Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Potrzebujemy więcej CO2


adam_mk

Recommended Posts

Jak czego nie rozumiesz to nazywasz to bredniami.

Tak przypadłość twoja i twojego umysłu.

Brednie to ty piszesz na FM od dłuższego czasu.

Bez ładu i składu.

 

Filmiki które podlinkowałeś są dobre w mikroskali - ten pokaz z kuwetą i trzema świeczkami.

To jest dobre dla poziomu pierwszych klas szkoły podstawowej i dla Ciebie.

 

Proste ćwiczenie dla twojego umysłu zanim przejdziemy do tematu CO2 jako gazu cieplarnianego.

Gdzie w mieszkaniu ściele się CO2? Po podłodze?

Gdzie umieszcza się kratki wentylacyjne?

 

Co do pozytywnego wpływu CO2 na rozwój roslin. Tak, jest taki ale ma swoje ograniczenia.

Nie wiedziałeś? To poszukaj w Internecie. Znajdziesz i może coś zrozumiesz.

Jeżeli nie zrozumiesz to poczytaj ponownie i do skutku.

 

Mała podpowiedź: roślinki nie rosną tylko dzięki CO2.

 

PS AKADEMIA DŁUGOWIECZNOŚCI - jeszcze nie czytałem.

To jest to https://longevitas.pl/o-akademii/ ??

 

Proponuję wejźć do starej głębokiej studni i dowiedzieć się gdzie jest najwięcej CO2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 692
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Porównujesz głęboką na 10m a może na 40m studnię o średnicy może 1 metra z warstwą sięgającą ok. 80 km ? :)

 

Pierwsze lepsze doświadczenie potwierdzi że CO2 ma tendencję do gromadzenia się w zagłębieniach gdyż jest cięższe od tlenu czy azotu...

W atmosferze jest wymieszany tylko dlatego że wieją wiatry i są różne prądy powietrzne ale nie jest w stanie samoistnie powędrować w górne warstwy atmosfery i się tam utrzymywać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze lepsze doświadczenie potwierdzi że CO2 ma tendencję do gromadzenia się w zagłębieniach gdyż jest cięższe od tlenu czy azotu...

W atmosferze jest wymieszany tylko dlatego że wieją wiatry i są różne prądy powietrzne ale nie jest w stanie samoistnie powędrować w górne warstwy atmosfery i się tam utrzymywać...

To raczej masz słabą wiedzę na ten temat.

Jednak "miesza się".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej masz słabą wiedzę na ten temat.

Jednak "miesza się".

:lol2: Jak widać muratorowy "fizyk uniwersytecki" i jego entuzjaści silnie podlegają takiemu procesowi, który nazywa się "iluzją wiedzy i jej ograniczonej kontroli".

A co w takim razie z wodą, będącą przecież największym czynnikiem efektu cieplarnianego? Przecież jej ciężar jest większy od CO2. Odpowiedź jest tu chyba równie prosta.

Chmury, to przecież wymysł Żydów i cyklistów, którzy dla kasy (of kors) mamią świat, bo przecież woda również, zacytuję : ściele się po powierzchni;) NA YT jest pewnie nawet film jakiś o tym.

Jedynie wyśmiany tu przez płaskoziemców kolega vvvv podał na początku normalny i logiczny argument, który każdego...nawet " uniwersyteckiego fizyka" powinien zastanowić i zaniepokoić, choćby nawet na zajęciach z analizy mat. nie uważał lub spał, kiedy wykładowca ględził o aproksymacji i interpolacji.

Ale, co tam!

Moja skromna wiedza dziś wzbogaciła się za to dzięki nim o kilka rewolucyjnych tez-pewników.

Zebrane i odkrywcze wnioski są więc takie : Ziemia jest doskonale izolowanym homeostatem, w którym zachodzą wewnętrzne, energetyczne przemiany adiabatyczne (i po ciul nam Słońce, jak to się samo reguluje?) na dodatek w taki sposób, że nie tyko entalpia układu podlega samoregulacji ale entropia przy tym wcale nie rośnie. Hurra! Trzykrotne wymieranie gatunków powinno się jak najszybciej zweryfikować.:p

Co więcej, druga zasada termodynamiki ( tak, to te XIX wieczne brednie o nieistnieniu perpetuum mobile 2 rodzaju) jest zatem też wymysłem jakiegoś irlandzkiego albo niemieckiego Żyda za kasę.

