Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powiększające się piknięcia ścian w nowym domu w dużej ilości miejsc


Recommended Posts

Witam Forumowiczów,

 

dopiero odebrałem dom i już zaczynam się borykać z pierwszymi problemami, będę wdzięczny za Waszą pomoc i dobrą radę. Przeszukałem całe forum, jest bardzo dużo informacji o moim problemie, jednak wątki są odmienne ponieważ występuje w dużo mniejsze skali. Być może powinienem wykonać jakieś odkrywki na ścianach aby zobaczyć czy pęknięcia nie idą głębiej lub badanie gruntu?

 

Opis problemu:

Około miesiąc temu pojawiły się drobne rysy w miejscach łączeń karton gipsów ze ścianami nośnymi na 1 piętrze oraz pionowe pękniecie wzdłuż okna na dole budynku na ścianie stropowej. W ciągu miesiąca rysy na 1 piętrze się powiększyły i powstały pęknięcia praktycznie we wszystkich pomieszczeniach, na dole wielkość pęknięcia pozostaje bez zmian. Na wspominanym 1 pietrze pęknięcia powstały zarówno w łączeniach sufitu, który jest wykonany z kartongipsu ze ścianami nośnymi oraz łączeniach zewnętrznych ścian nośnych z wewnętrznymi ścianami działowymi - pionowe cieknie linie od góry do dołu. Widać, że tendencja jest, że rysy rozstają się od góry do dołu. Być może wpływ na cały proces ma osiadania budynku, zmiany temperatury oraz mocne wiatry. Nie miej jednak jestem mocno niezmartwiony skalą, czy to powinno występować w tak znacznej postaci?

 

Załączam zdjęcia z opisami, a poniżej opis fundamentu oraz ścian.

 

Zabudowa:

Dom w zabudowie bliźniaczej, stan deweloperski, tynki kładzione około 4 miesięcy temu. Ogrzewany od 3 tygodni, temperatura 16 stopni.

 

Fundamenty:

Ławy - monolityczne wylewane na mokro

Fundamenty - bloczek betonowy murowany

Zasypanie i zagęszczenie fundamentów pospółką

Izolacja fundamentów - izohan wm , hydropian, folia kubełkowa

 

Ściany:

Zewnętrzne wykonane z Ytong Forte 400. 24 cm.

Dzielące lokale wykonane z Silka 18 cm, izolacja 5 cm styropian

Wewnętrzne gazobeton H+H 12 cm.

Tynk wew. tradycyjny piaskowo-cementowy. Gładź szpachlowa, malowanie.

 

Konstrukcja:

Strop, schody wewnętrzne, nadproża, wieńce - monolityczne wylewane na mokro.

 

Zdjęcia:

1-kompresja.jpg

2-kompresja.jpg

3-kompresja.jpg

4-kompresja.jpg

5-kompresja.jpg

Edytowane przez ERprzezO
Literówka w temacie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miej jednak jestem mocno niezmartwiony skalą, czy to powinno występować w tak znacznej postaci?

 

 

Szczerze, skala rys jak na miesiąc ogromna. O ile styk płyt g-k ze ścianami mógł ktoś źle wykonać to rysy działowa-działowa lub działowa- nośna są mocno niepojące. To nie powinno mieć miejsca w takich ilościach w tak krótkim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpytaj innych właścicieli szergówek, czy też tak mają.

 

IMO nawalone grubo byle jakiej gładzi szpachlowej na nie do końca przeschnięty tynk, a potem przyspieszone suszenie całości do odbioru budynku.

Plus pewnie szybkie stawianie ścian i więźby.

 

Albo reklamować developerowi albo pokochać.

Za 2-3 lata jak sobie już wszystko popęka, zeszlifować, nałożyć nową warstwę gładzi z narożnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega powyżej ma rację. W skrócie, w najlepszej wersji szybko wybudowane, szybko ogrzewane i szybko wydane do zamieszkania. Robione pewnie mokre na mokre itd. Nie jest to standard, to jest tragedia!

W gorszej wersji, coś spieprzyli konstrukcyjnie, ale za szybko by to jeszcze ocenić. Musisz obserwować co dalej się z tym dzieje. Nie wkręcają sobie jednak teraz takiego filmu, bo raczej to co powyżej.

