Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szalone ceny budowy domu


Recommended Posts

O pytanie rzeka. A czy rodzinie potrzebny jest ten dom i od kiedy?

Pytanie jest tez troche dziwne bo dotyczy budowania domu, jako procesu domyślnie chyba długo trwającego , ale przeciąganie tego procesu tez kosztuje.

Ja bym sobie okreslił jakiś czas kiedy chcę się wprowadzić i wtedy po stronie aktyw wpisał działkę , oszczędności i przeliczył co mi się bardziej kalkuluje dobrac kredytu i się wprowadzić do nowego domu, lub dozbierać pieniędzy i wtedy zaplanować budowę.

 

Za działką można by się chyba rozejrzeć bo to lepiej ochroni wartość niż lokata, natomiast utrzymanie samej działki nie jest drogie (podatek)

 

Teraz wynajmują 72 metry tj. 3 pokoje za 2000zl. z mediami.

Działka 200k

Większość miśków buduje domy marzeń takie z pierwszych stron katalogów ale załóżmy 170 m.kw.

Koszt domu z meblami i ogrodem 3500zl/m.kw. 595k plus. Łączny koszt 795k.

Dodajmy do budżetu 1k za dzieciaczki ( w tej chwili to jest)

Rata miesięczna kredytu na 30 lat wynosi 3000zł.

Czy mają budować dom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dodam, że do tej pory im się układa. Zostaje 4000 na życie są przyzwyczajeni do wakacji raz w roku. Mają w tej chwili 1 samochód bo wynajmują mieszkanie na dobrze skomunikowanym osiedlu. Młodsze dziecko odwożą do żłobka autem starsze ogarnia busy szkole. Druga osoba jeździ do pracy autobusem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajzen, Pyta i bogacz gaweł.

Przyznaję się do błędu.

Macie rację, to ja się myliłem.

W Polsce nie jest tak źle. Na Zachodzie jest drożej.

 

Nie przejmujcie się tym, że wyjechało kilka milionów Polaków w wieku produkcyjnym.

Że dlatego nie ma kim robić na budowach, więc ceny szaleją.

Kilka milionów się myli, za to wy trzej macie rację.

 

Nie przejmujcie się, że to nie działa w odwrotną stronę.

Nie ważne że do Polski nie przyjechało praciwać kilka milionów Anglików, Francuzów czy Niemców.

 

To tych kilka milionów emigrantów, myliło się wyjeżdżając.

Kilka milionów Niemców, popełniło życiowy błąd, nie zmieniając miejsca pobytu na tanią Polskę.

 

To tylko Wy trzej nie jesteście idiotami i manipulatorami.

Dlatego jestem od teraz waszym absolutnym fanem.

W trójkę pokonaliście miliony. Rządzicie, bogowie intelektu. :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajzen, Pyta i bogacz gaweł.

Przyznaję się do błędu.

Macie rację, to ja się myliłem.

W Polsce nie jest tak źle. Na Zachodzie jest drożej.

 

Nie przejmujcie się tym, że wyjechało kilka milionów Polaków w wieku produkcyjnym.

Że dlatego nie ma kim robić na budowach, więc ceny szaleją.

Kilka milionów się myli, za to wy trzej macie rację.

 

Nie przejmujcie się, że to nie działa w odwrotną stronę.

Nie ważne że do Polski nie przyjechało praciwać kilka milionów Anglików, Francuzów czy Niemców.

 

To tych kilka milionów emigrantów, myliło się wyjeżdżając.

Kilka milionów Niemców, popełniło życiowy błąd, nie zmieniając miejsca pobytu na tanią Polskę.

 

To tylko Wy trzej nie jesteście idiotami i manipulatorami.

Dlatego jestem od teraz waszym absolutnym fanem.

W trójkę pokonaliście miliony. Rządzicie, bogowie intelektu. :rotfl:

 

Dla części osób wzrost wynagrodzeń z powodu braku rąk do pracy jest ok. Trzeba się umieć ustawić. Problem, że w innych sektorach gospodarki wynagrodzenia nie nadążają To że nasze PKB mogłoby być o 0,5% gdyby zostali to też prawda ale tak nie jest i my tego nie zmienimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy kilka spraw bo tego p***dolenia nie da się już czytać.

