KonAn 30.10.2004 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Mam dość dużą działkę(2200 m) i dlatego jest pewna swoboda w lokalizacji przyszłego domu.Zastanawiam się nad badaniem radiestezyjnym działki,ponieważ cieki wodne jak wiadomo wywierają ogromny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie.Czy ktoś z was robił takie pomiary i jak znależć fachowca?Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 30.10.2004 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Moja (mam nadzieję) przyszła działka jest przedłużeniem innej na której był radiesteta i stwierdził żyły wodne. Jako że idą one równolegle wzdłuż obu działek spodziewam się że u mnie też będą. I tutaj chcę zrobic eksperyment i znależć innego fachowca z tej branży do zbadania obu działek i wyczajenia czy wyniki będą sie pokrywać. Wierze w to na 50 % a kilka artykułów na ten temat niby naukowych (łatwo znależć na google pod hasłem żyły wodne) i jednego fachowca od kopania studni skłaniają mnie ku temu że ta filozofia jest sposobem na zarabianie dla radistetów. Inna sprawa ilu z nich jest prawdziwych. A z drugiej strony kilka razy gdy byłem na tej działce siedział tam kot w tym samym miejscu a one podobno lubią żyły wodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sam Gamgee 30.10.2004 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 Mrowiska także często leżą na żyłach wodnych. Lubią je też brzozy, a kasztanowce nie. Duże, silne dęby zwykle rosną na skrzyżowaniach żył wodnych. Pies - przeciwnie do kota, nie lubi takich miejsc. Dobrego radiestetę najlepiej szukać z polecenia. Radiestetów jest wielu, ale dobrych mało. Można spróbować zweryfikować jedno badanie następnym, ale koszty są duże. Ci najlepsi wcale nie robią koło siebie dużo szumu i reklamy. I tak mają dość pracy. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 31.10.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Robiłem to na swojej działce. "Magika" znalazła żona. Znalazł 3 żyły ale słabe. Warto wziąć 2 niezależnych różdżkaży aby potwierdzić wyniki. Najgorsze podobno są przecięcia żył wodnych. Tam występuje największe promieniowanie. Tak mam obecnie pod kamienicą. Żył jest 8 i 2 skrzyżowania. Co do działki, to "magik" zalecił podczas wykonywania fundamentów zasypanie w każdym rogu dużej bryły (kamienia) piaskowca, który rzekomo ma zneutralizować promieniowanie cieków. Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sam Gamgee 31.10.2004 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Co do działki, to "magik" zalecił podczas wykonywania fundamentów zasypanie w każdym rogu dużej bryły (kamienia) piaskowca, który rzekomo ma zneutralizować promieniowanie cieków. Co o tym sądzicie? Z tymi kamieniami to nie żadna nowość. Kamienie węgielne (nie mają nic wspólnego z węglem, tylko z węgłem) ustawiało się w rogach fundamentów i obmurowywało ścianą. Często można zobaczyć takie kamienie w rogach budynków na Starym Mieście w Krakowie i Warszawie. Tylko, że nie piaskowiec, ale granit w postaci dużych otoczaków, nieuszkodzonych mechanicznie, o równej, gładkiej powierzchni. Starzy murarze jeszcze wiedzą, jak się to murowało. Idealnie jest, gdy taki kamień jest częściowo wmurowany, a częściowo wystaje na zewnątrz i opłukiwany jest stale przez wodę z rynny. Kamienie powinien ustawiać dobry radiesteta. To nie jest łatwe i wymaga skoordynowania z budową fundamentu. Ale warto, bo takie kamienie działają jak odpromienniki i tworzą bardzo korzystną atmosferę w domu. Pozdro Sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 31.10.2004 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 U mnie przy kopaniu pod fundamenty znalazło się sporo takich głazów - jeden jest całkiem blisko ściany fundamentowej, ale bezpośrednio nie przylega do niej. Duże głazy o gładkiej powierzchni. Chcecie powiedzieć że będą one oddziaływać korzystnie na nasze samopoczucie? I mogą zastąpić kamień węgielny? Te które były w wykopach pod ławy zostały wyciągnięte i będą ozdobą ogrodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 31.10.2004 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 ...ponieważ cieki wodne jak wiadomo wywierają ogromny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie... Radiestezja, odpromienniki to tylko i wyłącznie kwestia wiary, co powszechnie wiadomo. Jak masz ochotę i nie żal Ci pieniedzy to śmiało weź kilku radiestetów, ale nie oczekuj jednoznacznych wyników, każdy pokaże Ci inaczej Pozdrawiam wszystkich "wierzących". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sam Gamgee 31.10.2004 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 U mnie przy kopaniu pod fundamenty znalazło się sporo takich głazów - jeden jest całkiem blisko ściany fundamentowej, ale bezpośrednio nie przylega do niej. Duże głazy o gładkiej powierzchni. Chcecie powiedzieć że będą one oddziaływać korzystnie na nasze samopoczucie? I mogą zastąpić kamień węgielny? Te które były w wykopach pod ławy zostały wyciągnięte i będą ozdobą ogrodu Kamienie można wmurować w rogach fundamentu, tak żeby trochę były w ziemi, trochę w fundamencie i trochę wystawały na zewnątrz. Jak masz tych kamieni więcej, to daj po kilka na każdy róg. Ważne jest, żeby je prawidłowo ustawić. Każdy kamień trzeba ustawić "ciepłą" stroną do góry. Niektórzy murarze potrafią wyczuć ciepłą stronę kamienia. Jeszcze lepiej będzie, jeśli się je odpowiednio zorientuje do stron świata, ale to może zrobić tylko dobry radiesteta. Kamienie trzeba ze sobą zestroić. Takie zestrajanie do trudna rzecz i może potrwać kilka godzin. Polega to na ustawianiu kamieni pod różnymi kątami i sprawdzaniu ich oddziaływania wewnątrz budynku. Dobrze zestrojone kamienie niwelują działanie żył wodnych w całym prostokącie, w którego rogach stoją, a dodatkowo wprowadzają bardzo korzystną atmosferę w domu. Co ciekawe, wierzcie lub nie, w takim domu ludzie czują się komfortowo już przy dość niskiej temperaturze. A to ma bezpośredni wpływ na koszty ogrzewania. Pozdrawiam Sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maro74 31.10.2004 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Kiedyś w TVN w programie "usterka" można było zobaczyć w jednym z odcinków takich super fachowców radiestetów itp. oszołomów co neutralizowali złowieszcze cieki i zyły wodne za pomoca pudełeczka od zapałek wypełnionego watą i jakimś duperelkiem owinietym w pazłotko. Koszty usług tych oszołomów były baaardzo przesadzone nawet jak za taki cyrk jaki odstawiali. Ale ubaw przed telewizorem był co niemiara Jak ktoś wieży w takie rzeczy i chce mieć komfort psychiczny to jego wola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomas matla 31.10.2004 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 odpuść sobie to , a pieniądze przeznacz na inne cele, oglądałem "tą" usterkę w TVN ale miałem ubaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 02.11.2004 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Przed zakupem działki też zastanawiałem się nad "magikiem", żeby się nie wpakować aby w trefne miejsce, cieki itp. Wrzuciłem temat w google i po tygodniu odpuściłem sobie moim zdaniem zbędny wydatek paru stówek. Teraz to sobie myslę, że mając kanalizację i bieżącą wodę w domu jesteśmy i tak otoczeni ciekami wodnymi, ściekowymi oraz okablowani wszelkimi mozliwymi instalacjami elektr., antenami itp. To dopiero pola i fale! A jak włączę TV to mnie czasem taka fala durnoty uderza, że usiedzieć spokojnie trudno...Żeby było zdrowo, trzebaby wybudować chatę z gliny, trocin i patyków w Bieszczadach, bez prądu, ekologiczny kibelek z serduszkiem. Prać w szarym mydle, jeść to już chyba tylko ziemię (bo już wszystko ze sklepu zatrute, notabene dzięki postępowym unijnym normom) i najważnieksze: nie denerwować się... czy ktoś może sobie na to pozwolić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hadzar 30.11.2004 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Witam:) Przypadkiem trafiłam na wątek o radiestezji i z uwagą przeczytałam:) Radiestezją zajmuje sie długie lata zawodowo ,nie mogłam odmówić sobie wtrącenia paru słów:). Nie chce nikogo przekonywać do radiestezji , jest to dziedzina wiedzy a nie nauki, nie mozemy zatem w zaden sposób udowodnic