Nic to.Ważne, że dwutlenek ściele się po powierzchni i jest go wciąż za mało:D Niech żyją podpalacze lasów deszczowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie

Pyta Krzysztof

Jak to możliwe, że dwutlenek węgla ogrzewa atmosferę, skoro jest cięższy od powietrza? Przecież powinien gromadzić się przy powierzchni Ziemi, a nie unosić?

 

Odpowiedź

Odpowiada Prof. Szymon Malinowski

 

Cząsteczki dwutlenku węgla CO2 o masie cząsteczkowej 44 są cięższe od azotu N2 (28 ), tlenu O2 (32) czy argonu Ar (36).

 

Gdyby dominującym mechanizmem był proces sortowania grawitacyjnego, atmosfera składałaby się z warstw: najbliżej powierzchni ozonowej, dalej warstwy dwutlenku węgla, potem argonu, tlenu, azotu, pary wodnej…

 

Jednak procesy sortowania grawitacyjnego w atmosferze są znacznie słabsze od procesów mieszania makroskopowego przez unoszenie (konwekcję i turbulencję) oraz mikroskopowego (dyfuzja).

 

Większość gazów atmosferycznych, tych które nie podlegają procesom kondensacji, produkcji i rozpadu w atmosferze, jest całkiem dobrze wymieszana w warstwie zwanej homosferą sięgającej 80 km.

 

Wyżej, w bardzo już rzadkiej atmosferze, gdy czas od zderzenia do zderzenia cząsteczek jest długi, podobnie jak droga między zderzeniami, mamy warstwę zwaną heterosferą, w której obserwujemy zmianę koncentracji składników gazowych zależnie od ich masy cząsteczkowej. CO2, którego źródła i ścieki są blisko powierzchni Ziemi, ale żyje dosyć długo w atmosferze, nie jest tak dobrze wymieszany jak azot tlen i argon, ale zmiany względnej koncentracji tego gazu w homosferze są niewielkie, nie przekraczają 3%.

Widać to na rysunkach 7-9 publikacji naukowej dostępnej tu (https://www.atmos-chem-phys.net/11/2455/2011/).

 

Znacznie większym zmianom koncentracji podlega para wodna, której najwięcej jest przy powierzchni Ziemi. Ale związane jest to z faktem, że jest ona parą: dostaje się do atmosfery z powierzchni wskutek parowania, a jeśli zostanie wyniesiona przez konwekcje i turbulencje, ulega skropleniu i w postaci opadu wraca na dół.

 

https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania/dlaczego-ciezszy-od-powietrza-dwutlenek-wegla-nie-gromadzi-sie-przy-powierzchni-ziemi/

Wydział Fizyki Uniwersytet Warszawski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewny jesteś?

Porównaj ciężar wody H20 w stanie gazowym z ciężarem CO2 w stanie gazowym.

Zdziwisz się.

:rotfl: A co ma piernik do wiatraka? Tu w omawianym zjawisku przecież wcale nie chodzi o porównywanie ciężaru wody z ciężarem CO2 . Po co?Jak już ,to chodzi przecież o różnicę ciężaru (właściwego dla jasności) jednego bądź drugiego gazu w stosunku do gęstości powietrza? No, żeby "ścieliło" się lub nie, zgodnie z prawem tego Żyda Archimedesa :lol2:

 

Wcale się zatem więc nie zdziwiłem i wiem też co jest cięższe. Może Ty raczej najpierw pomyśl, zanim zasugerujesz kompletnie niewłaściwe i nic niewnoszące do omawianego zjawiska porównania.

 

Ja tam i bez YT doskonale wiem , czemu woda o ciężarze właściwym większym od powierza nie "ściele się po ziemi" a "chmurki są nad głowami".

 

Do pogardliwego odnoszenie się adama w stosunku do osób mających inne zdanie niż On, już się zresztą przyzwyczaiłem.

Szkoda tyko, że tak bezkrytycznie, mimo swojego podobno gigantycznego oczytania, odbiera informacje zawierające pseudonaukowe wywody.

Poważnych argumentów też nie oczekuję, podobnie jak to zresztą miało miejsce z Reifem. Temat ma charakter mocno rozrywkowy mimo sporych emocji.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego usunęłaś mój post .Był skierowany do konkretnego rozmówcy ,który FM odwidzą li tylko do wypisywania takich niedorzecznych stwierdzeń i to bardzo rzadko ,które nie mają nic wspólnego z okiełznaniem CO2. O co chodzi? Jeden bluzga,drugi wypisuje mądrości dla profesorów UJ -u, a Ty kasujesz mnie.To już nie mogę zareagować ,że pisze głupoty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: Jak widać muratorowy "fizyk uniwersytecki" i jego entuzjaści silnie podlegają takiemu procesowi, który nazywa się "iluzją wiedzy i jej ograniczonej kontroli".

