jerryjerry 31.10.2004 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Witam , pomimo regulaminu na klatce schodowej, uwag itp. sąsiad wystawia worki ze smieciami na klatke schodową. czasmi stoją po kilkanaście godzin i..... śmierdzą. Co zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniel Starzec 31.10.2004 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 Ja też niestety mam takiego sąsiada a własciwie mamy go z innymi sąsiadami.Tyle że ten wyrzuca sobie śmieci przez okno.Np jak ma katar to potrafi wyleciec kilkanascie chusteczek dziennie.Istny koszmar,zwłaszcza że mieszkam na parterze.Oczywiscie prosby już były,rozmowy itp.NIe działa.Ręce i nogi opadają.To samo na klatce schodowej.Rozumiem Twój ból. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 31.10.2004 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2004 miałem chyba dwa podobne przypadki z sąsiadami, jednemu napyskowałem (nie słuchałem jego usprawiedliwień w ogóle a tylko głośno do niego mówiłem i machałem rękami ) w drugim przypadku sąsiadem potrząsnołem z lekka ale on był pijak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 01.11.2004 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2004 dobrze ze nie mam sasiadów..... natomiast w bloku tez mielismy takiego Pana...smieci stały nieraz po 2 dni...sasiadka któregos dnia wysypała te smieci jemu na wycieraczkę...i powiedziała ze bedzie tak robiła za kazdym razem jak tylko smieci stac beda dłuzej niz 10 minut.....reszta sasiadów tez ją poparła....musiała tylko jeszcze raz je wysypać i sie skonczyło.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.11.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2004 Nasi sąsiedzi też stawiają Młodzi ludzie, nie chce im się ... ruszyć do śmietnika Nie mam zwyczaju robienia awantur, ale chyba się nie obejdzie. Raz już zrobiłam, ten sam sympatyczny sąsiad coś czyścił i postawił kanisterek z benzyną tuż pod naszymi drzwiami. Wtedy mnie już wzięło Nie mogę się już doczekać na sąsiadów - za płotem Chociaż generalnie nasi sąsiedzi są naprawdę na poziomie (poza tym jednym ) BabaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 01.11.2004 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2004 i nie bujcie się takich sąsiadów bo tacy zwykle są tchurzliwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 01.11.2004 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2004 Witam , pomimo regulaminu na klatce schodowej, uwag itp. sąsiad wystawia worki ze smieciami na klatke schodową. czasmi stoją po kilkanaście godzin i..... śmierdzą. Co zrobić? Roztrząśnij mu je na wycieraczkę. Zorro by tak zrobił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 02.11.2004 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Ja miałem tego typu sytuacje z zastawianiem wjazdu do mojego garażu.Próbowałem tłumaczyć,prosić,argumentować,pokazywałem jaki to problem.Owszem,taki delikwent się zgadzał ze mną,że nie wjadę ,obiecywał poprawę i parkował tak dalej.Dopiero jak wrzasnąłem,obrzuciłem czym trzeba,postraszyłem -przestali zastawiać.To jest tragiczne.Można wyegzekwować swoje tylko za pomocą siły,groźby,strachu.Argumenty na ludzi nie działają, a jak prosisz to znaczy,że jesteś słaby(nie dobrze wychowany).Dwóm opornym pociąłem w sumie 6 opon .Wierzcie mi,nie miałem wyjścia.Nauczony tymi doświadczeniami przy następnym problemie(sąsiad moczymorda robił balety) nie prosiłem,nie tłumaczyłem,wrzasnąłem ,zbluzgałem ,złapałem za bety i mam spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.11.2004 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Witam , pomimo regulaminu na klatce schodowej, uwag itp. sąsiad wystawia worki ze smieciami na klatke schodową. czasmi stoją po kilkanaście godzin i..... śmierdzą. Co zrobić? Budować się !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.11.2004 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Nauczony tymi doświadczeniami przy następnym problemie(sąsiad moczymorda robił balety) nie prosiłem,nie tłumaczyłem,wrzasnąłem ,zbluzgałem ,złapałem za bety i mam spokój. Ty agresorze ! Owszem, ta metoda jest dobra pod warunkiem, że nie trafi się na osobę równie zapalczywą co i Ty. Wtedy dochodzi do otwartej konfrontacji na gołe pięści, która tak na dobrą sprawę do niczego nie będzie prowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 02.11.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Należy mieć trochę wyczucia,jaką metodę kiedy można zastosować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 02.11.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 No prosz. Jak Radom z Radomiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 02.11.2004 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 No prosz. Jak Radom z Radomiem. Zazdroścć Cię zżera ,że jesteśmy tacy męscy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 02.11.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Chyba będę leciał co bym po metodzie altem nie śpiewał. Czyuję sugestię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.11.2004 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Pattaya, to ja Go z dyńki a Ty z kopa w klejnoty ! Po takim zabiegu NIE MA PRAWA się dalej stawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 02.11.2004 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Jakie klejnoty?Ja starej daty jestem.Żadnych odruchów rodem z filmów kung-tfu!Grzecznie ,kulturalnie ,garścią w cywilizowane okolice.Może na targi poznańskie pojadę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henryk_baszkowka 02.11.2004 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Po co samemu wysypywac?? Niech sasiad sobie sam wysypie (najlepiej na nogi) W tym celu nalezy potraktowac worek od spodu nozykiem - niech potem sobie stoji i czeka. A jak sasiada najdzie zeby worek podniesc to cala 2-dniowa zawartosc - myk! prosto na nozki . pattaya - co do samochodu to zalecam: a) pianka montazowa uszczelnic wydech i drzwi b) otwarta puszka z farba postawiona do gory nogami na dachu (potrzeba do tego kawalka tekturki) - sasiad podchodzi,zdejmuje a farba chlust c) posypujesz dach ziarnem i obserwujesz sceny jak z ptakow (poza tym wiadomo ze ptaki dzialaja na zasadzie: "tu wlata tam wylata" ) d) waleriana - podlac auto - wszystkie miejscowe koty zapalaja nagle wielka miloscia do samochodu (choc moze to nie przez waleriane tylko te golebie ) e) jak wiadomo kocie szczochy cuchna wprost nie milosiernie. Jesli po walerianie bedzie za malo to proponuje zlac zawartosc kuwety do kratki wentylacyjnej samochodu (mozna wzmocnic starym jajeczkiem - ale uwaga to moze zabic ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.11.2004 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Henryk : Twój sposób przypomina mi pewną zabawę... Kiedy robiło się kupę na wycieraczkę nielubianego sąsiada, przykrywało gazetami, podpalało i dzwoniło do drzwi W 99,9% ludziska gasili butami tę gazetę robiąć przy okazji na klatce krajobraz jak po wybuchu szambiarki Nie wiem czemu ale tak mi się to skojarzyło.... Aha : Ja się tak nie "bawiłem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 02.11.2004 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Wiecie co.... nie chciałbym mieszkać w Baszkówce, koło Warszawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.11.2004 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Wiecie co.... nie chciałbym mieszkać w Baszkówce, koło Warszawy Znam gorsze miejsca. Ja tez nie chciałbym mieszkać w Radomiu czy Warszawie. Wolałbym Dublin np Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.