naszych racji, mimo tego wiele osób korzysta z naszych usług, przewaznie wtedy kiedy kolejny odwiert okazuje sie suchy a bez wody budować sie nie da;). Coraz więcej osób prosi nas o zbadanie terenu działki, aby architekt mogł posadowić budynek w miejscu wolym od zadraznień geopatycznych. Co do terminologi zyły wodne jako takie na terenie polski prawie nie występuje, mówimy o warstwach wodonośnych a co do szkodliwości to raczej o miejscach zadraznien, które sa niekorzystne niekoniecznie ze wzgłedu na zalegającą w głebszych warstwach wode. Co do odpromienników to dzisiejsza radiestezja uzywa raczej moderatorów pola działajacych na zasadzie interferencji falowej. Uzywamy ich tylko w razie konieczności ( nie ma w mieszkaniu wolnego od zadraznien miejsca na tyle duzego by postawic łozko badz na miejsce do pracy). Jesli zas teren na którym chca Panstwo posadowic budynek nie jest wolny od zadraznień, to faktycznie używamy do neutralizacji kamieni , otoczków z białego granitu, ( aby skutecznie zneutralizować zadrażnienia potrzeba średnio około tony na 100m kwadratowych takich kamieni;) Układa sie je w odpowiedni sposob i dodatnio spolaryzywana stroną do góry zakopując pod budynkiem w warstwie piasku. Co do programu usterka zgadzam sie z Panstwem był przesmieszny, niemniej programy tego typu wlasnie takie maja byc, kazdy program z tej seri pokazujacy przeciez rozne zawody tak samo bawił Postaram sie zamieścić zdjęcie pokazujące w jaki sposób układane sa kamienie( jak naucze sie zamieszczać zdjęcia)..)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mechanics 30.11.2004 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Mam dość dużą działkę(2200 m) i dlatego jest pewna swoboda w lokalizacji przyszłego domu.Zastanawiam się nad badaniem radiestezyjnym działki,ponieważ cieki wodne jak wiadomo wywierają ogromny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie.Czy ktoś z was robił takie pomiary i jak znależć fachowca?Co o tym sądzicie? Polecam do przeczytania wywiad z dr. Kiszkowskim z UAM pt "Żyły wodne są mitem" http://main.amu.edu.pl/~pkisz/wywiad.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hadzar 30.11.2004 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 dla rownowagi polecm publikacje płk. Stanislawa Polaka, ktory pisal prace podyplomową na temat radiestezji (Międzywydziałowe Studium Ochrony i Kształtowania Środowiska Szkoły Głównej Gospopodarstwa Wiejskiego)profesora Zbigniewa Krolickiego ( praca doktorska o radiestezji) Politechnika Wrocławska, oraz szereg publikacji profesora Włodzimierza Sedlaka a szczególnie jego prace "Bioelektronika"w ktorej duzo miejsca poświęcil radiestezji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.12.2004 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Pies - przeciwnie do kota, nie lubi takich miejsc. Moje 2 psy śpią razemz jednym z moich kotów na wspólnym posłaniu. Jak to się ma do radiestezji ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.12.2004 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Nie chce nikogo przekonywać do radiestezji , jest to dziedzina wiedzy a nie nauki, nie mozemy zatem w zaden sposób udowodnic naszych racji Nie ma czegoś takiego jak wiedza nie powiązana z nauką. To lapsus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pieczara 01.12.2004 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Hurra! Hurra! Wątek powraca!!! Po pierwsze KonAn: skorzystaj z opcji SZUKAJ, to znajdziesz wczesniejsza, jakże owocną dyskusję: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=28184. Po drugie I.W.: nie wierz w żadne "naukowe" artykuly, bo takich nie ma. Akurat na naukowych artykulach sie znam i z checią podejmę naukową dyskusję z różdżkarzami (ale niestety takich dyskusji nie ma, bo oni sie obrażają jak im wytknąć że używają pojęć, których nie rozumieją albo po prostu kłamią). Porownaj próbe dyskusji z Sam Gamgee w poprzednim wątku, no nie da się! Na ten przyklad: kamienie wmurowane w rogi domow chronią przed żyłami wodnymi - moim zdaniem tak samo jak dywan w groszki. Pomijam fakt, ze żył wodnych NIE MA (no po prostu