A co w takim razie z wodą, będącą przecież największym czynnikiem efektu cieplarnianego? Przecież jej ciężar jest większy od CO2. Odpowiedź jest tu chyba równie prosta.

Chmury, to przecież wymysł Żydów i cyklistów, którzy dla kasy (of kors) mamią świat, bo przecież woda również, zacytuję : ściele się po powierzchni;) NA YT jest pewnie nawet film jakiś o tym.

Jedynie wyśmiany tu przez płaskoziemców kolega vvvv podał na początku normalny i logiczny argument, który każdego...nawet " uniwersyteckiego fizyka" powinien zastanowić i zaniepokoić, choćby nawet na zajęciach z analizy mat. nie uważał lub spał, kiedy wykładowca ględził o aproksymacji i interpolacji.

Ale, co tam!

Moja skromna wiedza dziś wzbogaciła się za to dzięki nim o kilka rewolucyjnych tez-pewników.

Zebrane i odkrywcze wnioski są więc takie : Ziemia jest doskonale izolowanym homeostatem, w którym zachodzą wewnętrzne, energetyczne przemiany adiabatyczne (i po ciul nam Słońce, jak to się samo reguluje?) na dodatek w taki sposób, że nie tyko entalpia układu podlega samoregulacji ale entropia przy tym wcale nie rośnie. Hurra! Trzykrotne wymieranie gatunków powinno się jak najszybciej zweryfikować.:p

Co więcej, druga zasada termodynamiki ( tak, to te XIX wieczne brednie o nieistnieniu perpetuum mobile 2 rodzaju) jest zatem też wymysłem jakiegoś irlandzkiego albo niemieckiego Żyda za kasę.

Nic to.Ważne, że dwutlenek ściele się po powierzchni i jest go wciąż za mało:D Niech żyją podpalacze lasów deszczowych.

 

Widzisz...

Może i jesteś mądrzejszy a ja głupszy ale powiedz co z tym zrobisz...?

 

Tak się składa że i tak jedziemy na tym samym wózku...

Co byś tu nie napisał i co ja bym nie napisał to i tak niczego nie zmienimy...

Ulżyłeś sobie i tyle ale od tego CO2 nie ubyło ani nie przybyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wejźć do starej głębokiej studni i dowiedzieć się gdzie jest najwięcej CO2...

 

Pierwsze lepsze doświadczenie potwierdzi że CO2 ma tendencję do gromadzenia się w zagłębieniach gdyż jest cięższe od tlenu czy azotu...

W atmosferze jest wymieszany tylko dlatego że wieją wiatry i są różne prądy powietrzne ale nie jest w stanie samoistnie powędrować w górne warstwy atmosfery i się tam utrzymywać...

 

Przeczytałeś post #575?

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?360797-Potrzebujemy-wi%C4%99cej-CO2&p=7901238&viewfull=1#post7901238

Zrozumiałeś? Zostajesz przy swoim twierdzeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz...

Może i jesteś mądrzejszy a ja głupszy ale powiedz co z tym zrobisz...?

 

Tak się składa że i tak jedziemy na tym samym wózku...

Co byś tu nie napisał i co ja bym nie napisał to i tak niczego nie zmienimy...

Ulżyłeś sobie i tyle ale od tego CO2 nie ubyło ani nie przybyło...

Czy dałem Ci gdzieś do zrozumienia , że uważam Cię za głupszego? Chyba jednak nie:D.

Zgadzam się z Tobą, również co do tego, że jako jednostki zmienić zbyt wiele nie możemy. Ale czy to oznacza, że mamy w związku z tym być bierni?

Krucha bardzo jak się okazuje, równowaga ekosystemu być może potrzebuje nawet pozornie nic nieznaczących zmian. Jeżeli w ciągu zaledwie 60 lat zwiększyliśmy emisję CO2 ( a to przecież nie jedyny czynnik niszczący, są gorsze jak choćby bisfenol) o prawie 50% (właściwy pomiar od 58 roku) a obserwowany wzrost następuje teraz nawet już nie liniowo ale wykładniczo, to można się zastanowić nad przyczyną przecież i coś spróbować.