 

Po pierwsze- jeśli ktoś chce przepchnąć tezę, że w Pl żyje się tak samo dobrze jak pracując na analogicznym stanowisku ale w bogatszym kraju, znaczy, że albo jest ignorantem albo kiedyś wyjechał, nie pykło mu i teraz sam przed sobą musi się oczyścić, wmawiając wszystkim wkoło, jaki to z niego bohater. Jak kupicie tombak w cenie złoto od grubego cygana na stacji benzynowej, też będziecie przekonywać wszystkich, że jednak było warto?

Jesteśmy biedni, golą nas na każdym kroku, dymają na podatkach, robią z naszego kraju śmietnik- to są fakty. I nie mówię tutaj o kimś tam ale o sobie również, przecież skoro tutaj mieszkam, znaczy, że mnie również ktoś dyma. Mam jednak tego świadomość i nie próbuję na siłę tutaj udowadniać, że Polska to super kraj, bo to nie prawda. Tak jak wspomniałem w którymś z moich postów- pomiędzy Pl a bogatymi krajami Europu jest bardzo duża różnica ale nie przepaść.

Pewnie zaraz ktoś wyjedzie z wykresem świadczącym, że w Polsce prawie najtaniej, że tutaj kilo pasztetowej trzeba położyć 20zł a w Szwecji czy UK ta sama pasztetowa (a nawet gorsza) kosztuje prawie 22zł. Te wykresy można śmiało wydrukować, zabrać ze sobą do WC i tam ich użyć. System pieniężny ma do siebie to, że 20 to czasem więcej niż 22. Tutaj nie liczy się tylko cena jednostki (kilo pasztetu, jednostka prądu, plaster mortadeli czy litr benzyny) ale również "cena kapitału" określana jako "siła nabywcza pieniądza". Tutaj często okazuje się, że dla statystycznego Polaka zakup jego taniej pasztetowej za 20zł to spore wyzwanie dla jego portfela, a bogaty Europejczyk tą drogą pasztetową za 22zł karmi psy bo nie jest to dla niego żaden wydatek. Podane liczby są oczywiście użyte tylko dla przykładu i mogą znacznie odbiegać od realiów rynkowych. Podkreślę po raz wtóry, nie chcę nikogo obrażać, ja również tutaj żyje, to o czym napisałem dotyka mnie w równym stopniu jak każdego kto tutaj mieszka. Tylko, że mam świadomość tego jak jest i nie nazywam tombaku złotem.

 

Po drugie- jeśli ktoś zdecydował się emigrować za rublem/ euro/ dolarem i wydaje mu się, że może się teraz śmiać z każdego kto mieszka w ojczyźnie, oznacza, że kompleksy ma wyższe od zarobków. Oczywiście, emigrując możemy zarobić więcej, możemy coś odłożyć ALE są ludzie którzy życie tutaj, kontakt z rodziną, swoje cztery ściany cenią bardziej niż cyferki na koncie w banku. Inaczej na pracę poza krajem zaopatruje się młody singiel, inaczej głowa rodziny. Słyszałem kiedyś termin z którym nie sposób się nie zgodzić, któryś z moich znajomych emigrujący od lat, powiedział, że jego dzieci to takie "Eurosieroty" i to czy ojciec jest w domu czy go nie ma, jest im absolutnie wszystko jedno. Jak myślicie, czy zyskał coś na swojej emigracji? Pewnie tak, pytanie tylko czy było warto. Może i zarabiacie więcej niż koledzy w Polsce, w banku możecie zyskać, w życiu stracić o wiele więcej.

 

Ten temat podzielił się na dwa fronty, mogliśmy przeczytać kilka ciekawych zdań, trochę bredni, całą lawinę zarzutów i licytacji. Sporo było o życiu tutaj, o zarobkach tam. Usłyszeliśmy też całkiem sporo o tej złej polskości, zazdrosnej, nieprzychylnej, zaborczej, tej o której żadne z nas nie chce pamiętać. Szkoda tylko, że w tym ogniu walki wylazło na wierzch całe k***stwo które tak bardzo chcieliśmy ukryć. Szukanie swojego chama, kogoś na kim możemy się wyżyć, budując przy tym swoją pozycję i poczucie słuszności podejmowanych przez nas decyzji, stawianie siebie na szczycie podium i plucie, obojętność na czyjeś racje i przeświadczenie o własnej nieomylności. Szkoda, że za tymi wielokrotnie wspominanymi podwyżkami, sukcesami, dolarami i nowoczesnością w domach, nie poszła kultura i ogłada. Jeśli mamy dyskutować w takim tonie, lepiej nie rozmawiać wcale. Nie zapominajmy, że wszyscy jesteśmy tacy sami, bez względu na to gdzie mieszkamy i czym się zajmujemy. Nikt z nas nie jest ani lepszy ani gorszy.

