem jest następujący. Nie mamy utwardzonej drogi gruntowej do naszej działki. Główna droga to normalna asfaltowa droga, z niej zjeżdża się w bok na naszą działkę. Niestety nie jest ona pierwsza od ulicy a druga. Czyli jakieś 35 m od drogi asfaltowej. Problem w tym, że droga gruntowa prowadząca do naszej działki nie jest utwardzona. Ostatnio były ciągle deszcze na przemian z lepszą pogodą, a my akurat w tym czasie mieliśmy prace koparkowe. Wiadomo jak to koparka, droga jest teraz strasznie rozjechana, wszędzie błoto i woda. Niestety to nie chce schnąć. Teraz było parę dni słonecznych to zaczęło przysychać, ale dziś znów pada i tak w kółko. Jeśli tak będzie to ta droga nigdy nie wyschnie. Problem jest taki, że żaden ciężki sprzęt nam tam nie wjedzie, żaden tir ani HDS z materiałem budowlanym. Pręty do zbrojenia musieliśmy sami nosić z głównej drogi, tak samo styropian. Nie wiem jak będzie z betonem do zalania fundamentu, bo pompa ma tylko 36 metrów, a to za mało z głównej drogi do naszej działki. Nie możemy (nie chcemy) czekać nie wiadomo ile miesięcy aż to błoto na drodze gruntowej wyschnie. W tym momencie każdy boi się tam wjechać, wszyscy się zakopują. Co mamy zrobić? Taki stan rzeczy już trwa ok 3 tygodni. Sąsiedzi budujący się obok nie chcą jeszcze utwardzać tej drogi, bo boją się, że tiry i tak wszystko porozjeżdżają i zniszczą drogę. Druga sprawa jest taka, że będą nam przez tą drogę za jakiś miesiąc czy dwa prowadzić instalację wodno kanalizacyjną z głównej ulicy. Ja nie wiem co mamy zrobić, może macie jakiś pomysł? Może można jakoś tymczasowo niewielkim kosztem utwardzić tą drogę, żebyśmy tylko mogli iść naprzód z budową? Bo w innym wypadku jesteśmy uzależnieni cały czas od tego czy ta droga wyschnie czy nie, a co podeschnie to znów zaczyna padać i tak w kółko... Pomocy!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 16.10.2019 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Powalcz o szybki montaż wody i kanalizy a potem Dwa duże auta kruszywa i masz tymczasową drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 16.10.2019 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 No właśnie tu jest trochę problem, bo te sprawy z tymi przyłączami w naszej drodze załatwia sąsiadka obok, która zaczęła budowę parę miesięcy wcześniej od nas. I coś tam marudzi, że to jeszcze trochę potrwa bo muszą zrobić przecisk a się nie mogą dogadać z ludźmi, którzy robią teraz kanalizę w głównej drodze .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 16.10.2019 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 A czy można np. wysypać bez wybierania humusu na tą nieutwardzoną gruntową drogę parę wywrotek tłucznia ? Czy po takiej tymczasowej drodze będą mogły przejeżdżać tiry z materiałami i to zda egzamin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 16.10.2019 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 A czy można np. wysypać bez wybierania humusu na tą nieutwardzoną gruntową drogę parę wywrotek tłucznia ? Czy po takiej tymczasowej drodze będą mogły przejeżdżać tiry z materiałami i to zda egzamin? Kwestia ile tego humusu jest i jaki. Jak to prawdziwa żyzna gleba 20-30 cm to nie na dlugo to pomoże. A jak to licha ziemia to oczywiście ze na chwile( pół roku - rok) coś to da. I nie będzie bardzo żal w tym kopać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 16.10.2019 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Niestety to jest chyba prawdziwa żyzna gleba, tam do tej pory było pole uprawne. Humus tam jest około 30-35 cm. W sumie teraz to już z tego się błotko zrobiło... To co mi pozostaje ehh? Wzywać za każdym razem koparkę, żeby była awaryjnie na każdą dostawę , żeby w razie W mogła wyciągnąć auto jak się zakopie? Już raz tak musiałam zrobić jak mi piach przywozili na podsypkę pod płytę... Nie mam zupełnie innego pomysłu jak to rozwiązać... Może jakby teraz z 2 tygodnie w ogóle nie padało to wszystko by wyschło i nie byłoby problemu a tak? Czy jest sens wybierać ten humus mimo tego, że nie ma jeszcze tej instalacji poprowadzonej, nasypać tam tego tłucznia na geowłókninie a potem po prostu pozwolić to rozwalić jak będą kopać? No i jeszcze pytanie, czy mogę sobie tak po prostu bez żadnego pozwolenia na budowę wykorytować ta gruntową drogę do wysokości swojej działki i ją utwardzić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 16.10.2019 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2019 Do kogo droga należy?My mieliśmy identyczną sytuację na początku budowy, bieganie za koparką i niepotrzebny stres . Tym bardziej, że naszą drogę utwardziliśmy( wybrany 30cm humus i nawiezione oraz zagęszczone