tomasznowak29 28.10.2019 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2019 Witam. Jestem po modyfikacji instalacji mam teraz zawór czterodrogowy. Dzięki temu nie ma zimnego powrotu bezpośrednio z podlogowki do kotła. Podniosłem temperature z 50 na 55 stopni. Czy temperatura ustawiona na kotle ma wpływ na spalanie ekogroszku? Rozmawiam z wieloma ludźmi i zdania są podzielone. Jak jest naprawdę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 28.10.2019 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2019 Przerabiałem ten temat cały zeszły sezon i kategorycznie stwierdzam że nie ma to żadnego kompletnie żadnego znaczenia czy masz 50 czy 70 stopni kocioł dokładnie tyle samo spala , ktoś czasem twierdził że wyższa temp powoduje że kocioł lepiej czyściej spala ale ja tego nie potwierdzam , jest dokładnie taki sam dlatego od roku czasu mam ustawione na 65 stopni i tak zostanie na zawsze . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasznowak29 29.10.2019 05:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Ale przy wyższej temperaturaturze oddaje więcej ciepła do kotłowni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 29.10.2019 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Kocioł docieplony bojler docieplony a jak piwnica się nagrzeje to więcej strat raczej już nie będzie a jak będą to pomijalne , ja mam w piwnicy ok 23-25 stopni a na sezon idzie mi 2 tony eko w domu z 1936 roku docieplony 160m2 cały czas nie mniej niż 23 stopnie w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasznowak29 29.10.2019 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Możesz podać ustawienia? Ja ostatni sezon miałem podawanie 3 s przerwa 85 s. Podtrzymanie Co 10 min 6 s przedmuchu I podaje węgiel przez 3 s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kpc21 29.10.2019 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Ma, wyższa temperatura to i większe straty, szybsze stygnięcie z tej temperatury. Niby to ciepło i tak idzie na budynek, ale... czy na pewno potrzebujesz go w kotłowni (przykręcony mieszacz, to i ciepło w kotłowni zostaje)? Szczególnie, jeśli kotłownia jest w piwnicy? Z mojego doświadczenia wyższa temperatura to zauważalnie większe spalanie, choć oczywiście największy wpływ mają temperatury na zewnątrz (przy największych mrozach jeden zasyp może na dzień nie wystarczyć, latem przy grzaniu tylko na c.w.u. potrafi starczyć na 2 tygodnie). Natomiast przy niższej temperaturze teoretycznie szybciej koroduje kocioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 29.10.2019 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 wyższa temperatura to i większe straty,racja, szybsze stygnięcie z tej temperatury. to już nie zależy do tego, stygnięcie jest liniowe, nie jest tak ze od temp 80 do 70 wystygnie 10min, a od 40 do 30 zrobi to w dwie godziny. Z mojego doświadczenia wyższa temperatura to zauważalnie większe spalanie i dokładnie tak powinno być, cudów niema. Wyższy gradient, cieplejsze spaliny, licząc ro jak dla powietrza 1,25kg/m3 x cp 1,005 kJ/kG x delta Dt przez 3600 = moc i x czas mamy kWh ale rachunek prosty .. kW 1 przez godzinę to przecież 1kWh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mtdeusz 29.10.2019 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 W gazowym to tak jest, że wyższa temeperatura to wyższe spalanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 29.10.2019 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Ja nie myślę ja wiem , przecież mówię że to testowałem i nie zauważyłem zwiększonego czy zmniejszonego zużycia ekogrochu , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mtdeusz 29.10.2019 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2019 Bo w kotłach na paliwa stałe tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kulibob 30.10.2019 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2019 Moje testy z wmiare precyzyjnym sterownikiem co zlicza obroty ślimaka wykazały że jest dość znaczna różnica pomiędzy 55-60*C. Dla mnie znaczna około 0,5kg na dobę. Jednak im wyższa temperatura tym lepiej dla kotła więc warto trzymać te 60* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adik50 02.11.2019 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2019 Im wyższa temp zadana tym wyższe spalanie bo i straty wyższeAby utrzymać temp w podtrzymaniu też więcej idzie kominem więc i wyższe spalanie musi być Temp z powietrza się nie bierze tylko z węgla koniec kropka:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eliks 02.11.2019 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2019 No nie, tylko na dojście do tej temperatury idzie więcej opału. Przy utrzymaniu tego poziomu zmiany w zużyciu paliwa są już niezauważalne. Testowałem to u rodziców na ekogroszku. Jest jak pisze Kryzys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bemmek 14.11.2019 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2019 Palić węglem/ekogroszkiem z temperaturą w kotle na poziomie 55'C to