Edytowane przez piotr_bzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy kilka spraw bo tego p***dolenia nie da się już czytać.

 

Po pierwsze- jeśli ktoś chce przepchnąć tezę, że w Pl żyje się tak samo dobrze jak pracując na analogicznym stanowisku ale w bogatszym kraju, znaczy, że albo jest ignorantem albo kiedyś wyjechał, nie pykło mu i teraz sam przed sobą musi się oczyścić, wmawiając wszystkim wkoło, jaki to z niego bohater. Jak kupicie tombak w cenie złoto od grubego cygana na stacji benzynowej, też będziecie przekonywać wszystkich, że jednak było warto?

Jesteśmy biedni, golą nas na każdym kroku, dymają na podatkach, robią z naszego kraju śmietnik- to są fakty. I nie mówię tutaj o kimś tam ale o sobie również, przecież skoro tutaj mieszkam, znaczy, że mnie również ktoś dyma. Mam jednak tego świadomość i nie próbuję na siłę tutaj udowadniać, że Polska to super kraj, bo to nie prawda. Tak jak wspomniałem w którymś z moich postów- pomiędzy Pl a bogatymi krajami Europu jest bardzo duża różnica ale nie przepaść.

Pewnie zaraz ktoś wyjedzie z wykresem świadczącym, że w Polsce prawie najtaniej, że tutaj kilo pasztetowej trzeba położyć 20zł a w Szwecji czy UK ta sama pasztetowa (a nawet gorsza) kosztuje prawie 22zł. Te wykresy można śmiało wydrukować, zabrać ze sobą do WC i tam ich użyć. System pieniężny ma do siebie to, że 20 to czasem więcej niż 22. Tutaj nie liczy się tylko cena jednostki (kilo pasztetu, jednostka prądu, plaster mortadeli czy litr benzyny) ale również "cena kapitału" określana jako "siła nabywcza pieniądza". Tutaj często okazuje się, że dla statystycznego Polaka zakup jego taniej pasztetowej za 20zł to spore wyzwanie dla jego portfela, a bogaty Europejczyk tą drogą pasztetową za 22zł karmi psy bo nie jest to dla niego żaden wydatek. Podane liczby są oczywiście użyte tylko dla przykładu i mogą znacznie odbiegać od realiów rynkowych. Podkreślę po raz wtóry, nie chcę nikogo obrażać, ja również tutaj żyje, to o czym napisałem dotyka mnie w równym stopniu jak każdego kto tutaj mieszka. Tylko, że mam świadomość tego jak jest i nie nazywam tombaku złotem.

 

Po drugie- jeśli ktoś zdecydował się emigrować za rublem/ euro/ dolarem i wydaje mu się, że może się teraz śmiać z każdego kto mieszka w ojczyźnie, oznacza, że kompleksy ma wyższe od zarobków. Oczywiście, emigrując możemy zarobić więcej, możemy coś odłożyć ALE są ludzie którzy życie tutaj, kontakt z rodziną, swoje cztery ściany cenią bardziej niż cyferki na koncie w banku. Inaczej na pracę poza krajem zaopatruje się młody singiel, inaczej głowa rodziny. Słyszałem kiedyś termin z którym nie sposób się nie zgodzić, któryś z moich znajomych emigrujący od lat, powiedział, że jego dzieci to takie "Eurosieroty" i to czy ojciec jest w domu czy go nie ma, jest im absolutnie wszystko jedno. Jak myślicie, czy zyskał coś na swojej emigracji? Pewnie tak, pytanie tylko czy było warto.