kruszywo) za to rozwalaliśmy drogę sąsiada, który miał tylko nasypany kamień. Za każdym razem poprawa jego drogi nas dobijała, to mu ją trochę utwardziliśmy. Oczywiście za jego zgodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redbox 17.10.2019 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Witajcie, udzielałam się to już parę razy. Jesteśmy z mężem na początkowym etapie budowy domu z poddaszem. Póki co mamy podsypkę pod płytę no i jutro ruszamy już z płytą fundamentową. Mój problem jest następujący. Nie mamy utwardzonej drogi gruntowej do naszej działki. Główna droga to normalna asfaltowa droga, z niej zjeżdża się w bok na naszą działkę. Niestety nie jest ona pierwsza od ulicy a druga. Czyli jakieś 35 m od drogi asfaltowej. Problem w tym, że droga gruntowa prowadząca do naszej działki nie jest utwardzona. Ostatnio były ciągle deszcze na przemian z lepszą pogodą, a my akurat w tym czasie mieliśmy prace koparkowe. Wiadomo jak to koparka, droga jest teraz strasznie rozjechana, wszędzie błoto i woda. Niestety to nie chce schnąć. Teraz było parę dni słonecznych to zaczęło przysychać, ale dziś znów pada i tak w kółko. Jeśli tak będzie to ta droga nigdy nie wyschnie. Problem jest taki, że żaden ciężki sprzęt nam tam nie wjedzie, żaden tir ani HDS z materiałem budowlanym. Pręty do zbrojenia musieliśmy sami nosić z głównej drogi, tak samo styropian. Nie wiem jak będzie z betonem do zalania fundamentu, bo pompa ma tylko 36 metrów, a to za mało z głównej drogi do naszej działki. Nie możemy (nie chcemy) czekać nie wiadomo ile miesięcy aż to błoto na drodze gruntowej wyschnie. W tym momencie każdy boi się tam wjechać, wszyscy się zakopują. Co mamy zrobić? Taki stan rzeczy już trwa ok 3 tygodni. Sąsiedzi budujący się obok nie chcą jeszcze utwardzać tej drogi, bo boją się, że tiry i tak wszystko porozjeżdżają i zniszczą drogę. Druga sprawa jest taka, że będą nam przez tą drogę za jakiś miesiąc czy dwa prowadzić instalację wodno kanalizacyjną z głównej ulicy. Ja nie wiem co mamy zrobić, może macie jakiś pomysł? Może można jakoś tymczasowo niewielkim kosztem utwardzić tą drogę, żebyśmy tylko mogli iść naprzód z budową? Bo w innym wypadku jesteśmy uzależnieni cały czas od tego czy ta droga wyschnie czy nie, a co podeschnie to znów zaczyna padać i tak w kółko... Pomocy!! jak droga publiczna/gminna to uderzaj do gminy. Mi wysypali tłuczeń 3 dni po telefonie i podaniu z prośba o utwardzenie. Teraz czekam na asfalt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 17.10.2019 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 I naprawdę myślisz, że każda gmina w PL tylko czeka na telefon aby wysłać ekipy z kruszywem a zaraz potem położyć równiutki asfalt? Dobry dowcip. Z wpisu wynika dość jednoznacznie że chodzi o drogę prywatną, więc rada trochę w stylu Wujka Dobra Rada. Podobnie jak zacytowanie bez celu całej wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 17.10.2019 08:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Droga jest wspólna moja o sąsiadów. Czyli prywatna. Czy mogę sobie bez żadnego pozwolenia budowlanego ja wykorytowac i utwardzic? Bo mój mąż ma wątpliwości. Jak czytał to jedni piszą tak a inni że nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 17.10.2019 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 (edytowane) Kwestia projektu i pozwolenia to jedno, a kwestia dogadania się z resztą właścicieli to drugie. Miałem podobny problem. Kawałek drogi należał do gminy, dalej już wspólnota. Póki było sucho betoniarki utwardziły grunt. Jak rozkopano pod kanalizację i popadało zrobiło się bagno. Oczywiście gmina umyła ręce (brak kasy). Po potężnej awanturze, pielgrzymkach do burmistrza łaskawie utwardzono, ale tylko połowę drogi do naszego wjazdu (dalej nie, bo nikt nie mieszka). Teraz sąsiad wysypał gruz na prywatnej części, a w kwestii pozostałej gminnej poszedł po zgodę do WDiM. Naczelnik zgodził się na wysypanie gruzem kawałka drogi gminnej (bo na dokończenie oczywiście ciągle nie ma kasy).Wszystko można zrobić dopóki ktoś "życzliwy" nie doniesie albo powie "nie". Edytowane 17 Października 2019 przez Pablo_11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 17.10.2019 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 No niestety nam żadna gmina nie pomoże bo droga jest prywatna. Sąsiedzi na pewno nie mieliby nic przeciwko utwardzaniu ale też teraz się nie dołoża z uwagi na to że za jakiś czas będą właśnie kłaść kanalize np i wszystko i tak zostanie zniszczone. Także wszystko musielibyśmy robić za swoje. No i faktycznie sens dyskusyjny bo musiałabym włożyć na to z 4000 zł a za jakiś czas i tak