Jednak u mnie w mieście jest taka sytuacja, że kobiecie co kupiła dom od dewelopera, ściana pękła tak, że całą rękę może włożyć. Zrobiła ekspertyzę i okazało się, że nie ma zbrojenia stopach fundamentowych + coś tam jeszcze. Sprawa w sądzie o zwrot ponad 500tys. zł. Także nie zawsze chata od dewelopera , jak niektórzy piszą, starczy na całe życie. I nie zawsze ona jest lepsza od mieszkania w bloku.

Inna sprawa, że teraz coś tam widzisz, a jeszcze są izolację, instalację, odwodnienia, okna, dachy itd. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki efekt widziałem w domu piętrowym, z tradycyjną więźbą, O ile na dole było niewiele, to na górze wszędzie. Z tego co właściciel mówił to stwierdzono, że belki na dach były "prosto z lasu" Jak schły, to się wykręcały jakby ktoś im tzw pokrzywkę zrobił i ponoć to wszystko działało na ściany.

Przyczyn może być wiele, od błędów wykonawczych po działanie maszyn (np ubijanie ziemi i nawierzchni przy wykonaniu kanalizacji czego sam doświadczyłem a raczej moje mieszkanie w kamienicy) czy natężenie ruchu ciężkich pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile KG ktoś mógl spartolić ale to musiałby sakramencko spartolić bo rysy powinny być jak włos - o tyle pęknięcia działowa - nośna są bardzo niepokojące

 

a już nie mówie o zdjęciu nośna - komin

 

coś siada i to za szybko

 

no ale developerka... to pewnie wieńca nie ma to pewnie b25 to b10....

 

niezależny konstruktor i za dupę developera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Brak połączenia ślizgowego na styku kg / ściana.

2. Kiepskie przewiązanie (lub brak) ściany działowej z nośna.

3. Co do komina to pewnie napchane tynku w szczelinę dylatacyjną i zapomniane.

 

Ogólnie nie zawali się, ale rysować się będzie. Można było tego uniknąć, ale zabrakło wiedzy (brak taśmy do łączeń ślizgowych) i dokładności. Reklamuj ile wlezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Brak połączenia ślizgowego na styku kg / ściana.

2. Kiepskie przewiązanie (lub brak) ściany działowej z nośna.

3. Co do komina to pewnie napchane tynku w szczelinę dylatacyjną i zapomniane.

 

Ogólnie nie zawali się, ale rysować się będzie. Można było tego uniknąć, ale zabrakło wiedzy (brak taśmy do łączeń ślizgowych) i dokładności. Reklamuj ile wlezie.

 

nawet jak nie ma przewiązania działowa - nośna jeśli nie ma ruchu nie ma pęknięć

 

tutaj ruch jak w rzymie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet jak nie ma przewiązania działowa - nośna jeśli nie ma ruchu nie ma pęknięć

 

tutaj ruch jak w rzymie

 

Bo to nowy budynek. Ma prawo się układać. Ruchu być nie musi, wystarczy że tynki cienkie i kiepskie zrobili (albo partiami/ścianami lecieli i tynk nie stanowi jednej struktury.

 

Sama kwestia różnych producentów (a zatem wysokości bloczków) , nośnych i działówek imho daje gwarancję mizernego przewiazania.

 

Ogrzewanie też zrobiło swoje. Apeluje o brak paniki. Naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to nowy budynek. Ma prawo się układać. Ruchu być nie musi, wystarczy że tynki cienkie i kiepskie zrobili (albo partiami/ścianami lecieli i tynk nie stanowi jednej struktury.

 

Sama kwestia różnych producentów (a zatem wysokości bloczków) , nośnych i działówek imho daje gwarancję mizernego przewiazania.

 

Ogrzewanie też zrobiło swoje. Apeluje o brak paniki. Naprawdę.

 

i znowu mity

 

komu pęka, będzie znowu klepał pierdoły że ma pękać, że nowy dom

 

czyli w każdym nowym domu jest takie sito tak ? to zapraszam do mnie. miałem 2 pęknięcia KG na 200m2. pęknięcia na włos. uniflott, siatka i nie ma.

 

spoko, naprawdę. podziwiam was. kupić tombak i wmawiać sobie, że jest złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zluzuj, gdzie niby napisałem że jest spoko? Jest zrypane i tak byc nie powinno, ale w paranoję nie ma też co popadać, bo dom się nie zawali. Ot usterka jakich wiele.

