Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalone ceny budowy domu


Recommended Posts

Piszesz takie bzdurne rzeczy, po co. Przykre... Jesteście próżni i puści, próbując oceniać innych, jednocześnie zachwycając się nad sobą.

 

To, że ktoś wybudował dom bez kredytu, całe życie jednocześnie żyjąc skromnie, to tak naprawdę, te życie stracił- taka jest prawda.

 

Kończę budowę dużego, skomplikowanego domu bez kredytu. Mam 36 lat, do 30 bawiłem się na maksa. Prawie wcale nie pracowałem, licencjat robiłem 6 lat, próbowałem większości używek, w tym niektórych regularnie. Z tamtych czasow, mam pamiątkę, bo zdrowie mi trochę siadło, ale nie żałuję, mimo, że błędów popełniłem mnóstwo ;)

 

Między czasie urodziło mi się pierwsze dziecko, więc trzeba było regularnie zarabiać. Praca w magazynie 1500zł na rękę. Potem redukcja i aut, bo krutki miałem staż, lub byłem dla innych za słaby. Potem 12 miechów w ochronie- 2500zł. za 300 godzin pracy. Po tym wiem jedno- nigdy alarmu do agencji ochrony miał podpiętego nie będę ;) Potem już lepsze roboty. Lepsze ruchy na szachownicy życia. Własna firma, ale też raz lepiej, raz gorzej.

 

Najpierw pojawiło się pierwsze marzenie- działka. Wiedziałem, że musi być top lokalizacja, bo potem problem typu przeprowadzka z powrotem do miasta. Udało mi się kupić 1400m po 160zl od metra. Umowe podpisałem z rocznym terminem płatności, bo w kieszeni miałem tylko 20 tyś. zł. co dałem jako zadatek. Rok był dobry. Prawie na całość udało się zarobić. Resztę pożyczyłem od kumpla, dawno już spłacony. Działka dziś w tym miejscu, gdybym na szybko sprzedawał to z miejsca mam 250zł od metra. Czyli szczęście dopisało.

 

Potem cieszenie się dwa lata tą działką z rodziną. Między czasie urodziło się drugie dziecko. Szkoda, że nie udało się więcej, życie :( Postawiliśmy altankę, płot i na luzie w darmowym programie Sweet Home 3D (czy jakoś tak) rysowaliśmy nasz wymarzony dom. Zasada była jedna- i tak na niego nie mamy, więc nakreślmy dom naszych marzeń. Rok to trwało i poszliśmy do architekta. Super gość, pracowałem w fabryce, którą projektowała jego firma (po części). To za dobrą kasę z konstruktorem mi ten projekt ogarnęli. No i się zaczęło... Najpierw murarze jak zaczęli wyceniać to mówię, chyba odbijam, bez kredytu nie da rady ;) Ale jedna firma dała wycenę 50% niższą od reszty. Dodam, że każdą była od kogoś z polecenia, nikt z łapanki. No i zaczęliśmy z myślą, że to bez znaczenia czy zejdzie nam rok czy 10, bo chcemy się tą budową bawić. Życie jednak okazało się łaskawe i w marcu 2020 minie dwa i pół roku od pierwszej wbitej łopaty. Wtedy właśnie, jak zdrowie dopisze, bo resztę już wiem, że ogarnę to wprowadzimy się do naszego nowego, pięknego domu. Parę lat wcześniej marzyłem o nim i w te marzenia uwierzyłem. Dlatego to Wam radzę- wierzcie w marzenia, a się spełnią, choć wiem jak to banalnie brzmi.

 

A co do Was, to co z tego, że mam dom bez kredytu, jakie to ma znaczenie... Nie jestem ani lepszy, ani gorszy od tej PANI sprzątaczki, poruszanej przez Was w niniejszym wątku, która też buduje swój dom. Cieszę się, że znalazła swoją drogę na szczęście, a jak coś nie pójdzie i nasze drogi by się spotkały, to postarałbym się jej pomóc. Może ona też mogłaby pomóc mi, gdybym to ja miał kłopoty. Zastanówcie się nad pluciem jadem i niedźwiedzią troską. Nie jesteście mędrcami świata, nie docenicie ludzi. Większość z nich sobie poradzi.

 

A na koniec dam Wam naprawdę dobrą radę- zastanówcie się nad sobą i zamiast oceniać innych, skupcie się na poprawie własnego życia :) POWODZENIA!!!

 

Dobrze napisane,niektórym pasuje zyczyć więcej pokory do życia,nigdy nie wiadomo kiedy wybije ostatnia godzina,trzeba zyć życiem a nie tylko go przeżywać.

Więcej poszanowania dla innych ,bez względu kim są i jaki mają status społeczny...Niektórzy jak widze czerpią wyjątkową radość z potknięcia nogi innych bliżnich...przykre....

Edytowane przez peter08
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Napisał kulibob człowiek na pewno z problemami natury pscyhologicznej a Wy od razu się podniecacie. Nie ma tu drugiego takiego co to zbiera znicze po śmietnikach, spłukuje kibel wodą z klimy i każe dziecku siku w szkole robić żeby mniej spłukiwać w domu... No taki chłop jest :D Jemu to sprawia przyjemność te "dziadowanie" i każdy zaoszczędzony grosz jest na miarę 10 mega imprez dla człowieka normalnego :) Także próżno pisać co to nie stracił w życiu bo żyje jak chce i to lubi jak widać.