nie istnieja!). Ale w koncu wystarczy sie chwile zastanowić nad tą kamieniologią: no bo jakiej wielkości mają być te kamienie? Duże, małe? Jaka srednica na metr kwadratowy, jakaś norma może? A jak ktos ma mały dom, to wystarczy jeden duży kamień pośrodku? Dlaczego w rogach domu, może lepiej w rogach działki? Gdzie umiescic kamien w rotundzie itp... Sorry, od razu widac, ze to wymyslil jakis szaman (kurze łapki i skóra żmiji nie byłyby lepsze? A jesli by nie byly, to dlaczego?). No i sorry Sam Gamgee, ale "kamienie z ciepłą stroną do góry" to chyba przegiąłes! To już normalnie uwłacza intelektowi czytelnika! I te koszty ogrzewania zalezne od umieszczenia kamieni ciepłą stroną... Suuuuper! Hadzar, że zacytuję: "jest to dziedzina wiedzy a nie nauki, nie mozemy zatem w zaden sposób udowodnic naszych racji". Świetnie to ująłeś. Ludzie! Oto radiesteta przyznaje, że nie jest w stanie udowodnić swoich racji! Czyli nie jest w stanie udowodnić, że żyły wodne istnieją (tu uwaga: Hadzar uważa, że żyły w Polsce nie istnieją, a Sam Gamgee, że istnieją. Z ciekawością czekam na naukową dyskusję miedzy nimi! ). Radiesteta nie jest zatem w stanie udowodnić, że to komukolwiek pomaga, no nic nie jest w stanie udowodnić!!! Proszę bardzo, Hadzar wytłumacz mi co chciałeś powiedzieć używając bardzo mądrych sfromuowań na temat: "moderatorów pola działajacych na zasadzie interferencji falowej". Czyli to są jakieś fale geopatyczne? Poprzeczne czy podłużne? A jakiej długości są te fale (fakt istotny przy interferencji). A owa interferencja je wzmacnia, czy osłabia? Na jakiej zasadzie moderator oddziaływuje z tymi falami? Dlaczego akurat biały granit, a nie rapakiwi lub konglomerat kwarcu, skaleni, miki, ortoklazu i łyszczków? Co to znaczy, że kamień jest spolaryzowany? Co to znaczy "strona spolaryzowana do góry"? Czy jedna strona jest niespolaryzowana, a druga jest spolaryzowana, czy to chodzi o tę stronę "ciepłą" i "zimną" jak u Sam Gamgee? Bo sorry, ale jeśli to ma być zawsze "do góry" to to się nijak ma do interferencji, która zależy od kierunku źródła promieniowania itd. itp... Hadzar, radiestezja to nie jest dziedzina wiedzy, bo tej wiedzy tam nie ma. To dziedzina szarlatanerii żerująca na naiwności ludzi. Przejżałem prace Sedlaka (poprzednio podał je Sam Gamgee) - to zwyczajny bełkot, rozumiesz? BEŁKOT! Facet nie wie o czym pisze i używa pojęć, których nie rozumie. I liczy na to, że czytelnik też tego nie rozumie i da mu za to kasę. Pozdrawiam Pieczara. PS: Rapakiwi - inna odmiana granitu PS2: I pamiętajcie! Spolaryzowaną ciepłą stroną do góry, bo inaczej was zarżną rachunki za ogrzewanie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 01.12.2004 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Hadzar, radiestezja to nie jest dziedzina wiedzy, bo tej wiedzy tam nie ma. To dziedzina szarlatanerii żerująca na naiwności ludzi. Przejżałem prace Sedlaka (poprzednio podał je Sam Gamgee) - to zwyczajny bełkot, rozumiesz? BEŁKOT! Facet nie wie o czym pisze i używa pojęć, których nie rozumie. I liczy na to, że czytelnik też tego nie rozumie i da mu za to kasę. PS2: I pamiętajcie! Spolaryzowaną ciepłą stroną do góry, bo inaczej was zarżną rachunki za ogrzewanie! Nic dodać nic ująć. Amen J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 01.12.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Pieczara, jak to dobrze, że tu jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Didi 01.12.2004 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2004 Mój sąsiad zaprosił takowego Pana do sibie na działkę aby pomógł mu posadowić budynek. Posadowił i owszem do tego nam udzielił rady abyśmy jednak w tym miejscu nie stawiali domu (fundamenty już były) :bo:1. prawie przez sam środek domu idzie żyła2. na rogu domu rósł wielki dąb (już go nie ma!) no więc krzyżują się cieki wodneMy jednak zbudowaliśmy dom na tych fundamentach. Wszyscy, którzy przyjeżdżają do nas i nocują mówią, że jeszcze tak dobrze to nigdzie nie spali, czują się wyśmienicie, a i my jesteśmy wyspani i wypoczęci. Co Wy na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.