czysta forma idiotyzmu , 70'C to jest standard 65'C pseudo oszczędny Januszponiżej 60'C należy udać się do lekarza od głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mtdeusz 14.11.2019 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2019 Na kiedy chcesz wizytę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kryzys 14.11.2019 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2019 Palić węglem/ekogroszkiem z temperaturą w kotle na poziomie 55'C to czysta forma idiotyzmu , 70'C to jest standard 65'C pseudo oszczędny Janusz poniżej 60'C należy udać się do lekarza od głowy. Dobrze prawisz ,:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek11 14.11.2019 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2019 Palić węglem/ekogroszkiem z temperaturą w kotle na poziomie 55'C to czysta forma idiotyzmu , 70'C to jest standard 65'C pseudo oszczędny Janusz poniżej 60'C należy udać się do lekarza od głowy. Przebijam, od dzisiaj ustawiam 80 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bemmek 14.11.2019 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2019 80'C tyz dobze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barliniak 15.11.2019 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2019 (edytowane) Im wyższa temp zadana tym wyższe spalanie bo i straty wyższe Aby utrzymać temp w podtrzymaniu też więcej idzie kominem więc i wyższe spalanie musi być Temp z powietrza się nie bierze tylko z węgla koniec kropka:bash: Chyba fizyki nie miałeś w szkole i rzucałeś na nią kamieniami.:lol2:Więc zastosuj to samo w aucie o ile posiadasz a jeśli nie to u znajomego. Wyciągnij termostat z chłodnicy i zobacz czy spadło spalanie?:lol2:Sprawność panie ,sprawność a jak się smoka do domu wrzuciło to się jedzie na niskich temperaturach..Ze spadkiem temperatury spada sprawność także nici z oszczędności.Aby wykorzystać najlepiej sprawność pieca na paliwo stałe należy jechać na maxa tylko sęk w tym ,że nie każdy ma bufor bo albo nie ma pieniędzy ,albo miejsca na niego aby wykorzystać w danej chwili potężną dawkę energii dlatego nie stosują go a regulują temperaturą pieca który w większości polskich przypadków jest przewymiarowany i zaczyna się kiszenie paliwa zamiast prawidłowe spalanie.Dochodzi jeszcze do tego nie czytanie instrukcji w której jest jak byk napisane "min. dopuszczalna temp. na piecu 65. ale po co czytać wiem lepiej od producenta paliłem lat 20 w zwykłym i smrodziłem całą okolicę i z tym żyłem.Nikt mi nie zwrócił uwagi więc było dobrze. Edytowane 15 Listopada 2019 przez Barliniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pralat 19.11.2019 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2019 (edytowane) Witajcie, jestem węglowym neofitą, zaczyna się dopiero drugi mój sezon palenia ekogroszku. Niestety dom, w którym przyszło mi mieszkać zjada 3,5 tony w sezon, choć ma tylko 15 lat. Poprzedni właściciel i inwestor wybrał grubsze bloczki i brak styropianu, co najpewniej było błędem. Zużycie, o którym pisze kryzys i to w tak starym domu, jest dla mnie nie do wyobrażenia. Ale nie o tym chciałem. Wygląda na to, że do tej pory w swojej niewiedzy uprawiałem tą czystą formę idiotyzmu, o której pisze Bemmek, bo trzymałem w kotle 50 stopni, przy ostrych mrozach 55, ale w sezonie przejściowym podczas względnie ciepłego dnia, kiedy kocioł chodził długo na podtrzymaniu, zmniejszałem tą temperaturę do 45 dla oszczędności (tak, tak - Janusz). Kocioł jest oczywiście przewymiarowany (25kW przy 170m domu), więc ta niska temperatura spokojnie dawała radę ogrzać dom do odpowiedniej temperatury. Mam kilka pytań: 1. Czy ktoś mógłby mi względnie konstruktywnie wyłożyć dlaczego długie okresy pracy na podtrzymaniu i nie osiąganie wysokich temperatur wody są tak złe dla sprawności spalania i całego procesu spalania? 2. Czy wyższa temperatura w instalacji CO nie przełoży się na to, że bardziej rozgrzane kaloryfery szybciej ogrzeją przestrzeń, a więc wyjdzie na to, że będzie jeszcze więcej pracy na podtrzymaniu? Idąc tą drogą należałoby sądzić, ze ustawienie na piecu bardzo niskiej temperatury, dajmy na to 40 stopni zaowocuje bardzo powolnym rozgrzewaniem pomieszczeń i częstszym dogrzewaniem wody w instalacji i krótszymi okresami podtrzymania. 3. Mój kocioł (wysłużony już pokaźnie piętnastolatek z podajnikiem tłokowym) i komin zasyfiają się sadzą w tempie ekspresowym. Z kotła w środku sezonu co 2 tygodnie jestem w stanie wyrzucić wiaderko sadzy. Czy podniesienie temperatury na kotle może w pewien sposób na to zaradzić, czy nie ma to żadnego związku i wynika raczej z tego, że jest to przestarzały kocioł w którym przez podajnik tłokowy zamiast ślimaka na podtrzymaniu żarzy się sporo węgla na raz? Ostatecznie planuję przejście na bardziej nowoczesny kocioł na pelety albo chociaż nowszy i lepszy kocioł na ekogroszek, jednak póki to się nie wydarzy muszę jakoś radzić sobie z zastanym kotłem. Edytowane 19 Listopada 2019 przez pralat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.