Jeden pojedzie na miesiąc bawić się w Tajlandii a inny w tym czasie będzie zbierał po śmietnikach znicze i obaj są zadowoleni.

Wracając do tematu to ceny generuje popyt , 500+ , kredyty... kiedyś to się skończy i znowu sytuacja wróci do normalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie takie bzdurne rzeczy, po co. Przykre... Jesteście próżni i puści, próbując oceniać innych, jednocześnie zachwycając się nad sobą.

....

To, że ktoś wybudował dom bez kredytu, całe życie jednocześnie żyjąc skromnie, to tak naprawdę, te życie stracił- taka jest prawda.No i zaczęliśmy z myślą, że to bez znaczenia czy zejdzie nam rok czy 10, bo chcemy się tą budową bawić. Życie jednak okazało się łaskawe i w marcu 2020 minie dwa i pół roku od pierwszej wbitej łopaty. Wtedy właśnie, jak zdrowie dopisze, bo resztę już wiem, że ogarnę to wprowadzimy się do naszego nowego, pięknego domu. Parę lat wcześniej marzyłem o nim i w te marzenia uwierzyłem. Dlatego to Wam radzę- wierzcie w marzenia, a się spełnią, choć wiem jak to banalnie brzmi.

 

A co do Was, to co z tego, że mam dom bez kredytu, jakie to ma znaczenie... Nie jestem ani lepszy, ani gorszy od tej PANI sprzątaczki, poruszanej przez Was w niniejszym wątku, która też buduje swój dom. Cieszę się, że znalazła swoją drogę na szczęście, a jak coś nie pójdzie i nasze drogi by się spotkały, to postarałbym się jej pomóc. Może ona też mogłaby pomóc mi, gdybym to ja miał kłopoty. Zastanówcie się nad pluciem jadem i niedźwiedzią troską. Nie jesteście mędrcami świata, nie docenicie ludzi. Większość z nich sobie poradzi.

 

A na koniec dam Wam naprawdę dobrą radę- zastanówcie się nad sobą i zamiast oceniać innych, skupcie się na poprawie własnego życia :) POWODZENIA!!!

 

Mądrze napisałeś ! :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego kulibob, proszę trzymać się tematu wątku. Ograniczyć swoje posty do merytorycznych wypowiedzi bez zbędnych, nagannych ataków personalnych. Na forum nie ma miejsca dla takich skandalicznych działań. Proszę wziąć sobie to do serca bo kolejne podobnej treści postu spotkają się z naszą, modów zdecydowaną reakcją i nie ograniczą się tylko do moderowania poszczególnych postów.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego kulibob, proszę trzymać się tematu wątku. Ograniczyć swoje posty do merytorycznych wypowiedzi bez zbędnych, nagannych ataków personalnych. Na forum nie ma miejsca dla takich skandalicznych działań. Proszę wziąć sobie to do serca bo kolejne podobnej treści postu spotkają się z naszą, modów zdecydowaną reakcją i nie ograniczą się tylko do moderowania poszczególnych postów.

 

A co nie tak było z poprzednim postem? Nikogo nie atakowałem no jakieś elementy merytoyczności miał. Wyraziłem się negatywnie na temat 500+ i to że jestem za wysokim Wiborem.

 

To żę jestm egoistą ? to cecha mojej osobowości za która ie mogę być dyskryminowany

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że znowu uaktywnia się u niektórych spory ból doopy z powodu pińcetplusa.

Ludzie nie kupują ani nie budują się, bo dostali 500+. Ceny pompuje wizja łatwego życia rentiera a także zakupy za eurasy (również cor az częściej obcokrajowcy tu inwestują). Przynajmniej w okolicy mojego bloku i osiedla większość mieszkań (nowych i z rynku wtórnego) jest sprzedawana na pniu a chwilę później przewijają się różni najemcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500+ powoduje że cześći społeczeństwa wydaje się że może więcej niż w rzeczywistości. To tylko dodatek który może zniknąć w każdej chwili lub nie musi byź rewaloryzowany i za X lat będzie bezwartościowy. Poza tym spowodował głównie wzrost cen usług co ma jakieś odzwierciedlenie w cenach budowy domu.

 

Co do wiboru im wyszczy wibor tym lepiej dla mnie. Wyższy wibor zmusił by ludzi chcących wziąć kredyt do większych perzemyśleń a mających kredyt do racjonalniejszego gospodarowania zasobami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu to ceny generuje popyt , 500+ , kredyty... kiedyś to się skończy i znowu sytuacja wróci do normalności.

 

Ty uważasz, że za 500+ można się wybudować? Nie można. Mam 500+ I ci gwarantuję, że to za mało na utrzymanie dziecka, nie mówiąc o budowie. Owszem, dają 500+, ale nie chcę nawet liczyć ile zabierają w podatkach i składkach ZUS. Z chęcią bym zrezygnował z 500+ na korzyść np lepszego dostępu do żłobka.

