Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy kupując okna bez rachunku...?


Recommended Posts

Jest różnica pomiędzy bez rachunku (w domyśle: VATowskiego) a bez żadnego kwitka. Rachunek (faktura) - gdy my jesteśmy obciążeni VATem. A przecież teoretycznie nie musimy: to sprzedawca ma obowiązek zapłaty VAT-u i klienta nie musi obchodzić, czy sprzedawca płaci podatki.

Natomiast podstawą reklamacji jest dowód zakupu - nawet np. zwykła kartka z pieczątką, podpisem, wyszczególnieniem okien, datą i ceną.

Co do gwarancji - zawsze jest pisemna: nie ma karteczki z gwarancją - nie ma gwarancji.

A coś, co do niedawna było nazywane rękojmią (obecnie: zgodnością z umową :o :-? ), czyli te pretensje, które się kieruje nie do producenta, tylko do sprzedawcy - obowiązuje najczęściej rok lub 3 lata (w zależności od towaru) i wystarczy do tego jakikolwiek dowód sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realnie nie bedziesz miala sznasy dojsc swych roszczen jesli nie masz na to rachunku i gwarancji

Sama wstepna umowa z wymiarami okien, wycena oraz nazwa firmy jesli nie jest podpisana przez obie strony jest tylko swistkiem papier bez podstaw prawnych

Hmmm..... coz poradzic by jeszcze zaoszczedzic? Sa firmy ktore dzialajac jakby wbrew sobie daja gwarancje mimo iz nie wystawily faktury oraz sa firmy hmmm.... dziwnie tu mowic o uczciwisci gdyz wobec panstwa nieuczciwe uczciwie klienta tarktujace

Wybor jak zwykle nalezy do ciebie - czy dodatkowa oszczednosc jest warta stresow w razie jakby co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, Jareko, bardzo Cię lubię, ale dla roszczen cywilnoprawnych z tzw. dawniej rękojmi kwestia VATu jest absolutnie obojętna. Tak naprawdę wg najnowszych przepisów nawet umowa sprzedaży okien nie musi być pisemna - tyle że szkoda zachodu, aby np. świadkami udowadniać jej treść. W praktyce wystarczy pokwitowanie typu: Za okna takie i takie - zapłacono tyle i tyle dnia ... i podpis kogoś uprawnionego z firmy.

Oczywiście mówię o sprawie w sądzie. A zapewniam, że jest ich - związnych z oknami - całkiem niemało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno.

Brak faktury VAT to napradę problem dla sprzedawcy, a nie dla klienta.

W sytuacji, gdy mamy pokwitowanie zapłaty - a sprzedawca nie wystawił faktury i potem z tego powodu odmawia przyjęcia reklamacji, to doskonale mogę sobie wyobrazić rozmowę pod tytułem: Albo rozpatrzycie reklamację, albo zapytam skarbówkę, czy zapłaciliście VAT.

Może to i okrutne, ale w ostateczności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, Jareko, bardzo Cię lubię, ale dla roszczen cywilnoprawnych z tzw. dawniej rękojmi kwestia VATu jest absolutnie obojętna. Tak naprawdę wg najnowszych przepisów nawet umowa sprzedaży okien nie musi być pisemna - tyle że szkoda zachodu, aby np. świadkami udowadniać jej treść. W praktyce wystarczy pokwitowanie typu: Za okna takie i takie - zapłacono tyle i tyle dnia ... i podpis kogoś uprawnionego z firmy.

Oczywiście mówię o sprawie w sądzie. A zapewniam, że jest ich - związnych z oknami - całkiem niemało.

 

Tak... ale poszukaj mi takiego idioty który wystawi (cytat) pokwitowanie typu: Za okna takie i takie - zapłacono tyle i tyle dnia ... i podpis kogoś uprawnionego z firmy. nie mając jednocześnie w swoich dokumentach księgowych (finansowych) śladu tej operacji.

Dla US to dowód marzenie i ten idiota (bo tak należy nazwać tego sprzedawcę) jest skończony jako przedsiębiorca.

 

Jeśli wystawi takie pokwitowanie Ewci 72 na podstawie uprzednio wystawionej na nazwisko Ewci 72 faktury Vat to ja zadam pytanie - po co takie zaświadczenie skoro jest faktura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasia - dziekuje za mile slowo :) ja sam siebie czesto nie lubie ;)

Fakt - problem z VATem i faktura to problem wystawcy a nie klienta ale tez jak takiemu udowodnic, ze wogole okna sprzedal? Jak pojdzie w zaparte to sadze ze bedzie trdno ale co mi tam - ja takich klopotow nie mam ;) gdyz gwarancje pisemna ode mnie klienta w kazdej sytuacji otrzymuje - a to juz dokument chyba jest?

Poza tym coraz czesciej pojawia sie kolpot z wyplacalnoscia klinta po wykonaniu uslugi i tutaj obawialbym sie nie wystawic faktury czy tez nie podpisac umowy na wykonanie uslugi gdyz jakbym dla odmiany ja udowodnil ze okna wstawilem a tylko klient kasy nie mial by zaplacic lb z pelna premedytacja chcial mnie przerobic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...