 

Ten temat podzielił się na dwa fronty, mogliśmy przeczytać kilka ciekawych zdań, trochę bredni, całą lawinę zarzutów i licytacji. Sporo było o życiu tutaj, o zarobkach tam. Usłyszeliśmy też całkiem sporo o tej złej polskości, zazdrosnej, nieprzychylnej, zaborczej, tej o której żadne z nas nie chce pamiętać. Szkoda tylko, że w tym ogniu walki wylazło na wierzch całe k***stwo które tak bardzo chcieliśmy ukryć. Szukanie swojego chama, kogoś na kim możemy się wyżyć, budując przy tym swoją pozycję i poczucie słuszności podejmowanych przez nas decyzji, stawianie siebie na szczycie podium i plucie, obojętność na czyjeś racje i przeświadczenie o własnej nieomylności. Szkoda, że za tymi wielokrotnie wspominanymi podwyżkami, sukcesami, dolarami i nowoczesnością w domach, nie poszła kultura i ogłada. Jeśli mamy dyskutować w takim tonie, lepiej nie rozmawiać wcale. Nie zapominajmy, że wszyscy jesteśmy tacy sami, bez względu na to gdzie mieszkamy i czym się zajmujemy. Nikt z nas nie jest ani lepszy ani gorszy.

 

najlepszy post w tym całym 50 stonicowym bełkocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz od dłuzszego casu te forum to zmiotek pie*** co komu sie wydaje. Jeden mowi ze go stac na kredyt inny próbuje go przekonac ze go nie stac. Jeden mowi ze mu starczy 2000 na przezycie miesiaca inny mowi że jest dziad i biedak.

 

W innym wątku chłop tłumaczy ze mu na elewacje zacieka bo ma scianę od strony połnoc-zachód i włąsnie tam najbardziej leje bo najczesciej z tej storny ma wiatr to wyskakuje kajzen i daje mapkę polski z wiatrami i tlumaczy ze w jego miejscowosci takie wiatry nie występują. :D

 

Tu kur*a każdy wie więcej o Tobie niz ty sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz od dłuzszego casu te forum to zmiotek pie*** co komu sie wydaje. Jeden mowi ze go stac na kredyt inny próbuje go przekonac ze go nie stac. Jeden mowi ze mu starczy 2000 na przezycie miesiaca inny mowi że jest dziad i biedak.

 

W innym wątku chłop tłumaczy ze mu na elewacje zacieka bo ma scianę od strony połnoc-zachód i włąsnie tam najbardziej leje bo najczesciej z tej storny ma wiatr to wyskakuje kajzen i daje mapkę polski z wiatrami i tlumaczy ze w jego miejscowosci takie wiatry nie występują. :D

 

Tu kur*a każdy wie więcej o Tobie niz ty sam

 

no niestety taka prawda

chłop pyta piana czy wełna

wypowiedziałem się co do piany to zaraz mi kolega wkleił dziury w położonej pianie

 

pytam go, czy mogę mu wkleić źle położoną wełnę jakiej na polskich budowach norma

cisza

 

manipulacja poziom high master

 

drugi bierze kredyt na 35 lat. spłacił go w 6.

 

pytam się, jakie raty masz chłopaku, że w 6 lat spłaciłeś 35 lat. po 20 000 wpłacałeś ? no baa...

 

no to po co Ci kredyt ?

 

szopka na kółkach. tak, tombak jest ok :) rumun płakał jak sprzedawał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz od dłuzszego casu te forum to zmiotek pie*** co komu sie wydaje. Jeden mowi ze go stac na kredyt inny próbuje go przekonac ze go nie stac. Jeden mowi ze mu starczy 2000 na przezycie miesiaca inny mowi że jest dziad i biedak.

 

W innym wątku chłop tłumaczy ze mu na elewacje zacieka bo ma scianę od strony połnoc-zachód i włąsnie tam najbardziej leje bo najczesciej z tej storny ma wiatr to wyskakuje kajzen i daje mapkę polski z wiatrami i tlumaczy ze w jego miejscowosci takie wiatry nie występują. :D

 

Tu kur*a każdy wie więcej o Tobie niz ty sam

Niech tylko 20 osób się zastanowi a 5 zrezygnuje z budowy to ten wątek tego będzie warty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech tylko 20 osób się zastanowi a 5 zrezygnuje z budowy to ten wątek tego będzie warty.

 

czyli dalej nie wyciagnales wnioskow i chcesz innych uczyc życia, zupełnia jak mości panujący nam :D Wiedza lepiej czy chce w niedziele siedziec w domu czy isc na zakupy :D

Jak ktos chce sie budować to i tak sie zbuduje nawet jak mu napiszesz 200 postów że go nie stać, że za głupi itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ty tutaj robisz na tym forum. Jak wszystko wiesz. Zdaje się na łaskę swojego przeczucia, książki, normy.