Argumenty, że już tak w dziejach było są na poziomie załamanego defetysty, a i słynne "czyńcie sobie ziemię podległa" może wcale nie oznacza zżarcia i zniszczenia wszystkiego, tylko utrzymania tej równowagi, jaka jest ludzkości do życia na Ziemi potrzebna.

Ziemia da sobie radę-fakt, ale będą to już warunki nie do życia dla człowieka. Tak już było i bez udziału człowieka. Może jednak jesteśmy trochę inteligentniejsi od pierwszych zwierząt na tej planecie? One sobie nie dały rady, mimo, że też należały do "naczelnych".

Za wszystkim widzieć kasę, przekupnych naukowców, Żyda i cyklistę jest obsesyjne i trąci manią prześladowczą, zwłaszcza , że idą przy tym argumenty na poziomie wyjątkowo prostackim, godnym naiwnego miłośnika teorii spiskowych.

 

Moja uwaga, która tak zszokowała swoim "niepojętym" słownictwem zwykłego nieuka ( ten post już moderowano), skierowana była przecież nie do jemu podobnych ale do adama, który, jako fizyk ( podobno) powinien zrozumieć (ma ku temu warsztat-też podobno), opamiętać się i tak jak Go uczono, krytycznie przeanalizować te wszystkie rewelacje, na podstawie których doprowadzić można do samobójstwa każdego eko-wariata czy terrorystę.

Ocean np nie jest wcale homeostatem jak sądzono ( zaczęło się właśnie jego wielkie wymieranie, co od kilkunastu już lat skutecznie udowadnia prof Tyler a nie jest opłacanym Żydem) Ziemia jak sugerują niemal wszystkie wypowiedzi anty-ekologów, nie jest też żadnym zamkniętym i laboratoryjnym układem adiabatycznym, który na dodatek sam sobie wyreguluje poziom zachwianej energii.

Edytowane przez 2112wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dałem Ci gdzieś do zrozumienia , że uważam Cię za głupszego? Chyba jednak nie:D.

Zgadzam się z Tobą, również co do tego, że jako jednostki zmienić zbyt wiele nie możemy. Ale czy to oznacza, że mamy w związku z tym być bierni?

Krucha bardzo jak się okazuje, równowaga ekosystemu być może potrzebuje nawet pozornie nic nieznaczących zmian. Jeżeli w ciągu zaledwie 60 lat zwiększyliśmy emisję CO2 ( a to przecież nie jedyny czynnik niszczący, są gorsze jak choćby bisfenol) o prawie 50% (właściwy pomiar od 58 roku) a obserwowany wzrost następuje teraz nawet już nie liniowo ale wykładniczo, to można się zastanowić nad przyczyną przecież i coś spróbować.

Argumenty, że już tak w dziejach było są na poziomie załamanego defetysty, a i słynne "czyńcie sobie ziemię podległa" może wcale nie oznacza zżarcia i zniszczenia wszystkiego, tylko utrzymania tej równowagi, jaka jest ludzkości do życia na Ziemi potrzebna.

Ziemia da sobie radę-fakt, ale będą to już warunki nie do życia dla człowieka. Tak już było i bez udziału człowieka. Może jednak jesteśmy trochę inteligentniejsi od pierwszych zwierząt na tej planecie? One sobie nie dały rady, mimo, że też należały do "naczelnych".

Za wszystkim widzieć kasę, przekupnych naukowców, Żyda i cyklistę jest obsesyjne i trąci manią prześladowczą, zwłaszcza , że idą przy tym argumenty na poziomie wyjątkowo prostackim, godnym naiwnego miłośnika teorii spiskowych.

 

Moja uwaga, która tak zszokowała swoim "niepojętym" słownictwem zwykłego nieuka ( ten post już moderowano), skierowana była przecież nie do jemu podobnych ale do adama, który, jako fizyk ( podobno) powinien zrozumieć (ma ku temu warsztat-też podobno), opamiętać się i tak jak Go uczono, krytycznie przeanalizować te wszystkie rewelacje, na podstawie których doprowadzić można do samobójstwa każdego eko-wariata czy terrorystę.

Ocean np nie jest wcale homeostatem jak sądzono ( zaczęło się właśnie jego wielkie wymieranie, co od kilkunastu już lat skutecznie udowadnia prof Tyler a nie jest opłacanym Żydem) Ziemia jak sugerują niemal wszystkie wypowiedzi anty-ekologów, nie jest też żadnym zamkniętym i laboratoryjnym układem adiabatycznym, który na dodatek sam sobie wyreguluje poziom energii.

