Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taki domek nieduży (przynajmniej z zewnątrz)


Recommended Posts

A ja mam pytanie o wykusze. Takie delikatne i nietypowe. Czy takie były w projekcie czy też jest to własna aranżacja. Pytam, bo mam wykusz tradycyjny i teraz zgrzytam zębami, chociaż ten mój z pewnością jest głębszy. Za to już wiem na pewno - okna do samej podłogi!

Wykusze są praktycznie dokładnie takie jak w orginalnym projekcie. Nic nie zmienialiśmy oprócz tego że jedna połać z jadalni miała być otwierana a my zrobiliśmy wszystkie stałe.

Prawdę mówiąc miałem duże wątpliwości konstrukcyjne (czy to się w diabły nie zawali) - ale odpukać - na razie były tylko problemy na każdym etapie budowy (chłopcy np. 3 razy rozwalali szalunek bo kierownik budowy stwierdzał że jest zły i trzeba robić jeszcze raz) - a po zakończeniu budowy - problemów brak.

Odnośnie okien do podłogi - w muratorze wyraźnie tego odradzają jako niekorzystnego energetycznie (na dole okna straty ciepła są podobno większe niż zysk przez to że jest więcej światła) więc nie łam się jeśli takich nie masz ;) ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu dopiero widać, że we wnętrzu pierwsze skrzypce grają okna !!

Wypędzają na cztery wiatry ponurości z domku. :D

 

Co z firankami, zagrzeją tu miejsce ?

Czy może wszystko pozostanie tak jak teraz : dla mnie piękne okna- obrazy.

 

Jest tak jak mówisz - żadnych firanek w tych wykuszach nie planujemy. Jedynie kwiaty. Może to będzie Big Brather ale jest to część reprezentacyjna domu (salon, jadalnia, kuchnia, przedsionek) więc nawet w Polsce chyba jest to zrozumiałe. W takiej Holandii to chyba nikt by nawet nie pytał o jakieś tam firanki - byłoby samo z siebie zrozumiałe że jest to docelowe rozwiązanie ;););)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

ale co tam domek!

ja chce takiego kota!!!!!!!!:)

Ale którego? Właściwie pytanie retoryczne - bo żadnego nie oddam :)

 

A na poważnie - obydwa to ze schroniska.

 

Ten duży - to jest kotka syberyjska. Prawdopodobnie przyjechała "na handel" z Rosji i w jakiś sposób znalazła się na Centralnym Dworcu. Zanim trafiła do schroniska - straciła ogon :( (dla nie wtajemniczonych - koty syberyjskie to chyba mają jedne z największych i najgrubszych ogonów wśród kotów).

 

Ten mały, szary - to zwyczajny, polski dachowiec. Gdyby miał inny kolor oczu mógłby uchodzić za rasowego egipskiego ;) Nie wiem, kto wyrzucił taką przylepę z domu, ale trafił do schroniska i do nas. Jest bardzo odważny - ale to inna historia ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...