wszystko rozkopia. Strasznie patowa sytuacja... A to bagienko to może wyschnie jak przymrozki przyjdą ehh. Już teraz kombinujemy jak to zrobić żeby betoniarkaz drogi do nas sięgla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 17.10.2019 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Czasami warto wydać te 4 tyś i mieć spokój, jeżeli efekt byłby dzięki temu zadowalający powiedzmy na te ok. 6 miesięcy. Ta suma w budowie i tak szybko zostanie nadrobiona- bo nie będziesz ograniczona do dostawców mających sprzęt by móc do Was dojechać i wyjechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 17.10.2019 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Czasami warto wydać te 4 tyś i mieć spokój, jeżeli efekt byłby dzięki temu zadowalający powiedzmy na te ok. 6 miesięcy. Ta suma w budowie i tak szybko zostanie nadrobiona- bo nie będziesz ograniczona do dostawców mających sprzęt by móc do Was dojechać i wyjechać. Wszystko ok, tylko ja nie wiem kiedy będą kłaść nam te rury w drodze. Od sąsiadów się nie możemy dowiedzieć bo oni sami nic niby nie wiedzą jeszcze. A jak się okaże że za miesiąc będą kłaść? To co zrobię drogę na miesiąc? To trochę wydawanie kasy w błoto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 17.10.2019 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Wszystko ok, tylko ja nie wiem kiedy będą kłaść nam te rury w drodze. Od sąsiadów się nie możemy dowiedzieć bo oni sami nic niby nie wiedzą jeszcze. A jak się okaże że za miesiąc będą kłaść? To co zrobię drogę na miesiąc? To trochę wydawanie kasy w błoto. A kto ma "wam" te rury kłaść? Bo coś to dziwnie brzmi że sąsiedzi niby wiedzą wszystka a napewno do tych rur Ty sie będziesz mogła podpiąć? Pytam bo jak to tez pod waszą działkę to raczej jesteś stroną i cos powinnaś podpisać , zapłacić i takie tam. Mowiąc wprost sama powinnaś wiedzieć kto co i za ile będzie robił i co za tym idzie KIEDY. Podstawą każdej budowy jest odpowiednia organizacja prac na każdym etapie. Zła organizacja (kolejność) to wyrzucona kasa tu dosłownie w błoto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 17.10.2019 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 A kto ma "wam" te rury kłaść? Bo coś to dziwnie brzmi że sąsiedzi niby wiedzą wszystka a napewno do tych rur Ty sie będziesz mogła podpiąć? Pytam bo jak to tez pod waszą działkę to raczej jesteś stroną i cos powinnaś podpisać , zapłacić i takie tam. Mowiąc wprost sama powinnaś wiedzieć kto co i za ile będzie robił i co za tym idzie KIEDY. Podstawą każdej budowy jest odpowiednia organizacja prac na każdym etapie. Zła organizacja (kolejność) to wyrzucona kasa tu dosłownie w błoto. Dokładnie! Poza tym jeżeli Jesteś współwłaścicielem drogi, to nawet jak rura kanalizacji nie jest Twoją inwestycją, to powinnaś wyrazić zgodę na jej przeprowadzenie w drodze. Jak już ogarniesz temat rur, to staraj się o utwardzenie drogi, nie żałuj kasy! Ponieważ możesz wydać podobne kwoty na naprawę drogi a do tego czeka Was mega stress oraz przedłużenie czasu budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katka 17.10.2019 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Używane płyty drogowe. Potem odsprzedajesz dalej. Jak na nie długi czas to można też wypożyczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciężkiprzypadek 17.10.2019 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2019 Używane płyty drogowe. Potem odsprzedajesz dalej. Jak na nie długi czas to można też wypożyczyć. Bardzo dobry pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 18.10.2019 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2019 Pomysł pewnie dobry. Trzeba tylko pamiętać o dwóch sprawach. Jednej czysto technicznej - czy podłoże pozwala na ich położenie. Drugi - dogadanie się z sąsiadem co do kładzenia tych instalacji. Jeżeli mają dogadane szczegóły finansowe z wykonawcą, to ktoś za usunięcie płyt będzie musiał zapłacić. No chyba, że to nie koliduje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martuskaa1919 21.10.2019 17:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2019 Jesli chodzi o położenie instalacji w drodze to sąsiedzi wszystko załatwiają bo pierwsi zaczeli się budować. Ale wszyscy razem składamy się na tą instalację. Tu jest wszystko dogadane między nami. Mi chodzi tylko to teraz jak mam rozwiązać problem z tym brakiem dojazdu, skoro nie wiemy nawet kiedy będzie ta instalacja robiona dokładnie. Co do płyt to niestety ale sprawdzałam i drogo wychodzi, za drogo. Pozostaje mi chyba tylko wysypanie gruzu na podłoże i liczenie, że jakoś to wytrzyma do wiosny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.