 

Bo to nowy budynek. Ma prawo się układać.??

 

ja nie mówie że się zawali ale gdzieś została zrobiona fuszerka podejrzewam że już na ławach i oczywiście mur fundamentowy nie lany tylko z bloczków i - a jakże - bez wieńca

 

nie wiem, rzeczoznawca i jazda z deve

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ściany szczytowe nie są dozbrojone jakimś rdzeniem albo wieńcem to niestety ale jeśli budynek nie jest osłonięty od wiatru to konstrukcja mogła lekko zapracować. Do tego dochodzi jeszcze kwestia więźby, która na pewno byla prosto z lasu bo tylko taka jest w tartaczanej sprzedaży. Wspomniane wcześnie połączenia ślizgowe sprawiłyby ze szczelina gk byłaby na grubość żyletki. Nośne i dzialowki - również obstawiam brak przewiązania, albo wbity pręt co piaty pustak, jeśli jest to ściana z betonu komórkowego. Co do komina, jeśli jest on przy ścianie szczytowej to częsta sytuacja niestety przy braku dylatacji i pracującej ścianie szczytowej. Ścigaj dewelopera, ale wrzuć tez na luz. Nie ma tragedii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to nowy budynek. Ma prawo się układać.??

 

ja nie mówie że się zawali ale gdzieś została zrobiona fuszerka podejrzewam że już na ławach i oczywiście mur fundamentowy nie lany tylko z bloczków i - a jakże - bez wieńca

 

nie wiem, rzeczoznawca i jazda z deve

 

 

Ja osobiście widziałem budynki które miały po 50 m długości i miały ściany fundamentowe wykonane z bloczków fundamentowych i wszystko stoi jak ta lala... Wieniec ok nie zaszkodzi ale według mnie jest opłacalny tylko wtedy gdy mamy wysokie ściany fundamentowe (chyba że się mylę to proszę mnie poprawić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście widziałem budynki które miały po 50 m długości i miały ściany fundamentowe wykonane z bloczków fundamentowych i wszystko stoi jak ta lala... Wieniec ok nie zaszkodzi ale według mnie jest opłacalny tylko wtedy gdy mamy wysokie ściany fundamentowe (chyba że się mylę to proszę mnie poprawić)

 

no i to jest właśnie to magiczne słowo klucz na etapie fundamentów: OPŁACALNY

 

co to znaczy opłacalny ? ile Cię ten wieniec wyniesie hajsu ? 300 zł prętów i 300 zł betonu ?

 

spoko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i to jest właśnie to magiczne słowo klucz na etapie fundamentów: OPŁACALNY

 

co to znaczy opłacalny ? ile Cię ten wieniec wyniesie hajsu ? 300 zł prętów i 300 zł betonu ?

 

spoko :)

 

Ale to przecież od projektu zależy, a nie od widzi mi się inwestora.

 

Ja u siebie w projekcie nie miałem wieńca na fundamencie, więc po co miałbym go robić...

 

Równie dobrze wszystko inne mógłbym pozmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to przecież od projektu zależy, a nie od widzi mi się inwestora.

 

Ja u siebie w projekcie nie miałem wieńca na fundamencie, więc po co miałbym go robić...

 

Równie dobrze wszystko inne mógłbym pozmieniać.

 

dokładnie tak . myślę ze w domach gdzie był wykonany taki wieniec również uświadczysz rysy na ścianach itp. pewnie ok 70% budynków powstaje bez wieńca na bloczkach i wszystkie stoją. Wszystko zależy od gruntu.

 

mój dziadek postawił dom w 54 roku gdzie ławy nie wiem czy są zbrojone... Dom posiada piwnice użytkową wkopaną ok 1,5 m w ziemie , ściany fundamentowe z czerwonej cegły (ok2m) , stropy z czerwonej cegły plus tregle stalowe i wszystko się trzyma do dnia dzisiejszego. Wiadomo w niektórych miejscach są zarysowania ale to tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to przecież od projektu zależy, a nie od widzi mi się inwestora.

 

Ja u siebie w projekcie nie miałem wieńca na fundamencie, więc po co miałbym go robić...

 

Równie dobrze wszystko inne mógłbym pozmieniać.

 

nie miałeś - nie dałeś - wporzo

 

ja gdybym nie miał - bym dał. bo słabiej nie będzie a mocniej.

 

wieniec to jest podstawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...