Ja na forum zdobyłem sporą wiedzę. W wielu kwestiach moje pierwsze wybory byłby inne. Po przeczytaniu wielu wątków, DB, sam podejmowałem decyzję, świadomy moich wyborów.

Czy ja za kogoś podejmuję decyzję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypisujesz mi swoje wypowiedzi, a ja nic takiego nie napisałem :D

Nie kłam.

To Ty napisałeś

No na szczęście trochę poważniej potraktowałem edukację i zacząłem od lepszego stanowiska,

nigdy nie serwisowałem samochodu w ASO bo tam pracują w większości matoły po gimnazjum nie wiem czy nie na czarno i ja im się nie dziwie że kradną.

Nawet gdyby im płacono i się starali to ceny usług w ASO są złodziejskie no ale

jak dyrekcji nie stać na prostytutki tylko upycha to w koszty firmy zatrudniając durne lachociągi na recepcji

to ja za takie koszty płacić nie będę na pewno.

Kulutry wypowiedzi i szacunku dla ludzi nie posiadasz. Nawet jeżeli posiadasz jakieś wykształcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajzen, Pyta i bogacz gaweł.

Przyznaję się do błędu.

Macie rację, to ja się myliłem.

W Polsce nie jest tak źle. Na Zachodzie jest drożej.

 

Nie przejmujcie się tym, że wyjechało kilka milionów Polaków w wieku produkcyjnym.

Że dlatego nie ma kim robić na budowach, więc ceny szaleją.

Kilka milionów się myli, za to wy trzej macie rację.

 

Nie przejmujcie się, że to nie działa w odwrotną stronę.

Nie ważne że do Polski nie przyjechało praciwać kilka milionów Anglików, Francuzów czy Niemców.

 

To tych kilka milionów emigrantów, myliło się wyjeżdżając.

Kilka milionów Niemców, popełniło życiowy błąd, nie zmieniając miejsca pobytu na tanią Polskę.

 

To tylko Wy trzej nie jesteście idiotami i manipulatorami.

Dlatego jestem od teraz waszym absolutnym fanem.

W trójkę pokonaliście miliony. Rządzicie, bogowie intelektu. :rotfl:

 

A ja ci powiem że mam znajomego który wyjechał do Francji około 10 lat temu miał tam dosyć sporą firmę budowlaną, w tym roku przeniósł firmę do Polski i się przeprowadził bo twierdzi że w Polszy można lepiej zarobić ba podobno nawet stawki są większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ty tutaj robisz na tym forum. Jak wszystko wiesz. Zdaje się na łaskę swojego przeczucia, książki, normy.

Ja na forum zdobyłem sporą wiedzę. W wielu kwestiach moje pierwsze wybory byłby inne. Po przeczytaniu wielu wątków, DB, sam podejmowałem decyzję, świadomy moich wyborów.

Czy ja za kogoś podejmuję decyzję?

 

Zerknąłem ze jesteś ze Śląska i powiem Ci, że kolega się pobudował jakiś czas temu koło Rybnika, zbudował średni dom nowoczesny, ale ze standardową wykończeniówką na wielkiej działce i wartość rynkowa jego domu po ukończeniu była niższa niż wynikająca z faktur.

 

Może rozejrzyj się za czym gotowym bo na prawdę sa okazje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ci powiem że mam znajomego który wyjechał do Francji około 10 lat temu miał tam dosyć sporą firmę budowlaną, w tym roku przeniósł firmę do Polski i się przeprowadził bo twierdzi że w Polszy można lepiej zarobić ba podobno nawet stawki są większe.

 

Wierze, to prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen

odpowiedz mi obiektywnie, jak na inteligentnego człowieka przystało

 

człowiek pyta wełna czy piana

piszę opinię

 

wklejasz mi spier*******ą pianę

 

mam ci wkleić spie********ą wełnę ? w 90% polskich domów i w 80% spie....ą ?

 

manipulacja poziom master. Kaizen, wyślę cię do ŚJ. nawrócisz ich w 1 dzień a to nie jest łatwe zadanie. pomyśl czasem, zanim coś napiszesz

Kaizen,

 

 

===

wielokrotnie usuwany post

czekam Kaizen na odpowiedź

 

dodałeś mnie do zbanowanych ale masz przyjaciół którzy Ci wkleją tą wypowiedź

 

czekam stary na odpowiedź mam nadzieje, ze twoja inteligencja nie boi się konfrontacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...