 

Twoje ambicje na profesora legły w gruzach tak jak teoria jednostki o CO2. Pamiętasz chłopie o tym ,że poziom CO2 w atmosferze przekroczył 415 ppm i był to pierwszy raz od naszych narodzin ? Wiesz to? Po co przywołujesz, a właściwie odwołujesz do Adama? Co chcesz wytłumaczyć głupszym od ciebie? Wiesz ile razy poziom oceanów i mórz był większy , że Antarktydę pokrywały drzewa? człowiek wtedy nie istniał.Kryzys klimatyczny trwa i nic z nim nie zrobisz jako jednostka.Świat trzeba nareperować już ale nie głosząc te puste neologizmy. Jesteś chyba inteligentnym to byś podlewał czy nie dodawał do pieca by to zmieniać. Bardzo podoba mi się to spostrzeżenie.

 

[h=1][/h]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje ambicje na profesora legły w gruzach tak jak teoria jednostki o CO2. Pamiętasz chłopie o tym ,że poziom CO2 w atmosferze przekroczył 415 ppm i był to pierwszy raz od naszych narodzin ? Wiesz to? Po co przywołujesz, a właściwie odwołujesz do Adama? Co chcesz wytłumaczyć głupszym od ciebie? Wiesz ile razy poziom oceanów i mórz był większy , że Antarktydę pokrywały drzewa? człowiek wtedy nie istniał.Kryzys klimatyczny trwa i nic z nim nie zrobisz jako jednostka.Świat trzeba nareperować już ale nie głosząc te puste neologizmy. Jesteś chyba inteligentnym to byś podlewał czy nie dodawał do pieca by to zmieniać. Bardzo podoba mi się to spostrzeżenie.

 

:lol2:

A tak poza tym, to wszystko w porządku?

Sprawiasz wrażenie silnie pobudzonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to możliwe, że dwutlenek węgla ogrzewa atmosferę, skoro jest cięższy od powietrza

 

Ciekawe co Adam odpowie bo mądre to pytanie z którym sam miałbym problem bo i jak wywindować CO2 do góry.;)

 

"Że się CO2 nie unosi w górę i dlatego nie może "w górze" tworzyć warstwy zatrzymującej energię cieplną? "

 

Tak. O to chodzi.

CO2 jako gaz cieplarniany działa inaczej.

 

Dobrze , ze wiesz, ze wentylacja nie jest od CO2.

Że przy okazji jest od tego ale nie w celu usuwania CO2 jest budowana.

 

Adam M.

 

Jeszcze nie odpowiedział ani na pytanie

2. W takim razie jak działa "inaczej" CO2 jako gaz cieplarniany.

"CO2 jako gaz cieplarniany działa inaczej."

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?360797-Potrzebujemy-wi%C4%99cej-CO2&p=7900713&viewfull=1#post7900713

ani na podane "rozwiązanie"

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?360797-Potrzebujemy-wi%C4%99cej-CO2&p=7901238&viewfull=1#post7901238

Może Adamowi pomogą @tomraider, jasiek71 albo stos ?

 

Też czekam

:)

 

PS Proponuję Kolegom przeedytować swoje posty tak aby nie urażać dyskutanta :)

Chyba stoicie po tej samej stronie !!

Edytowane przez d7d
PS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to możliwe, że dwutlenek węgla ogrzewa atmosferę, skoro jest cięższy od powietrza

 

 

 

 

 

Jeszcze nie odpowiedział ani na pytanie

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?360797-Potrzebujemy-wi%C4%99cej-CO2&p=7900713&viewfull=1#post7900713

ani na podane "rozwiązanie"

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?360797-Potrzebujemy-wi%C4%99cej-CO2&p=7901238&viewfull=1#post7901238

Może Adamowi pomogą @tomraider, jasiek71 albo stos ?

 

Też czekam

:)

 

PS Proponuję Kolegom przeedytować swoje posty tak aby nie urażać dyskutanta :)

Chyba stoicie po tej samej stronie !!

 

Masz jakiś konkretny globalny plan działania...?

 

Nie mam zamiaru ściskać doopę jako jednostka a w innym miejscu jakiemuś celebrycie będą wozić samolotem jego ulubioną wodę mineralną na drugi koniec świata bo inaczej to on nie da koncertu czy innej pierdoły...

Albo wszyscy albo nikt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...