 

A jak to wszystko się skończy, to sytuacja wcale nie wróci do normalności. Ceny nie spadną. Zostaną na obecnym poziomie do czasu zakończenia kryzysu, by potem znów ruszyć w górę. Tak było kilka lat temu. Zaczął się kryzys, wkoło trąbiono o ile procent ceny mieszkan niby spadły. Jechałem przez miasto, to widziałem reklamy deweloperów "nowe mieszkanie już od ... ". Z ciekawości dzwoniłem ws kilku ofert. Nie było takich cen. To były ceny-wabiki. Dotyczyły np ledwie kilku mieszkań, których oficjalnie już nie było w sprzedaży, albo mieszkań z jakaś wada (np nad wjazdem do garażu. Ceny normalnych mieszkań były tak samo wysokie, jak w szczycie koniunktury.

Edytowane przez Lukasz11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty uważasz, że za 500+ można się wybudować? Nie można. Mam 500+ I ci gwarantuję, że to za mało na utrzymanie dziecka, nie mówiąc o budowie. Owszem, dają 500+, ale nie chcę nawet liczyć ile zabierają w podatkach i składkach ZUS. Z chęcią bym zrezygnował z 500+ na korzyść np lepszego dostępu do żłobka.

 

Święte słowa:)

Ja za żłobek płacę 715 zł czesnego + 10,50 zł za dzień wyżywienia. Średnio 850 zł/miesiąc. Za sam żłobek jednego dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kredycie na około 250 tys i racie na dziś 1200 zł, rata przy 8% wiborze wzrośnie do ok 2000. Dużo, ale ludzie przez to skakać z mostu nie będą. Inna sprawa, że aby taki scenariusz zaistniał w gospodarce musi stać się jakaś katastrofa a wtedy i ludzie z kredytem i bez będą w d...

 

nie musi być żadnej katastrofy gospodarczej żeby wibor szybko skoczył powyzej 6% To co teraz sie dzieje na rynku czyli bardzo niski wibor od wielu lat jest czyms niespotykanym wczesniej w historii i w koncu sie skonczy. Wiekszosc ekonomistow twierdzi że nie skonczy sie lagodnym wzrostem tylko będzie skok.

Zdziwilbys sie jak wiele ludzi ma kredyty i zdolnosc obliczoną na styk, często lekko podkolorowujac swoje dochody przed bankiem. Plus oczywiscie pozyczanie od rodziny na minmalny wklad wlasny. To na pewno nie skonczy sie dobrze przy skokowej zmianie wiboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co nie tak było z poprzednim postem? Nikogo nie atakowałem no jakieś elementy merytoyczności miał. Wyraziłem się negatywnie na temat 500+ i to że jestem za wysokim Wiborem.

 

To żę jestm egoistą ? to cecha mojej osobowości za która ie mogę być dyskryminowany

 

FM jest miejscem gdzie forumowicze szukają wsparcia technicznego, dzielą się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami na tematy bezpośrednio lub pośrednio związane z budownictwem. Każdy atak na osobę, podkreślanie jej "odmienności" jest niezgodbe z regulaminem.

Wodę z klimy spuszczasz w WC, ok.

W opini ekologów taka postawa jest uważana za wzorową. Godna pochwały i naśladowania.

Sam osobiście uważam, że lepiej nie można było postąpić, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach zasoby słodkiej wody się kurczą. Popieram każdą taką proekologiczną inicjatywę. Nie interesuje mnie z jakich pobudek u Ciebie w domu postawiłeś na takie rozwiązanie. Na koniec dnia liczy się ile słodkiej wody dzięki temu zaoszczędziłeś.

EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musi być żadnej katastrofy gospodarczej żeby wibor szybko skoczył powyzej 6% To co teraz sie dzieje na rynku czyli bardzo niski wibor od wielu lat jest czyms niespotykanym wczesniej w historii i w koncu sie skonczy. Wiekszosc ekonomistow twierdzi że nie skonczy sie lagodnym wzrostem tylko będzie skok.

Zdziwilbys sie jak wiele ludzi ma kredyty i zdolnosc obliczoną na styk, często lekko podkolorowujac swoje dochody przed bankiem. Plus oczywiscie pozyczanie od rodziny na minmalny wklad wlasny. To na pewno nie skonczy sie dobrze przy skokowej zmianie wiboru.

 

Możesz dać jakieś linki do tych analiz?

Z tego co ja wiem, to raczej konsensus jest taki, że idziemy ścieżką europy zachodniej i niestety Japonii, gdzie od 30 lat pompowany jest pieniądz w gospodarkę a ta nie chce drgnąć.

Wiadomo, że wielu ludzi ma w głowie kryzys 2008 ale tam sytuacja była dość niecodzienna przez bańkę na subprime. O ile nie ma jakiejś globalnej zmowy milczenia to obecnie nic takiego nie ma miejsca. Wiadomo, są jakieś lokalne bańki typu Kraków, gdzie cenę podbija Airbnb, czy możliwa bańka na amerykańskich FAANG ale czy to podniesie WIBOR w PL do 8%?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...