Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

?mieci s?siada


jerryjerry

Recommended Posts

Ja też niestety mam takiego sąsiada a własciwie mamy go z innymi sąsiadami.Tyle że ten wyrzuca sobie śmieci przez okno.Np jak ma katar to potrafi wyleciec kilkanascie chusteczek dziennie.Istny koszmar,zwłaszcza że mieszkam na parterze.Oczywiscie prosby już były,rozmowy itp.

NIe działa.

Ręce i nogi opadają.

To samo na klatce schodowej.

Rozumiem Twój ból.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze nie mam sasiadów..... :p

 

natomiast w bloku tez mielismy takiego Pana...smieci stały nieraz po 2 dni...sasiadka któregos dnia wysypała te smieci jemu na wycieraczkę...i powiedziała ze bedzie tak robiła za kazdym razem jak tylko smieci stac beda dłuzej niz 10 minut.....reszta sasiadów tez ją poparła....musiała tylko jeszcze raz je wysypać i sie skonczyło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi sąsiedzi też stawiają :evil: Młodzi ludzie, nie chce im się ... ruszyć do śmietnika :evil: :evil:

Nie mam zwyczaju robienia awantur, ale chyba się nie obejdzie. Raz już zrobiłam, ten sam sympatyczny sąsiad coś czyścił i postawił kanisterek z benzyną tuż pod naszymi drzwiami. Wtedy mnie już wzięło

 

Nie mogę się już doczekać na sąsiadów - za płotem ;-) Chociaż generalnie nasi sąsiedzi są naprawdę na poziomie (poza tym jednym :-()

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tego typu sytuacje z zastawianiem wjazdu do mojego garażu.Próbowałem tłumaczyć,prosić,argumentować,pokazywałem jaki to problem.Owszem,taki delikwent się zgadzał ze mną,że nie wjadę ,obiecywał poprawę i parkował tak dalej.Dopiero jak wrzasnąłem,obrzuciłem czym trzeba,postraszyłem -przestali zastawiać.To jest tragiczne.Można wyegzekwować swoje tylko za pomocą siły,groźby,strachu.Argumenty na ludzi nie działają, a jak prosisz to znaczy,że jesteś słaby(nie dobrze wychowany).Dwóm opornym pociąłem w sumie 6 opon :oops: .Wierzcie mi,nie miałem wyjścia.Nauczony tymi doświadczeniami przy następnym problemie(sąsiad moczymorda robił balety) nie prosiłem,nie tłumaczyłem,wrzasnąłem ,zbluzgałem ,złapałem za bety i mam spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Nauczony tymi doświadczeniami przy następnym problemie(sąsiad moczymorda robił balety) nie prosiłem,nie tłumaczyłem,wrzasnąłem ,zbluzgałem ,złapałem za bety i mam spokój.

 

Ty agresorze ! :)

Owszem, ta metoda jest dobra pod warunkiem, że nie trafi się na osobę równie zapalczywą co i Ty. Wtedy dochodzi do otwartej konfrontacji na gołe pięści, która tak na dobrą sprawę do niczego nie będzie prowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co samemu wysypywac??

Niech sasiad sobie sam wysypie (najlepiej na nogi) :D

W tym celu nalezy potraktowac worek od spodu nozykiem - niech potem sobie stoji i czeka. A jak sasiada najdzie zeby worek podniesc to cala 2-dniowa zawartosc - myk! prosto na nozki :D.

 

pattaya - co do samochodu to zalecam:

a) pianka montazowa uszczelnic wydech i drzwi

b) otwarta puszka z farba postawiona do gory nogami na dachu (potrzeba do tego kawalka tekturki) - sasiad podchodzi,zdejmuje a farba chlust :D

c) posypujesz dach ziarnem i obserwujesz sceny jak z ptakow (poza tym wiadomo ze ptaki dzialaja na zasadzie: "tu wlata tam wylata" :wink: )

d) waleriana - podlac auto - wszystkie miejscowe koty zapalaja nagle wielka miloscia do samochodu (choc moze to nie przez waleriane tylko te golebie :wink: )

e) jak wiadomo kocie szczochy :wink: cuchna wprost nie milosiernie. Jesli po walerianie bedzie za malo to proponuje zlac zawartosc kuwety do kratki wentylacyjnej samochodu (mozna wzmocnic starym jajeczkiem - ale uwaga to moze zabic :wink: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Henryk : Twój sposób przypomina mi pewną zabawę...

 

Kiedy robiło się kupę na wycieraczkę nielubianego sąsiada, przykrywało gazetami, podpalało i dzwoniło do drzwi :)

 

W 99,9% ludziska gasili butami tę gazetę robiąć przy okazji na klatce krajobraz jak po wybuchu szambiarki ;)

 

Nie wiem czemu ale tak mi się to skojarzyło....

 

Aha : Ja się tak nie "bawiłem" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...